tag:blogger.com,1999:blog-88795448592801067882024-03-17T21:30:13.068+01:00Na karuzeli życiaiwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.comBlogger214125tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-32366587942504517342023-11-30T12:53:00.002+01:002023-11-30T12:53:38.856+01:00DLA SYNA<div><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5SC9Jct9vva5TDSDuTf_WfwqQsdelZ7VwpqP4QnB5Fgjoywd7bhlaALFzDeWC6SyX2iiSnOeriImPIIehnQ6q64Yz4f2XKLh22VfoomtFSr30yVtOqnjO9vzB2n1qM0CeqoX17_ADbEkDQOyQndgD8aOBmD3Br-tyndL8UozRf52MN6TYdMwwnwRv_m8/s960/FB_IMG_1699888797728%20(1).jpg" imageanchor="1" style="font-family: verdana; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="655" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5SC9Jct9vva5TDSDuTf_WfwqQsdelZ7VwpqP4QnB5Fgjoywd7bhlaALFzDeWC6SyX2iiSnOeriImPIIehnQ6q64Yz4f2XKLh22VfoomtFSr30yVtOqnjO9vzB2n1qM0CeqoX17_ADbEkDQOyQndgD8aOBmD3Br-tyndL8UozRf52MN6TYdMwwnwRv_m8/s320/FB_IMG_1699888797728%20(1).jpg" width="218" /></a><span style="font-family: verdana;"> </span><div><span style="font-family: verdana;"> KORNEL JANUSZ</span></div><div><span style="font-family: verdana;"> 1984-2023</span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Słońce Cię już nie ogrzeje,</span></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">i deszcz lubiany nie zmoczy.</span><span style="font-family: verdana;"> </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Nigdy się nie zestarzejesz,</span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">nie spojrzę w Twe szare oczy. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Nie powiesz sprośnego dowcipu,</span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">a ja na Ciebie nie wrzasnę. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Z życia odszedłeś po cichu, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">masz teraz „mieszkanie” ciasne. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> Byłeś największą miłością, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> stałeś się bólem i żalem. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> Już się nie podzielę radością </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> lecz w sercu jesteś na stałe. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> Ja mam teraz dni pełne znoju, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> los nie był dla nas łaskawy, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> żebyś spoczywał w spokoju, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> chcę pozamykać Twe sprawy. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> Chociaż mój umysł rozumie, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> że więcej Cię nie zobaczę, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> to serce pojąć nie umie, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> pogrążam się w rozpaczy. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> Twe ciało prochem się stało, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> a dusza w świat uleciała. </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> Lat przeżyłeś zbyt mało, </span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> pustka po Tobie nastała.</span></span></div>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-67287374726700696472023-10-08T12:43:00.003+02:002023-10-18T10:02:45.682+02:00OD SUMA DO TAMARYNY<p> </p><p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: arial;"> Inspiracją dla tego postu był
teleturniej „Familiada”, który obok „Va banque” oglądam z
przyjemnością, bo zawsze czegoś ciekawego można się dowiedzieć.
W jednym z odcinków, w finale padło pytanie: ”coś z wąsami”.
Okazało się, że najwięcej punktów uzyskała odpowiedź „sum”,
ale żaden z pytanych nie odpowiedział w ten sposób.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Zaczynając od suma, wynotowałam
wszystkie znajdujące się w „Słowniku języka polskiego” słowa.
Niby nie są to wyrazy trudne, ale czy każdy potrafiłby podać ich
właściwą definicję?</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgi_1Rx5esCiHzW9J4U73bMt2JQ5QpMP3m9d4SxMQmlLDVLSJRIk84tIleasN1BRIVscZk0TYiNQEBg3TEeAaJh_3pGchaVyYrm_KN0CdCAFm9XrBzVBOE3G7z8p1YRv5Ym82_klK-LEZzpJqYb_uC29WjnnHlWjMAayRJekdXV9N_hCm9GACs_BqIEcus" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="106" data-original-width="183" height="185" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgi_1Rx5esCiHzW9J4U73bMt2JQ5QpMP3m9d4SxMQmlLDVLSJRIk84tIleasN1BRIVscZk0TYiNQEBg3TEeAaJh_3pGchaVyYrm_KN0CdCAFm9XrBzVBOE3G7z8p1YRv5Ym82_klK-LEZzpJqYb_uC29WjnnHlWjMAayRJekdXV9N_hCm9GACs_BqIEcus" width="320" /></a></div><br /><br />
<p></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><span style="color: red;">SUM-</span>(Silurus),ryba drapieżna z rodziny
o tej samej nazwie. O nagim ciele i płaskiej głowie, z dużym
otworem gębowym i charakterystycznymi wąsami. Występuje w wielu
gatunkach w mulistych, zarośnietych, słodkich wodach Euroazji(
w Polsce jeden gatunek).</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #2b00fe;">SUMA</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">1.wynik dodawania.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">2.zbior pewnej ilości rzeczy.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">3.pewna ilość pieniędzy, kwota.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">4.w kościele katolickim, główna,
uroczysta msza śpiewana, z kazaniem, odprawiana w niedziele i
święta.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> SUMKA -zdrobnienie od wyrazu
suma(zazwyczaj w zn. 2)</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #6aa84f;"> SUMOWAĆ </span>– <span style="font-family: verdana;">dodawać, zliczać,
podliczać</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjhbMQrn-A7vrAy-O41BGx4MqcEEP8LjCu5wkiBUcVFw1QcvrqCTgZr2pj2V_n7r4Se0vq1FJSTxAqNAUMjHyp_YYDLhDB_D2rk5mq3XOqzv308oOgyRj8ppf6_CVP65CLb4W8TCpnosDz-Z6jBxHlv-x8zVsRlEU1wza5daGC3zqPJ1L8ZzUQB0ZpS95Y" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="112" data-original-width="156" height="230" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjhbMQrn-A7vrAy-O41BGx4MqcEEP8LjCu5wkiBUcVFw1QcvrqCTgZr2pj2V_n7r4Se0vq1FJSTxAqNAUMjHyp_YYDLhDB_D2rk5mq3XOqzv308oOgyRj8ppf6_CVP65CLb4W8TCpnosDz-Z6jBxHlv-x8zVsRlEU1wza5daGC3zqPJ1L8ZzUQB0ZpS95Y" width="320" /></a></div><br /><br />
<p></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #990000;">SUMAK </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">1.zwany także suhakiem(<i>Saiga
tatarica),</i>zwierzę z rodziny krętorogich, zaliczane do antylop. O
żółtawoszarej sierści, dużej głowie, silnie wydętym nosie.
Zamieszkuje w małych stadach stepy i półpustynie środkowej Azji i
regionu podkaukaskiego.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">2.rodzaj roślin należących do
rodziny nanerczowatych. Obejmuje 54 gatunki, większość występuje
w Ameryce Północnej, jeden rośnie w Himalajach, sześć w Azji
wschodniej, jeden(sumak garbarski <i>-Rhus</i> <i>coriaria)</i>występuje w Azji
południowo-zachodniej i w basenie Morza Śródziemnego).W Polsce
uprawiany jest sumak octowy<i>-Rhus typhina</i>. Ze względu na wysoką
zawartość tanin roślina wykorzystywana jest w garbarstwie. Szereg
gatunków wykorzystywanych jest leczniczo i do wyrobu napojów. Pędy
<i>Rhus trilobata</i> były wykorzystywane w pleciątkarstwie.(definicja
została zaczerpnięta z internetu).</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgHuBjP6cipyddZAIpeKQQDQC1hqheTowgoahsbXIydTI90er2onUXO1yoQ48FNDQM9nal-YLRCWAiAd4zugp0bgE4rhbWxLZ5twVMitIKkN5R2DAe8q3loiPE6gWEXEdiFBSFx8UurtQzdy4Es5RIlPSEUSbqHAd94mnoTu2l2r4qEcP61lwlCuhK2CIU" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="201" data-original-width="298" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgHuBjP6cipyddZAIpeKQQDQC1hqheTowgoahsbXIydTI90er2onUXO1yoQ48FNDQM9nal-YLRCWAiAd4zugp0bgE4rhbWxLZ5twVMitIKkN5R2DAe8q3loiPE6gWEXEdiFBSFx8UurtQzdy4Es5RIlPSEUSbqHAd94mnoTu2l2r4qEcP61lwlCuhK2CIU" width="320" /></a></div><br /><br />
<p></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #3d85c6;">SUMATOR </span>-<span style="font-family: verdana;">(w cybernetyce), urządzenie w
części centralnej maszyny cyfrowej, przeznaczone do wykonywania
operacji sumowania i odejmowania danych.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">2.(pot.) podręczna biurowa maszyna do
dodawania i odejmowania</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #ff00fe;">SUMIENIE</span>-<span style="font-family: verdana;"> właściwość psychiczna,
zdolność pozwalająca odpowiednio ocenić własne postępowanie
jako zgodne lub niezgodne z przyjętymi normami etycznymi; świadomość
odpowiedzialności moralnej za swoje czyny, postępowanie.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #ffa400;">SUMIENNOŚĆ</span>- <span style="font-family: verdana;">skrupulatne wywiązywanie
się z podjętych obowiązków i zobowiązań; skrupulatność,
rzetelność.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #0c343d;">SUMIENNY-</span> <span style="font-family: verdana;">postępujący zgodnie z
sumieniem, skrupulatnie wywiązujący się ze swoich obowiązków,
zobowiązań; wykonywany dokładnie, solidnie, rzetelnie.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #351c75;">SUMPT-</span> <span style="font-family: verdana;">(przestarzale)nakład pieniężny,
koszt, wydatek. Dziś tylko w wyrażeniu ”własnym sumptem” czyli
na własny koszt, własnymi środkami.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #38761d;">W SUMIE</span>- <span style="font-family: verdana;">ujmując rzecz ogólnie,
podsumowując; na ogół.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #cc0000;">SUMARYCZNY</span>- <span style="font-family: verdana;">zawierający, podsumowujący
ogół wiadomości o czymś; skrócony, ogólny.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #073763;">SUMIASTY</span> -<span style="font-family: verdana;">”taki jak u suma” tylko w
wyrażeniu: sumiaste wąsy; „długie bujne wąsy”.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9ORV5gDHg4BRreN3EcV-jT9T-CCSRsaTiu8w116YGHrMJZ17XYIatiICq75ITohWKTxc9lR3fIh1QWW3NvAVe6Teh-8L2Oa-vkG1CgE2v1iw9NAXhkOCrmPZyP2UAxzHVuY7DuSE_dFDS0AatRD9vgkl_w_w_UJ5e4TnRJ4eKSEoBztB4_v4GXrcf1cQ/s300/tamaryna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="300" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9ORV5gDHg4BRreN3EcV-jT9T-CCSRsaTiu8w116YGHrMJZ17XYIatiICq75ITohWKTxc9lR3fIh1QWW3NvAVe6Teh-8L2Oa-vkG1CgE2v1iw9NAXhkOCrmPZyP2UAxzHVuY7DuSE_dFDS0AatRD9vgkl_w_w_UJ5e4TnRJ4eKSEoBztB4_v4GXrcf1cQ/s1600/tamaryna.jpg" width="300" /></span></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">tamaryna sumiasta</span></td></tr></tbody></table></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Miałabym kłopoty ze zdefiniowaniem SUMAKA, bo choć wyraz był mi znany, to nie opisałabym zwierzęcia, a o roślinie nie miałam pojęcia. Natomiast bardzo podoba mi się słowo SUMPT, chociaż dzisiaj rzadko używane i to raczej przez starsze pokolenia.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com37tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-82630558546200495042023-09-26T11:09:00.001+02:002023-09-26T11:12:49.850+02:00WSZYSTKIE DROGI PROWADZĄ DO ...PARYŻA<p><span style="font-family: verdana;"> </span></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"> W
minioną niedzielę zakończyły się dla polskich siatkarek
kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W roku 2024 będzie
to największa impreza sportowa, w której oby nasi reprezentanci
wszystkich dyscyplin spisali się jak najlepiej.
</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"> W
tym roku nasze siatkarki już zakończyły trudny sezon. Mają rok na
wypracowanie jak najlepszej formy na rok 2024, co jest jak
najbardziej możliwe pod wodzą włoskiego trenera Stefano
Lavariniego, który udowodnił, że potrafi wykrzesać z naszych
siatkarek maximum sił i poświęcenia.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"> Mam nadzieję, że przyjmiecie(z przymrużeniem oka), częstochowskie
rymy, którymi dziękuję sportsmenkom za chwile wzruszeń i nerwów,
jakich doświadczyłam oglądając ich zmagania.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"> Od
30 września do 8 października powrócę do kibicowania, tym razem
polskim siatkarzom w ich zmaganiach o zdobycie kwalifikacji do IO.
Zdawać by się mogło, że po wygraniu Ligi Narodów i Mistrzostw
Europy, mają ułatwione zadanie. Jak będzie, to przekonamy się już
za kilka dni.
</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br />
</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Siatkarki
nasze świetnie się spisały</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Kwalifikacje
swe wygrały.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"> Do
Paryża poniesie je LOT</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"> to
bardzo szczęśliwy zdarzeń splot.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br />
</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Wszystkie
panny jak malowane</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Przez
włoskiego trenera wybrane.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">
Najbardziej podoba mi się ta,
</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Co na
imię Magdalena ma.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Wysoko skacze, strzela celnie</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"> I
walczy zawsze nader dzielnie.
</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Pięć
innych siatkarek wspiera ją,</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">bo
one też bardzo wygrać chcą.
</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">W
Lidze Narodów brąz zdobyły,</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">
Amerykanki odprawiły.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"> I
chociaż w Mistrzostwach przegrały,
</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">to w
Łodzi kunszt pokazały.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Wiwat,
Stefano Lawarini</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">i
jego wspaniałe dziewczyny.</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">Oby
za rok tak dobrze grały</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;">i nam
kibicom radość dały.
</span></p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br />
</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: verdana;">Tym,
których siatkówka nie pasjonuje tak jak mnie, przedstawiam
zwycięski zespół polskich siatkarek:</span></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">rozgrywające: Joanna<b> Wołosz,</b> Katarzyna <b>Wenerska</b></span></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">atakujące: Magdalena <b>Stysiak</b>, Monika <b>Gałkowska</b></span></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">przyjmujące: Olivia <b>Różański</b>,<b> </b>Martyna<b> Łukasik</b>, Martyna<b> Czyrniańska</b>, Monika <b>Fedusio</b></span></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">środkowe: Agnieszka<b> Korneluk</b>, Magdalena <b>Jurczyk</b>, Joanna <b>Pacak</b>, Kamila <b>Witkowska</b></span></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">libero: Maria <b>Stenzel</b>, Aleksandra <b>Szczygłowska</b></span></p>
<p align="LEFT" style="font-style: normal; orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5KPk-iTbml9vrUJyDqQVDUMARreuXOWB3fN7AUrto61PCT--qF_7PW_Rdsv2cyLRTytELpjYIZK2xaP9iaG4uiBEEINOXT70PMsCqO32JaCOBZWkMkMZniNcaRFOFsU16A23IYI9MyFVRt76Pnl3q2-oK31l0TwWft28nAhZQvfaduOFfF0k5tNxI7wM/s534/POLSKIE%20SIATKARKI.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="401" data-original-width="534" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5KPk-iTbml9vrUJyDqQVDUMARreuXOWB3fN7AUrto61PCT--qF_7PW_Rdsv2cyLRTytELpjYIZK2xaP9iaG4uiBEEINOXT70PMsCqO32JaCOBZWkMkMZniNcaRFOFsU16A23IYI9MyFVRt76Pnl3q2-oK31l0TwWft28nAhZQvfaduOFfF0k5tNxI7wM/s320/POLSKIE%20SIATKARKI.jpg" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Polskie siatkarki i wspierający je sztab</td></tr></tbody></table><p align="LEFT" style="font-style: normal; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: verdana;"> Zmagania polskich siatkarzy w Lidze Narodów oglądam od 3 lat. Dotychczas kibicowałam tylko mężczyznom. W tym roku obejrzałam także mecze siatkarek od Ligi Narodów, przez Mistrzostwa Europy aż po kwalifikacje. O siatkówce wiem niewiele, nie śledzę polskiej ligi. Cieszą mnie sukcesy polskich siatkarzy i chciałabym żeby reprezentacja Polski w piłce nożnej poszła w ich ślady. </span></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-28643466609680320222023-09-18T14:55:00.000+02:002023-09-18T14:55:03.487+02:00WARIACJE NA TEMAT WRZEŚNIA<p> </p><p align="JUSTIFY" style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: black; font-family: verdana;"><span style="font-size: small;"><span><span style="font-size: small;"> Polska
nazwa WRZESIEŃ wywodzi się od kwitnących wtedy wrzosów. Polakom
kojarzy się on przede wszystkim z napadem Niemców na Polskę w
1939. </span></span></span></span>
</p><p align="JUSTIFY" style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: black; font-family: verdana;"><span style="font-size: small;"><span><span style="font-size: small;">Korzystając z internetu wyszukałam takie informacje na temat tego miesiąca. </span></span></span></span></p>
<p align="JUSTIFY" style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<br />
</p>
<p align="JUSTIFY" style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: black;"> <span style="font-size: small;"><b style="font-family: "Times New Roman", serif;">1562-</b><span style="font-family: arial;"> Pierre Raymond stworzył paterę „Wrzesień”.</span></span></span></p><p align="JUSTIFY" style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiTDBKsb5FttdEF2qM5JZ_Oi_xT0dG7h7QQ8_zREczt_TawpJydNVarbjSuvSuUeJ3Ve_GuhtsXhZJQn8Dn-08qwGkB32V7vfBgDYUeaTeGc4Jz7sprSvNe4v2TsVmnAnx_V4x0gt8h-QgBQXxCbDNlI54pPNAWM82n1J6-7efJKxZmQCG2mANjT5X_Xv0" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="320" data-original-width="320" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiTDBKsb5FttdEF2qM5JZ_Oi_xT0dG7h7QQ8_zREczt_TawpJydNVarbjSuvSuUeJ3Ve_GuhtsXhZJQn8Dn-08qwGkB32V7vfBgDYUeaTeGc4Jz7sprSvNe4v2TsVmnAnx_V4x0gt8h-QgBQXxCbDNlI54pPNAWM82n1J6-7efJKxZmQCG2mANjT5X_Xv0" width="240" /></a></span></span></div><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><br /><br /></span></span><p></p>
<p align="JUSTIFY" style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: black;"> <b style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: medium;">1923-</b> <span style="font-family: arial; font-size: medium;">powstanie wrześniowe wybuchło w Bułgarii, a zostało wywołane przez Bułgarską Partię Komunistyczną i Bułgarski Ludowy Związek Chłopski. Było odpowiedzią na prawicowo-wojskowy zamach stanu i powołanie rządu A. Czarnkowa. Krwawo stłumione 29 IX, wielu uczestników zagrożonych represjami udało się na emigrację. Ekspresyjny obraz powstania i następujących po nim represji zawiera poemat "Wrzesień" bułgarskiego poety lewicowego Geo Milewa, który rok później został zakatowany przez policjantów. </span></span></p><p align="JUSTIFY" style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><br /></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: medium;"><b> 1944-</b> operacja wojskowa pod
kryptonimem M</span>arket Garden. Na podstawie powieści Corneliusa Rayana
nakręcono film „O jeden most za daleko” w reżyserii Richarda
Attenborough, przedstawiający przygotowania, przebieg i zakończenie
tej operacji. W operacji Market Garden brała udział polska 1
Samodzielna Brygada Spadochronowa generała brygady Stanisława
Sosabowskiego.</span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg32NjM6M_77ZPUTW4Tm7AaT66E8hI_8hajkK6_pS7XdZB7yrH5ASyIqcnMIU2nstVwCQFyT_idVfn1MaFiFSGLqmsKX2zeegRJXNyK6OMFalfzJglHrYhwcgfG6jf3t-59AlABZtZZORap4M02BsyP0AKX00tNcsfSsoJTbNFOLHUa-FlQ5BBkdCMvwEs" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: arial;"><img alt="" data-original-height="320" data-original-width="240" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg32NjM6M_77ZPUTW4Tm7AaT66E8hI_8hajkK6_pS7XdZB7yrH5ASyIqcnMIU2nstVwCQFyT_idVfn1MaFiFSGLqmsKX2zeegRJXNyK6OMFalfzJglHrYhwcgfG6jf3t-59AlABZtZZORap4M02BsyP0AKX00tNcsfSsoJTbNFOLHUa-FlQ5BBkdCMvwEs" width="180" /></span></a></div><span style="font-family: arial;"><br /><br /><br />
</span><p></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><b>1947</b>- wydanie w Londynie zbioru
reportaży Melchiora Wańkowicza „Wrzesień żagwiący”, w skład
którego weszły utwory z książki „Wrześniowym szlakiem”. Wśród
relacji wyróżniają się opowieści o obronie Westerplatte i
Hubalczykach.
</span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhVg7nXF-ztkuhuvzOkLVe08PmFnjFvSUgYO5QyG402w_AjCRTMVmpa1izp_R_wpWOUWRxqNHGfL1-RKPioMmEzYSEz4MdhLixB_sUeyukILYf8BxOIePHIPuKIQfSAVl39VxuICROaHWC7PPIjm1qYumMYmDOaZxKfgcgA50JcO06ax-w6nO4KXpPepBE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: arial;"><img alt="" data-original-height="289" data-original-width="320" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhVg7nXF-ztkuhuvzOkLVe08PmFnjFvSUgYO5QyG402w_AjCRTMVmpa1izp_R_wpWOUWRxqNHGfL1-RKPioMmEzYSEz4MdhLixB_sUeyukILYf8BxOIePHIPuKIQfSAVl39VxuICROaHWC7PPIjm1qYumMYmDOaZxKfgcgA50JcO06ax-w6nO4KXpPepBE" width="266" /></span></a></div><span style="font-family: arial;"><br /><br /></span><p></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><b>1987-</b> film „Wrzesień" Woody Allena</span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh9-dee750DS1exf3HvxQFFWUrNG2Bnqh7em5-bjzwj6FAPuUl6nsnf1Vp8czAyWahz4t5Xj3E0NGJmCqJl2qheF13t090jYOGh-wE7nJgr4d5dCMzN6kjwXOYrBe7CGW6HHOp6n3zng_q2LvRUyD1t_TjBfAeNTUGozpHhpCwmT4EltDPzS2IKWMgumZ8" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: arial;"><img alt="" data-original-height="150" data-original-width="171" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh9-dee750DS1exf3HvxQFFWUrNG2Bnqh7em5-bjzwj6FAPuUl6nsnf1Vp8czAyWahz4t5Xj3E0NGJmCqJl2qheF13t090jYOGh-wE7nJgr4d5dCMzN6kjwXOYrBe7CGW6HHOp6n3zng_q2LvRUyD1t_TjBfAeNTUGozpHhpCwmT4EltDPzS2IKWMgumZ8" width="274" /></span></a></div><span style="font-family: arial;"><br /><br /><br />
</span><p></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"> Oprócz kwitnących wrzosów,
zjawiskiem charakterystycznym dla września jest BABIE LATO. Jest to
nić przędna niektórych pajęczaków, unosząca się w powietrzu w
pogodne jesienne dni, oraz okres w którym ono występuje. W dawnych
czasach wrzesień nosił nazwę Pajęcznika.</span></p>
<p><span style="font-family: arial;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhonqXxciIf5Ml-h_RxEVuMXiLEFTivPqsQJ-cUYx4dPC94k8CKAHydNAoQ15VLTwZ5HWVmqO2D1RJXSIkVr_1cr8LXcNtHdijwVuSuDR8iDU4KSZ-kRtbQ14LPBijmThgrdhaia4d_fy7G5rq1NHCjiD6Wn_8GsjzobRAk5KIqhel5I86kpuPs7_nR4Ug" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: arial;"><img alt="" data-original-height="224" data-original-width="320" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhonqXxciIf5Ml-h_RxEVuMXiLEFTivPqsQJ-cUYx4dPC94k8CKAHydNAoQ15VLTwZ5HWVmqO2D1RJXSIkVr_1cr8LXcNtHdijwVuSuDR8iDU4KSZ-kRtbQ14LPBijmThgrdhaia4d_fy7G5rq1NHCjiD6Wn_8GsjzobRAk5KIqhel5I86kpuPs7_nR4Ug" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: arial;"><br /><br />
</span><p></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><b>1875</b> -Józef Chełmoński
namalował obraz „Babie lato” techniką olejną, jest to pokłosie
jego podróży na Kresy Wschodnie(obecnie Ukraina), którą odbył
rok wcześniej.</span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><br /><b>1973-2001-</b> brytyjski serial komediowy
„Babie lato”</span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"> <span style="font-family: arial;"><b>1974</b> -wydanie książki
Haliny Auderskiej „Babie lato”(część pierwsza dylogii nosiła
tytuł „Ptasi gościniec”), opowiadającej o losach Szymona
Drozda w nowych warunkach życia nad Odrą.</span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjla29xL6lai56RhGjQTZjDC6XNaj12GwdXVRg_KyKItwlEPip87-PyHEa9xxCbX72i4fBhJ2jOq5OULahxJ60DyvJt58YP1VGKGaCv2HF38-umPX1zENJ3pOPc5jVXnOBaizoOwWyGfJ4ViL73KzQkFCNbYPkRKNrDlE1U30N4a_a81Iu-pDtCh0oRTuM" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: arial;"><img alt="" data-original-height="185" data-original-width="116" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjla29xL6lai56RhGjQTZjDC6XNaj12GwdXVRg_KyKItwlEPip87-PyHEa9xxCbX72i4fBhJ2jOq5OULahxJ60DyvJt58YP1VGKGaCv2HF38-umPX1zENJ3pOPc5jVXnOBaizoOwWyGfJ4ViL73KzQkFCNbYPkRKNrDlE1U30N4a_a81Iu-pDtCh0oRTuM" width="150" /></span></a></div><br /><b style="font-family: arial;"><br /></b><p></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><b style="font-family: arial;"> 2001</b><b>-</b>cz<span style="font-family: arial;">eski film „Babie
lato” </span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><b style="font-family: arial;"> 2015 -</b><span style="font-family: arial;"> Danuta Pytlak wydała
swoją 3 książkę „Babie lato”(„Medalion szczęścia”(2015),
„Powiem Ci, kim jesteś”2017), opowiadającą o Michalinie, która
po operacji przenosi się na wieś do domu babci, w którym odnajduje
listy swojej matki.</span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhwpzXBicHtgEQqfGV35VtVqmUBmZzHBH4n5EDc3vc2d7RpMfEZnKDzYEhOgHuq0exKEILo0aXUpEEQGoDaGTemL2Wazyy6wF1_eHlzlk2wJ5DEFuRRdMOULuVMvwP34b00IzROgtZ64zXf4FtH503AcIBEqoOzfSFAX6TufZp__Yzhy-qHtWdsFLVeloY" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="110" data-original-width="110" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhwpzXBicHtgEQqfGV35VtVqmUBmZzHBH4n5EDc3vc2d7RpMfEZnKDzYEhOgHuq0exKEILo0aXUpEEQGoDaGTemL2Wazyy6wF1_eHlzlk2wJ5DEFuRRdMOULuVMvwP34b00IzROgtZ64zXf4FtH503AcIBEqoOzfSFAX6TufZp__Yzhy-qHtWdsFLVeloY" width="240" /></a></div><br /><br />
<p></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"> <span style="font-family: verdana;"> 26 września obchodzimy Europejski
Dzień Języków obcych, został on ogłoszony w 2001 przez Radę
Europy z inicjatywy Unii Europejskiej. Ma on za zadanie zwrócić
uwagę na to, jak ważna jest nauka języków obcych. Dzień ten ma
również podkreślić znaczenie wszystkich języków jakimi
porozumiewamy się w Europie. Istnieje ponad 200 języków
europejskich oraz wiele innych, którymi posługują się obywatele z
innych kontynentów. To ważne dziedzictwo świadczące o naszej
tożsamości, dlatego mieszkańcy starego kontynentu uczestniczą w
tym dniu w licznych imprezach kulturalnych.</span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><br /> Zapewne wy macie swoje refleksje na
temat września. Chętnie o nich usłyszę. O wrześniu w przysłowiach i powiedzeniach możecie
przeczytać tu: <a href="https://urocznica.pl/ciekawostki-cytaty-i-przyslowia-na-wrzesien/">Ciekawostki,
cytaty i przysłowia na wrzesień - </a><a href="Urocznica.pl . ">Urocznica.pl . </a>A tym którzy
nie znają bloga „Wrzosy”, polecam gorąco ciekawe posty na nim
zamieszczane przez szarabajkę<a href="https://wrzosy.wordpress.com/"> https://wrzosy.wordpress.com/</a></span></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-10134637663542323292023-09-02T12:33:00.000+02:002023-09-02T12:33:49.344+02:00ŁÓŻKO<p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-size: medium;"> <span style="font-family: verdana;">Wszystko ma swój
koniec. Tym razem padło na moją kanapę, kupioną tak dawno, że
nie pamiętam. Welurowe pokrycie się wytarło i materiał zaczął
się drzeć, sprężyny zaczęły wystawać. Wersalka w drugim pokoju
też wymagała wymiany, więc kiedy młodzi się sprowadzili, to
sądziłam, że oba meble kupimy za jednym zamachem. Czas mijał,
czekałam i się nie doczekałam.</span></span><span style="font-family: arial;"> </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Do akcji wkroczyła moja siostra, która ze swoją córką pojechała do sklepu meblowego znanej sieci, w pewną sierpniową sobotę. Wcześniej na stronie internetowej wybrałam interesujący mnie mebel. Tapicerowany narożnik "Tosca", przegrał z leżanką, składająca się ze stelaża i dwóch materacy. Zostałam przekonana przez rodzinę, że łatwiej wymienić materac niż mebel tapicerowany i względy higieniczne wzięły górę nad estetycznymi. Siostrzenica, wiedząc że K.J. nie rwie się do prac domowych, postanowiła sama skręcić mi nowy mebel. W jego opisie na stronie internetowej, zapewniano, że jest łatwy w montażu. </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Zadaniem mojego syna było rozłożenie starej kanapy, żeby łatwiej wynieść ją z mieszkania. Zabrał się do pracy nie posługując się przemyślanym sposobem, tylko siłą. W ruch poszły nogi i podobno przebił sobie stopę jakąś wystającą śrubą. Z raną do lekarza nie poszedł, bo "co mi chirurg poradzi". Trzeci tydzień leży, a ja się martwię. </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Materace trafiły do mnie w dniu zakupu, stelaż w 3 paczkach, dostarczono po 5 dniach. Siostrzenica decydując się na skręcenie łóżka, pewnie liczyła, że zajmie jej to mniej czasu niż to miało miejsce. Był taki moment, że chciałam wezwać monterów ze sklepu. Nie spełniałam jednak dwóch warunków, nie wypełniłam formularza na tę usługę i rozpakowałam paczki. Siostrzenica dzielnie dokończyła pracę. O godzinie 20 tej łóżko stanęło na miejscu dawnej kanapy, a ja byłam pewna, że nocy nie spędzę na podłodze. Prezentuje się bardzo ładnie, choć jest wyższe i szersze o 10 cm. Dzięki temu jednak łatwiej mi przesiadać się na wózek, choć z wdrapaniem się na materac miałam mały problem. Poćwiczyłam i teraz poleguję co kilka godzin. Nigdy nie byłam zwolenniczką białych mebli, ale nowy mebel rozjaśnił pokój i jakoś weselej się w nim zrobiło. Zastanawiam się nawet czy nie wymienić reszty umeblowania, kolorystycznie dopasowując do łóżka. Póki co, nie mówię nic synowi, bo jego reakcja na mój zakup była dwojaka: jednego dnia złościł się, że przepłaciłam, bo on załatwiłby mi stelaż z materacem taniej(tylko dlaczego tego nie zrobił kiedy prosiłam), a drugiego rozsiadał się na łóżku, mówiąc że bardzo mu się podoba.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Jestem bardzo zadowolona, że siostra wzięła sprawy w swoje ręce i mogę się teraz wylegiwać. Co prawda bezsenność nie ustąpiła, bo do tego trzeba czegoś więcej niż nowe łóżko. Moja apatia trwająca kilka miesięcy jednak się zmniejszyła i być może kończące się lato zapowie lepsze dni, niż jego początek. Taką mam nadzieję.</span></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"> Moje łóżko wygląda tak(zdjęcie ze strony internetowej)</span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSGEg2rRMu5vQaGX76vJqF36xJNIieE9fAhbWfuku9LvXWz_HeMTK_rwDQEZz_v82NNBcUEflc3IYcRfD2VJwKAo0CNSjlyLX-QN-cC96H_rjnrN811V-_LQVOvZ1rF3yBcAQLedj-LwLKUuZTzNuKjx8Nkr6OPhrUqj8T4liT3PboOrWLveIupa3O_lY/s900/brimnes-lezanka-z-2-szufladami-2-materace-bialy-asvang-twardy__1161840_pe889557_s5.webp" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="900" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSGEg2rRMu5vQaGX76vJqF36xJNIieE9fAhbWfuku9LvXWz_HeMTK_rwDQEZz_v82NNBcUEflc3IYcRfD2VJwKAo0CNSjlyLX-QN-cC96H_rjnrN811V-_LQVOvZ1rF3yBcAQLedj-LwLKUuZTzNuKjx8Nkr6OPhrUqj8T4liT3PboOrWLveIupa3O_lY/s320/brimnes-lezanka-z-2-szufladami-2-materace-bialy-asvang-twardy__1161840_pe889557_s5.webp" width="320" /></span></a></span></div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p></div></span>
<p></p>
iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com39tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-89789124228589525512023-08-15T10:40:00.004+02:002023-08-15T10:40:53.659+02:00NIE JESTEM DAMĄ!<p> </p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> W minioną sobotę, przeglądając
jeden z portali, natrafiłam na tytuł „10 książek o miłości,
które powinna przeczytać każda dama”(niestety przez
roztargnienie, nie spisałam autorki artykułu). Oto wykaz tych
książek:</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"><br />
</span></p>
<ol>
<li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Nicolas Sparks „Pamiętnik”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Helen Fielding „Bridget Jones”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Kazuro Ishiguro „Okruchy dnia”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Andre Aciman „ Tamte dni,
tamte noce”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Jojo Moyers „Zanim się
pojawiłeś”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Cecelia Ahern „ PS kocham
cię”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Lew Tołstoj „Anna
Karenina”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Truman Capote „Śniadanie u
Tiffany'go”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">William Shakespeare „Romeo i
Julia”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Katarzyna Grochola „Nigdy w
życiu”</span></p>
</li></ol>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Po przeczytaniu pierwszych 6
pozycji, poczułam się nieswojo, bo żadna z wymienionych książek
nie była mi znana. Dopiero od pozycji 7 poczułam się lepiej, bo
cztery ostatnie książki były mi znane z lektury jak i ekranizacji.
Obejrzałam co prawda dwie części „Bridget Jones”, ale filmy
nie zrobiły na mnie takiego wrażenia, żebym chciała sięgnąć po
książki.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Próbowałam odszukać nazwisko
autorki tego zestawienia. Trafiłam natomiast na stronę <a href="https://gentlewoman.eu/10-ksiazek-o-milosci-ktore-warto-przeczytac/">10
książek o miłości, które powinna przeczytać każda dama
(gentlewoman.eu)</a> , na której znajduje się wykaz tych samych
książek.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> W trakcie poszukiwań znalazłam
także inny wykaz książek, który jest mi bliższy. W roku 2017 na
Onecie zamieszczono artykuł zatytułowany „Klasyka. 10 książek,
które powinna przeczytać każda kobieta”. Co ciekawe, w tym
drugim wykazie, nie ma żadnej książki z wymienionych powyżej.</span></p>
<ol>
<ol>
<li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Simone de Beauvoir „Druga
płeć”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Jane Austen „Duma
i uprzedzenie”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Anne Frank
„Dziennik”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Charlotte Bronte „Dziwne
losy Jane Eyre”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Luisa May Alcott „Małe
kobietki”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Gustaw Flaubert „ Pani
Bovary”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Virginia Woolf „Pani
Dalloway”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Margaret Mitchell
„Przeminęło z wiatrem”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Sylvia Plath
„Szklany klosz”</span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Emily Jane Bronte
„Wichrowe wzgórza”</span></p>
</li></ol>
</ol>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"><br />
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> </span><span style="font-family: verdana;"> Druga lista jak wspomniałam jest
mi bliższa, nie tylko dlatego, że więcej książek z niej
przeczytałam. Nieznane są mi: „Druga płeć”, „Dziennik”, „Pani
Dallowey”, „Szklany klosz”. Pozostałe znam z lektury i filmów.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Z pewnością czytający zauważą,
że lista pierwsza zawiera jedną polską pozycję, chociaż ja sama
książki Katarzyny Grocholi nie umieściłabym na takiej liście, bo
w literaturze polskiej jest wiele piękniejszych książek o miłości,
które powinna poznać kobieta/ dama.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"><br />
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Tak prezentuje się moja lista:</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> 1. Miguel de Cervantes
„Don Kichot”</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> 2.Aleksander Dumas
„Dama kameliowa”
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> 3.Lucy Maud Montgomery
„Błękitny zamek”
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> 4.Stendhal (Marie-Henri
Beyle) „Pustelnia parmeńska”
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> 5.Emil Zola
„Nana”</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"><br />
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> 1.Tadeusz
Dołęga-Mostowicz „Znachor”</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> 2.Michał Choromański
„Zazdrość i medycyna” </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> 3.Stanisław Dygat
„Pożegnania” </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">4.</span><span style="font-family: arial;">Wojciech Żukrowski
„Kamienne tablice” <br /></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">5.</span><span style="font-family: arial;">„Kamasutra”</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"><br />
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> </span><span style="font-family: verdana;"> Każda kobieta potrafiłaby nie
tylko ułożyć własną listę książek(filmów) o miłości, ale
także cech, które sprawiają, że czuje się damą.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Dwie nietuzinkowe: Maryla
Rodowicz i Alicja Majewska, widzą to tak:</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span><span style="font-family: verdana;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/1yjObDJ9sEI" width="320" youtube-src-id="1yjObDJ9sEI"></iframe></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/nXxkKfZMA_c" width="320" youtube-src-id="nXxkKfZMA_c"></iframe></span><span style="font-family: verdana;"> </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Powracam na blog po dłuższej przerwie, tekstem wakacyjnym. Od 16 sierpnia do 16 września przemieniam się w kibica polskich siatkarek i siatkarzy, którzy występować będą ma Mistrzostwach Europy. W trwającej od 30 maja do 18 lipca Lidze Narodów zarówno kobiety(brązowy medal) jak i mężczyźni(złoty medal) spisali się doskonale. Mam nadzieję, że na ME powtórzą sukces.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-37116634620465357022023-04-08T15:22:00.002+02:002023-04-08T15:22:54.201+02:00Na te Wielkanocy dni<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"> Z Google -Grafika wybrałam kartki, które mnie rozbawiły.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2f5npkaUXpF_lMcFpG--LTN9h90j0r6_fuehwHQi1603AnWxL8Z0FSafp6mrAMmeBfjOczhSFmKO9qoBThtADVxEV9GaPTV5FoipgFNUmYpeT9OAP90ba88fh1Q2aQs14FS3uCcv0Slq-lJ08Vz5giJ_FRYO8JQdhr0Nr4nrCgaquDADO8A-leorZ/s291/wielkanoc.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="291" height="173" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2f5npkaUXpF_lMcFpG--LTN9h90j0r6_fuehwHQi1603AnWxL8Z0FSafp6mrAMmeBfjOczhSFmKO9qoBThtADVxEV9GaPTV5FoipgFNUmYpeT9OAP90ba88fh1Q2aQs14FS3uCcv0Slq-lJ08Vz5giJ_FRYO8JQdhr0Nr4nrCgaquDADO8A-leorZ/s1600/wielkanoc.jpg" width="291" /></a></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Miłośnikom jajek niechaj spełnią się powyższe życzenia</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG4myiVZ8gGD7nQN6dud8jWwW5RhOkgQ1wmZbJAjDY5-tblar6UPAmtt8Fh0INuoOUhZaleQBJvkcNGKf2jsql16UwTtEx9x0A4nKyK2lQgLJmjlp_A_2SDkD9xRfDlzpgkjUCuuWIHhWkCBKcx1rKhlMUeIDlS177RxlGBTa1oYhdlquz_K4mIIFh/s263/wielkanoc2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="191" data-original-width="263" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG4myiVZ8gGD7nQN6dud8jWwW5RhOkgQ1wmZbJAjDY5-tblar6UPAmtt8Fh0INuoOUhZaleQBJvkcNGKf2jsql16UwTtEx9x0A4nKyK2lQgLJmjlp_A_2SDkD9xRfDlzpgkjUCuuWIHhWkCBKcx1rKhlMUeIDlS177RxlGBTa1oYhdlquz_K4mIIFh/s1600/wielkanoc2.jpg" width="263" /></a></div><br /><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Tym, którzy kochają zające,</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><span style="font-family: verdana;">niechaj zawsze świeci słońce</span>.</div><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimI40WL5WsJnmFwpNqOikgSg7PGwzKmHD-qN3ywv26IM1so97EDuAOFfCwIliGUvVDdWZ07dS8IVWiaWONd9YiGZZyNDdXeFbNeT92w4xchI_47YUk_hXSPtQcRFzbQzHFQo6TYnOl3oB4-kb6ej43P57UNLu7eHRg4mUQIEKhBwh8CPhf2kBkEDQj/s280/wielkanoc%203.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="180" data-original-width="280" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimI40WL5WsJnmFwpNqOikgSg7PGwzKmHD-qN3ywv26IM1so97EDuAOFfCwIliGUvVDdWZ07dS8IVWiaWONd9YiGZZyNDdXeFbNeT92w4xchI_47YUk_hXSPtQcRFzbQzHFQo6TYnOl3oB4-kb6ej43P57UNLu7eHRg4mUQIEKhBwh8CPhf2kBkEDQj/s1600/wielkanoc%203.jpg" width="280" /></a></div><br /><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Amatorom drobiu wszelakiego,</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><span style="font-family: verdana;">życzę wigoru wiosennego</span></div><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSGBuvY4ZFsGmkCZyfWkCt8shSF5RoHcIn9XZQZRZwZfXrVLoHCagowP6pzVI2sxXzl9tjuMxrh2ayxvKMLZ8bGigaWbHfWqhA75t48QtPymZ0C81FqZ7fNMsNB6VChzq3a_PzB1RMtkCsFUSCNPX0gbvy5cEUqTTxB6AjdlKekq8u-PamCnlxEAAr/s259/wielkanoc%204.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="194" data-original-width="259" height="194" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSGBuvY4ZFsGmkCZyfWkCt8shSF5RoHcIn9XZQZRZwZfXrVLoHCagowP6pzVI2sxXzl9tjuMxrh2ayxvKMLZ8bGigaWbHfWqhA75t48QtPymZ0C81FqZ7fNMsNB6VChzq3a_PzB1RMtkCsFUSCNPX0gbvy5cEUqTTxB6AjdlKekq8u-PamCnlxEAAr/s1600/wielkanoc%204.jpg" width="259" /></a></div><br /> <span style="font-family: verdana; text-align: center;">Wszystkim pozostałym, </span><p></p><p><span style="font-family: verdana; text-align: center;"> lubiącym zwierzęta i kwiaty</span></p><p><span style="font-family: verdana; text-align: center;"> życzę, by nie tylko kwiecień</span></p><p><span style="font-family: verdana; text-align: center;"> był szczodry i bogaty.</span></p><p><span style="font-family: verdana; text-align: center;"><br /></span></p><p><span style="font-family: verdana; text-align: center;">Do miłego zobaczenia po lanym poniedziałku.</span></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com39tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-76617040394662154532023-03-27T17:05:00.001+02:002023-03-27T17:05:22.104+02:00ZNALEZIONE<p> </p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Kilka dni temu, robiłam porządki w
starych dokumentach. Do walizki, w której były schowane, nie
zaglądałam od lat. Gdybym zajęła się tym kilka dni wcześniej,
to mój post „Listonosz jedzie”, mógłby być dłuższy, a może
ciekawszy. Znalazłam wśród tych dawno nie przeglądanych
szpargałach kartki świąteczne, widokówki z różnych miast oraz
kartki bez szczególnego przeznaczenia, ale zostawione dla zabawnych
treści, jakie na nich były.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Spośród nich wypadły 3 pożółkłe
karteczki i mała koperta. O treści tych karteczek chciałabym
dzisiaj opowiedzieć.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Mała koperta zawiera list
napisany w roku 2008 przez moją licealną koleżankę
Grażynę(wspomniałam o niej we wspomnianym poście, gdy pisałam
o kartce wielkanocnej w kształcie jaja). Zacytuję go, bo on wyjaśni
dlaczego postanowiłam o tym napisać.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> „Przesyłam ci nietypowy liścik
na papierze czerpanym ręcznie. W czasie tzw. „nocy otwartych
muzeów”, byłam w naszym wrocławskim Muzeum Narodowym. Jedną z
dodatkowych atrakcji były pokazy czerpania papieru przez pracowników
Muzeum Papiernictwa w Dusznikach. Postanowiłam zrobić ci taki
liścik, w którym są też wtopione kwiatki(list był przysłany 23
maja, z okazji moich imienin, stąd wzmianka o kwiatkach). Obejrzałam
też wystawione na tę okazję dzieła złotnictwa i wystawę
malarstwa Tadeusza Makowskiego. Ten ostatni mnie nie zachwycił, za
to Muzeum Architektury bardzo. Obejrzałam tam m.in. model nowej
szkoły V L.O ”(w roku 1974 kończyłyśmy w tym liceum naukę. Wraz
ze świadectwem maturalnym otrzymałyśmy okolicznościową tarczę z
napisem MATURA V Liceum Ogólnokształcące). Nie pamiętam jak
zareagowałam na taki prezent 15 lat temu, ale teraz gdy ten liścik
odnalazłam, mocno się wzruszyłam.
</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif9dtQiIyZnwIS5r7H0NqxwovgC8AktjAzesSSqUfdTP7WUwH6h0HC_ak7qu_R3Pf2iB40biieIQ0umsr3Ek1qK8zLOkhZG_Jnq3CkWUt8rnkIuMN1Ol9jKbrj9pOQsL0BVfryZ5HNWwfQRfqdEDdE3Em6doDShyZz4ygwqkGCn9rDwEV4HwEKf4yn/s4160/IMG_20230326_115311%20(2).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4160" data-original-width="3120" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif9dtQiIyZnwIS5r7H0NqxwovgC8AktjAzesSSqUfdTP7WUwH6h0HC_ak7qu_R3Pf2iB40biieIQ0umsr3Ek1qK8zLOkhZG_Jnq3CkWUt8rnkIuMN1Ol9jKbrj9pOQsL0BVfryZ5HNWwfQRfqdEDdE3Em6doDShyZz4ygwqkGCn9rDwEV4HwEKf4yn/s320/IMG_20230326_115311%20(2).jpg" width="240" /></a></div><br /><p style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Kiedy rozpoczynałam blogowania na
platformie „Blogomania” blogiem „Moje hobby to życie”, jeden
z postów opowiadał o mojej babci Helenie(ze strony matki). Na
obecnym blogu zamieściłam podobny tekst, ale nie mogłam sobie
przypomnieć jaką pensję kończyła babcia. Pamiętałam opowieść
mojej matki i karteczkę, którą mi 40 lat temu pokazała,
odczytując jej treść. Był to wiersz napisany przez moją babcię
pt. „Nazaretanki”, który miał świadczyć o tym, że moje
skłonności do „rymów częstochowskich” nie są przypadkowe.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">Postanowiłam pokazać, tak niespodziewanie odnalezione zapiski sprzed ponad 100 lat.
Zachowałam oryginalną pisownię. Nie wiem czy błędy zawarte w
tekście są wynikiem niewiedzy czy pisania w „ukryciu”. W
jednym wersie słowo pensja napisane jest przez „ę”, a 3
linijki później przez „n”. Może i czytającym wiersz ten wyda
się zabawny.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><br />
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><u><span style="color: red;">NAZARETANKI *</span></u></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjre5mdbWO1tTqQH6SiFrO0wFbKxf2VavxjFXGiWoHF3fAV68668nr963z0z-12mqbyZ5l8sErKzKDhzQGYn_xF6aKyUgLiebTs8Ngq63lSpbwjNZ_Z4eiQEJbu57g7TTULU_0GEeSvG0OYNbCu5vhQiSSDKvnrhR1uYNEC7xIWwpj3wADbpKrHye7F/s4160/IMG_20230326_115229.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="4160" data-original-width="3120" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjre5mdbWO1tTqQH6SiFrO0wFbKxf2VavxjFXGiWoHF3fAV68668nr963z0z-12mqbyZ5l8sErKzKDhzQGYn_xF6aKyUgLiebTs8Ngq63lSpbwjNZ_Z4eiQEJbu57g7TTULU_0GEeSvG0OYNbCu5vhQiSSDKvnrhR1uYNEC7xIWwpj3wADbpKrHye7F/s320/IMG_20230326_115229.jpg" width="240" /></a>
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Jest w naszym
grodzie pęsji bardzo wiele</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;"> i bardzo dużo
w każdej koleżanek</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">dużo ich także
w pęsji przy kościele</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">i tak z naszej
Pensji Sióstr Nazaretanek</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Widać jak
spieszą tych dziewczyn szwadrony</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">tam po naukę z
niechęcią co ranek</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">jak mary idą
przyszłe matki, żony.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Z książkami w
ręku do Nazaretanek.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Jakiś tam
zakład jest zaraz przy szkole</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Załad ten nosi
nazwę internatu.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Sroga reguła ma
tam swoje pole</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">nie wolno wejść
tam i do siostry bratu
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Na internacie
jest uczennic wiele</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">bo się nie
zgorszę, są od świata z dala.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;"> A często można
widzieć je w kościele.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">I jak pobożność
młode serce pali.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: times;">(cztery wersy
nieczytelne)</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Choć tak
pobożne lecz uczniaków oczy</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Zaglądać umię,
sama potwierdzić mogę</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Bo to widziałam,
gdy niewinnie kroczy</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Nazaretankę i
podstawia nogę</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Będziesz miał
kiedy czasu małą chwilę</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Nazaretanek
przysłuchaj się mowie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">usłyszysz co,
zrobi ci się nie mile</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">I włosy staną
ze zgrozy na głowie.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Nie wszystkie
ładne są Nazaretanki</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Każdy to mówi
i ja się ośmielę</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Chociaż, które
znam, Irki też Janki</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Istne anioły
ale w ludzkim ciele.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Sióstr
uczennice boją się niewiele</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Od nauczycielek
broń je wielki Boże</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Którą zobaczą
w alei w niedzielę</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Wieje przed nią
każda jak tylko może</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Postrachem dla
nich jest jakaś Dyreżecka**</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Osoba starsza
wciąż na twarzy sina</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Na głowie włosy
zupełnie jak strzecha</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Lecz gorsza od
niej jest Janina</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Dużo uczennic
przez nią łezki leje</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">I wszędzie
marnie w swej młodzież kwiecie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Lecz się nie
frasujcie i miejcie nadzieję</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Bo kiedyś
lepiej musi być na świecie.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;">
(Reszta tekstu nieczytelna)</p><p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;">* Na prośbę ks.bpa Stanisława Zdzitowieckiego założyły w Kaliszu, drugą po Częstochowie katolicką szkołę dla dziewcząt. Na III piętrze kamienicy przy ulicy Wiejskiej mieściła się szkoła, pensjonat i wspólnota sióstr. W roku 1918 miały 191 uczennic. W roku 1924 ze szkoły wyszły pierwsze maturzystki.</p>
<ul>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"></p>
</ul>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;">**trudno
powiedzieć czy „Dyreżecka”, to rzeczywiste nazwisko jednej z
nauczycielek, czy pod nim kryje się po prostu dyrektorka pensji.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;">*** znaki
interpunkcyjne przy niektórych wersach były niemożliwe do
odczytania.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: verdana;"> Na stronie
drugiej tej karteczki była zwrotka wiersza Adama Asnyka „Serenada”,
ale bez podpisu. Że jest to właśnie utwór Asnyka ustaliłam dzięki
przeglądarce.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Czy widzisz w
blasku promieni</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">W grze świateł
lekkich cieni</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Wiecznej
piękności cud?</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Czy serca twego
nie pali</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Płonący w
wianku korali</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Jutrzenki
wschód.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><br /></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><u>Kartka 2</u></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: verdana;">Na niej opis
epizodu z życia pensjonarek.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"> <u><span style="color: red;"> SMACZNA
KOLACJA </span></u>
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimT0qim_U4awwytXET7yZlbKo3OHgnB7XSbRojpVhAaVhbsoRCcsuxxSjqU3i8MjdPkjDJkb_qP6C-4b_zMk3fjvD3tW1-ZBdGHGVTvEcyAgL_XdVW5gzAtq9LFNVtBfn_ahy0vs3g-jDY6i5WX0iLfbzWWsTVGfthRzKismKP1ZKN_5Lo4nFoNCys/s4160/IMG_20230326_115241.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="4160" data-original-width="3120" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimT0qim_U4awwytXET7yZlbKo3OHgnB7XSbRojpVhAaVhbsoRCcsuxxSjqU3i8MjdPkjDJkb_qP6C-4b_zMk3fjvD3tW1-ZBdGHGVTvEcyAgL_XdVW5gzAtq9LFNVtBfn_ahy0vs3g-jDY6i5WX0iLfbzWWsTVGfthRzKismKP1ZKN_5Lo4nFoNCys/s320/IMG_20230326_115241.jpg" width="240" /></a>
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Pewnego razu</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Zamiast zrazu</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Pensjonarką
dano</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Jakąś masę
rozpapraną</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Tłuste kawałki
w niej się znajdowały</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">I pensjonarki
jeść tego nie chciały</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Jednej
dziewczynce tylko smakowało</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Aż dwie porcje
biedactwo zpapało.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Smutne były
skutki tej kolacji</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Bo z tej racji</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Już od drugiej
rano</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">W całym
klasztorze nie spano</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Siostry
wszystkie przestraszone</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Każda patrzy w
inną stronę</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Siostra Ryta z
butelkami</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Poi wszystkich
jodynami</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Koło kącika
oblężenie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Zanosi się na
drzwi wyważenie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">W kąciku
słychać jęki</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">I różne inne
dźwięki</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Zbolałe,
pokurczone</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Zostałyśmy do
łóżek wtłoczone</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Herbatki nam
tylko dano i kleiku obiecano</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Wszystkie
nauczycielki także chorowały</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Ponieważ delikatne żołądeczki miały</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;"> Jedna tylko
Dyreżecka mając zdrowie końskie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span style="font-family: arial;">Mówiła, że to
wszystko wymysły japońskie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;">
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"></p><p style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; text-align: left; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"></p>
<p></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p><p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: verdana;"> Na drugiej stronie, fragment utworu „Piosenka” o wydźwięku patriotycznym, z czasów I Wojny światowej. Utwór wydany wraz z innymi w zbiorze „Żołnierskie piosenki obozowe”, którego redaktorem był Adam Zagórski(1883-1929), polski pisarz. Zbiór został wydany w 1916 roku w Piotrkowie.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> <u><span style="color: #2b00fe;"> PIOSENKA</span></u></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/kEa500WYpnw" width="320" youtube-src-id="kEa500WYpnw"></iframe></div><br />
<p></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Hej panienki
posłuchajcie raz 2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">I gazetki
poczytajcie 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Są tam wesołe
nowinki ma być</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">pobór na
dziewczynki 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Z
najpiękniejszych krakowianek 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">formujemy pułk
ułanek 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">A która nie ma
ochoty 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Pojedzie służyć
do piechoty 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Która lepiej
nóżką fika 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">weźmie rangę
pułkownika 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">A która z
dowcipu znana 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">weźmie rangę
kapitana 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">A te grube i
pękate 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">posadzimy na
armatę 1.2.3.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">Tylko dwie pierwsze zapisane przez babcię brzmią identycznie jak oryginalny tekst, który liczy 6 zwrotek. Nie ma w nim mowy o fikaniu nóżką, a i o panienkach sadzanych na armatę autor wypowiadał się inaczej. Najwidoczniej źródło, z którego babcia ściągnęła tekst nie było wiarygodne. </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><u>KARTKA
3</u></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEw5S5GYpxI-BI7JoHiyN1UnoDxxYl96g_d9_1FwSymnAhEaCHyRYrhg8-6GQx_zV2iceqzwLZm5oiK-OJTTzPZjHCcNF6XZ96FOMwoWjKv638gSRno_Of7-Snm6tY4WgilX4dN9UeEG8kJbGbStBrVkv24BC5yZ2fRHVC9QulxPLliAAz9uE-6ufF/s4160/IMG_20230326_115248%20(1).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4160" data-original-width="3120" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEw5S5GYpxI-BI7JoHiyN1UnoDxxYl96g_d9_1FwSymnAhEaCHyRYrhg8-6GQx_zV2iceqzwLZm5oiK-OJTTzPZjHCcNF6XZ96FOMwoWjKv638gSRno_Of7-Snm6tY4WgilX4dN9UeEG8kJbGbStBrVkv24BC5yZ2fRHVC9QulxPLliAAz9uE-6ufF/s320/IMG_20230326_115248%20(1).jpg" width="240" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br />
</span><p></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Na tej kartce
zapiane zostały fragmenty utworów, których autorów nie udało mi
się ustalić. Z ich treści wnosić można, że babcia-pensjonarka
traktowała je jak złote myśli, które można wykorzystać w
korespondencji przesyłanej z okazji urodzin czy imienin. Są też
teksty patriotyczne, co można uznać, że były spisywane w latach
trwania I Wojny Światowej z prasy lub zasłyszenia.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Z drogi
obranej nigdy nie zbaczaj</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> zawsze
milcz, kochaj, cierp i przebaczaj</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">(Google podaje
ten tekst jako życzenia urodzinowe)</p><p style="margin-bottom: 0cm;"> ***</p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Kochaj ach! Kochaj tę Polskę biedną</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">W żelazne pęta przez katów wziętą</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Broń Polskę zawsze duszą i ciałem</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">I myśl zawsze w zgonu godzinie</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Że Polska nigdy nie zginie.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"> ***</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Niech dusza Twoja będzie cicha</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Jak ta noc letnia, spokojna, przejrzysta</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;">(fragment wiersza Zygmunta Krasińskiego "Postanowienie", które zostało źle przepisane, bo w oryginale jest:</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">"Niech dusza moja będzie cicha- czysta</p><p style="margin-bottom: 0cm;">Jak ta noc letnia- spokojna- przejrzysta!"</p><p style="margin-bottom: 0cm;"> ***</p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Czy
ty wiesz Zuziu po co są kwiaty</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
srebrne gwiazdy błyszczą na niebie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Promienne słońce, piosnka ptasząt</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Kochana Zuziu wszystko to dla Ciebie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> ***
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Nie znaj nigdy smutnej doli</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Ani serce twe zawodu</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Ach! Bo ciężko gdy za młodu</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">W młodej piersi serce boli</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> ***</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Nie kochaj chłopców choć lekkomyślnie</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Wyznania miłości szepczą</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Gdy tylko inna urodą błyśnie</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Dawne przysięgi podepczą</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> ***
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Niebo ci róży podobieństwo dało,</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Lecz było dla cię łaskawsze</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Burza podoba się tylko dzień cały</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Ty podobasz się zawsze</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"> ***</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Nie trać czasu na zabawę</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Poświęć go nauce</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
A zobaczysz, że twa praca</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Da piękne owoce</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
I egzamin pójdzie łatwo</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Na piątki i czwórki</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
A rodzice będą radzi</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Ze swej dobrej córki</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> ***</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: verdana;"> Odnalezione babcine zapiski nie pochodzą ze sztambucha, raczej z jakiegoś notesu, który łatwiej było ukryć przed ciekawskim wzrokiem opisanych nauczycielek. Wierszyki "Nazaretanki" i "Smaczna kolacja" są (zgodnie z tym, co twierdziła moja matka) raczej autorstwa babci, bo ich wartość "literacka" znacznie odbiega poziomem od innych utworów tu przytoczonych, a przez nią zapisanych. </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Mam nadzieję, że pomimo tego uśmiechnęliście się czytając post. Życzę wszystkim pięknej wiosny.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> </span></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-35442381430744350302023-03-17T21:17:00.000+01:002023-03-17T21:17:07.588+01:00LISTONOSZ JEDZIE <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/EX25EbyY7fM" width="320" youtube-src-id="EX25EbyY7fM"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Skaldowie "Medytacje wiejskiego listonosza"</div> <br /><span style="font-family: verdana;"> Impulsem do napisania tej notki był post blogerki Igomamy ( <a href="https://dzieciakiwiatraki.blog/">https://dzieciaki</a><a href="https://dzieciakiwiatraki.blog/">wiatraki.blog/)<br /></a> w którym opisała wycieczkę do Londynu. Na jednym ze zdjęć pokazana jest skrzynka pocztowa, tak charakterystyczna dla Anglii. </span><p></p><p> <iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ZZ4ZX_vZa40" width="320" youtube-src-id="ZZ4ZX_vZa40"></iframe> </p><p> Halina Frąckowiak "Napisz proszę"</p><p><span style="font-family: verdana;"> W naszym kraju tak duże skrzynki zazwyczaj umieszczane były przed urzędami pocztowymi. Mniejsze kwadratowe wieszano na ogrodzeniach lub budynkach. Jedna z nich znajdowała się blisko mojego domu, wtedy pisywałam listy i kartki pocztowe znacznie częściej. W chwili gdy musiałam iść przecznicę dalej na pocztę, intensywność korespondowania zmalała. Zawsze żałowałam, że papeterii czy luźnych kopert nie sprzedawano ze znaczkami, bo czasami list czekał długo zanim go dokupiłam. Pierwsze listy wysyłałam do rodziców, gdy przebywałam w sanatoriach. Pisałam je na kartkach wyjętych z zeszytu w kratkę i wkładałam do niebieskich kopert. Znajomych zamiejscowych nie miałam, więc listów nie wysyłałam. </span></p><p> <span style="font-family: verdana;"> Jeden list, którego adresatami byli rodzice, zapamiętałam do dziś. Miałam 12-13 lat i przebywałam w Ciechocinku na turnusie sanatoryjnym. Byłam jedyną fizycznie niepełnosprawną, reszta dzieciaków to byli pacjenci chorzy na serce. Zarówno chłopcy jak i dziewczynki chcieli mi we wszystkim pomagać. Matka powierzyła pieniądze na moje wydatki wychowawczyni. Gdy któregoś razu poprosiłam o pieniądze na gruszki(moje ulubione owoce), dowiedziałam się, że wszystkie już wydałam. Ponieważ miałam zwyczaj zapisywania wydatków, byłam bardzo zdziwiona odpowiedzą. Napisałam list do rodziców z wyszczególnieniem zakupów. Wieczorem wychowawczyni wezwała mnie do siebie i udzieliła reprymendy. Do dziś nie wiem, jak poznała treść listu. Pieniądze się znalazły, ale uczucie, że zostałam donosicielką pozostało. Po powrocie do domu opowiedziałam wszystko matce i od tego momentu dostawałam pieniądze do ręki.</span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqTJ4mi9-3O2mxMRZodOutmBUSrKp3rf1RO7iGUZ3bLSrglGy1afzCh5AL1lNIwyY7_-2UfHafvWL5i6rsM4B9B_er9Ltaae1tsT2-svRBAn6LlrFTUCxLpFZnprRgklSuos9BTcSe9VqbtdJxoFsVwjJWJjW55FvXjnvlBvzwBay7RaOwCLVefW0C/s490/papeteria.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="325" data-original-width="490" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqTJ4mi9-3O2mxMRZodOutmBUSrKp3rf1RO7iGUZ3bLSrglGy1afzCh5AL1lNIwyY7_-2UfHafvWL5i6rsM4B9B_er9Ltaae1tsT2-svRBAn6LlrFTUCxLpFZnprRgklSuos9BTcSe9VqbtdJxoFsVwjJWJjW55FvXjnvlBvzwBay7RaOwCLVefW0C/s320/papeteria.jpg" width="320" /></a></div> <div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"> W roku 1970 miałam ostatnią operację chirurgiczną. Po niej miałam chodzić lepiej i ładniej. Obie nogi w gipsie od palców aż po pachwiny i ciągłe leżenie w łóżku. Czerwiec, upał, więc drzwi na taras otwarte na oścież. Siłą rąk podciągnęłam się i stanęłam na łóżku. Wrzask moich współtowarzyszek i mój śmiech, że mi się ta sztuka udała, mieszały się ze sobą. Usłyszał to młody mężczyzna przechodzący tarasem i zajrzał zaciekawiony. Pogadaliśmy chwilę, a ja zaliczyłam pierwszą "randkę" w życiu. Kilka dni później chłopak pojawił się i wręczył mi pustą kartkę wielkości widokówki. Twierdził, że "oskalpował" brzozę i z kory zrobił ten kawałek papieru. Brzmiało to tak romantycznie, ze naiwnie uwierzyłam. On wrócił do jednostki, a ja po zdjęciu gipsu wyjechałam do sanatorium. Napisaliśmy do siebie kilka listów, ale znajomość się nie utrzymała. </span></div><p></p><p> <iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/L8sl9lVnJiw" width="320" youtube-src-id="L8sl9lVnJiw"></iframe> </p><p> Happy End "Jak się masz kochanie"</p><p><br /></p><p><span style="font-family: verdana;"> Moja historia korespondencji zaczęła się rok przed maturą, kiedy to poznałam na wczasach (starszego o rok może dwa) chłopaka z Torunia. Listy zaczęłam pisać na gładkim papierze, używając liniuszka i białych kopert, które stały się powszechnie używane. W wakacje przed rozpoczęciem studiów poznałam Adama, którego listy były najpiękniejszymi jakie kiedykolwiek otrzymałam. Ciekawe w treści i pisane tak ładnym pismem, jakiego nie widziałam nigdy później u żadnego poznanego mężczyzny.</span></p><p><span style="font-family: verdana;"> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0SdjgVQ2ib3KXSZx3obkq2ViSI9kJOjgLtuI6W1tByWy-4gl4bxEyMMJawOx7aCYx9yfEd5U2sl98B3LlfJDDOs_Eqh3b9zV2d7ApdyISjXuuvCQW_otO6DmV6NUVBdK1TYQOsR34EY2OPQ3Z-G0_DcUsTbVSIJSwGER3ZcPhsEIG89HzLII27nM1/s210/papeteria%202.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="210" data-original-width="150" height="210" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0SdjgVQ2ib3KXSZx3obkq2ViSI9kJOjgLtuI6W1tByWy-4gl4bxEyMMJawOx7aCYx9yfEd5U2sl98B3LlfJDDOs_Eqh3b9zV2d7ApdyISjXuuvCQW_otO6DmV6NUVBdK1TYQOsR34EY2OPQ3Z-G0_DcUsTbVSIJSwGER3ZcPhsEIG89HzLII27nM1/s1600/papeteria%202.jpg" width="150" /></a> Najładniejszą papeterią obdarowała mnie moja przyjaciółka Wanda. Była formatu A4, papier listowy i koperty były z nadrukiem. Ich opakowanie stanowiły dwie kartonowe karty obleczone materiałem. Długo szukałam później czegoś podobnego, ale nie znalazłam. W pewnym okresie życia, matka prosiła mnie o pisanie wierszowanych życzeń na śluby w rodzinie. Wtedy z papieru kredowego sama robiłam koperty, bo moda na specjalne papeterie nastała znacznie później. W obecnych czasach wybór papierów listowych i wszelkiego rodzaju kart jest tak duży i są one tak piękne, aż żal serce ściska, że zanika epistolografia, w miejsce której wkraczają smsy, mmsy i maile.</span></p><p> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEU7N9PEnbvQOM-EWvAPNi7Iw-u8zsBafgv9CCd9ge8gFQGBEwaJ0gJX2Iw2IRgzBrK-shLFe6g3mECSQqgA2SFIR0SDGE8LDfJ2usUHEnLRuOBG36NJGO2izE93mHp9mwmbbWJlPMujol_-g44E6SfCtjkXrg6IO6XP6cCjI6-jmAZh6mn5yq6f4p/s265/kartka%20korespondencyjna.jpg" style="font-family: "Linux Libertine", Georgia, Times, serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="190" data-original-width="265" height="139" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEU7N9PEnbvQOM-EWvAPNi7Iw-u8zsBafgv9CCd9ge8gFQGBEwaJ0gJX2Iw2IRgzBrK-shLFe6g3mECSQqgA2SFIR0SDGE8LDfJ2usUHEnLRuOBG36NJGO2izE93mHp9mwmbbWJlPMujol_-g44E6SfCtjkXrg6IO6XP6cCjI6-jmAZh6mn5yq6f4p/w194-h139/kartka%20korespondencyjna.jpg" width="194" /></a> <span style="font-family: verdana;">Mało w życiu podróżowałam, więc niewiele wysyłałam widokówek. Czasami używałam karek korespondencyjnych, by wysłać rozwiązania niewielkiej krzyżówki. Najciekawszą kartkę świąteczna przysłała mi pewnego razu przyjaciółka Grażyna na Wielkanoc -miała kształt jaja. Dzięki internetowi odszukałam znajomą Celinę oraz poznałam Jotkę. Obie przysyłają mi widokówki ze swoich podróży. W ten sposób nie ruszając się z domu, poznaję miejsca, w których pewnie nigdy nie mogłabym być. Największym zaskoczeniem była przysłana w ubiegłym roku kartka bożonarodzeniowa od mężczyzny, który od ponad 30 lat przebywa w Kanadzie. Nie przypuszczałam, że mnie(czy mój adres) jeszcze pamięta. Zachowałam się nieelegancko, bo nie odpisałam, gdyż nie chcę odnawiać znajomości. Ostatni tradycyjny list napisałam bodajże w 2011 roku. Z chwilą opanowania obsługi laptopa, korzystam z poczty elektronicznej. Ma ona jedną zaletę, wiadomość do adresata trafia błyskawicznie. Wadą takiej korespondencji jest to, że papier listowy został zastąpiony ekranem. Moja krakowska Przyjaciółka przysyła mi ozdobne maile, które za każdym razem cieszą mnie niezmiernie.</span></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGnZdOIL9wvvBrCXLQOqSyCTeqcvkT0isyblNM2pTZijUd9Sc5kJ5xOq1rIJZVCpTquRquHT3NEpQIMf9XkSLMrmC-Sr05ZzEkuz719Uq_Q8YyhhmvAn8Sg8Up4d-akV19SYVkT4QL7SUTqVtn97n8wZgj3PHUrrTnDIPpkeMgN-LS7xlPTNAQlAFF/s4160/IMG_20230317_172951%20(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="4160" data-original-width="3120" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGnZdOIL9wvvBrCXLQOqSyCTeqcvkT0isyblNM2pTZijUd9Sc5kJ5xOq1rIJZVCpTquRquHT3NEpQIMf9XkSLMrmC-Sr05ZzEkuz719Uq_Q8YyhhmvAn8Sg8Up4d-akV19SYVkT4QL7SUTqVtn97n8wZgj3PHUrrTnDIPpkeMgN-LS7xlPTNAQlAFF/s320/IMG_20230317_172951%20(1).jpg" width="240" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fragment kartki-maila przesłanej przez Liwię <br />23.12.2022</td></tr></tbody></table><p><span style="font-family: verdana;"> Kończąc swoje wspominki, zamieszczam kilka ciekawostek w nadziei, że nie wszystkie są powszechnie znane. </span></p><p><span style="font-family: arial;">1. Całostka to kartka z nadrukowanym znaczkiem. </span></p><p><span style="font-family: arial;">2. Nazwa papeteria pochodzi z języka francuskiego "papeterie"- to "pudełko z papierem listowym i kopertami".</span></p><p> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4gU3p36bmm9ah3nyQzKc5eEw06MpR4-gx2eqvC9ElYjOKd4I9EsVUbPqg6NiNf0m5QARGiWrFq8INr-6fMJCxYpf5zl3LfiQaMdAAjzRLSPS10S0LzgH4CFcGSWniTAxTzb-HbXlNgwZRIrMTCrCu-yoa0wDlY9ZuRkOftRdBh-xEF7owpUDHICsk/s235/penny.jpg" style="font-family: "Linux Libertine", Georgia, Times, serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="235" data-original-width="215" height="235" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4gU3p36bmm9ah3nyQzKc5eEw06MpR4-gx2eqvC9ElYjOKd4I9EsVUbPqg6NiNf0m5QARGiWrFq8INr-6fMJCxYpf5zl3LfiQaMdAAjzRLSPS10S0LzgH4CFcGSWniTAxTzb-HbXlNgwZRIrMTCrCu-yoa0wDlY9ZuRkOftRdBh-xEF7owpUDHICsk/s1600/penny.jpg" width="215" /></a>3.<span style="font-family: arial;">Pierwszym znaczkiem był PENNY BLACK-wzorem dla niego był medal z portretem królowej Wiktorii wybity w 1837. Grafik Henry Courbould skopiował dzieło Williama Wyon'a na potrzeby rytowników. Znaczek był czarny i został wydrukowany na papierze ze znakiem wodnym i ornamentami trudnymi do skopiowania. Miał nominał 1 pensa.</span></p><p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoejva29_uKFf33UQzANEzh55qjSdAObiKPn7w1Soutkc9DTnePFgXO548_mK3vxaoW1XG-ClGgp3obLpe3kBmkFF7dKefcU-7weTrN2YVeQBmU6PljtgyOrkJZiJTo6f8tGUgX5lliKQruUfsG7-WwwdyaHmdsiw3uxSiuSCEl8lxmm9lJSvnP623/s257/polski%20znaczek.jpg" style="font-family: "Linux Libertine", Georgia, Times, serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="257" data-original-width="196" height="257" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoejva29_uKFf33UQzANEzh55qjSdAObiKPn7w1Soutkc9DTnePFgXO548_mK3vxaoW1XG-ClGgp3obLpe3kBmkFF7dKefcU-7weTrN2YVeQBmU6PljtgyOrkJZiJTo6f8tGUgX5lliKQruUfsG7-WwwdyaHmdsiw3uxSiuSCEl8lxmm9lJSvnP623/s1600/polski%20znaczek.jpg" width="196" /></a>4.<span style="font-family: arial;">„<span><span style="font-size: small;">POLSKA nr 1”- taką nazwę nosił pierwszy polski znaczek, który wprowadzono 1 stycznia 1860 roku. Miał nominał 10 kopiejek i dotyczył listu o wadze 1 łuta(10-50 gramów; w Polsce 12, 65 g).</span></span></span></p><p><span style="font-family: arial;"><span><span style="font-size: small;">.5. </span></span></span><span style="color: black; font-family: arial;"><span>9 października obchodzimy Dzień Znaczka P</span></span><span style="font-family: arial;">ocztowego. </span></p><p><span style="font-family: arial;">6. Teodor Hook wysłał w 1840 pierwszą kartę korespondencyjną do siebie samego. </span></p><p><span style="font-family: arial;">7. </span><span style="font-family: arial;">August Schwartz - niemiecki księgarz nadrukował w narożu karty korespondencyjnej ilustrację przedstawiająca artylerzystę.</span></p><p><span style="font-family: arial;">8. </span><span style="font-family: arial;">Pionierami przemysłu kart widokowych byli August Schwartz i Heinrich von Stephen, którzy wydrukowali serię 25 pocztówek.</span></p><h2 align="LEFT" class="western" style="border-bottom: 1px solid rgb(162, 169, 177); border-left: none; border-right: none; border-top: none; font-weight: normal; line-height: 31.2px; margin-top: 0cm; padding-bottom: 0.05cm; padding-left: 0cm; padding-right: 0cm; padding-top: 0cm; padding: 0cm 0cm 0.05cm;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikJ-DSyKOhYOkyWYErottUuvBZPN2yOtbIVYENrvyIDjIbTRac4RBhfNSgFKhqVI7F2UXEMdTXppFaJ8g4RFfq35DB40a_Wu4IQeDWY3Ij9uCW-_Beinr7_U6gZqg3k3NuSDLxIaZ3_doP5NW3OM14AqkIkp6EDYEKaV_qvEXvDbb_A71REiataCg9/s290/sienkiewicz.jpg" style="font-family: "Linux Libertine", Georgia, Times, serif; font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="174" data-original-width="290" height="174" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikJ-DSyKOhYOkyWYErottUuvBZPN2yOtbIVYENrvyIDjIbTRac4RBhfNSgFKhqVI7F2UXEMdTXppFaJ8g4RFfq35DB40a_Wu4IQeDWY3Ij9uCW-_Beinr7_U6gZqg3k3NuSDLxIaZ3_doP5NW3OM14AqkIkp6EDYEKaV_qvEXvDbb_A71REiataCg9/s1600/sienkiewicz.jpg" width="290" /></a></h2><p><span style="font-family: arial;">9. </span><span style="font-family: arial;">W 1900 Henryk Sienkiewicz stworzył słowo "pocztówka" i zgłosił je w konkursie na odpowiednik francuskiego wyrażenia oznaczającego kartę korespondencyjną. </span></p><p><span style="font-family: arial;">10.W roku 1904 na łamach magazynu "Listek. Pismo ilustrowane poświęcone pocztówkom" ukazał się artykuł o rosnącej popularności tego typu kartek. </span></p><p><span style="font-family: arial;">11.Cesarstwo Austro-Węgier wypuściło pierwszą kartę korespondencyjną na swoim terenie z herbem cesarskim Austrii i orłem dwugłowym Węgier.</span></p><p><span style="font-family: arial;">12.Deltiologia(filokartystyka) to hobby polegające na zbieraniu pocztówek</span></p><h2 align="LEFT" class="western" style="border-bottom: 1px solid rgb(162, 169, 177); border-left: none; border-right: none; border-top: none; font-weight: normal; line-height: 31.2px; margin-top: 0cm; padding-bottom: 0.05cm; padding-left: 0cm; padding-right: 0cm; padding-top: 0cm; padding: 0cm 0cm 0.05cm;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/N68_SARhXEw" width="320" youtube-src-id="N68_SARhXEw"></iframe></div><p style="font-size: medium;"><span style="font-family: times;"> Violetta Villas "List do matki"</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><br /><p></p></h2>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com41tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-11659894615581172592023-03-10T09:59:00.004+01:002023-03-10T09:59:28.160+01:00O FACETACH<p> </p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="font-family: arial;"> </span><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-family: arial; margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijt3oL6k33fFUcemnZrNhsJcewtsK3HLt4zEj1ne98-7emTmqXh4oTl6TfzU-3ZIKC0ivgqfWbLxry__6uSyRVNWr5NqjKqXMLeMtGxavHl4WTIqm0f9_ki72G3_47Jud9JPMyCciscWNbLAnqzRASJfc0lVjGKcbrmJYgvirhvr9bfwwCXYgZGpcv/s185/daniels.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="185" data-original-width="114" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijt3oL6k33fFUcemnZrNhsJcewtsK3HLt4zEj1ne98-7emTmqXh4oTl6TfzU-3ZIKC0ivgqfWbLxry__6uSyRVNWr5NqjKqXMLeMtGxavHl4WTIqm0f9_ki72G3_47Jud9JPMyCciscWNbLAnqzRASJfc0lVjGKcbrmJYgvirhvr9bfwwCXYgZGpcv/w197-h320/daniels.jpg" width="197" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zamiast kwiatka</td></tr></tbody></table><span style="font-family: arial;"><br /> Przez
wiele lat marzec kojarzył mi się tylko z 8 marca. </span><span style="font-family: arial;"> Dzisiaj 10 marca, obchodzimy w Polsce Dzień Mężczyzny.</span><span style="font-family: arial;"> </span><span style="font-family: arial; text-align: left;">Kilka razy pisałam już na
temat święta mężczyzn, ale było to jakiś czas temu. Po napisaniu
postu, natrafiłam na ciekawy tekst z 2021 zamieszczony na blogu
Urocznicy.</span><a href="https://urocznica.pl/cytaty-o-mezczyznach-na-wesolo-i-na-serio/" style="font-family: arial; text-align: left;">https://urocznica.pl/cytaty-o-mezczyznach-na-wesolo-i-na-serio/</a><span style="font-family: arial; text-align: left;">.</span><span style="font-family: arial; text-align: left;"> </span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="font-family: arial;"> W moim poście chciałam zawrzeć wypowiedzi kobiet na temat
mężczyzn, ale musiały to być stwierdzenia, z którymi sama się
zgadzam. Sprawa okazała się nie taka łatwa jak mi się wydawało. Mam jednak nadzieję, że wybrane "złote
myśli" przypadną czytającym do gustu i wywołają uśmiech na ich twarzach.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="font-family: arial;">
Jaki zatem jest(lub być powinien) mężczyzna?</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgXBOwYyQgaPlZ0E85Ze4CpgnFg_UNYYijfw1bQkcDELTUqdbu1m702v0ZIoOYwY4HBjUnaf_NOI3YoV1TzaD8VFTq3fvyacfJTe9_2aIJ12bhFUVl8a8gpm0SXqNMUJ94NpqXLWXIAI3IhJAAebm1yE6dXubyNJPgstuN6giU7tx0uDWFD_kSzp0-S" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="275" data-original-width="320" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgXBOwYyQgaPlZ0E85Ze4CpgnFg_UNYYijfw1bQkcDELTUqdbu1m702v0ZIoOYwY4HBjUnaf_NOI3YoV1TzaD8VFTq3fvyacfJTe9_2aIJ12bhFUVl8a8gpm0SXqNMUJ94NpqXLWXIAI3IhJAAebm1yE6dXubyNJPgstuN6giU7tx0uDWFD_kSzp0-S" width="279" /></a></div><br /><br /><p></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: red; font-family: verdana;">Bo
prawdziwym mężczyzną jest ten, kto kocha kobietę bez względu na
wszystko. Nie zważa na to czy ma makijaż, jeden kilogram więcej
czy mniej, jest w dresie czy seksownej sukience. Prawdziwy mężczyzna
to taki, który kocha bezwarunkowo.</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: red;"><br /></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: red; font-family: verdana;">Elegancki
mężczyzna wyróżnia się tym, że niczym się nie wyróżnia.</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #2b00fe;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #2b00fe;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgNN4s2cqDqk6mucnGQrfmBQ89XIWpMA03kLTiVRyRO0yNy0g79bJpfGnR-5NEWLhaGywJywtQx_8UGW4T72pau41WsYn5sDzHkzqzjiilL2AgabwRiV7LiQoJDgaMjN06Sonmlci0nJdSTHRn7L71ClzPthOa3XUyk6tCKWxiN3asvYnXYINjNn9zg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="185" data-original-width="166" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgNN4s2cqDqk6mucnGQrfmBQ89XIWpMA03kLTiVRyRO0yNy0g79bJpfGnR-5NEWLhaGywJywtQx_8UGW4T72pau41WsYn5sDzHkzqzjiilL2AgabwRiV7LiQoJDgaMjN06Sonmlci0nJdSTHRn7L71ClzPthOa3XUyk6tCKWxiN3asvYnXYINjNn9zg" width="215" /></a></span></div><span style="color: #2b00fe;"><br /><br /></span><p></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #2b00fe; font-family: verdana;">Monogamia
to kropka dla kobiety i znak zapytania dla mężczyzny</span>(Ewa Radomska)</p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #a64d79; font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #a64d79; font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjwoze13VgtIfvNHyZwMfEyCnN0eQD_oTD-K7Qqe85t2CdlWw5UHeJ_TXozyrE9ly3O_EZgvS-6qKnPF0UPfD4EbeXAhi_3UxGoDbBE_jgTS6QcX7GW9q5DNakMDQK9mndF3WJyNY_NeIPb24GDe-rtEz9gMnyMZlZJUw6v9Uh08jd--6btlTx1sYix" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="215" data-original-width="192" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjwoze13VgtIfvNHyZwMfEyCnN0eQD_oTD-K7Qqe85t2CdlWw5UHeJ_TXozyrE9ly3O_EZgvS-6qKnPF0UPfD4EbeXAhi_3UxGoDbBE_jgTS6QcX7GW9q5DNakMDQK9mndF3WJyNY_NeIPb24GDe-rtEz9gMnyMZlZJUw6v9Uh08jd--6btlTx1sYix" width="214" /></a></span></div><span style="color: #a64d79; font-family: verdana;"><br /><br /></span><p></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #a64d79; font-family: verdana;">Mężczyzna
miał poglądy-kobieta nadal tylko widzimisię, odpowiednikiem jego
silnej woli był jej babski upór, a jego przezorności – jej
wychowanie, a w sytuacjach, w których mężczyznę zwano taktykiem,
kobieta pozostawała intrygantką</span>(Wisława Szymborska)</p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;">
</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwCS3vK82u2ZYyn0pFgzmfbnY1mA2DUrO2c6ch2jz42SAjBO-3WAb-0UAseY9Yf8EyUGwKRrg1Fc6l9JRm1HB3u3ZdYvaEye1WrHf2LpemTOcZ87WmsEUri_ojk8InFZdj0o3LwhpIqk8ucK_xSTctSdrJgUPuKfWj-bH3m43SgCR3D6POMAB4Hkpn/s268/dowcip%203.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="208" data-original-width="268" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwCS3vK82u2ZYyn0pFgzmfbnY1mA2DUrO2c6ch2jz42SAjBO-3WAb-0UAseY9Yf8EyUGwKRrg1Fc6l9JRm1HB3u3ZdYvaEye1WrHf2LpemTOcZ87WmsEUri_ojk8InFZdj0o3LwhpIqk8ucK_xSTctSdrJgUPuKfWj-bH3m43SgCR3D6POMAB4Hkpn/s1600/dowcip%203.jpg" width="268" /></a></div><span style="color: #38761d;"><br /><br /></span><p></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #38761d; font-family: verdana;">Jeśli wciąż nie spotkałaś mężczyzny u boku którego chciałabyś się
zestarzeć, nie przejmuj się. Bez mężczyzny</span><span style="color: #38761d; font-family: verdana; text-align: left;"> też się zestarzejesz, może tylko później.</span><span style="text-align: left;">(Maria Czubaszek)</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #783f04; font-family: verdana;"><br /></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #783f04; font-family: verdana;">Mężczyźni
są co najmniej nielogiczni. Twierdzą, że wszystkie kobiety są
takie same, a mimo to ciągle je zmieniają </span>(Sidonie-Gabrielle
Colette)</p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkzPV0JHaDr2TJ1Qg2pbRUDI2Yz6bQjgCFjhhMDZhBwnwWIx5eMHHf6zp4tJowiPXPAhNIztgJCYfq-4NzurZDt-1qHmjnOa_wu9spOX1F462xHHAj9XS1brM7_v_z4anqwrbLcZpQAAukfLTsHzpr4sAWT2zR1Z4-10FkprGna0VTj6MUkTpH0Xaq/s202/dowcip%202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="202" data-original-width="178" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkzPV0JHaDr2TJ1Qg2pbRUDI2Yz6bQjgCFjhhMDZhBwnwWIx5eMHHf6zp4tJowiPXPAhNIztgJCYfq-4NzurZDt-1qHmjnOa_wu9spOX1F462xHHAj9XS1brM7_v_z4anqwrbLcZpQAAukfLTsHzpr4sAWT2zR1Z4-10FkprGna0VTj6MUkTpH0Xaq/s1600/dowcip%202.jpg" width="178" /></a><br /><br />
</p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d;"><br /><br /></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d; font-family: verdana;">Przy
słabych mężczyznach kobieta staje się silna, przy silniejszych
szczęśliwa.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjxF_y3hUGAK7WwAHLea5PUOHPHihDBV3X92knv7JxIpbVUcNVugm5XcB6Ospg9ZvzBTf2PMmvRgtWpWjofJDV_rD03ADHXfANrvvId_cfyL_eUInBv6tIJAxK_pht3BtgSyFTBz-ff7whUKNRT3iDj3ZOfpTSr-_Wq3qLHqVIRJU2UYgymRS9QKtgI" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="201" data-original-width="251" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjxF_y3hUGAK7WwAHLea5PUOHPHihDBV3X92knv7JxIpbVUcNVugm5XcB6Ospg9ZvzBTf2PMmvRgtWpWjofJDV_rD03ADHXfANrvvId_cfyL_eUInBv6tIJAxK_pht3BtgSyFTBz-ff7whUKNRT3iDj3ZOfpTSr-_Wq3qLHqVIRJU2UYgymRS9QKtgI" width="300" /></a></div><p></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Po
tym można poznać, że mężczyzna się starzeje, że jest coraz
bardziej wybredny, jeśli chodzi o wino i coraz mniej jeśli chodzi o
kobiety.</span></span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d; font-family: verdana;"><br /></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d; font-family: verdana;">Mężczyzna
bez kobiety jest jak parowóz bez pary.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d; font-family: verdana;"><br /></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d; font-family: verdana;">Mężczyźni
budują domy, ale to kobiety je tworzą.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d; font-family: verdana;"><br /></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="color: #20124d; font-family: verdana;">W
moim życiu jest wielu mężczyzn...jem Grześka i Pawełka, piję
Kubusia, śpię z Jaśkiem, a w kuchni spotykam Ludwika.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><br /><br />
</p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXPuWmF_Q0lMgsomJqSUAhWchLMWql_i05RCPy8cmX7k3LMvyJEBDKxgNCG-9s8QXEqL8PIz0uwpVS1-UOmIpt59tUxJBQctwjfViPQV4W4cZL6vbcqav6PjxF5R27-kKmiii6m_9SvJqNvAYrdBSGQPMojTLjadtYDVSn3kBQ4epEMb1iy2M4HFo4/s230/dowcip%201.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="202" data-original-width="230" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXPuWmF_Q0lMgsomJqSUAhWchLMWql_i05RCPy8cmX7k3LMvyJEBDKxgNCG-9s8QXEqL8PIz0uwpVS1-UOmIpt59tUxJBQctwjfViPQV4W4cZL6vbcqav6PjxF5R27-kKmiii6m_9SvJqNvAYrdBSGQPMojTLjadtYDVSn3kBQ4epEMb1iy2M4HFo4/s1600/dowcip%201.jpg" width="230" /></a><br />
</p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><br /></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"> <span style="font-family: verdana;"> Pomimo, że sama nie miałam szczęścia w życiu do mężczyzn, bo inne wybierali na żonę, to jednak słabość do nich pozostała mi do dzisiaj. Z sieci znam kilku takich, którzy swoimi postami na własnych blogach i komentarzami u mnie, przyprawiają mnie o mocne bicie serca i uśmiech na ustach. Im oraz całej "brzydszej płci" życzę spełnienia marzeń.</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqKaEbXBCg0yJRKt30IvbTVYXPIsyMlrDzQGzBkoVefWAmannq1-xE4SEQcWpz8UcJFWtZ_xoVn_lrc4MHtm--CMzzbQMOYjQApVx2VPtRNq8JsYYlvbcevP-O8fG0uwU1t2BuTI83G1rjOzTVnLPQe29Xa4a2oK_TalSgN2Vu9O7n-gnQXstyO4uR/s262/dowcip%205.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="192" data-original-width="262" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqKaEbXBCg0yJRKt30IvbTVYXPIsyMlrDzQGzBkoVefWAmannq1-xE4SEQcWpz8UcJFWtZ_xoVn_lrc4MHtm--CMzzbQMOYjQApVx2VPtRNq8JsYYlvbcevP-O8fG0uwU1t2BuTI83G1rjOzTVnLPQe29Xa4a2oK_TalSgN2Vu9O7n-gnQXstyO4uR/s1600/dowcip%205.jpg" width="262" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Dla przejrzystości tekstu przy cytatach pominięto cudzysłów. Materiał ilustracyjny zaczerpnięto z Google.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.13cm; margin-top: 0.13cm;">
</p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com41tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-12012817110972842712023-02-26T21:57:00.001+01:002023-02-26T21:57:47.247+01:00"PRAWO DO MIŁOŚCI"<p> </p><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"> <span style="font-family: verdana;"> W miniony piątek na kanale „Romance tv” obejrzałam film
biograficzny „Prawo do miłości”. Nakręcony w 2011 roku
niemiecki film , opowiada o Beate </span><span style="color: #202122;"><span style="font-family: verdana;">Köstlin-Uhse, </span></span><span style="font-family: verdana;"> która w 1962
otworzyła pierwszy sex-shop. Im dłużej oglądałam, tym mocniejsze
było skojarzenie z filmem polskim „Sztuka kochania. Historia
Michaliny Wisłockiej.” Oba opowiadają o kobietach silnych, które
poświęcają się uświadamianiu kobiet w sferze życia
seksualnego. </span></p><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT3oXIb6ychj8x2D255eWBpTVEiamNthhJwVeO5FQzorLAP5I4bMh2zbcl_VwpzUGK2P00Im6DKMe4SWuypziTeyWyfpy2r5peVlQzGtpWl1kgc7JfkHLWgomryBI_qAscFUHdgLRReyoXO-TCq1nIWxCQEViRGLcvBIuMn1RQhH7A-eMp4lwgLycL/s168/wis%C5%82ocka3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="124" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT3oXIb6ychj8x2D255eWBpTVEiamNthhJwVeO5FQzorLAP5I4bMh2zbcl_VwpzUGK2P00Im6DKMe4SWuypziTeyWyfpy2r5peVlQzGtpWl1kgc7JfkHLWgomryBI_qAscFUHdgLRReyoXO-TCq1nIWxCQEViRGLcvBIuMn1RQhH7A-eMp4lwgLycL/w236-h320/wis%C5%82ocka3.jpg" width="236" /></a></span></div><span style="font-family: verdana;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /> Film polski, dobrze oceniony przez córkę Michaliny
Wisłockiej, mnie się nie podobał. Położono w nim nacisk na
historię małżeństwa Wisłockiej i Jej późniejszy romans z
Jurkiem. Marginalnie potraktowano Jej osiągnięcia jako lekarki i
seksuolożki. W latach 70-tych założyła wraz z prof. Andrzejem
Jaczewskim poradnię dla młodzieży, a później przychodnię
ginekologiczną dla dojrzewających dziewcząt, gdzie panowała
całkowita anonimowość. Wisłocka była zwolenniczką mało znanej
metody zapobiegania ciąży, za pomocą kapturka nakładanego na
szyjkę macicy. Każdą pacjentkę uczyła prawidłowego jego
zakładania. Nie uznawała pigułek, uważając, że hormonalna
ingerencja w biologię młodej kobiety, może nieść za sobą
negatywne następstwa.<br /></span><br /> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh03_IqYa9YIsBrqX4pqHomVxRpUfOreu3mAj2CUsSEssqS-ovD_saCvbVhxoHTKSB9Marxk92-a4zqPPbKuXNbqSDEd-qEFXuSSgzhjFp7jhrfXRKKPLBMknHsCyqcH9u8y9pq8Bo9xSQVyee0bae5wcIr0TTNkhKKY2bFa7443N6S-ACpvHHeskeN/s185/wis%C5%82ocka.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="185" data-original-width="120" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh03_IqYa9YIsBrqX4pqHomVxRpUfOreu3mAj2CUsSEssqS-ovD_saCvbVhxoHTKSB9Marxk92-a4zqPPbKuXNbqSDEd-qEFXuSSgzhjFp7jhrfXRKKPLBMknHsCyqcH9u8y9pq8Bo9xSQVyee0bae5wcIr0TTNkhKKY2bFa7443N6S-ACpvHHeskeN/w208-h320/wis%C5%82ocka.jpg" width="208" /></a><br /><br /><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Stała się też </span><span style="color: black;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">pionierką
leczenia niepłodności w Polsce. Propagowała kulturę seksualną, a
Jej książka „Sztuka kochania”, poradnik z dziedziny
seksuologii, wydany w 1978 stał się bestsellerem i osiągnął
łączny nakład 7 mln egzemplarzy. W roku 1988 została wydana
„Sztuka kochania:w dwadzieścia lat później”, a w następnym
roku „Sztuka kochania: witamina M”. Niewielu osobom znane są
Jej inne książki: „Technika zapobiegania ciąży”(1959), „Metody
zapobiegania ciąży”(1976), „Kultura miłości”(1980),
„Kalejdoskop seksu”(1986), „Sukces w miłości”. Jak kochać
i być kochanym.”(1993). </span></span></p>
<p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<br />
</p><br /><br /><br /><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXPz4kSMPDOT1Sbs3hkfKqLvXQNGsbEsaMEl1ROUbAQ3yClLMoBnd1KfN7-TkMICUZzS5uVmFu8Uk2Ds-Iwro7LFlVnK2ueUmtkWQtA331Mz3p6uCN_YMtqk1g4QEtC2DF6NMOgak3zRFTym6MbzRu7d_Zgm_C31uS9dPSDeDkUrhJZxwwmipWpvqz/s240/Beate_Uhse_(1971).jpg" style="font-family: verdana; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="240" data-original-width="180" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXPz4kSMPDOT1Sbs3hkfKqLvXQNGsbEsaMEl1ROUbAQ3yClLMoBnd1KfN7-TkMICUZzS5uVmFu8Uk2Ds-Iwro7LFlVnK2ueUmtkWQtA331Mz3p6uCN_YMtqk1g4QEtC2DF6NMOgak3zRFTym6MbzRu7d_Zgm_C31uS9dPSDeDkUrhJZxwwmipWpvqz/s1600/Beate_Uhse_(1971).jpg" width="180" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Beate Uhse</td></tr></tbody></table><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"> Film
niemiecki o Beate Uhse, to opowieść o niemieckiej pilotce, która
jako wdowa, ucieka samolotem z oblężonego Berlina do tej części
Niemiec, która była pod protektoratem angielskim. Najpierw
prowadziła sklep z guzikami. W roku 1946 wydała poradnik na temat
stosowania kalendarzyka małżeńskiego, jako metody zapobiegania
ciąży. Była to 8 stronicowa broszura formatu zeszytowego i miała
tytuł „Pismo X”. Otworzyła punkt porad korespondencyjnych, w
którym zatrudniała lekarza. Do końca lat 60-tych na liście sklepu
wysyłkowego znajdowało się 1,7 mln osób, a dochody wyniosły 30
mln marek. Jej działalność, która w miarę upływu lat nie
ograniczała się do wysyłania tylko poradnika, ale była
rozszerzana o prezerwatywy, pisma erotyczne i kosmetyki zwiększające
doznania seksualne, spotykała się ze sprzeciwem szczególnie
męskiej części społeczeństwa. W ponad 2000 doniesień powoływano
się na przepisy prawa z roku 1919 dotyczące erotyki i na prawo
z 1941 dotyczące antykoncepcji. Żaden sąd nie zakwestionował
treści zawartych w „Piśmie X”. Beata Uhse przegrała tylko
jeden proces, gdy koszt broszury był za wysoki. Po roku 1968 Jej
działalność stała się bardziej otwarta.</span></p>
<p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> </span></span></span></span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIVJ4ofq4IrdvgWnHlhSILA6gVuWcAIEwUdNP1rbgGRwCj9pC4AyVkKjOcopFx-95xPhAFDYoMUbU4LJHokND8Zm6HDZ36uFK9jC_lDgPEkGTjyPFGKJJ1xN7lSpGBrId_yS6Ctqsq9f_2_tuv0KU0zSadprfDCm4fBEHRhlkwN0_PktDvVDKL2cLT/s800/800px-Beate_Uhse_Hamburger_Stra%C3%9Fe2.jpg" style="font-family: verdana; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="580" data-original-width="800" height="232" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIVJ4ofq4IrdvgWnHlhSILA6gVuWcAIEwUdNP1rbgGRwCj9pC4AyVkKjOcopFx-95xPhAFDYoMUbU4LJHokND8Zm6HDZ36uFK9jC_lDgPEkGTjyPFGKJJ1xN7lSpGBrId_yS6Ctqsq9f_2_tuv0KU0zSadprfDCm4fBEHRhlkwN0_PktDvVDKL2cLT/s320/800px-Beate_Uhse_Hamburger_Stra%C3%9Fe2.jpg" width="320" /></a></p><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"> Michalina (1921-2005) i Beate (1919-2001) za swoją działalność edukacyjną zostały odznaczone przez władze swoich krajów. Wisłocka została odznaczona w 1997 Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski</span><span style="color: #202122;"><span style="background-color: white; font-size: 14px;"><span face="sans-serif">,</span><span style="font-family: verdana;"> </span><span face="sans-serif"> </span></span></span><span style="font-family: verdana;">Uhse Orderem Zasługi Republiki Federalnej Niemiec w roku 1989. </span></p><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"> </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Obie
kobiety pragnęły uświadamiać rodaczki i poszerzać ich wiedzę na
temat życia seksualnego. Każda z nich robiła to, dostępnymi dla
siebie środkami. Prawo do miłości dostały dopiero w związkach
pozamałżeńskich.</span></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-24919999090861062172023-02-01T19:50:00.000+01:002023-02-01T19:50:21.842+01:00"NARZEKANIE JEST ..."<p> </p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Dwa dni temu na portalu „Kobieta
50 plus” przeczytałam zabawną historyjkę o
perypetiach Ewy Radomskiej w czasie pobytu na wywczasach. Polecam Wam
tekst „Narzekanie jest modlitwą szatana”. Mnie w nim
zaciekawił pewien fragment, który pozwalam sobie przytoczyć.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #636363;">„ </span><span style="color: #636363;"><span style="font-family: Open Sans, Helvetica Neue, Helvetica, Arial, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Mała
półeczka z książkami w tym same z serii Harlequin. Zaraz, zaraz –
ktoś się uśmiechnie –ale to romansidła bez sensu! Zależy kiedy
i po co! Otóż ja, nie powiem, lubię filozofować z największymi
w książkach i na jawie kiedy ktoś mi się taki trafi, ale też
uważam, że nie należy lekceważyć żadnej literatury! Bo może
właśnie w tej pogardzanej publicznie książeczce odnajdziemy
zdanie, które rozjaśni nam nasze mroki?</span></span></span></span></span>
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> ” Rzadko kto, o literaturze spod
znaku Harlequina, przyznaje się do jej czytania. A już pozytywna o
niej opinia, to wręcz ewenement. Ja w pełni podzielam zdanie Ewy
Radomskiej. Co więcej przeczytałam tych książek sporo, ku
wielkiemu zgorszeniu mojej matki. Wiele lat temu, szła Ona na
parking społeczny na dyżur. Nie było tam telewizora, a ze swojego
domu zapomniała wziąć książkę. Sięgnęłam na jedną z moich
półek i nie patrząc co podaję(myślałam o zupełnie innej), zdradziłam, że czytuję
taką literaturę. Matka dąsała się przez tydzień, że marnuję
czas na czytanie takich książek.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Od wielu lat płacę abonament za 140 kanałów w UPC. Nie znajdując
ciekawych pozycji do oglądania na dotychczas oglądanych, zaczęłam
przelatywać wszystkie i tak trafiłam na „Epic drama” i „Romance
TV”. Nerwowa atmosfera w domu i potrzeba „odmóżdżenia”
sprawiły, że przez ponad miesiąc oglądałam jak leci filmy na
nich naprzemiennie. Na „Romance TV” są sfilmowane Harlequiny w
niemieckiej wersji językowej i polskim lektorem. Stąd nawiązanie
do wczasowej lektury Ewy Radomskiej. Na „Epic drama” króluje
sensacja.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Tak na marginesie, pod koniec 2022
rok moja ulubiona pisarka wydała nową książkę „Myśli
przemyślane”. Dostałam ją w prezencie. Jej recenzję przesłałam
4 grudnia Redaktor Naczelnej portalu „Kobieta 50 Plus”, która
obiecała opublikować tekst. Niestety nie wiem kiedy i czy pod
tytułem „Nie tylko na Nowy Rok”. Książeczka jest niewielka,
ale bardzo starannie wydana. Każdemu polecam nie tylko do
przeczytania, ale także na prezent. Życząc najpiękniejszego
lutego, żegnam się z Wami aforyzmem zaczerpniętym z
„Myśli przemyślanych”</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> „<i><b>Szczęściu nie należy
pomagać,<br /></b></i></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> <i><b>wystarczy go nie peszyć”</b><br /></i><br />
</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxJVrEjmJQj6Jt0kpn5itPuGjcJOcxoPwcRoUZt0tNHwedn8MN7kwej3E66LkOXhy0ZEADQWnQPywfrGhjZusvK1DXkx2pCG6lornUuTjrjvtFJNzqZHkZuUmGsl_-d8pp-hKF34YY7AcNtMBGj3lPih_n_ISlxGtfVsDr3YLIpLuAqnnu3LQHLEqG/s267/My%C5%9Bli.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="188" data-original-width="267" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxJVrEjmJQj6Jt0kpn5itPuGjcJOcxoPwcRoUZt0tNHwedn8MN7kwej3E66LkOXhy0ZEADQWnQPywfrGhjZusvK1DXkx2pCG6lornUuTjrjvtFJNzqZHkZuUmGsl_-d8pp-hKF34YY7AcNtMBGj3lPih_n_ISlxGtfVsDr3YLIpLuAqnnu3LQHLEqG/s1600/My%C5%9Bli.jpg" width="267" /></a></div><p></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com46tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-25420088270463022232023-01-11T13:44:00.003+01:002023-01-11T13:44:51.994+01:00WSTYD<p><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p><span style="font-family: verdana;"> Czy zdrada boli?</span></p><p><span style="font-family: verdana;"> Owszem tak -</span></p><p><span style="font-family: verdana;"> odpowiem bez wahania.</span></p><p><span style="font-family: verdana;"> Doświadczyłam jej tyle razy,</span></p><p><span style="font-family: verdana;"> że wypalił się gniew i żal,</span></p><p><span style="font-family: verdana;"> a pozostał tylko wstyd.</span></p><p><br /></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com48tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-72621183040571151782022-12-22T15:59:00.001+01:002022-12-22T15:59:45.235+01:00POZIOMA KRZYŻÓWKA ŚWIĄTECZNA<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjXMexvP0nRDHkFE4qatf4apJwDiwGKDWyvWXmKKKR7Nt6E5Znx_fT6foOdHGKSPWWxb8mmFOfDKcUF68oVyPtIl2-Xw133A6iIt5FhyLu0qsVohvt26ytfc1L-JnHDOOQR4pWHg1N0eObaDGs47FwFh8BfJ8TYWIpjkvg8eeWQrroESywPEjsQ4iR/s333/choinka.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="333" data-original-width="188" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjXMexvP0nRDHkFE4qatf4apJwDiwGKDWyvWXmKKKR7Nt6E5Znx_fT6foOdHGKSPWWxb8mmFOfDKcUF68oVyPtIl2-Xw133A6iIt5FhyLu0qsVohvt26ytfc1L-JnHDOOQR4pWHg1N0eObaDGs47FwFh8BfJ8TYWIpjkvg8eeWQrroESywPEjsQ4iR/s320/choinka.jpg" width="181" /></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /></div><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPkAvEDERAwky3-v-RXHmqCk_dSLj7IYZ8Ji0q6QELkNmigvXOs4FgbjHv4PfqM-H51ADIj_AkhdcsFHfD1x9cklRXyfdyOvkKYVX9TYQVdE7K1nNQV1E9h3AOt6uCysfwmgnGe87l0SWfcqfVj4WctvEvr7OLsghfB9P8iOAb-PnP9Gz20XltCs4V/s800/potrawy-wigilijne-forrest-glowne.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb9mr-CISkfjymwXdStLzTcA0Rxc2_x6OBhuw2XANevgG_p7cWmvMixj4RCoviTq_xMb3ZZa5oxXFj7KFQqP7YlN7mnBPReDACwmNsYubnVzPyJzcYBDlzMNHBEvFDyO-8FR3tUUCVYCRMwPbyfBJAGsaDqU1SR5lj13f-9q-avQVVXQvHax8BAwNd/s1685/12-tradycyjnych-potraw-wigilijnych.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1128" data-original-width="1685" height="134" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb9mr-CISkfjymwXdStLzTcA0Rxc2_x6OBhuw2XANevgG_p7cWmvMixj4RCoviTq_xMb3ZZa5oxXFj7KFQqP7YlN7mnBPReDACwmNsYubnVzPyJzcYBDlzMNHBEvFDyO-8FR3tUUCVYCRMwPbyfBJAGsaDqU1SR5lj13f-9q-avQVVXQvHax8BAwNd/w200-h134/12-tradycyjnych-potraw-wigilijnych.jpg" width="200" /></a></div><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdLooSFgpRbUu_0PtLjTaMUEDEltSOOh6LcMtCJLDwZljRpa1eitKgUxTyuzt18_Hn_wNUTj6-QELq0Z9Z_AUU-KPjHuwxfmogQ0fFi8TJPX_SERTjMpvbhv3KRrnQJH4l5spwRRE53QARBc6Zmr1CX7SN21Sb4dozKasq4I5lbVeO4WSx5iNJCyxN/s262/potrawy.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="180" data-original-width="262" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdLooSFgpRbUu_0PtLjTaMUEDEltSOOh6LcMtCJLDwZljRpa1eitKgUxTyuzt18_Hn_wNUTj6-QELq0Z9Z_AUU-KPjHuwxfmogQ0fFi8TJPX_SERTjMpvbhv3KRrnQJH4l5spwRRE53QARBc6Zmr1CX7SN21Sb4dozKasq4I5lbVeO4WSx5iNJCyxN/s1600/potrawy.jpg" width="262" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPkAvEDERAwky3-v-RXHmqCk_dSLj7IYZ8Ji0q6QELkNmigvXOs4FgbjHv4PfqM-H51ADIj_AkhdcsFHfD1x9cklRXyfdyOvkKYVX9TYQVdE7K1nNQV1E9h3AOt6uCysfwmgnGe87l0SWfcqfVj4WctvEvr7OLsghfB9P8iOAb-PnP9Gz20XltCs4V/s800/potrawy-wigilijne-forrest-glowne.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="536" data-original-width="800" height="134" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPkAvEDERAwky3-v-RXHmqCk_dSLj7IYZ8Ji0q6QELkNmigvXOs4FgbjHv4PfqM-H51ADIj_AkhdcsFHfD1x9cklRXyfdyOvkKYVX9TYQVdE7K1nNQV1E9h3AOt6uCysfwmgnGe87l0SWfcqfVj4WctvEvr7OLsghfB9P8iOAb-PnP9Gz20XltCs4V/w200-h134/potrawy-wigilijne-forrest-glowne.jpg" width="200" /></a></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Kochani Moi!</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> Na dwa dni przed świętami daję Wam w prezencie pod choinkę krzyżówkę świąteczną. Jeżeli będziecie się chcieli zabawić, to zapraszam. Wadą tej krzyżówki(mam nadzieję, że jedyną) jest to, że wyrazy się nie krzyżują. Nie potrafiłam "wyrysować" diagramu w kształcie krzyża. Dlatego hasła wpisywać należy w rzędy z gwiazdkami, które sygnalizują koniec danego słowa. Pod diagramem głównym znajdziecie mniejszy, wpisane litery powiedzą jakich świąt Wam życzę. Niechaj ciepła atmosfera przystrojonego domu, zastawionego stołu i dobry humor, sprawią że Boże Narodzenie będzie piękne i niezapomniane.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> </p><table border="1" bordercolor="#000000" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;">
<colgroup><col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
<col width="13*"></col>
</colgroup><tbody><tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">2</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><span style="color: red;"><br />
</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="color: red;"><br />
</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">8</span>
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">6</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">15</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">1</span>
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">9</span>
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">10</span></p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">14</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br /></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">4</span>
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">12</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">5</span>
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">3</span>
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">7</span>
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">11</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p>***</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><span style="font-size: xx-small;">13</span></p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="5%">
<p></p></td><td width="5%"><p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="5%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
</tbody></table><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15</p><table border="1" bordercolor="#000000" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;">
<colgroup><col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
<col width="16*"></col>
</colgroup><tbody><tr valign="TOP">
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p>***</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
<td width="6%">
<p><br />
</p>
</td>
</tr>
</tbody></table><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 1: 1.jedna z
najbardziej cennych ryb hodowlanych; rozróżnia się 3 rodzaje: m.in.
lustrzeń.</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 2.potrawa z
gotowanej, kiszonej kapusty zmieszanej z ugotowanymi, tłuczonymi
ziemniakami, podaje się ją bez okrasy.</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 3. słodka
zupa wigilijna, zrobiona z piernika i bakalii; została wpisana na
ministerialna listę produktów tradycyjnych.</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 2: 4. półkoliste
pierogi podawane na słodko lub na ostro, wywodzące się z Rosji.</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 5.pierogi z
bryndzy i ziemniaków, faszerowane wędzonym oscypkiem; są pieczone w
piecu.</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 3: 6. „owsianka”
z kaszy jaglanej gotowanej w mleku lub wodzie.
</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 7.
kluski z ziemniaków, rodzaj kopytek.</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 4: 8. ryba
dwuśrodowiskowa(część życia spędza na pełnym morzu); z rodziny
łososiowatych.</p>
<p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 9.kluski
z makiem.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 10. warzywo w strąkach, dodaje się go do wigilijnej kapusty. </p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 5: 11. ryba słodkowodna z rodziny
łososiowatych; istnieją 3 rodzaje: potokowy, źródlany i
tęczowy.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 12 . pyszna masa makowa
z orzechami, suszonymi owocami i miodem, którą się nabiera
kruchymi ciasteczkami w nią wbitymi.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 13. potrawa z gotowanej
pszenicy(czasem kaszy lub ryżu) z dodatkiem maku, miodu, orzechów,
rodzynków; tradycyjna zwłaszcza na Litwie i Ukrainie.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 6: 14. zawijaniec drożdżowy z kakao.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 15. zupa z ziaren konopi podawana tradycyjnie na Śląsku
w święta .</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 7: 16. placki ziemniaczane pieczone na
blasze, tradycyjna potrawa kuchni podhalańskiej.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 17. mogą być z kapusta i grzybami, owocami lub innym
farszem; posmarowanie brzegów wykrojonych krążków wodą, ułatwia
ich zlepianie.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 8 : 18. wigilijna kasza z owocami(suszone śliwki, morele, gruszki i
jabłka),doprawiona cukrem, solą i cynamonem.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 19. kluski z twarogu z dodatkiem jajka, mąki i cukru; z
dobrze wyrobionego ciasta formujemy wałek i kroimy w romby.(ja
nazywam je leniwymi pierogami).</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 9: 20. najsłynniejsze ciasta toruńskie, lukrowane lub oblane czekoladą.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 21. mogą być w occie, śmietanie, oleju; rolmopsy.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">Rząd 10. 22. potrawa z kiszonej gotowanej kiszonej kapusty(lub mieszanej)
z dodatkiem mięsa, kiełbasy, boczku i przypraw(majeranek,
jałowiec). Myśliwski podobno najsmaczniejszy.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 23. kluski w kształcie rombu, często łączone z kapustą
lub dodawane do zupy. grzybowej.</p><p align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;"> 24.ciasto na bazie zmielonego sera z dodatkiem bakalii; może
być krakowski, wiedeński lub na zimno.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> <br />Diagram krzyżówki rozciągnął się samoczynnie, mam nadzieję, że to nie przeszkodzi Wam w zabawie.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYgrQu-qT-P7DiXT_KeyfEQSMd1676EWj0BlYnnqq-lV6MRsA73KviuJdTptnH0UNtcpnVeEgaXWhSCrlGOiMcf2rY-NZx7HVNx3lVo8_4UnwCwA2yyVgIq6-y6pDY74nxh2rWRMta6nGlaLjhrDTBO8nMAtoUM1qdQZ0ONMlfcK7jEK2ou-v4LjSg/s1000/potrawy.jpg%203.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="669" data-original-width="1000" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYgrQu-qT-P7DiXT_KeyfEQSMd1676EWj0BlYnnqq-lV6MRsA73KviuJdTptnH0UNtcpnVeEgaXWhSCrlGOiMcf2rY-NZx7HVNx3lVo8_4UnwCwA2yyVgIq6-y6pDY74nxh2rWRMta6nGlaLjhrDTBO8nMAtoUM1qdQZ0ONMlfcK7jEK2ou-v4LjSg/s320/potrawy.jpg%203.jpg" width="320" /></a></div><br /><p style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-66956021922973741852022-12-17T16:48:00.000+01:002022-12-17T16:48:13.549+01:00BOHATERZY MOICH SERIALI<p> <span style="font-family: verdana;"> <span>Każdy z nas ma swoje ulubione filmy lub seriale. Czasami oglądamy dany film ze względu na aktora lub reżysera. Nie mam ani szczególnie ulubionych aktorów, choć Marcina Dorocińskiego mogę oglądać w każdym filmie. Podobnie było ze Stanisławem Mikulskim. W kinie bywałam rzadko, bo sama chodzić nie lubiłam, a towarzystwa nie miałam. Większość filmów oglądałam dzięki telewizji. Nie lubię seriali tureckich, włoskich i brazylijskich. Natomiast chętnie oglądam francuskie, angielskie, niemieckie, skandynawskie i amerykańskie. Kiedy pierwszy raz emitowano „Doktora House” czy „Detektywa Monka”, to oglądałam z przyjemnością, bo obaj panowie odznaczali się nieprzeciętną inteligencją i byli doskonali w tym, czego się podejmowali. Teraz na FOX-ie powtarzane są odcinki Hous'a, ale już mnie bardziej drażni niż zachwyca. Podobnie jest z powtórkami Monka. Jeżeli chodzi o polskie seriale, to podobały mi się, te PRL-owskie, a co do „współczesnych”, to wszystkie są za długie jak na moje oczekiwania i stają się nudne. Za najgorszy serial przeze mnie oglądany uważam „Modę na sukces”, który znudził mnie już po kilkunastu odcinkach.</span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> W dzisiejszym poście opiszę 3 seriale, które choć liczą sobie po wiele sezonów, to zawsze chętnie je oglądam, nawet w formie powtórek.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><b><u>AGENCI NCIS</u></b><span style="font-family: verdana;">-</span><span style="font-family: arial;"><b> </b><span>serial kryminalny opowiada historię fikcyjnego zespołu agentów naczelnego oddziału dochodzeniowego(MCRT). Zespół wchodzi w skład agencji „Naval Criminal Investigative Service”, która zajmuje się przestępstwami związanymi z Marynarką Wojenną i Piechotą Morską. Ściga także terrorystów. Siedzibą agencji jest „Navy Yard” w Waszyngtonie. Szefem zespołu jest Liroy Jethro Gibbs(gra go Mark Harmon), a pomagają mu:</span></span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;">-były policjant <b>Anthony Di Nozzo </b>(Michael Weatherly)</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;">-specjalista od nowinek technicznych, agent <b>Timothy McGee</b>(Sean Murray)</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;">-agentka <b>Ziva David</b>(Cote de Pablo)</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;">-specjalistka kryminolog <b>Abby Sciuto</b>(PauleyPerrette)</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;">-patolog dr<b> Donald „Ducky” Mallard</b>(David McCallum)</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;">-dyrektor agencji<b> Leon Vance</b> (Rocky Carroll)</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;">W roku 2020 serial przedłużono na 18 sezon. W Polsce wyświetlany w weekendy na AXN jest sezon 14, ale odcinki wcześniejsze też bywają powtarzane. W 2011 został uznany za ulubiony serial w Ameryce. </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Bardzo lubię postać Liroya Jethro Gibbsa, graną przez Marka Thomasa Harmona. Ciekawie nakreślona osobowość żołnierza, agenta i człowieka mocno doświadczonego przez życie. Potrafi w pracy wykorzystać nabytą wiedzę, zdobyte doświadczenie i dobrze rozszyfrowuje ludzkie charaktery. Drugą ulubioną postacią była Cote de Pablo grająca Zivę David, bo aktorka zachwyciła mnie urodą. Zawsze ciekawiły mnie anegdotki wyciągane „jak z rękawa” przez patologa Ducky'ego Mallarda.</span></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-family: times; margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2IQ_J19cRycAygg4qaBPrv7DZjj4yS7YRZMOozpNcFxKeTHXjOJSsibBpL1AdKPqgtKQxfoKTVAB3JDCb2ca7CovCaRkIS_JURyZ1Z1OT75cuRb3SJljvqDa8dsH8jedPiwb-Yp6OQMVpoI1Uu-oiOCUvvYqRHVVwpl9LYnlQFdBq2y0quSB-7dtk/s792/Mark%20harmon.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="767" data-original-width="792" height="171" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2IQ_J19cRycAygg4qaBPrv7DZjj4yS7YRZMOozpNcFxKeTHXjOJSsibBpL1AdKPqgtKQxfoKTVAB3JDCb2ca7CovCaRkIS_JURyZ1Z1OT75cuRb3SJljvqDa8dsH8jedPiwb-Yp6OQMVpoI1Uu-oiOCUvvYqRHVVwpl9LYnlQFdBq2y0quSB-7dtk/w177-h171/Mark%20harmon.jpg" width="177" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Marc T. Harmon<br /></td></tr></tbody></table><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><span><span style="color: #202122;"><span face="sans-serif"><span><b><span style="font-family: times; font-size: medium;">Mark Thomas Harmon</span></b></span></span></span><span style="font-family: times;"><span><span face="sans-serif"><span style="font-size: 10pt;"><span style="color: #202122;">(ur.</span><span style="background-color: white;">1951</span></span></span></span><span style="color: #202122;"><span face="sans-serif"><span style="font-size: 10pt;">) –</span></span></span><span style="color: #202122;"><span> amerykański aktor i reżyser telewizyjny i filmowy. </span></span>Syn aktorki (Elyse Knox) i legendy footballu(Thomasa Dudleya „Toma” Harmona). Studiował komunikację na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Pracował jako sprzedawca butów do tenisa i jako stolarz.</span></span><span style="font-family: times;"> Zadebiutował rolą telewizyjną w sitcomie „Dziewczyny Ozziego”(1973). Kilkukrotnie nominowany do nagrody Emmy oraz dwukrotnie do Złotego Globu. W swoim dorobku ma 26 filmów fabularnych(1978-2011),19 filmów telewizyjnych(1975-2001),24 seriale(1975-2014). "<span style="color: #202122;"><span><span style="font-size: small;"><i>Eleanor i Franklin w Białym Domu"</i></span></span></span><span style="color: #202122;"><span><span style="font-size: small;"><i>-</i></span></span></span></span><span style="color: #202122;"><span><span style="font-family: times;">przyniosła mu nagrodę Emmy, za rolę Roberta Dunlopa, weterana. Na kinowym ekranie debiutował w westernie Allana J. Pakuli „Przybywa jeździec”, jednak jego domeną było grywanie w telewizji. Najczęściej grywał policjantów ale bywały też inne postacie: "Rozważny nieznajomy"-psychopatyczny morderca Theodor Robert Bundy. Wdowca próbującego odzyskać dzieci zagrał w „Po obietnicy”. W „Słodki ptak młodości” wcielił się w marnego aktorzynę i żigolaka. Był też filmowym prywatnym detektywem(Charlie Grace), lekarzem (Szpital Dobrej Nadziei) i policyjnym badaczem w „Sensowne wątpliwości”, za kt</span></span></span></span></p><div><span style="color: #202122;"><span><span style="font-family: times;">órą to kreację otrzymał nominacje do Złotego Globu. 25 lat po pierwszej nominacji, otrzymał nominację do nagrody Emmy z udział w 4 odcinkach „Prezydenckiego pokera”. Grał Agenta specjalnego. Jako agent specjalny NCIS pojawił się w odcinku „JAG-Wojskowe Biuro Śledcze” pierwszy raz. Potem zagrał L.J.Gibbsa w dramacie „Agenci NCIS”, który przyniósł mu 6 nominacji do „Peoples Choice Award”, w tym nagrodę dla najlepszego aktora kryminalnego TV(2017).</span><span style="font-family: verdana;"> </span><span style="font-family: times;">Był na okładkach „GQ”,TV Guide”, „Inland Empire”, „People”. W 1996 zdobył tytuł „najseksowniejszego żywego człowieka”. Od 2008 został producentem i producentem wykonawczym. Reżyserował dwa seriale w roku 2000 „Boston Public” i „Szpital Dobrej Nadziei”, którego odcinki pokazywano także w Polsce. W Polsce emitowano seriale „Statek miłości” i „Na wariackich papierach”. Ożeniony z aktorką Pam Dawber, ma dwóch synów.</span></span></span></div><div><span style="color: #202122; font-family: verdana;"><br /></span></div><div><span style="color: #202122; font-family: verdana;">Waszyngtoński serial posiada swoje spin-offy:</span></div><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><u>AGENCI NCIS Los Angeles </u>z głównymi bohaterami -agentami G. Callenem(Chris O'Donnell) i Samem Hanną(LLCool J). Moim zdaniem dużo słabszy od wersji waszyngtońskiej, chociaż lubiłam go oglądać ze względu na innych bohaterów: Henriettę „Hetty” Lange(Linda Hunt), która imponować może wiedzą, znajomością ludzkich charakterów i urokiem rozsiewanym wokół. Parę informatyków Erica Beal'a(Barrett Foa) i Nell Jones(Renee Felicia Smith), ujmujących ciepłym stosunkiem do siebie, młodością. Agentka specjalna Kensi Blye jest najpiękniejszą kobietą w serialu, a Eric Christian Olsen odtwarzający postać Marthy Deeksa, byłego policjanta, po prostu bawi widza, bo bardzo trudno jest grać trefnisia i fachowca jednocześnie, a jemu to się udaje.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> </span><u style="font-family: verdana;">Agenci NCIS Nowy Orlean</u><span style="font-family: verdana;">, to moim zdaniem najsłabszy z seriali o agentach NCIS,pomimo obsadzenia w roli Dwayne Pride'a znakomitego aktora Scotta Bakuli. Partneruje mu Lucas Bkack jako agent Christopher Lasalle. Jednym z producentów wykonawczych był Mark Harmon, serial liczy 7 sezonów, emitowanych w latach 2014-21.</span></p><div><span style="font-family: verdana;"><b style="color: #202122;"><br /></b></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><b style="color: #202122;">CSI- KRYMINALNE ZAGADKI</b><span style="color: #202122;">, to seriale kryminalne, których akcja rozgrywa się w 4 miastach Ameryki: Las Vegas, Miami, Nowym Jorku i Qantico. Zespół techników kryminalnych zajmuje się tajemniczymi zbrodniami. Do odkrycia prawdy wykorzystują najnowsze zdobycze techniki, które trafiają do laboratoriów kryminalistyki i medycyny sądowej. Pierwszym z serii seriali było </span><b style="color: #202122;">CSI Las</b><span style="color: #202122;"> </span><b style="color: #202122;">Vegas</b><span style="color: #202122;">, w jednym z jego odcinków pojawił się spin-off </span><b style="color: #202122;">CSI- kryminalne zagadki Miami. </b><span style="color: #202122;">Natomiast pilot serialu o kryminologach z Nowego Jorku pojawił się jako odcinek CSI-zagadki Miami. W Polsce (z tego co pamiętam) najpierw pojawili się kryminolodzy z Miami pod wodzą charyzmatycznego, bezkompromisowego Horatio Caina(David S.Caruso), a później było CSI Nowego Jorku, gdzie dowodził Marc Taylor(grał go Gary Sinise).Zagadki Las Vegas, chociaż były pierwszym serialem o CSI( Crime Scene Investigation) były u nas wyświetlane najpóźniej. Temu zespołowi szefował Gil Grissom(w tej roli William Petersen). W 2021 powstał sequel </span><b style="color: #202122;">CSI:Vegas</b><span style="color: #202122;">, a nieco wcześniej </span><b style="color: #202122;">CSI Cyber,</b><span style="color: #202122;"> gdzie główną postacią jest Avery Rayan, grała ją Patricia Arquette.</span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNEeJm-K_AFwAtMCoTktdI-EiZDLe4_h2vXJmfizDUNR8xfzdEGSi-qvW3EiwyzpgSGmk4Sue3oUqIlewZ3CON23XvY3pCxjb0e88MzmCqsmAR9HcihnGNaBrhFc9E5N-AvXQGxC6vshJ7PqHFFzUUblfi-s_pxrOuPtl63CGAYFbNL2p_he4Qzi_y/s1912/melina%20karakanedes.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1912" data-original-width="1629" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNEeJm-K_AFwAtMCoTktdI-EiZDLe4_h2vXJmfizDUNR8xfzdEGSi-qvW3EiwyzpgSGmk4Sue3oUqIlewZ3CON23XvY3pCxjb0e88MzmCqsmAR9HcihnGNaBrhFc9E5N-AvXQGxC6vshJ7PqHFFzUUblfi-s_pxrOuPtl63CGAYFbNL2p_he4Qzi_y/w171-h200/melina%20karakanedes.jpg" width="171" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Melinda Karakanedes-<br />najładniejsza aktorka<br />w serialu CSI-kryminalne zagadki NY<br /><br /></td></tr></tbody></table></span></span></div><div><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><p align="LEFT" style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #202122; font-family: verdana;">Postać Horatio Caina ujmuje serdecznym stosunkiem wobec ofiar przedstawianych zbrodni i jednocześnie bezwzględnością w znalezieniu i ukaraniu sprawców. Horatio Caine jako szef grupy dochodzeniowej podoba mi się bardziej niż jego nowojorski odpowiednik Marc Taylor, czy Gil Grissom z Las Vegas. Obejrzałam na Fox-ie kilka odcinków 1 sezonu CSI:Vegas, w którym to serialu, będącym kontynuacja kryminalnych zagadek Las Vegas, rolę szefowej laboratorium Maxine Roby gra Paula Newsome. Nowi aktorzy, niby większe możliwości techniczne, a serial już tak nie wciąga. </span></p><p align="LEFT" style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #202122; font-family: verdana;"><b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNOw85nDAyUCVmKgZifaD6AmiysMQE_4Eqh8raHueP4LhQavP2EQmKAwUwuQs0DFUTShhoujP66RveIrIRw8SfH5H_UPqvWoNOf5LigxuuHf0IoZBUbPlnYwO68bQuwODcPkSZGh5C2LOx6B5VTPeczajtUVliGlZyxa-K1UPXHN3ii50tk5IRmJAx/s160/david%20caruso.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="160" data-original-width="160" height="160" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNOw85nDAyUCVmKgZifaD6AmiysMQE_4Eqh8raHueP4LhQavP2EQmKAwUwuQs0DFUTShhoujP66RveIrIRw8SfH5H_UPqvWoNOf5LigxuuHf0IoZBUbPlnYwO68bQuwODcPkSZGh5C2LOx6B5VTPeczajtUVliGlZyxa-K1UPXHN3ii50tk5IRmJAx/s1600/david%20caruso.jpg" width="160" /></a></b></span></p><p align="LEFT" style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span><b style="color: #202122; font-family: verdana;"><span>David Stephan Caruso</span></b><span style="color: #202122; font-family: times;">(ur. w1956 Nowy Jork)-aktor telewizyjny i filmowy. Pierwszą rolę dostał w 1980 w filmie „Without Warning”. Grał m.in. w: ”Crezy times”,”For Love and Honour”(serial), „NYPD Blue”, „Jade”, „Gold coast”. Miał też swój własny serial telewizyjny „ Michael Hayes”. Z bogatej kinematografii liczącej 34 fimy znane mi są : „Posterunek przy Hill Street”, „Oficer i dżentelmen”, „Rambo-pierwsza krew”, „Crime story”. 3-krotnie żonaty i tyle razy rozwiedziony.</span></span></p><div><span><span style="color: #202122; font-family: times;"><p style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span style="font-size: small;"><b style="color: #202122;"><u><br /></u></b></span></span></span></span></p><p style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><b style="color: #202122; font-size: medium;"><u>VERA-</u></b> <span><span style="color: #202122; font-size: medium;">brytyjski serial krymin</span></span></span></span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span style="font-size: medium;"><span style="color: #202122;">alny na podstawie powieści kryminalnych Ann Cleeves. Emitowany od 2011, składa się z 46 odcinków, podzielonych na 11 serii. W roli tytułowej występuje Brenda Blethyn. W Polsce serial można oglądać na Ale Kino +.</span> </span></span></span></span></span><span style="color: #202122;"><span style="font-family: verdana;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikvTi3YuvoE5qy4nx1dDpqbu3EwmucmiDdnS20HRrQjoLVVLVcroPh88UA3R2nRF2NSmLF8rBu7CxjmnFxEMZyXSP52CmJiQsY-5uovD_XAnir3M6ZDu8cAO2FkKynjw2_qGU1p0ki5Cd6EpO6NIMh7RQ74F1EnQaMW3TkL7I2vax5QhTv7Wa5kjxE/s185/Blethyn.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="185" data-original-width="184" height="185" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikvTi3YuvoE5qy4nx1dDpqbu3EwmucmiDdnS20HRrQjoLVVLVcroPh88UA3R2nRF2NSmLF8rBu7CxjmnFxEMZyXSP52CmJiQsY-5uovD_XAnir3M6ZDu8cAO2FkKynjw2_qGU1p0ki5Cd6EpO6NIMh7RQ74F1EnQaMW3TkL7I2vax5QhTv7Wa5kjxE/s1600/Blethyn.jpg" width="184" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Brenda Blethyn<br /><br /></td></tr></tbody></table><br /></span></span></p><p style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #202122;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Główna bohaterka Vera Stanhope jest głównym inspektorem policji w anonimowym miasteczku, w hrabstwie Northumberland. Jest</span></span><span style="color: #202122; font-family: verdana;"> kobietą samotną w średnim wieku. Ma przenikliwy umysł, dzięki czemu sprawnie rozwiązuje zagadki kryminalne. Pomaga jej zespół z sierżantem Joe Ashwerthem(David Leon), a później Aldenem Healy(Kenny Doughty) na czele.</span></p><br /><p align="LEFT" style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span><span style="color: #202122;"><b style="font-family: verdana;">Brenda Ann Blethyn </b><span style="font-family: times;"></span></span></span><span style="color: #202122; font-family: times;">(ur. 1956)-brytyjska aktorka filmowa i telewizyjna. Dwukrotnie nominowana do Oskara za filmy „Sekrety i kłamstwa”(1996) oraz „O mały włos”(1998).Za „Sekrety i kłamstwa” otrzymała w 1996 nagrodę na MFF w Cannes dla najlepszej aktorki oraz Złoty Glob dla najlepszej aktorki dramatycznej. Jest także laureatką BAFTA dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.</span></p><br /><br /><p></p><p align="LEFT" style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"> </span><span style="color: #202122;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-family: verdana; margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv4y-L1B4o9XVJFMtvZxfbFXr65rrwWdS6m6Ukui3ac6kCUmmQhMHPyGKOhjSENeFhVJ64ofpMhZIZtXSyrRgyW1Q96VSzAntaVXva_WEAfx35acuhMNv4YTiNfuujINo9ESs08M-wdY8eLCIO-SF6Pi1mdXGsOb-vjVsHUWsQs6hagbExozaTe_7m/s205/bell.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="154" data-original-width="205" height="154" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv4y-L1B4o9XVJFMtvZxfbFXr65rrwWdS6m6Ukui3ac6kCUmmQhMHPyGKOhjSENeFhVJ64ofpMhZIZtXSyrRgyW1Q96VSzAntaVXva_WEAfx35acuhMNv4YTiNfuujINo9ESs08M-wdY8eLCIO-SF6Pi1mdXGsOb-vjVsHUWsQs6hagbExozaTe_7m/s1600/bell.jpg" width="205" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Catherine Bell<br /><br /></td></tr></tbody></table> Oglądałam także JAG-Wojskowe Biuro Śledcze, w którym ulubionymi aktorami byli David James Elliott i Catherine Bell. W tym serialu pojawił się pierwszy raz M.T.Harmon jako agent specjalny, ale dopiero oglądając serial Agenci NCIS stał się jednym z serialowych ulubieńców.<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIegxP-JrzmKJ52aQh48SJeXD8LKtHW7ha0NbEABYD5P-JIQiV1SuGBLwx4SguVgzop58lnUQ5NWgS34HzPpvPwhXKrAUVudGScKOP9Ghpv8oLcNEeZ9_4jXt6hqRzNYhRj-xRqD1u0iS5vegBLfUl1pkiwwnXTjjsI3jN0X9L2C1fW_irqALMV2JM/s160/Elliott.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="160" data-original-width="160" height="160" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIegxP-JrzmKJ52aQh48SJeXD8LKtHW7ha0NbEABYD5P-JIQiV1SuGBLwx4SguVgzop58lnUQ5NWgS34HzPpvPwhXKrAUVudGScKOP9Ghpv8oLcNEeZ9_4jXt6hqRzNYhRj-xRqD1u0iS5vegBLfUl1pkiwwnXTjjsI3jN0X9L2C1fW_irqALMV2JM/s1600/Elliott.jpg" width="160" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">David James Elliott</td></tr></tbody></table></span></span></p><p align="LEFT" style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"></span></span></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-family: verdana; margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /><br /></td></tr></tbody></table><p align="LEFT" style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><span style="color: black;"> Obecnie na AXN White i AXN Spin oglądam bardzo ciekawy serial "Leo Mattei. Wydział do spraw nieletnich". Na obu stacjach odcinki nie są nadawane w kolejności. AXN White pokazuje pracę głównego bohatera w Marsylii, a AXN Spin początki pracy w Paryżu. </span></span></span></p><p align="LEFT" style="color: black; font-family: "Times New Roman"; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><span style="color: black;"></span></span></span></p> <table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSlEooh_qHgKHyLAxfqKe9KFBLlqPO1YXZmlH9y1Wi5UEqDyMaf_y_ZMJKO7m0hOpFtLaqYdVLfK5A4OZkuo2Cic8BMCNOHpVO1nqSvGiGDeQNxuouUIynJAQuKe8JIdyFlVy3t3Ljs4pEH4PvAYtmdB_OWBEKIpauqE8sO-XL0bq7P5z8E478q_B-/s185/Leo.jpg" imageanchor="1" style="font-family: verdana; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="185" data-original-width="120" height="185" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSlEooh_qHgKHyLAxfqKe9KFBLlqPO1YXZmlH9y1Wi5UEqDyMaf_y_ZMJKO7m0hOpFtLaqYdVLfK5A4OZkuo2Cic8BMCNOHpVO1nqSvGiGDeQNxuouUIynJAQuKe8JIdyFlVy3t3Ljs4pEH4PvAYtmdB_OWBEKIpauqE8sO-XL0bq7P5z8E478q_B-/s1600/Leo.jpg" width="120" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jean-Luc Reichmann</td></tr></tbody></table><br /><br /><br /><br /><br /><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><span style="color: black;"><br /><br /></span></span></span><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><span style="color: black;"><br /><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><br /></span></span></span><p></p><div><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><span style="color: black;"><br /></span></span></span></div></span></span><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><br /></div><br /></span></span></div>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com32tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-30521487003910215042022-11-24T00:29:00.000+01:002022-11-24T00:29:06.520+01:00JERZY POŁOMSKI- artysta estradowy<p><br /></p><p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik9v09szKkmq1l0ymbb09sfoah_FLItnLbq-EKfqBv-IBocHPnTkJZXWJkVTAmnJNnmQc-vLcS7t8olbx8CDPxkO6zUxZ1gVHGOw2T-aCqkOtUwuYbQEtOhjOt9cpIxYhiXGVXG568kdpVNZTKpYnT-9-wCTYj1kaLpYz31xXGYkTK14yyHnjTi3t7/s262/Jerzy%20Po%C5%82omski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="262" data-original-width="192" height="262" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik9v09szKkmq1l0ymbb09sfoah_FLItnLbq-EKfqBv-IBocHPnTkJZXWJkVTAmnJNnmQc-vLcS7t8olbx8CDPxkO6zUxZ1gVHGOw2T-aCqkOtUwuYbQEtOhjOt9cpIxYhiXGVXG568kdpVNZTKpYnT-9-wCTYj1kaLpYz31xXGYkTK14yyHnjTi3t7/s1600/Jerzy%20Po%C5%82omski.jpg" width="192" /></a><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div> 1933-2022<br /><br /><p></p><p><span style="font-family: arial;"> Muzyka była w moim życiu od najmłodszych lat. Najpierw uwielbiałam Mieczysława Fogga, drugim najukochańszym piosenkarzem był Jerzy Połomski. Przed chwilą zupełnie przypadkiem przeczytałam, że zmarł 14 listopada, zostanie pochowany na starych Powązkach, a uroczystość będzie miała charakter państwowy. </span></p><p> <span style="font-family: verdana;"> Na polskiej scenie był od 1957, zszedł z niej w 2018 z powodu kłopotów ze słuchem. Swoje piękne ponoć mieszkanie, pełne gadżetów i wartościowych drobiazgów zamienił na pokój w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Przeczytałam Jego życiorys i informacje o karierze w Wikipedii. Przejrzałam bogatą dyskografię. Zajrzałam na YT, gdzie znalazłam dwa programy, które chciałabym polecić tym, którzy znali przeboje jakimi nas bawił przez 60 lat i tym, którzy Go nie znali.</span></p><p><span style="font-family: verdana;"> "Spotkania z gwiazdami", to program TVP z roku 1997 ,w którym wybitni ludzie kultury opowiadają o Jerzym Połomskim. Wypowiedzi Ireny Dziedzic, Hanki Bielickiej, Zbigniewa Korpolewskiego, Andrzeja "Ibisa" Wróblewskiego, Janusza Rzeszewskiego i wielu innych, przeplatane są bardziej lub mniej znanymi piosenkami. Obejrzałam ten program z dużym zainteresowaniem i łezka w oku się zakręciła </span><a href=" https://www.youtube.com/watch?v=_HHPHCqPBYs" style="font-family: verdana;">https://www.youtube.com/watch?v=_HHPHCqPBYs</a><span style="font-family: verdana;"> </span><span style="font-family: verdana;"> Bardzo ciekawie o życiu i karierze piosenkarza opowiada Paula Rodak w programie "Niczego w życiu nie żałował" </span><a href="https://www.youtube.com/watch?v=TCFafWJy0t0 ." style="font-family: verdana;">https://www.youtube.com/watch?v=TCFafWJy0t0 </a></p><p> <span style="font-family: verdana;"> Ten spontanicznie pisany post jest swego rodzaju epitafium dla ulubionego piosenkarz, ale przede wszystkim artysty, bo Jerzy Połomski nim był. Większość piosenek znałam z radia lub telewizyjnych programów. Nie było mnie stać na kupowanie płyt. Z bogatego repertuaru znałam większość piosenek, ale były takie, których nie słyszałam wcześniej. Miałam także te najbardziej ulubione:</span></p><p><b>"Daj"-</b><span style="font-family: arial;">zaśpiewał na festiwalu w Opolu w 1968. Podobno inspiracją do napisania tekstu stała się fraszka Jana Kochanowskiego "Do dziewki". Przez niektórych uznana za najlepszy śpiewany erotyk, mnie kojarząca się z francuskim Je t'aime..." Serge'a Gainsbourga i Jane Birkin.</span> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=85XrT7sMuUs">/www.youtube.com/watch?v=85XrT7sMuUs</a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhamE9ZA4_s0AXB8rk3YYJPxpzdfyMsbAfBTgnTSqp53lWwbuRIoroo0sGg1ObuxqnYBinvYvgPB1GNV8f1YKmLOhc_lku0OuPmW9SeHhHwoDqRd9aEr0OUXucmGvpwlSi-46zadmcAcVpkAMn-1uvevwzoffqPxdSSUMdz00K7ASfHtbeZQAHwmise/s244/dplyty4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="206" data-original-width="244" height="206" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhamE9ZA4_s0AXB8rk3YYJPxpzdfyMsbAfBTgnTSqp53lWwbuRIoroo0sGg1ObuxqnYBinvYvgPB1GNV8f1YKmLOhc_lku0OuPmW9SeHhHwoDqRd9aEr0OUXucmGvpwlSi-46zadmcAcVpkAMn-1uvevwzoffqPxdSSUMdz00K7ASfHtbeZQAHwmise/s1600/dplyty4.jpg" width="244" /></a></p><p><b>"Nie zapomnisz nigdy"</b> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=3CUoeeY9E3Q">https://www.youtube.com/watch?v=3CUoeeY9E3Q</a></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwUdeHFDBLLlgsQ9CvHnKlvV_xjxTjzw3qLO1j5sfnop2neBhThHchZpiMpwSRMYAUSSoSNee5dUOcFPfA_zvxy1rhljzalidSNi7T9nljk6yBLnCmlyPRKQzsewdsM77mdmdLzL_z2mbWDpLmDpRa75ZkP8a7izE2meoR-sju5Xduz6VNRmiHWO2B/s225/plyty7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwUdeHFDBLLlgsQ9CvHnKlvV_xjxTjzw3qLO1j5sfnop2neBhThHchZpiMpwSRMYAUSSoSNee5dUOcFPfA_zvxy1rhljzalidSNi7T9nljk6yBLnCmlyPRKQzsewdsM77mdmdLzL_z2mbWDpLmDpRa75ZkP8a7izE2meoR-sju5Xduz6VNRmiHWO2B/s1600/plyty7.jpg" width="225" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b style="text-align: left;"><br /></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b style="text-align: left;">"Moja miła moja cicha, moja śliczna"</b><a href=" https://www.youtube.com/watch?v=hC-6ZLZZSy4" style="text-align: left;"> https://www.youtube.com/watch?v=hC-6ZLZZSy4</a></div><p></p><p><b>"Tak daleko nam do siebie"</b><a href=" https://www.youtube.com/watch?v=esHSjt3TtnU"> https://www.youtube.com/watch?v=esHSjt3TtnU</a></p><p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkMjQEgObJGkkelKKoDGkzxkJyBX7UtewXGM28xy8gHR4FgFVNFCaOM5_4eCaaZfb-hFCSHgw2T60RUDtqoKBNutJme9vV8VNsMB7RKsX2MFEfVF7dy0fwy2-y5P7ZocqP8WPRBIS_sOrF1M0MQDYhnQgvMzksfjn-lHBchED9XBA7YhhmkVQg3Rw-/s225/p%C5%82yty%20w2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkMjQEgObJGkkelKKoDGkzxkJyBX7UtewXGM28xy8gHR4FgFVNFCaOM5_4eCaaZfb-hFCSHgw2T60RUDtqoKBNutJme9vV8VNsMB7RKsX2MFEfVF7dy0fwy2-y5P7ZocqP8WPRBIS_sOrF1M0MQDYhnQgvMzksfjn-lHBchED9XBA7YhhmkVQg3Rw-/s1600/p%C5%82yty%20w2.jpg" width="225" /></a></p><p><b>"Każdemu wolno kochać"</b><a href=" https://www.youtube.com/watch?v=UdXYrFSCe-0"> https://www.youtube.com/watch?v=UdXYrFSCe-0</a></p><p><b>"Szkoda twoich łez"</b> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Oa-pHAM7hmM">https://www.youtube.com/watch?v=Oa-pHAM7hmM</a></p><p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUKh3sZRMxg-U-aU_JXMfrQhqADz_ucmdlR3-DSleoEnstBZop2VGx-iyyAiZOVunVskzWF7-Q-3uEeMNmr0F944P0uxiwn3W5b47I4MYSfpMGxJ27K5edvQrmDJfoiISlSpiI9KFYB8pcBuFyVckg3xGYR8d5JZve3u3rrDss-DDAQbKduyRIZbPD/s275/plyty6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="183" data-original-width="275" height="183" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUKh3sZRMxg-U-aU_JXMfrQhqADz_ucmdlR3-DSleoEnstBZop2VGx-iyyAiZOVunVskzWF7-Q-3uEeMNmr0F944P0uxiwn3W5b47I4MYSfpMGxJ27K5edvQrmDJfoiISlSpiI9KFYB8pcBuFyVckg3xGYR8d5JZve3u3rrDss-DDAQbKduyRIZbPD/s1600/plyty6.jpg" width="275" /></a></p><p><b>"Piosenka przypomni ci"</b><a href=" https://www.youtube.com/watch?v=LGXJEzYi6yw"> https://www.youtube.com/watch?v=LGXJEzYi6yw</a></p><p><b>"Mała błękitna chusteczka"</b> <span style="font-family: arial;">z muzyką Jerzego Petersburskiego(1940) z tekstem A. Tura z 1967, była uważana za utwór rosyjski.</span><a href=" https://www.youtube.com/watch?v=oXdK1dCwUhQ"><span style="font-family: arial;"> </span>https://www.youtube.com/watch?v=oXdK1dCwUhQ</a></p><p><b>"Jak to dziewczyna"</b> <a href=" https://www.youtube.com/watch?v=t62sQUZjoHY "> https://www.youtube.com/watch?v=t62sQUZjoHY</a></p><p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhb12-_PPBTJzhj8-0RWzi_pERrrm5JsckY1oY4Er4NGZg8WQXzGWpwecOCx6B3G9gQlHxioaN47E2nWSTO_xwu8-WLkDjJv6xyoqpqEoqhA0vCr3eZxQJTa5V9gSy2aOXg2Bp9c5n9U0zwfSvwasW_sAVG3132L0YsHanC2Z_xoqqhVNq2A8lV2js/s226/p%C5%82yty%201.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="223" data-original-width="226" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhb12-_PPBTJzhj8-0RWzi_pERrrm5JsckY1oY4Er4NGZg8WQXzGWpwecOCx6B3G9gQlHxioaN47E2nWSTO_xwu8-WLkDjJv6xyoqpqEoqhA0vCr3eZxQJTa5V9gSy2aOXg2Bp9c5n9U0zwfSvwasW_sAVG3132L0YsHanC2Z_xoqqhVNq2A8lV2js/s1600/p%C5%82yty%201.jpg" width="226" /></a></p><p><span style="font-family: verdana;"><span style="background-color: white; color: #47474a; text-align: justify; text-indent: 37.7953px;"> Nagrywał płyty, koncertował w kraju i za granicą. Otrzymał Złotego Fryderyka za całokształt twórczości. W 1978 w USA Róża Nowatorska</span><span style="background-color: white; color: #47474a; text-align: justify; text-indent: 37.7953px;"> wydała album "Świat Jerzego Połomskiego". W telewizyjnej wersji "Leksykon Polskiej Muzyki Rozrywkowej" Ryszard Wolański opracował hasło poświęcone karierze tego wybitnego piosenkarza, śpiewającego barytonem. Wyjechał w trasę koncertową, gdy rozpoczął się stan wojenny. W Ameryce otrzymał zieloną kartę, z której zrezygnował i wrócił do Polski, gdy stan wojenny się skończył.</span></span></p><p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzncaytAaW8I5yn1DgchlBzFHS8-JaSKdwyfosPGA_0z4WYdaAVaPWsxr4vWvZ_vwsYOFf2-hhCoi6Az9fO7PMczKa3i2NTuCcH8rK611bWQTAegnx-S202odtJYSHvdcI7Z5sa1bdBTF3QDy9OffvBflNNIxGNa8XZgMTyEHkqMHDqq46lOzLIIwI/s225/plyty5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzncaytAaW8I5yn1DgchlBzFHS8-JaSKdwyfosPGA_0z4WYdaAVaPWsxr4vWvZ_vwsYOFf2-hhCoi6Az9fO7PMczKa3i2NTuCcH8rK611bWQTAegnx-S202odtJYSHvdcI7Z5sa1bdBTF3QDy9OffvBflNNIxGNa8XZgMTyEHkqMHDqq46lOzLIIwI/s1600/plyty5.jpg" width="225" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj78sweF2tlYYfDpEYDarPDT0st4vBvAqMWZ-v5ubAP8Ra4MmLnQOtjdY9XwpOiUqqDVJnPo0KyPD3QSDamnvdfEVCplnNJ7ImucwhSGRc8nZeMJT-mUNpPG_lpraTjHl7R8OX3_HhGJryksriTU6_UJhfUhABGvIQVRTLOOsCV75sTkAJRukaj5Tht/s225/imag.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="224" data-original-width="225" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj78sweF2tlYYfDpEYDarPDT0st4vBvAqMWZ-v5ubAP8Ra4MmLnQOtjdY9XwpOiUqqDVJnPo0KyPD3QSDamnvdfEVCplnNJ7ImucwhSGRc8nZeMJT-mUNpPG_lpraTjHl7R8OX3_HhGJryksriTU6_UJhfUhABGvIQVRTLOOsCV75sTkAJRukaj5Tht/s1600/imag.jpg" width="225" /></a></p><p><span style="background-color: white; color: #47474a; text-align: justify; text-indent: 37.7953px;"><span style="font-family: times;"> </span><span style="font-family: verdana;"> W wywiadach podkreślał, że miał kolorowe życie, a ja dziękuję Mu za to, że swoim śpiewaniem ubarwiał i rozjaśniał moją samotność.</span></span></p><p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV7SiQwCl5Kxj0hWrFZaqC2yFuuEXe-gsH8xNGvaAeif0XlP3p5LKjHVIOGPdelgyh96-PR8tqHwtWtEqi9u5QVmxvA3CrVtB0AmTuos1akQ3fihe_rer3UgyvG06cwoQvjoetDTUfqlOGRCKfYq8TMQyXEE58ODdVhOK37anyrSuILyqPuZSdKHH4/s225/images=plyty%203.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV7SiQwCl5Kxj0hWrFZaqC2yFuuEXe-gsH8xNGvaAeif0XlP3p5LKjHVIOGPdelgyh96-PR8tqHwtWtEqi9u5QVmxvA3CrVtB0AmTuos1akQ3fihe_rer3UgyvG06cwoQvjoetDTUfqlOGRCKfYq8TMQyXEE58ODdVhOK37anyrSuILyqPuZSdKHH4/s1600/images=plyty%203.jpg" width="225" /></a></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-6949761397712275162022-10-28T14:03:00.000+02:002022-10-28T14:03:11.473+02:00Witajcie<p> </p><p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: verdana;"> Prawie 4 miesięczna przerwa w
blogowaniu nie była zamierzona. Jak mówi przysłowie „człowiek
planuje, a Pan Bóg kreśli”, tak też się stało. Na początku
lipca syn wraz z partnerką zamieszkali u mnie, a ich styl życia
wywołał u mnie oburzenie, frustrację i zniechęcenie. Nie byłam w
stanie napisać nic sensownego, nawet czytanie ulubionych blogów
odkładałam z dnia na dzień. Wstając rano gapiłam się bezmyślnie
w telewizor, nie zawsze wiedząc co oglądam. Po miesiącu nijakiej
egzystencji zaproponowałam młodym, by wynajęli sobie mieszkanie,
bo chciałam żyć spokojnie, tak jak przez ostatnich 10 lat.
Odmówili, więc pomyślałam, że to ja się wyprowadzę, ale w
sierpniu i we wrześniu przez własną nieuwagę upadłam i sama nie
potrafiłam się wdrapać na kanapę. Musiał mnie podnieść syn.
Zadałam sobie wtedy pytanie, co będzie, jeżeli taka sytuacja
zdarzy się w wynajmowanym mieszkaniu, kto wtedy przyjdzie z pomocą.
Odpowiedź mi się nie spodobała, więc zaczęłam przemyśliwać o
wyniesieniu się do Domu Opieki. Jedną trzecią życia spędzałam w
szpitalach bądź sanatoriach, kiedy to marzyłam o własnym kącie,
by nie mieć wokół nieznanych pokoi i ludzi. Myśl, że teraz
miałabym zamieszkać w obcym miejscu, przeraża mnie i dlatego
każdego dnia próbuję dogadać się z rodziną, ale skutki są
marne. Jakby tego było mało, w sierpniu musiałam kupić nowy
wózek, bo w dotychczasowym koła nie trzymały powietrza. Dwa
tygodnie później wysiadła klawiatura w laptopie. Jednego
spokojnego dnia, syn wynalazł w lombardzie używany laptop, ale
wygląda jak nowy. Kupiłam go i uczę się jego obsługi, ale
ponieważ wiedza w tym zakresie jest żadna, idzie to opornie. By do
reszty nie zwariować, postanowiłam powrócić do blogowania, które
pomagało mi w najcięższych chwilach przez ostatnie lata. Zaczęłam
od czytania Waszych blogów, ale na niektórych nie mogłam zamieścić
komentarza, bo występuję tam nie jako Iwona Zmyślona, ale jako
anonim. Przy próbie opublikowania komentarza, wyświetla mi się
napis „wystąpił błąd”, a ja nie wiem co z tym zrobić.
Podpytywałam syna, jako bardziej obytego z komputerem i Internetem,
ale zawsze odpowiada tak samo „nie prowadzę bloga, to nie wiem”.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Dlatego, jeżeli jeszcze mnie
pamiętacie i zechcecie zaglądać do mnie jak przez wcześniejsze
lata, proszę o cierpliwość i wyrozumiałość. Może doznam
olśnienia i będę umiała zamieszczać u Was komentarze tak jak
dotychczas. Liczę też na to, że powoli powrócę do dawnej formy i
posty będą ciekawsze od tego dzisiejszego.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Pozdrawiam jesiennie.</span></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com49tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-13321596732093316512022-06-06T09:58:00.000+02:002022-06-06T09:58:24.762+02:00SPOTKANIE<p> </p><p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: verdana;"> To było moje małe marzenie, poznać
osobiście, znaną z sieci Iwonę Kmitę, dziennikarkę i autorkę
bloga. Posiadaczkę profilu na Facebooku, miłośniczkę zwierząt, właścicielkę adoptowanej suczki. Od lat obiecywałam Jej, że kiedyś się zobaczymy. Pomysł,
że będzie to właśnie teraz, zrodził się w mojej głowie nagle.
Zadzwoniłam i zapytałam czy ma czas 25 maja. W tym dniu odbierałam
w Urzędzie Dzielnicy nowy dowód osobisty, a czas oczekiwania na
powrót do domu, postanowiłam spędzić właśnie z moją
imienniczką.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Zamierzałam sprawdzić w
internecie, czy w pobliżu urzędu jest jakaś kawiarenka czy bar
kawowy, by porozmawiać przy filiżance kawy. Miała to być rozmowa
o książkach i literaturze. Iwona od lat przysyłała mi przeczytane
przez siebie książki, których różnorodna tematyka wskazywała,
że interesuje się wieloma sprawami. Były wśród nich
poradniki Katarzyny Miller: </span><span style="font-family: verdana;">„Instrukcja toksycznych ludzi”,
„Kup kochance męża kwiaty”(o tej pozycji napisałam post),
autobiograficzna opowieść Marii Nurowskiej „Księżyc nad
Zakopanem”, biograficzna powieść Anny Kamieńskiej „Simona.
Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak”, powieść
Bernarda MacLaverty „Przed końcem zimy”.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidBL_x3oojcHPMAOczC1AakQf8aSF9dFO8inLmZ0w2p095n1-Vtt7EOZ2qgNs7qQhDmxe4fX9Ih07yuK2z6qAaDfnfT38meOwpw-XW6WqhidRHL8jmN_cRHwSHCxhmNFQEx33XqLjpvM44eCGtds6f9b_lYq3ylT9VesKCBY6U3BNOd5Rnh_HHxl0z/s128/prze%20ko%C5%84em.jpg" style="font-family: verdana; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="128" data-original-width="90" height="128" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidBL_x3oojcHPMAOczC1AakQf8aSF9dFO8inLmZ0w2p095n1-Vtt7EOZ2qgNs7qQhDmxe4fX9Ih07yuK2z6qAaDfnfT38meOwpw-XW6WqhidRHL8jmN_cRHwSHCxhmNFQEx33XqLjpvM44eCGtds6f9b_lYq3ylT9VesKCBY6U3BNOd5Rnh_HHxl0z/s1600/prze%20ko%C5%84em.jpg" width="90" /></a></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Jak powiada przysłowie „człowiek
planuje, a Pan Bóg kreśli”, w przeddzień spotkania przez własną
głupotę zalałam telefon, który przestał działać. Nie spałam z nerwów całą noc, nad ranem ściągnęłam syna, by jechał do "Leclerc'a" kupić nowy telefon, bo nie chciałam być bez możliwości kontaktu
z kimkolwiek. Przygoda z telefonem sprawiła, że nie ustaliłam
lepszego miejsca spotkania. Iwonka odnalazła mnie w holu urzędu i
po serdecznym uściskaniu się, siadłyśmy naprzeciw siebie. Na
pierwszy rzut oka było widać, że bardzo się różnimy. Ona
wysoka, szczupła, z nienaganną fryzurą. Emanowała spokojem, opanowaniem i życzliwością skrytą w spojrzeniu. Ja gruba, z rozwianym
włosem, rozbieganym wzrokiem i zbyt głośno mówiąca. Już na
wstępie poczułam się nieswojo, bo Iwona obdarowała mnie dwoma
książkami i świecą zapachową. Zrobiło mi się głupio, że nie
pomyślałam o jakimś drobiazgu dla Niej, by uczcić nie tylko
spotkanie ale i imieniny, które obie obchodziłyśmy dwa dni
wcześniej. Zagajając rozmowę, zapytała mnie o relacje z synem. No
i zamiast o literaturze gadałam tylko o tym. Miała być miła konwersacja, był mój monolog. Opamiętałam się, gdy
podszedł do nas mężczyzna z Transportu, by odwieźć mnie do domu.
Niepostrzeżenie minęła najprzyjemniejsza od lat godzina, a ja
kończyłam spotkanie z przeświadczeniem, że osiągnęłam cel,
spotkałam się z przemiłą osobą, ale nie spełniłam marzenia. Wszystko było nie tak, jak to sobie wyobrażałam, układając w
głowie przebieg tego wydarzenia. Wtedy nie było rozmowy o
literaturze, to przynajmniej teraz powiem jakie książki trafiły w
moje ręce.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhM-zCGqV6suFklkD-4bjajop3rRW7aW5vXBioRg0Qjb_tuKbSJ4FBd8tVlk0PafkBFAq-S2g3Q8FrNdqmwR1RR7ZD4E3DfokAC_T-U5e4ffgbYqhcEb_5Vh3tknySwjLuxnqpHwakcXviCBoibIaHE7andeqOhJNgxp658OcAby68nTYWMPGyopAKg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img alt="" data-original-height="92" data-original-width="92" height="116" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhM-zCGqV6suFklkD-4bjajop3rRW7aW5vXBioRg0Qjb_tuKbSJ4FBd8tVlk0PafkBFAq-S2g3Q8FrNdqmwR1RR7ZD4E3DfokAC_T-U5e4ffgbYqhcEb_5Vh3tknySwjLuxnqpHwakcXviCBoibIaHE7andeqOhJNgxp658OcAby68nTYWMPGyopAKg=w116-h116" width="116" /></a><span style="text-align: left;"> Pierwsza, to</span><b style="text-align: left;"> „Łowca autografów”
</b><span style="text-align: left;">Zadie Smith,brytyjskiej pisarki, która nie była mi wcześniej
znana. Urodzona w 1975 autorka powieści i opowiadań,zadebiutowała
powieścią „Białe zęby”w 2000 roku ( w 2002 zaadoptowana na
mini serial). Nakład osiągnął ponad milion egzemplarzy. W 2006 wydała „O pięknie”, książkę dedykowaną
mężowi(pólnocnoirlandzkiemu pisarzowi i poecie Nickowi Lairdowi),</span></div></span><span style="font-family: verdana;"></span><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj4RH2vgyCF0DOsiORF-LKLvIF8bdKa27H0J-5MLXCnobe0WxAWdCjZuYNzv7e6qGyAQYV-mu_oToWHjoKBvYbCI_MXhq9aEZsqxzC4wd7EPj2jlKGfipBOj7Hv1jDuWHhdRL5DjMPtqFoRT9pb5VuGJaDZwCZFbMZiY-jwI_SYz12c4izNmqn6jI2Z" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="272" data-original-width="186" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj4RH2vgyCF0DOsiORF-LKLvIF8bdKa27H0J-5MLXCnobe0WxAWdCjZuYNzv7e6qGyAQYV-mu_oToWHjoKBvYbCI_MXhq9aEZsqxzC4wd7EPj2jlKGfipBOj7Hv1jDuWHhdRL5DjMPtqFoRT9pb5VuGJaDZwCZFbMZiY-jwI_SYz12c4izNmqn6jI2Z" width="164" /></a></div><br /><img alt="" data-original-height="205" data-original-width="140" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjFQL4amKv4n7y3akDTgI-aEpEwbmos1YVFpkVhGL0m07hTl04K8S0TnJHix-hsivCyzb5TmvikrC5Hg1DNP9NTlzDv058m9JrlHIJIvtfkwn-dlT0RnTQm4edxicdT_dPM_BneVyF9UMvy7SOleE4TZYqQbH4l35Bghe-xRv2vkfFrZAZY5IgNWBne=w137-h200" width="137" /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgnQ7XVLPxNY6Gcwm04OuXprXXIq_jeFFCjsdCvBn9_AralLYPHYSEXS0d6ndszFVJfGd269VA-1yHhgPi-18bzYIa5zx9E6znziCkrwADsrmSFS5BMqIsqSxWQ06G7_Lpz5niiq8efR-V_JaZckI44_DpiH6bLNPyD4h_PAzBtejjLnw9mu2p1Ie6i" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="350" data-original-width="243" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgnQ7XVLPxNY6Gcwm04OuXprXXIq_jeFFCjsdCvBn9_AralLYPHYSEXS0d6ndszFVJfGd269VA-1yHhgPi-18bzYIa5zx9E6znziCkrwADsrmSFS5BMqIsqSxWQ06G7_Lpz5niiq8efR-V_JaZckI44_DpiH6bLNPyD4h_PAzBtejjLnw9mu2p1Ie6i=w139-h200" width="139" /></a></span></div><span style="font-family: verdana;"> wielokrotnie nagrodzoną i nominowaną do Nagrody Bookera.Inne powieści to: „London NW”(2014) i „Swing Time”(2016) oraz "Przebłyski" z 2020 roku czyli zapiski z czasu lockdownu. Ponadto napisała
eseje: „Jak zmieniałam zdanie”, „Widzi mi się”, „Grand
Union”. Ilość przyznawanych nagród wszystkim książkom, dowodzi, że jest to pisarka ceniona nie tylko przez czytelników.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjFQL4amKv4n7y3akDTgI-aEpEwbmos1YVFpkVhGL0m07hTl04K8S0TnJHix-hsivCyzb5TmvikrC5Hg1DNP9NTlzDv058m9JrlHIJIvtfkwn-dlT0RnTQm4edxicdT_dPM_BneVyF9UMvy7SOleE4TZYqQbH4l35Bghe-xRv2vkfFrZAZY5IgNWBne" style="font-family: verdana; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><br /></a><p></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> </span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiECBkpBPiux6c-9wi6XQwb4HCo3n55fizKe2ophMbWcckw90Fq54PhiCtCR_yEmT1F5QC-5ey8ulAFcVPMDVm59T_Fyoat2y1Q8uIr7AYnQElHUxVoNed2tAeYTgdsfhsAAC6EZ9K-winWwkCLFB4tgLYa6X5FImi3r5E9596L31VG9S0zQrVh8c4s/s186/Musso.jpg" style="font-family: verdana; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="186" data-original-width="123" height="186" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiECBkpBPiux6c-9wi6XQwb4HCo3n55fizKe2ophMbWcckw90Fq54PhiCtCR_yEmT1F5QC-5ey8ulAFcVPMDVm59T_Fyoat2y1Q8uIr7AYnQElHUxVoNed2tAeYTgdsfhsAAC6EZ9K-winWwkCLFB4tgLYa6X5FImi3r5E9596L31VG9S0zQrVh8c4s/s1600/Musso.jpg" width="123" /></a><span style="font-family: verdana;"> Urodzony w 1974 roku francuski
pisarz Guillaume Musso, to autor 15 bestsellerów. Przyglądając się
wykazowi jego dzieł, można stwierdzić, że począwszy od roku
2001, kiedy to debiutował powieścią „Skidamarink”, co roku
wydawał przynajmniej jedną książkę. Ja dostałam</span><b style="font-family: verdana;"> „Zjazd
absolwentów”</b><span style="font-family: verdana;"> z 2019 roku. Kiedy zakończę czytanie tych książek, to pewnie coś jeszcze o nich napiszę. A może są wśród Was tacy, którzy już je znają(nie liczę oczywiście
osoby obdarowującej mnie nimi)? Chętnie poznam Wasze zdanie na ich temat.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgT9-dZS0vyAa9OINd-HsUFZqjHD9tNmAGZPBTIcC8ppbD0gQHp43Y5UrjAHYwW7R0IA2iLI19sR1hErr-v4F8clMdEUla62jyb_XQ_0Li5kT2Wn9bzmuoY3bnDAkz200yyMJCp1mnRP-UZSzi2xu6JqI4k1UouxBVRGNHn51-F71KRHllygqhS14sY" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgT9-dZS0vyAa9OINd-HsUFZqjHD9tNmAGZPBTIcC8ppbD0gQHp43Y5UrjAHYwW7R0IA2iLI19sR1hErr-v4F8clMdEUla62jyb_XQ_0Li5kT2Wn9bzmuoY3bnDAkz200yyMJCp1mnRP-UZSzi2xu6JqI4k1UouxBVRGNHn51-F71KRHllygqhS14sY" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgT9-dZS0vyAa9OINd-HsUFZqjHD9tNmAGZPBTIcC8ppbD0gQHp43Y5UrjAHYwW7R0IA2iLI19sR1hErr-v4F8clMdEUla62jyb_XQ_0Li5kT2Wn9bzmuoY3bnDAkz200yyMJCp1mnRP-UZSzi2xu6JqI4k1UouxBVRGNHn51-F71KRHllygqhS14sY" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhC4zfZZOr4X2t8a8610asVGZ8rzAuX3X79bVjvxykLN7FU8S3iel1sEwzk7PO27wmAFtlcW5KqLFCm_ZFZydXUJICzSQGIGYOwqW3iNPvET_ae6qDKlxrCjSWH4MiyVP0qEfYpGpP-3b5n626EqA5igHJYndaYhJiIKcnpJbLWTdsRRG0gk1sBaene" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="450" data-original-width="450" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhC4zfZZOr4X2t8a8610asVGZ8rzAuX3X79bVjvxykLN7FU8S3iel1sEwzk7PO27wmAFtlcW5KqLFCm_ZFZydXUJICzSQGIGYOwqW3iNPvET_ae6qDKlxrCjSWH4MiyVP0qEfYpGpP-3b5n626EqA5igHJYndaYhJiIKcnpJbLWTdsRRG0gk1sBaene=w200-h200" width="200" /></a></div><img alt="" data-original-height="268" data-original-width="188" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgT9-dZS0vyAa9OINd-HsUFZqjHD9tNmAGZPBTIcC8ppbD0gQHp43Y5UrjAHYwW7R0IA2iLI19sR1hErr-v4F8clMdEUla62jyb_XQ_0Li5kT2Wn9bzmuoY3bnDAkz200yyMJCp1mnRP-UZSzi2xu6JqI4k1UouxBVRGNHn51-F71KRHllygqhS14sY=w140-h200" width="140" /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhxKYOSo9aTwdCXwNtTsK5fCnTNOZimvnY4KxlPInMbkh8j30WX4Jf4VYBJ2L-iXURCt-KccDogx01ior2WM_atZu8IDy4Pr7Pt4C_RTh7ho5_egM9OosmR4vXj9rodtKIC1GDtJRjTJ2FOUZR-zJrmIz87bIkUupe_Y2eDiKFHCi31a2pOk8I_WcgX" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="499" data-original-width="309" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhxKYOSo9aTwdCXwNtTsK5fCnTNOZimvnY4KxlPInMbkh8j30WX4Jf4VYBJ2L-iXURCt-KccDogx01ior2WM_atZu8IDy4Pr7Pt4C_RTh7ho5_egM9OosmR4vXj9rodtKIC1GDtJRjTJ2FOUZR-zJrmIz87bIkUupe_Y2eDiKFHCi31a2pOk8I_WcgX" width="149" /><br /></a></div><br /></span></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Natomiast mogę stwierdzić jedno
z całą pewnością, że albo Iwona Kmita śledzi uważnie rynek
wydawniczy i wychwytuje bezbłędnie nowości, albo po prostu ma dar
wynajdywania bardzo ciekawej literatury. Nie ukrywam, że nie zawsze
jest to łatwa w odbiorze lektura. Pierwsze strony „Łowcy
autografów” nie zachwyciły mnie. A gdy czytałam życiorys
G.Musso, to skojarzył mi się serial bardzo popularny w polskiej tv
„Castle” , w którym czołową postacią jest popularny pisarz.
Nawet można dopatrzeć się pe</span><span style="font-family: verdana;">wnego podobieństwa aktora grającego Castlea do G. Musso.</span><span style="font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhDuv5LxZz70oKTCt1w-exLuRSY1fejp1yL9WhjCVBpWt2J3JzdHKTpBV2EJyDLeL--V7_HofvsNWcS6ncyaNRaY0H5gRoPa4hQRGRyKYqqhwo2j2kDGK6hTtUNB0C3Sy6je_yevzaWh7HQGgltgTFKXlNUvTvnwJFdROHnVy0K-UCvYi-biKbqKVwP" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="" data-original-height="100" data-original-width="100" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhDuv5LxZz70oKTCt1w-exLuRSY1fejp1yL9WhjCVBpWt2J3JzdHKTpBV2EJyDLeL--V7_HofvsNWcS6ncyaNRaY0H5gRoPa4hQRGRyKYqqhwo2j2kDGK6hTtUNB0C3Sy6je_yevzaWh7HQGgltgTFKXlNUvTvnwJFdROHnVy0K-UCvYi-biKbqKVwP=w200-h200" width="200" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nathan Fillion odtwórca roli Castle'a</td></tr></tbody></table><br /> Czy jeszcze kiedyś spotkam się z Iwoną, czas pokaże. Pomimo, że spotkanie nie przebiegło tak jak tego chciałam, to rozbudziło mój apetyt na poznanie osobiście innych ludzi znanych w sieci dzięki blogowaniu.Rozpocznę od tych mieszkajacych</span></div><span style="font-family: verdana;">w stolicy. Kto z warszawiaków przyjmie zaproszenie?</span><p></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com74tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-71843478248050058612022-05-26T13:21:00.000+02:002022-05-26T13:21:46.054+02:00BERENIKA<p> </p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Zachęcona pierwszą wycieczką, 10
maja wybrałam się ponownie na „podbój Warszawy”. Moim celem
było wyrobienie nowych okularów.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Firmę Vision Express wybrałam
dzięki telewizyjnej reklamie. Konkretny salon w Galerii Handlowej, na ul. Powstańców Śląskich 127, dlatego że znajdował
się blisko miejsca zamieszkania.W placówce, uroczym uśmiechem
powitała mnie wysoka, szczupła rudowłosa niewiasta, prosząc żebym
zaczekała, bo trwa badanie. Po chwili, zajął się
mną optykometrysta, niesłusznie wzięty przeze mnie za okulistę.
Moja niepełnosprawność i wózek przysporzyły trochę kłopotu w
trakcie badania, ale dawno nie poświęcono mi tyle czasu. Pan, który
dobierał soczewki bardzo się starał, by rozwikłać „zagadkę”
mojego słabego widzenia, szczególnie w oku prawym. Zalecił wizytę
u okulisty i zasugerował dwie pary okularów(do czytania i do
oglądania tv). Doborem oprawek zajęła się wcześniej poznana kobieta. Dwoiła się i troiła, żeby dobrać mi te właściwe.
Jak się przekonałam nie jest to taka prosta sprawa, bo jedne były
niedobre, gdyż opierały się na policzkach, inne się wznosiły.
Moja „opiekunka” wykazała się nie tylko fachową wiedzą, ale i
dużą cierpliwością, gdy wybrzydzałam przy kolejnych pokazywanych
oprawkach. Kiedy już zdecydowałam się na te konkretne, dokończyłyśmy formalności
papierkowo-finansowe. W przerwach między tymi czynnościami,
właścicielka pięknego imienia i Jej dwie sympatyczne koleżanki
zabawiały mnie inteligentną i pełną humoru rozmową. Nawet się
nie spostrzegłam jak minęło 45 minut. Wyjeżdżałam z salonu
bardzo zadowolona i gdyby jeszcze kiedyś zaszła potrzeba zmiany
soczewek lub oprawek, to z radością odwiedzę przemiłe Panie,
którym dziękując za profesjonalną obsługę, z przyjemnością
przyznaję gwiazdki, by świeciły Im na szczęście przez dalsze,
długie lata. Używam okularów odebranych z salonu przez moją
siostrzenicę, ale przekonałam się, że wizyta u okulisty będzie
nieunikniona. Okulary „do bliży” założone by pracować na
komputerze, powodują łzawienie oczu i silny ból głowy. Te drugie
do oglądania tv, nie pozwalają odczytać drobnych napisów umieszczonych na
dole ekranu np. tytułu oglądanej audycji. Najwyraźniej trzeba coś
poprawić, a czym jest to „coś” może stwierdzić okulista. Mam
zadanie na czerwiec. Czekam na rentę, bo zdecydowałam
się na wizytę prywatną, a to trochę kosztuje.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> W realizacji wizyty w Vision
Express pomógł mi i tym razem Transport Osób Niepełnosprawnych.
Nie udało mi się dostać Piotra i Rafała, ale nowa ekipa - Marcin
kierowca i Jego pomocnik(imienia niestety nie zapamiętałam) też
okazali się bardzo fajnymi mężczyznami. Z Galerii
Bemowo,odebrali mnie jeszcze inni, w ten sposób poznałam 3 duety „chłopców
transportowców”. Zastanawiam się, czy w innych dużych miastach,
też działa taka pomoc dla osób niepełnosprawnych. Te myśli
przyszły mi do głowy, z chwilą, gdy zapragnęłam wpaść do
Krakowa, by poznać osobiście Liiviię, do Inowrocławia by uściskać
Jotkę czy rodzinnego Wrocławia żeby powspominać licealne czasy z
przyjaciółką Grażyną. </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Kiedy jeszcze chodziłam, wyjeżdżałam
do miejsc sanatoryjnych czy wczasowych dzięki rodzicom. Od ponad 30
lat nie ruszałam się z Warszawy i choć wstyd się do tego
przyznać, nie znam swojego pięknego kraju.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> W dniu wczorajszym odebrałam
gotowy dowód osobisty. Sprawę załatwiłam w kilka minut, a
oczekiwanie na powrót do domu, uprzyjemniło mi spotkanie z kobietą,
którą dawno pragnęłam poznać. O tym jednak opowiem w następnym
poście. WSZYSTKIM MATKOM W DNIU ICH ŚWIETA - ŻYCZĘ BY BYŁ ON NAJPIĘKNIEJSZY. O 9 rano w stolicy świeciło słońce, ale teraz trochę się zachmurzyło.</span></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-66578305299347732262022-04-27T12:55:00.006+02:002022-05-26T11:54:56.697+02:00 WYCIECZKA<p> </p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Był rok 2020 gdy zorientowałam się,
że mój dowód osobisty stracił ważność. Rozpoczęła się
pandemia. Na kilka miesięcy odpuściłam sobie starania o wyrobienie
nowego. Kiedy powróciłam do próby złożenia wniosku, dowiedziałam się, że urzędnik z Urzędu Dzielnicy może
przyjechać do domu. Muszę mieć tylko aktualne zdjęcie i pani z
którą rozmawiałam podsunęła mi myśl, żebym fotografa ściągnęła
do mieszkania. Sprawa wydała się łatwa, ale żaden z fotografów,
do których dzwoniłam, po domach nie jeździł. Myślałam żeby
syn zrobił mi zdjęcie swoim telefonem, a później poszedł do
zakładu fotograficznego, by tam je wydrukowali.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: verdana;">Niestety syn zwlekał z
jakimikolwiek działaniami, a ja żyłam pod coraz większą presją.
Bank upominał się o uaktualnienie danych, żadnej pożyczki online
wziąć nie mogłam. Bezproduktywne były także starania o
załatwienie innych pilnych spraw. Moje stosunki z synem i innymi
członkami rodziny są oględnie mówiąc trudne. Za dwa miesiące
kończy się umowa najmu mieszkania, które wynajmuje syn z partnerką
i on straszy mnie, że zwali mi się do chałupy, bo jest tu
zameldowany. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mieszkania razem
z nimi, bo 8 miesięcy od września 2011 do kwietnia 2012, były
wystarczającą katorgą(dla obu stron, jestem nerwowa, łatwo się irytuję).</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Impulsem do wzięcia spraw w
swoje ręce, był artykuł, który przeczytałam na jakimś portalu. Otóż wznowione zostały w tym roku Wiktory. Jednym z
laureatów został Marcin Dorociński, mój ulubiony aktor średniego
pokolenia. Nie odebrał nagrody osobiście. W jego imieniu zrobiła
to Bogumiła Siedlecka-Goślicka z Fundacji Integracja. Zobaczywszy
tę drobna kobietkę, zagotowałam się w środku i powiedziałam do
siebie "Ona dała radę, a ty nie wyrobisz dowodu”? W środę
20 kwietnia zadzwoniłam do Urzędu Dzielnicy i umówiłam termin
złożenia wniosku. Teraz nie trzeba już umawiać terminów przez
telefon, wystarczy wejść do urzędu i pobrać numerek. Ja jednak
chciałam mieć pewność, że załatwię sprawę w danym dniu, więc
po oświadczeniu, że jestem niepełnosprawna i stawię się w
urzędzie, bo przed tym muszę zrobić aktualne zdjęcie, bardzo
sympatyczny Pan zapisał mnie na 25 kwietnia, godzina 14. W niedzielę
otrzymałam sms przypominający. Kiedy miałam już termin wyznaczony
zadzwoniłam do fotografa znajdującego się vis a vis ratusza, by
dopytać o interesujące mnie szczegóły. Wyjaśniłam, że chodzi o
zdjęcie do dowodu, że jestem niepełnosprawną na wózku, więc
chcę wiedzieć czy będę mogła u nich zrobić sobie zdjęcie i
ile się czeka. Pan odparł „przecież to jest foto express, więc
zdjęcie będzie natychmiast”. Dwie ważne sprawy wydawały się
uzgodnione, więc należało teraz zadbać o transport. Syn sam sobie
by nie poradził ze sprowadzeniem mnie po schodach, które znajdują
się między parterem a wyjściem z budynku, więc należało znaleźć
firmę, która nie tylko przewiezie.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: verdana;"> Niestety dwie firmy, do których
dzwoniłam, gdy dowiadywały się o schodach i konieczności
znoszenia/wnoszenia, odmówiły. W tym momencie lekko się
podłamałam. Następnego dnia jednak zasiadłam do laptopa i
postanowiłam szukać dalej, wychodząc z założenia, że w tak
dużym mieście musi być więcej firm zajmujących się przewozem
osób niepełnosprawnych. Trafiłam na „ Miejski transport osób
niepełnosprawnych”. Na stronie
<a href="https://wcpr.pl/aktualnosci/-taksowki-dla-osob-z-niepelnosprawnosciami">https://wcpr.pl/aktualnosci/-taksowki-dla-osob-z-niepelnosprawnosciami</a>
znalazłam telefon do Centrum Pomocy Rodzinie. Po krótkiej rozmowie
bardzo sympatyczna pani przyjęła moje zapotrzebowanie i odpowiedź
czy będzie mogło być ono zrealizowane dostałam następnego dnia.
Kiedy dzwoniłam do wcześniejszych firm, zapytałam w jednej z nich
o koszt takiego przewozu, podano mi kwotę około 200 zł. Byłam
więc w szoku kiedy okazało się, że w Centrum przejazd w jedną
stronę, to 20 zł. Byłam tak szczęśliwa jakbym wygrała milion w
Totka. Nie tyle ze względu na niewielkie koszty usługi, co na fakt, że mi nie odmówiono.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Do poniedziałku żyłam w stresie,
bo nie wiedziałam czy jak dowiozą mnie na miejsce i zostawią na
chodniku, to sobie poradzę z dotarciem do fotografa, a potem z
dojazdem do urzędu. Wszak 5 lat nie wychodziłam z domu, pierwszy
raz miałam poruszać się na wózku samodzielnie. Pierwszą
przeszkodę napotkałam już we własnym domu, bo nie mogłam włożyć
samodzielnie butów. Na szczęście z pomocą przyszła mi
siostrzenica, która tego dnia szła do pracy na popołudnie. Panowie
z transportu stawili się o czasie, sprawnie znieśli wózek wraz z
obciążeniem czyli mną ze schodów i wwieźli mnie do samochodu.
Po zabezpieczeniu pasami, ruszyliśmy w pierwszą od wielu lat
wycieczkę po mieście. Gdy dotarliśmy na miejsce, kierowca poszedł
do fotografa, by sprawdzić, czy dam radę sama wjechać. Okazało
się bowiem, że przed wejściem do zakładu jest stopień, a
pracownik powiedział kierowcy, że wózkiem do środka nie wjadę. Panowie z
przewozu byli gotowi wziąć mnie pod pachy i zaciągnąć na miejsce. Okazało się jednak, że wózek zmieścił się w wejściu, więc
wjechaliśmy bez problemu. Fotograf uparł się, żeby mnie z wózka
przenieśli na taboret ustawiony w konkretnym miejscu. Nie bez
wysiłku udało się mężczyznom posadzić mnie na stołek.
Pracownik Foto Expressu wyjął aparat i siedząc naprzeciwko mnie
zrobił zdjęcie. Rozmowa z nim wyprowadziła mnie z równowagi.
Miałam pretensje, że w rozmowie telefonicznej nie uprzedził o
ewentualnych utrudnieniach. Oświadczył, że „owszem przychodzą
do niego niepełnosprawni, ale inaczej. Wózki on każe zostawiać na
zewnątrz nawet gdy przychodzą matki z dziećmi". Widząc moje
poirytowanie, próbował chwycić mnie na lep komplementu, twierdząc,
że "zrobi mi ładne zdjęcie i będę zadowolona”. Ja denerwowałam
się, bo „chłopaki” z transportu stali na dworze, a zimno było
z powodu wiatru. Poza tym wiedziałam, że już powinni być w trasie
po następnego klienta. Wydrukowanie zdjęcia nie trwało pewnie
długo, choć dla mnie to była wieczność. Kiedy spytałam
fotografa czy długo to jeszcze potrwa, odpowiedział pytaniem „wie
pani co znaczy express?. To jest taki punkt.” Potem weszli moi
„transportowcy” i rozpoczęła się akcja umieszczania mnie w
wózku. Na szczęście nie padłam na podłogę jak długa, bo wtedy
z nerwów i stresu pewnie posikałabym się. Panowie przewieźli
mnie pod urząd, zadbawszy wcześniej by w kołach wózka było
więcej powietrza. W urzędzie najpierw zajęła się mną Pani z
punktu informacyjnego, numerek okazał się niezbędny. W hali
głównej odczekałam 40 minut zanim wyświetlił się mój numer.
Trafiłam na bardzo uprzejmą i sympatyczną urzędniczkę. Musiałam
wypełnić nowy wniosek, bo ten przyniesiony przeze mnie był na
dwóch jednostronnie zadrukowanych kartach, a obowiązywał
dwustronnie zadrukowany na jednej kartce. Po sprawdzeniu wniosku
pobrano mi odciski, palce wskazujące nie chciały się odcisnąć
prawidłowo. Zatwierdzono dopiero odciski palców środkowych.
Wyrabianie dowodu nie było takie straszne jak widziałam to oczami
wyobraźni. Pani Basia, przyjmująca dokumenty, była bardzo życzliwa
i udzieliła mi kilku wskazówek: gdzie mogę kupić wodę do picia,
jak postępować w dniu odbioru gotowego dowodu. Wam może wydać się
to śmieszne, ale ja po tylu latach siedzenia w czterech ścianach,
uczyłam się na nowo zachowań wśród ludzi. Naprawdę czułam się
jak jaskiniowiec, który pierwszy raz trafił do cywilizowanego
miejsca. Co mnie zaskoczyło? Kiedy wyjeżdżałam z hali głównej
by udać się do sklepiku znajdującego się przy wejściu, kilka
osób pytało mnie czy nie pomóc. Zastanawiałam się czy ja
wyglądam na tym wózku tak nieporadnie jak „siódme dziecko
stróża” czy też jest to odruch mijanych przeze mnie ludzi. Moje
myśli przerwała wspomniana już Pani z punktu informacyjnego, która
osobiście podwiozła mnie do sklepiku. Przyznaję, że pytania panów
od przewozu ile ważę, były dla mnie trochę krępujące, bo jasno
dawały do zrozumienia, że jestem za ciężka. Kiedy po dwóch
godzinach napięcia fizycznego i psychicznego znalazłam się w
sklepie, to oprócz wody kupiłam sobie suche wafle i tabliczkę
czekolady Nussbeiser. Siedząc w przedsionku urzędu i czekając na
przewóz powrotny, posilałam się słodyczami, ku wielkiemu
zgorszeniu petentów. Wiem, że nieelegancko jest jeść w urzędach
i innych miejscach publicznych, ale stres zaczął odpuszczać, a ja
musiałam czymś zająć ręce, by się nie rozryczeć z radości, że
dałam radę. Wiem, że załatwienie tak ważnej sprawy nie byłoby
możliwe bez pomocy siostrzenicy, Piotra i Rafała z transportu i
życzliwych urzędniczek z ratusza, ale najważniejsza dla mnie była
świadomość, że muszę odnaleźć odwagę, którą zawsze w sobie
miałam gdy chodziłam samodzielnie lub przy chodziku. Pięć lat
zamknięcia sprawiło, że bałam się poruszania na wózku na
zewnątrz. Syna nie wzięłam ze sobą,bo stał się osobą bardzo,
bardzo nerwową. Gdyby był świadkiem zachowania fotografa, mogłoby
dojść do konfliktu, a nie chciałam dodatkowego stresu i wstydu.
Miałam szczęście, trafiłam na wspaniałych chłopaków, spodobali
mi się do tego stopnia, że zamawiając transport do Vision Express by wyrobić nowe okulary(z tym zwlekałam przez lata), zamierzam
prosić o tę samą ekipę, choć jest ich podobno 10. Ja wiem czego
mogę się po nich spodziewać, a i oni znają już mnie. Będę
miała duże poczucie bezpieczeństwa, a to jest dla mnie
najważniejsze.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Zdjęcia obejrzałam dopiero, gdy
oczekiwałam w urzędzie. Na fotografii mam minę „kota srającego
na puszczy” i nadaje się ona na list gończy, a nie do dowodu. Nie mogłam już nic na to poradzić. Tłumaczę sobie, że
już nikomu nie muszę się podobać, a ponieważ urzędniczka nie
zakwestionowała zdjęcia, tylko wkleiła je do wniosku, to znaczy,
że jakieś podobieństwo pozostało.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Długo mnie nie było na blogu, bo
nie ukrywam, że wojna na Ukrainie przygnębiła mnie straszliwie i
strach, że może być początkiem większego konfliktu, nie opuszcza
mnie. Jednocześnie wiem, że co ma być to i tak będzie, a ja mam
na to niewielki wpływ. Czas więc wrócić do dotychczasowego życia.
Gdy mnie przywieziono z powrotem i znalazłam się w swoim
mieszkaniu, obiecałam sobie, że po dniu odpoczynku, odbędę
rozmowę z przedstawicielem Wspólnoty Mieszkaniowej, dlaczego
„ustrojstwo” jakie zamontowali przy schodach na parterze pozwala
po rozłożeniu wjeżdżać wózkami dziecięcymi, a nie także
inwalidzkimi. Następnego dnia złapałam się na myśli, że może
nie warto o to walczyć, jeżeli przyjdzie mi w najbliższych
miesiącach zmienić miejsce zamieszkania. Niestety nie wyobrażam sobie mieszkania z młodymi. Jeżeli i tak mielibyśmy wynajmować mieszkanie, to tym razem oni zamieszkaliby u mnie, a ja wynajęłabym lokal w budynku, gdzie nie byłoby schodów utrudniających wyjazd wózkiem z budynku. Taką mam myśl, co o tym sądzicie? Najchętniej uciekłabym z Warszawy, by syn nie mówił, że opiekuje się mną i nie może ułożyć sobie życia osobistego. </span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Pozdrawiam wszystkich tych,
którzy zastanawiali się co się dzieje, czemu nie ma mnie na blogu.
Jestem , żyję i dzięki poniedziałkowej wycieczce, wiem, że
jeszcze mogę coś przeżyć i nie jestem skazana na kolejne lata
siedzenia w mieszkaniu.
</span></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com59tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-29293166418012877852022-02-07T17:46:00.003+01:002022-02-07T17:48:51.133+01:00 KSIĘŻYC NAD POLSKĄ<p> </p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span><span><span style="color: #2b00fe; font-size: large;">„</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: #2b00fe; font-size: large;"><span>Wczoraj
po długiej chorobie odeszła wielka polska pisarka, a dla nas Mama i
Teściowa Maria Nurowska.</span><br /><span>Wielcy
ludzie jednak tak naprawdę nigdy nie odchodzą. Maria zmieniła
tylko postać swojej energii i ta energia na zawsze dla nas
pozostanie w sercach a dla wielu z Was w tysiącach stron jej
książek.</span><br /><span>Prosimy o dobre myśli.”</span></span><span style="color: #5a5a5a; font-size: large;">
- taką informację 4 marca na portalach społecznościowych zamieścił zięć
Ryszard Żelazny. </span></span></span></span>
</p><p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: #5a5a5a;"><span style="color: #1c1e21; font-size: medium;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #5a5a5a;"><span style="color: #1c1e21;"><br /></span></span></div><span style="color: #5a5a5a;"><span style="color: #1c1e21;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi2gFcJYhxoRFHkLor1d8BVzX-ySHBOE8S-l56F-JjIOsSnhXsna4QlR1tb6C16F4j2L3buxhzH3ipf2qDJe-9SspikcDRw8MpvjjwSJ5GqVFcoy3hkw3-oEEd7cYGxHnXLtXpNsz2gwD_h6Yq9efKAwAFjWl1jM7D6BDGAGOoc8ZKJA0-REgHHKDNd=s788" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="444" data-original-width="788" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi2gFcJYhxoRFHkLor1d8BVzX-ySHBOE8S-l56F-JjIOsSnhXsna4QlR1tb6C16F4j2L3buxhzH3ipf2qDJe-9SspikcDRw8MpvjjwSJ5GqVFcoy3hkw3-oEEd7cYGxHnXLtXpNsz2gwD_h6Yq9efKAwAFjWl1jM7D6BDGAGOoc8ZKJA0-REgHHKDNd=w400-h225" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To zdjęcie Marii Nurowskiej bardzo mi się spodobało. Jest na nim piękna i kobieca</td></tr></tbody></table><br /><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /></span></span></span><p></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: #1c1e21;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Maria
Nurowska(1944-2022), urodziła się we wsi Okółek w suwalskim.
Ukończyła Filologię polską i słowiańską na Uniwersytecie
Warszawskim w 1974 roku. Wtedy też debiutowała na łamach
miesięcznika „Literatura”. W roku 1975 wydała tom opowiadań
„Nie strzelać do organisty”. Od 1976 wydawała regularnie
powieści, a jednymi z ostatnich były: w 2017 „Dziesięć godzin” i "Pamiętnik znaleziony w Katyniu" w roku 2018. Wikipedia
podaje, że jej dorobek, to dwie sztuki teatralne „ Małżeństwo
Marii Kowalskiej” i „Przerwa w podróży”, dwie książki dla
młodzieży: „Wyspa na lądzie”(1979), „Reszta świata”(
1977, 1981) oraz ponad 30 książek dla kobiet i o kobietach. Największy sukces
odnosiła w Europie, za zachodnią granicą(7 tytułów) ale przetłumaczono jej
powieści także na francuski („Postscriptum”) i czeski („Listy
miłosne”). Na całym świecie Jej książki były przetłumaczone na 20 języków. Brała czynny udział w życiu kulturalnym,
zamieszczając swoje utwory(wiersz „Piosenka rannego w bandażach”),
felietony(cykl „Swoją drogą"),artykuły i teksty paraliterackie
w gazetach: „Kultura i Życie”, „Życie”, „Polityka”,,
„Teatr”, „Wprost”. Była autorką 10 audycji radiowych,
scenariuszy filmowych:</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: #1c1e21; font-family: verdana;"><b> „</b><span style="font-size: medium;"><b>Śnić
we śnie”</b> na podstawie książki „Po tamtej stronie
śmierć”-reż.J.Nasfeter 1979.;</span></span></p><p style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: #1c1e21; font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"><b>”Panny i wdowy”</b>-książka
powstawała w trakcie realizacji filmu-J.Zaorski 1991(poważne
różnice artystyczne pomiędzy autorką scenariusza, a reżyserem,
przysporzyły serialowi(5 odcinków) reklamy).</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: #1c1e21; font-family: verdana;"><b>„</b><span style="font-size: medium;"><b>Boczny
tor”</b>-reż. M.Popławski 1986</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: #1c1e21; font-family: verdana;"><b>„</b><span style="font-size: medium;"><b>Białe
tango”</b>-scenariusz napisany wraz z Januszem Andermanem, 8 odcinkowy
serial współczesny-reż.J.Kidawa 1981.</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: #1c1e21;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Była
członkinią Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: #1c1e21; font-family: Times New Roman, serif; font-size: large;"> </span><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #1c1e21; font-size: large;"> </span><span style="color: #1c1e21;"> </span><span style="color: #1c1e21;">O
Jej życiu prywatnym można przeczytać niewiele. Była wnuczką
arystokraty, właściciela pałacyku w Homlu. Ojciec był legionistą,
a matka żołnierką AK i późniejszą zagorzałą komunistką.
Kilkakrotnie zamężna, ma córkę, jest babcią i prababcią.</span></span></p>
<p style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><span style="color: #1c1e21;"> </span><span><span style="color: #1c1e21;">„</span><span style="font-size: medium;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhEX79EvZFXyeJCn4UjYleDqzrEyqUmQKTpQeaSHmpaKCuda5uoJ4EPd21OqAibr6_Clm2ylaLB3bG5-teFQS5-Sbyps7NLRwNBnYBDxqmjC2eo_zQh1D0gxO_cgjlSchIHweJfj4zW43me6YrxVgPNgCDlxhYDaCXxC981LO0pFZQ3jKkl3ozy1df2=s675" style="color: #1c1e21; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="426" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhEX79EvZFXyeJCn4UjYleDqzrEyqUmQKTpQeaSHmpaKCuda5uoJ4EPd21OqAibr6_Clm2ylaLB3bG5-teFQS5-Sbyps7NLRwNBnYBDxqmjC2eo_zQh1D0gxO_cgjlSchIHweJfj4zW43me6YrxVgPNgCDlxhYDaCXxC981LO0pFZQ3jKkl3ozy1df2=s320" width="202" /></a><span style="color: #2b00fe;"> Jej twórczość utrzymana jest w konwencji romansu, melodramatu,
połączonego z elementami powieści obyczajowej i historycznej.
Sięgając do konwencji melodramatu rysowała portret psychologiczny
postaci, by ukazać konflikt bohatera ze światem zewnętrznym. Akcje
powieści umieszczała w określonej rzeczywistości historycznej np.
II Wojny Światowej lub we współczesności. Nie stroniła od kiczu i
emocji, które on powoduje. Zderzała stereotyp z</span><span style="color: #1c1e21;"> </span><span style="color: #2b00fe;">niepowtarzalnym,
banalne z rzadkim; wywoływała łatwe wzruszenia i nieoczekiwanie
głęboką refleksję;z dużą wprawą konstruowała postaci, lekko
prowadziła opowieść, balansowała na granicy świadomie wybranej
przesady i naiwności, dowodziła jak groteskowy może być los
kobiety głęboko i uparcie zakochanej. Jej bohaterkami są kobiety
nieprzeciętne i namiętne, wielkie miłośnice, którym nie są w stanie dotrzymać kroku
ich partnerzy, uwiklani w politykę, w ideę, złamani ciśnieniem
historii."</span><span style="color: #1c1e21;">(cytat zaczerpnięty ze strony Culture.pl).</span></span></span></span></span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><span style="color: #2b00fe;"> „</span><span style="font-size: medium;"><span style="color: #2b00fe;">Nurowska
słynęła z tego, że aby zdobyć wiarygodny materiał do powieści,
potrafiła się posunąć bardzo daleko. Przy okazji przygotowań do
pisania „Drzwi do piekła” spędziła tydzień w kobiecym więzieniu" </span>(kultura.gazeta.pl).)</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><span style="color: #1c1e21;"> <span style="font-size: medium;">Sama
o swojej twórczości mówiła: </span></span>
</span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><span style="color: red;"> „</span><span style="font-size: medium;"><span style="color: red;">Zawsze
piszę , jakbym zjeżdżała ze stromej góry na jednej narcie”.
„Zawsze chcę sprzedać to, co przeżywam, na tym polega mój
zawód. Myślę, że nie powinno to być zarzutem. Przecież
literatura jest sprzedawaniem siebie, swojego doświadczenia.”</span><span style="color: #1c1e21;">(cytat z Culture.pl)</span></span></span></p><p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: red;">" Najważniejsze jest dla mnie, aby moi bohaterowie nie byli papierowi. Jeśli uda mi się tchnąć w nich życie, uważam, że odniosłam sukces. I czytelnicy dokładnie o tym piszą w listach do mnie- mają wrażenie obcowania z żywymi postaciami. Nigdy nie myślę o tym, czy książka się sprzeda. Zawsze decyduje temat, który mnie zainspiruje. Wbrew pozorom moje książki nie są łatwe i przyjemne, a moi czytelnicy, to nie są ci, którzy oglądają tasiemcowe seriale w telewizji.Sa wsrod nich zarówno kobiety jak i mężczyźni"</span><span style="color: #1c1e21;">(cytat </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #1c1e21;">z </span></span></span><span style="color: #1c1e21;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">https://weekend.gazeta.pl/weekend/).</span></span></p><p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #1c1e21;"> </span></span></span><span style="color: #1c1e21; font-family: verdana; font-size: large;">Natomiast
Eliza Szybowicz tak oceniła twórczość pisarki:</span><span style="color: #2b00fe; font-family: verdana; font-size: large;">”Jej twórczość
można oceniać optymistycznie-jako dowód wielkiego zapotrzebowania
na literaturę popularną, ale podejmującą trudne tematy;otwartą
na inność, odważną obyczajowo. I pesymistycznie- jako dowód na
zachowawczość rynku, który premiuje jedynie nieudolne imitacje”.</span><span style="font-family: verdana; font-size: large;">(cyt. Culture.pl)</span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><span style="color: #1c1e21;"> <span>Z</span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjWmJHcJpNHzS1s3qHNoN8E4R-89v2lIummLtQLD6WoevtiR9YXfq4BLsvp7Vror1P0g_Tv8O5X4MJ_x7opOkBIled5DNRPIaUZxZuX-FKqAyMCW61Q_cYdc9F4Jlb4HH4pXtZEjiQQ9eylcvsneAbpAQjKbjfojDhZAyf8HUPpAqNEHW1uH_3LaQBm=s188" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="188" data-original-width="120" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjWmJHcJpNHzS1s3qHNoN8E4R-89v2lIummLtQLD6WoevtiR9YXfq4BLsvp7Vror1P0g_Tv8O5X4MJ_x7opOkBIled5DNRPIaUZxZuX-FKqAyMCW61Q_cYdc9F4Jlb4HH4pXtZEjiQQ9eylcvsneAbpAQjKbjfojDhZAyf8HUPpAqNEHW1uH_3LaQBm" width="120" /></a><span style="color: #1c1e21;"> bogatego dorobku pisarskiego Marii Nurowskiej przeczytałam tylko 3
powieści: „Wybór Anny”, „Listy miłości” i „Księżyc
nad Zakopanem”. Po lekturze dwóch pierwszych książek obiecywałam
sobie, że przeczytam wszystkie inne, również te o Pułkowniku
Kuklińskim- „Mój przyjaciel zdrajca”, o Generale Władysławie
Andersie- „Anders”, o Czesławie Miłoszu i Sergiuszu Piaseckim
„Sergiusz, Miłosz i Jadwiga”. Niestety stan zdrowia zamknął mi
bezpośredni dostęp do biblioteki, a członkowie rodziny nie są
zainteresowani by mi lekturę dostarczać. Książkę
autobiograficzną „Księżyc nad Zakopanem” przeczytałam dzięki
dziennikarce Iwonie Kmicie, która przesłała mi ją wraz z innymi
tytułami. Nie zgadzam się ze zdaniem Elizy Szybowicz, że
„twórczość Marii Nurowskiej można oceniać pesymistycznie jako
dowód na zachowawczość rynku, który premiuje jedynie nieudolne
imitacje”. Książki Nurowskiej na pewno nie są „nieudolnymi
imitacjami”. Pisarka była taka jak jej bohaterki: odważna,
niezależna, nie bała się wyzwań. Mężczyźni w Jej życiu nie
dotrzymywali jej kroku, czego dowodem może być związek z
prawnikiem Jackiem B, z którego wyszła okaleczona emocjonalnie i
ograbiona finansowo </span><span style="color: red;">„wtedy z pewnością byłam kimś dla niego
ważnym i J wiele byłby w stanie dla mnie poświęcić. Chociaż...
jego przeprowadzka z Monachium do Warszawy raczej poświęceniem nie
była. Kończyły się rządy Aws-u, a wraz z nimi kariera
dyplomatyczna J.</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: red; font-family: verdana;"> <span>-Będę
twoim sekretarzem-śmiał się, szukał jednak pracy, z marnym
niestety skutkiem.</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: red; font-family: verdana;"> <span>Wtedy
podsunęłam mu pomysł, aby otworzył własną kancelarię, w moim
mieszkaniu na Starym Mieście. Urządzałam ją pełna zapału, bo
miał to być rodzaj zabawki dla ukochanego mężczyzny. Ta zabawka
przemieniła się w molocha, który powoli pożerał nasz związek”.</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><span style="color: #1c1e21;"><span> </span></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #1c1e21;"><span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgNN4eX5Jz7chMcp7H2xJFl_q26F2c3kEN0vsvi_Q858mhOKOO0vjBpTbMvO_G5sZdENklBDMKLw5Te7YmFoLhsEmETSP1fQNVWLfMMfynLEa70DMaza_Ghgyasjdh5lUe07ULqwDpGNOgW428306IkYItFj_umjdS5LBdMnplqH_yaNiGb-3DSRpbV" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="166" data-original-width="111" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgNN4eX5Jz7chMcp7H2xJFl_q26F2c3kEN0vsvi_Q858mhOKOO0vjBpTbMvO_G5sZdENklBDMKLw5Te7YmFoLhsEmETSP1fQNVWLfMMfynLEa70DMaza_Ghgyasjdh5lUe07ULqwDpGNOgW428306IkYItFj_umjdS5LBdMnplqH_yaNiGb-3DSRpbV" width="160" /></a></span></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #1c1e21;"><span><br /> Powyższy
cytat pochodzi z „Księżyc nad Zakopanem”, książki która jest
opowieścią o miejscach i ludziach. Cudownie barwna opowieść o
Polakach,tych z pierwszych stron gazet i tych zwyczajnych
mieszkańcach różnych miejscowości, które opisuje autorka. </span></span>
</span><p></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: #1c1e21; font-family: verdana;"><span> Życie
Marii Nurowskiej ponoć toczyło się w dwóch miejscowościach:
Warszawie i Bukowinie Tatrzańskiej, ale poznała ona nie tylko
Polskę, szukając w niej swego miejsca na ziemi, ale także Stany
Zjednoczone, gdzie pojechała na spotkanie z Ryszardem Kuklińskim i
Niemcy, do których była zapraszana na spotkania autorskie.</span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: #1c1e21; font-family: verdana;"><span> Relacje
Marii Nurowskiej z jedyną córką, były trudne, o czym możemy
przekonać się w wywiadzie rzece: <em><span style="color: #202122;"><span><span style="font-style: normal;">„</span></span></span></em><em><span style="color: black;"><span style="font-size: small;">Matka
i córka. Maria Nurowska i Tatiana Raczyńska w rozmowach z Martą
Mizuro”, </span></span></em><span style="color: black;">to
poruszający wywiad z pisarką i jej córką opracowany przez Martę
Mizuro. Kobiety opowiadają o swoich relacjach, które nie zawsze są
łatwe. Wspominają dzieciństwo, wejście w dorosłość, ludzi i
wydarzenia, które ukształtowały ich charakter. Poruszają tematy
drażliwe, wstydliwe i bolesne. Mówią o tym ze szczerością i
otwartością.</span><span style="color: #202122;">
Piękną recenzję znalazłam
tutaj:</span><span style="color: #202122;"><span>ksiazki.wp.pl/urlop-od-bycia-corka-614878962985945/xzehcdl7a.</span></span></span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"> S</span><em><span><span style="font-style: normal;"><span style="color: #1c1e21;">ama
pisarka jednak tak napisała: </span><span style="color: red;">„Tania po latach studiów , w tym
dwuletnich podyplomowych, jest pedagogiem i logopedką w
podwarszawskiej szkole. Uwielbia pracę z dziećmi. Troszczy się bez
opamiętania o swoich podopiecznych, głównie z rodzin
patologicznych, kupując im za własne pieniądze jedzenie i
lekarstwa. Swoją pracę traktuje jak swego rodzaju misję”. Co
powie Tania na mój kolejny nieudany związek? Znając jej dobre
serce, wiem, ze będzie mnie pocieszała,Jeszcze kogoś spotkasz
mamo. Zobaczysz...”</span><span style="color: #1c1e21;">.</span></span></span></em></span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span><em><span style="font-family: verdana;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="color: #1c1e21;"> </span></span></span></span></em></span><em style="color: #1c1e21;"><span style="font-family: verdana;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="color: #1c1e21;">Równie
ciepło wypowiadała się o swoich wnukach:</span><span style="color: red;"> „Maciek wybrał studia
artystyczne, czyli bliżej nieokreślone, co do Julci, jest jeszcze
za mała, aby się na temat jej przyszłości wypowiadać. Na pewno
nie wybierze prawa, bo jej rodzice uważają, że prawnicy to ludzie
co najmniej podejrzani, bronią różnego rodzaju przestępców. A że
ten zawód przynosi prestiż i pieniądze? Co z tego, według nich
pieniądze szczęścia nie dają”.</span></span></span></span></em></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: #1c1e21; font-family: verdana;"><em><span style="color: black;"><span><span style="font-style: normal;"> </span></span></span></em><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhER469DBWjezsVq0aAMPRzV95FqsjKjJwUbsbJBUawztVc2w2o8JrwP_ZM64z9LIUx1n7oqrk153lc0YW_FHRly1M6KJ41ckfy8MGReYKIafc2xImenrGo-0Al9aselLVWnW5zA9SmMpOV31VPU0lLzYD7Qbhc5_003QWu-cWC5CidTcMa4eRBg5FB=s261" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="261" data-original-width="165" height="261" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhER469DBWjezsVq0aAMPRzV95FqsjKjJwUbsbJBUawztVc2w2o8JrwP_ZM64z9LIUx1n7oqrk153lc0YW_FHRly1M6KJ41ckfy8MGReYKIafc2xImenrGo-0Al9aselLVWnW5zA9SmMpOV31VPU0lLzYD7Qbhc5_003QWu-cWC5CidTcMa4eRBg5FB" width="165" /></a><em><span style="color: black;"><span><span style="font-style: normal;"> Nie wiem czy Maria Nurowska spotkała jeszcze kogoś, po związku z J, bo
nie natrafiłam na informacje na ten temat. Może słowa „Nawet w
tłumie jestem samotna”, to nie tylko tytuł wywiadu Damiana Gajdy
z pisarką, przeprowadzonego 18 marca 2016 ,(treść znalazłam
na kultura.onet.pl) , ale jej opinia o własnym życiu.</span></span></span></em></span></p>
<p style="border: none; line-height: 162%; margin-bottom: 0.48cm; margin-top: 0.48cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><span style="color: red;"><em><span style="text-decoration: none;">„<span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Lubię
mężczyzn. I jeśli z kimś się przyjaźniłam, to właśnie z
mężczyznam</span></span></span></span></em><strong><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">i.”
</span></span></span></span></strong></span><strong><span style="color: #1c1e21;"><span style="text-decoration: none;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Najważniejszym
mężczyzną Jej życia był Leon Niemczyk, z którym się
przyjaźniła. To jemu poświęciła książkę „Bohaterowie są
zmęczeni”, wydaną przez „Zwierciadło” w 2016r. </span></span></span></span></span></strong><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEizP24i2JdWoImVrkKGkn9iWQt5qsRiHt_4wqHVE8uvp7F6Pe6RUNL_oC-VO5AzNXxIH3osHc3MNg_GVfzArZG2Yr_u5eKK_J83t1jJZWqMuF2j0NbKGR18xf3KrbwAA4SKg7kZ8jeW9sC_iKR4pNT0euFcFK8lwGWraOSl3zY3vTgnyp0PWIY8D1G6=s350" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="350" data-original-width="250" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEizP24i2JdWoImVrkKGkn9iWQt5qsRiHt_4wqHVE8uvp7F6Pe6RUNL_oC-VO5AzNXxIH3osHc3MNg_GVfzArZG2Yr_u5eKK_J83t1jJZWqMuF2j0NbKGR18xf3KrbwAA4SKg7kZ8jeW9sC_iKR4pNT0euFcFK8lwGWraOSl3zY3vTgnyp0PWIY8D1G6=s320" width="229" /></a></span></p><p style="border: none; line-height: 162%; margin-bottom: 0.48cm; margin-top: 0.48cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><strong><span style="color: #1c1e21;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-weight: normal;">W
marcu 2021 roku zamieściła na Facebooku:</span></span></span></strong></p>
<p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: red; font-family: verdana;"><span style="background-color: white;">"0d roku jestem tzw. niepełnosprawna.Udar głowy, ze wszystkim można sobie poradzić.ale nie z udarem głowy w godzinach nocnych. Budzsisz się i nie bardzo wiesz, co cię obudziło.Po chwili czujesz b:ól rozsadzający połowę czaszki!Ból nie do wytrzymania.Budzisz opiekunkę. ona mierzy ci ciśnienie; pani Mario wysokie. chronimy wątrobę! No jasne... znosić te igły na połowie głowy, które są jakieś jak nie z tego świata...Może uda się</span><br style="background-color: white;" /><span style="background-color: white;">zasnąć....wiem,że nie, że będę jakimś strzępem ludzkim,który musi doczekać godziny, gdy Można Wziąć lek."</span></span></p><p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><span><span style="background-color: white; color: #1c1e21;"> </span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiR5JVsqBcD1FoWSVozIwCgOdfl7nxzk0rc_kl_RQL0zqmQU4weUMtc5jdco8mhnPokfoeNCr4lzRyI8lIPbRu_sogJOZyoYKOJk3xRufX8fGI3pMCJj_eKLvw27bn06VKDS5FK3sT1mMjHx0-nQW2K7Bo8wHUkokDgZkoSgbl1kqk4cE5WkwJHAu7J=s257" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="257" data-original-width="165" height="257" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiR5JVsqBcD1FoWSVozIwCgOdfl7nxzk0rc_kl_RQL0zqmQU4weUMtc5jdco8mhnPokfoeNCr4lzRyI8lIPbRu_sogJOZyoYKOJk3xRufX8fGI3pMCJj_eKLvw27bn06VKDS5FK3sT1mMjHx0-nQW2K7Bo8wHUkokDgZkoSgbl1kqk4cE5WkwJHAu7J" width="165" /></a><span style="background-color: white; color: #1c1e21;"> </span><span style="background-color: white; color: #1c1e21;"> 3 marca skończyłaby 78 lat, jako człowiek opłakuję Jej śmierć, jako uwielbiająca Jej twórczość, żałuję że nic już nie stworzy. Nie składałam noworocznych postanowień, gdy w Sylwestra zegar wybijał 12-tą. Niczego bowiem nie planowałam. Dziś chcąc złożyć osobisty hołd moim zdaniem jednej z najlepszych wspólczesnych pisarek, zamieszczam ten post i postanawiam przeczytać chociaż część książek z tak wspaniałego dorobku. Pod informacją o śmierci Marii Nurowskiej na jednym z portali, osoba o niku Katarzyna, napisała, że ma na swoich półkach 28 książek tej autorki. Trochę zazdroszczę, ale przecież one nie trafiły tam same. Ktoś musiał je kupić. </span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhBhL1HhfKAhEYsP7C2TzFFp8LO885M4oIc0uO1MHj81_ABSmAdCUd_nyT10ZhZzFsh-n_7yEA8erLnq0_D0Wr330GYx7EX0v-ZrHGtnx61c0JKqfurtgC5Ev-vlk0QcObUYu3ItPA-yY7ft_rSAtUhgm0O0UOaWpmU-U8hpdtaX1CxlbWAhLivOIZ8=s255" style="font-family: verdana; font-size: large; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="255" data-original-width="165" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhBhL1HhfKAhEYsP7C2TzFFp8LO885M4oIc0uO1MHj81_ABSmAdCUd_nyT10ZhZzFsh-n_7yEA8erLnq0_D0Wr330GYx7EX0v-ZrHGtnx61c0JKqfurtgC5Ev-vlk0QcObUYu3ItPA-yY7ft_rSAtUhgm0O0UOaWpmU-U8hpdtaX1CxlbWAhLivOIZ8=w129-h200" width="129" /></a></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com67tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-46071318123110347982022-01-19T13:05:00.000+01:002022-01-19T13:05:08.659+01:00DLA ZOSI<div><span style="font-family: verdana;"> Niechaj mię Zośka o wiersze nie prosi, </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Bo kiedy Zośka do ojczyzny wróci, </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> To każdy kwiatek powie wiersze Zosi, </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Nim kwiat przekwitnie, </span><span style="font-family: verdana;">nim gwiazdeczka zleci, </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Słuchaj - bo to są najlepsi poeci. </span></div><div><br /></div><div> <span style="font-family: verdana;">Gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Będą ci całe poemata składać. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Ja bym to samo powiedział, co one, </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Bo ja się od nich nauczyłem gadać; </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Bo tam, gdzie Ikwy srebrne fale płyną,</span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną. </span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: verdana;"> Dzisiaj daleko pojechałem w gości </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> I dalej mię los nieszczęśliwy goni. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Przywieź mi, Zośko, od tych gwiazd światłości, </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Przywieź mi, Zośko, z tamtych kwiatów woni, </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Bo mi zaprawdę odmłodnieć potrzeba. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"> Wróć mi więc z kraju taką - jakby z nieba.</span> </div><div> Juliusz Słowacki "W pamiętniku Zofii Bobrówny".</div><div><br /></div><div> <span style="font-family: arial;">Wiersz, ukochanego poety, dedykuję Zosi G., która 26 stycznia będzie obchodziła 18 Urodziny. Co prawda wiersz wpisano do sztambucha innej Zofii, ale to tylko dowodzi, że Jubilatka nosi jedno z najpiękniejszych polskich imion.</span></div><div> <span style="font-family: times; font-size: medium;"> Droga Zosiu </span></div><div><span style="font-family: times; font-size: medium;"> bądź zawsze pełna pasji</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: medium;"> i chęci, </span></div><div><span style="font-family: times; font-size: medium;"> by spełniać marzenia,</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: medium;"> </span><span style="font-family: times; font-size: large;">te sportowe i te osobiste.</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: medium;"> Żyj 100 lat i o jeden dzień dłużej.</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: medium;"><br /></span></div><div><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="361" src="https://www.youtube.com/embed/S-oevSXaAGg" width="434" youtube-src-id="S-oevSXaAGg"></iframe></div><div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: arial;">Post jest odpowiedzią na apel Karoliny z bloga</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: arial;"> <a href="https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/">https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/</a>. </span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: arial;">Mam nadzieję, że inni blogerzy i internauci przyłączą się do akcji </span></div><h3 class="post-title entry-title" itemprop="name" style="background-color: white; color: #555555; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 18px; font-stretch: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: normal; line-height: normal; margin: 0px; position: relative;"> <a href="https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/2022/01/1389-zrobmy-przyjemnosc-zosi-na-urodziny.html" style="color: #14b951; text-decoration-line: none;">Zróbmy przyjemność Zosi na urodziny</a>.</h3><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com55tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-24521241992105035972021-12-22T13:16:00.000+01:002021-12-22T13:16:09.978+01:00PIERNICZKI, PODŁAŹNICZKI I INNE CUDA ŚWIĄTECZNE<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEikXHRfbgwyLaXjd7xfvpcyo8Mr3M8U1QhVv4NO7xGHnmjXLbaKeOplNPcWDtEkuv0dI4k9UpsZ4Wh09kl0LIWYpwNWUUmvI9tA9rs6vH_iOJIIAkxdER4-4jfaIQQ3pFPKoT8RfF9ZMqcPL8MFExKxLi4LHfIHwgfXCK_kcsdbCRJiL33kG9ipPOFh=s252" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="200" data-original-width="252" height="247" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEikXHRfbgwyLaXjd7xfvpcyo8Mr3M8U1QhVv4NO7xGHnmjXLbaKeOplNPcWDtEkuv0dI4k9UpsZ4Wh09kl0LIWYpwNWUUmvI9tA9rs6vH_iOJIIAkxdER4-4jfaIQQ3pFPKoT8RfF9ZMqcPL8MFExKxLi4LHfIHwgfXCK_kcsdbCRJiL33kG9ipPOFh=w311-h247" width="311" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"> </span><span style="font-size: medium;">Boże
Narodzenie było uznawane za bardzo ważne Święto, podczas którego
należało się powstrzymać od wszelkich prac, które nie były
konieczne. Gospodynie rezygnowały z gotowania i noszenia wody. Nawet
czesanie się czy krojenie chleba było czynnością, nieprzystającą
do powagi dnia. Nie należało także prowadzić zbyt głośnych
rozmów, by jak najgodniej uczcić ten wyjątkowy czas. Ludzie
pozostawali w domu w czasie świąt, bo wierzono że rodzinny dom
zapewni bezpieczeństwo na cały nadchodzący rok, a narodzony
Chrystus przyjdzie z kolędą. Wyjątek stanowiło pójście do
kościoła.</span></div></span></div><p></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434; font-family: verdana;"> <span><span style="font-size: medium;">Dawniej
sama Wigilia była dniem, w którym spotykała się nie tylko żyjąca
rodzina, ale również zmarli przodkowie. Rozpalano ogień,
przygotowywano więcej jedzenia i stawiano dodatkowe talerze, aby
pokazać, że zawsze znajdzie się dla nich miejsce przy stole.
Dodatkowo gospodarze poruszali się ostrożnie, otwierali okna i
drzwi, by dusze przodków mogły łatwiej dostać się do środka.</span></span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434; font-family: verdana;"> <span><span style="font-size: medium;">Ponieważ
wierzono, że zielona gałązka jest symbolem życia, zdrowia, sił
witalnych i dobrobytu, zdobiono nią nie tylko wnętrze izb, ale
przybijano ją do płotów i drzwi. Izby bielono, w rogu stawiano
snop zboża, słomy lub ziarna, by zapewniały dostatek.</span></span></span></p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434; font-family: verdana;"> <span><span style="font-size: medium;"><b>DIDUCH</b>-
pierwszy snop pszenicy, owsa lub niemłóconego żyta zebrany w
żniwa, ustawiony w kącie izby kłosami do góry i dekorowany. W
czasach przedchrześcijańskich stawiano go z 21/22 grudnia w
przesilenie zimowe. Święto Godowe było symbolem zwycięstwa
światła nad ciemnością. Przechowywano go do Trzech Króli,
następnie rytualnie palono lub pieczołowicie przechowywano do
wiosny, aby z nasion od niego pochodzących rozpocząć pierwszy
siew(zwyczaj do dziś kultywowany na Ukrainie).</span></span></span></p>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiViUiAqVN5QPVBdOQXxbf2troYSxA6TBG7_K3zjlpIRPa7z4stYXUsikmFXFYknMYoXn5hk3j0xSyxT1VG-93JQZ9bExVcDW99S7wKLzoXMVm23Q_46nJ87SC5oZxgwcDEVhKX9HQLY2cDKV0r4jpJMmsmloeinyFqQX9fdyWnojsh-PJ-any-fbwP=s283" style="font-family: "Times New Roman"; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="283" data-original-width="178" height="283" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiViUiAqVN5QPVBdOQXxbf2troYSxA6TBG7_K3zjlpIRPa7z4stYXUsikmFXFYknMYoXn5hk3j0xSyxT1VG-93JQZ9bExVcDW99S7wKLzoXMVm23Q_46nJ87SC5oZxgwcDEVhKX9HQLY2cDKV0r4jpJMmsmloeinyFqQX9fdyWnojsh-PJ-any-fbwP" width="178" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">oryginalny diduch ukraiński</td></tr></tbody></table><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;">
</span></p>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjIBMsboMC9vS16JaqOI2tBWTd40HSfUVpOg5khDDeFm4tlNrRLgIcuQ7P6HCv1sQu7eW7CacrwRQly4TuJfx0CnjrS3JhkM_NMkrcdSCdJVT44nuHwgLxodS0ZFlsX_5T_ZBoUbTKnYV72qyM4kKMVLIiDhly2Bf2J6IZUmNyBWevoI-DXzWe053oF=s259" style="font-family: "Times New Roman"; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="259" data-original-width="194" height="259" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjIBMsboMC9vS16JaqOI2tBWTd40HSfUVpOg5khDDeFm4tlNrRLgIcuQ7P6HCv1sQu7eW7CacrwRQly4TuJfx0CnjrS3JhkM_NMkrcdSCdJVT44nuHwgLxodS0ZFlsX_5T_ZBoUbTKnYV72qyM4kKMVLIiDhly2Bf2J6IZUmNyBWevoI-DXzWe053oF" width="194" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Diduch</td></tr></tbody></table><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;">
</span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana;"><br />
</span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"> Przed rozpoczęciem wieczerzy wigilijnej zwyczajowo łamiemy się opłatkiem. Tradycyjny wytwarzany jest z przaśnego(niekwaszonego i niesolonego) ciasta. Wypiekany z białej mąki i wody bez użycia drożdzy. Dziś dzielenie się nim jest symbolem wdzięczności i znakiem przebaczenia.</span>
</p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Słomą
wyściełano stoły, na które kładziono obrus, ziarno, chleb i
jabłka. Na Śląsku pod obrus oprócz siana wkładano monety.
„Kradzież”, to zwyczaj, że w wigilię można było coś ukraść
osobie bliskiej lub sąsiadowi, ale po świętach należało to
zwrócić właścicielowi. Czyn taki miał gwarantować pomyślność
w interesach. </span></span></span><span style="color: #343434; font-family: verdana;"><span><span style="font-size: medium;">Stół
obwiązywano grubymi sznurami, co miało gwarantować polepszenie
prac w gospodarstwie.</span></span></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="color: #343434;"> Przygotowywano
na wieczerzę wigilijną od 7 do 12 potraw. Do nich należały: kutia
lub mak, chleb, miód, fasola, bób,ryba(najlepiej karp lub
śledź),grzyby, kapusta, barszcz czerwony(grzybowa), pierogi i
kompot z suszonych owoców. </span><span style="color: #343434;">Nie
wstawano od stołu dopóki wszyscy nie skończyli jeść, a należało
skosztować każdej potrawy.</span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<br />
</p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><b>Przykładowe
dania wigilijne:</b></span></span></span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span><span><i style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: large;"><b>Makiełki</b></i><span style="font-family: Times New Roman, serif; font-size: large;">-</span><span style="font-family: arial;">bardzo
popularne w Wielkopolsce, to kawałki bułki namoczone w mleku z
dodatkiem maku,miodu i rodzynek. Moja matka zamiast bułki dawała
łazanki.</span></span></span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><i style="color: #343434; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: large;"><b>Śląska moczanka</b></i><span style="color: #343434; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: large;">-</span><span style="color: #343434;"><span style="font-family: arial;"> gęsta zupa na bazie piernika i bakalii,które tradycyjnie były moczone w ciemnym piwie lub rosole gotowanym na łbach karpia.</span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span><span><i style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: large;"><b>Kutia</b></i><span style="font-family: times;"><span>(</span><span>Podlasie
i Mazury</span></span><span><span style="font-family: times;">)</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; font-size: x-large;">-</span></span><span style="font-family: arial;"> tradycyjna potrawa z gotowanej pszenicy lub kaszy
jęczmiennej oraz maku, słodu, miodu i bakalii.</span></span></span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434;"><span><span><i style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: large;"><b>Fefernuski</b></i><span style="font-family: Times New Roman, serif; font-size: large;">-</span><span style="font-family: arial;">ciasteczka korzenne podobne do pierników. Przepis znaleźć można na https://kuchnia.wp.pl/fefernuski-kociewskie-bozonarodzeniowy-przysmak-</span></span></span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span><span style="font-family: arial;"> </span></span></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434;"><span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Po
kolacji gospodarze odwiedzali obory, stajnie, kurniki, by podzielić
się ze zwierzętami opłatkiem i dać resztki jedzenia, pieczony
chleb, siano i ziarna ze stołu.</span></span></span></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiSTkXVd2czFEc7lFoTCtsiDihzBHd82dHC9uBAL8bvN7Mz295MjdpRqhYrx0F-tBGi7Sg7k8t_EBgzrjAw1RNrOBIit7FFfMG9X1vlaKDbfq_bSLLtx7PrisSlxNL_rzJfYmvR4cWC41ANmYG0xsGOg_mApjJ5WVZFGt69zTcZb_QRrNKeCbqnY-vb=s300" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="300" height="168" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiSTkXVd2czFEc7lFoTCtsiDihzBHd82dHC9uBAL8bvN7Mz295MjdpRqhYrx0F-tBGi7Sg7k8t_EBgzrjAw1RNrOBIit7FFfMG9X1vlaKDbfq_bSLLtx7PrisSlxNL_rzJfYmvR4cWC41ANmYG0xsGOg_mApjJ5WVZFGt69zTcZb_QRrNKeCbqnY-vb" width="300" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nowocześniejsza podłaźniczka ozdobiona bombkami</td></tr></tbody></table><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiLn0sx1O7Q-WixOlOuNsv8wDnz6Zm0jc1J9O8NQOocLum7w6TxgLrNbdKgQxcmI0ve7u6f_UjLqfXJb3iFDUHpN25y7U91OOdp7KYLQo5AakbQh6sxrS1YUDMElhOofiNFURd-FpTbbGqkyFxuWhDuqWnddF2lqmzG0KwGaIalm9g-g9HoZBnfFaAG=s275" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="183" data-original-width="275" height="183" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiLn0sx1O7Q-WixOlOuNsv8wDnz6Zm0jc1J9O8NQOocLum7w6TxgLrNbdKgQxcmI0ve7u6f_UjLqfXJb3iFDUHpN25y7U91OOdp7KYLQo5AakbQh6sxrS1YUDMElhOofiNFURd-FpTbbGqkyFxuWhDuqWnddF2lqmzG0KwGaIalm9g-g9HoZBnfFaAG" width="275" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Podłażniczka w kształcie "odwróconej" choinki</td></tr></tbody></table><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: x-large;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhGO_MzbOIGAryU-2FRdabe-4ZABeJNV4a7nis_0qnzakTVYLLwAw78sG5emLiqQcBBpxkLZIBa0OTV2LCpHeg6-AmgOdm-Mvts05HKv0TxiEPgI_xuajt85tnYjBJgkb_aeQ1Sk86xSwvK5VrVM3NUtUIHKaszqW8aioSlKCUr1Ot5gJHWHk8WZOPv=s300" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="300" height="168" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhGO_MzbOIGAryU-2FRdabe-4ZABeJNV4a7nis_0qnzakTVYLLwAw78sG5emLiqQcBBpxkLZIBa0OTV2LCpHeg6-AmgOdm-Mvts05HKv0TxiEPgI_xuajt85tnYjBJgkb_aeQ1Sk86xSwvK5VrVM3NUtUIHKaszqW8aioSlKCUr1Ot5gJHWHk8WZOPv" width="300" /></span></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Przykład podłąźniczki udekorowanej ozdobami z bibuły i słomy</td></tr></tbody></table><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span><span style="font-family: verdana;">Zanim nastała choinka, nad wigilijnym stołem wieszano</span> <b style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: large;">PODŁAŹNICZKĘ</b><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"> zwaną także połaźnicą(u górali gwarowo), jutką, bożym drzewkiem , wiechą lub sadem rajskim. Były to gałązki, lub czubek świerku, jodły, dekorowane ozdobami z barwionego opłatka, które miały różne kształty(małe wycinanki, lub okazałe rozety). Takie barwione opłatki w kształcie krążków nazywane są ŚWIATAMI. Dzieląc się nimi ze zwierzętami, chciano chronić zwierzęta, przed zapadaniem na choroby. </span></span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;">Podłaźniczki przyozdabiano jabłkami, orzechami, piernikami i łańcuchami, obsypywano słomą lub ziarnem. Wszystko to miało być symbolem obfitości.</span><span style="color: #343434;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Inną ozdobą świąteczną były PAJĄKI, wieszane w rogu izby, nad stołem wigilijnym lub pod sufitem. Wykonywało się je ze słomy, grochu, łubinu, bibuły. Piękne pająki wykonuje autorka strony</span></span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: large;"> <a href=" http://www.agnusek.com/pajaki.html."> </a></span><a href=" http://www.agnusek.com/pajaki.html."><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">http://www.agnusek.com/pajaki.html</span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: large;">.</span></a></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="color: #343434;"> </span>
</span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"> Choinka
upowszechniła się za sprawą Macina Lutra w protestanckich
Niemczech. Anglikom przedstawił ją mąż królowej Wiktorii. Za
sprawą niemieckich emigrantów rozpropagowana została we Francji,
Europie Południowej i Stanach Zjednoczonych. W Polsce dotarła
najpierw na Pomorze, Warmię, Mazury i Śląsk, na przełomie XIX i
XX wieku. Na pozostałym terenie dopiero w okresie międzywojennym.
Sposób dekorowania choinki miał znaczenie. Ważne były kolory
znajdujące się na niej :</span></span></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #343434; font-family: verdana;">biel
symbolizowała </span><span style="color: #343434; font-family: verdana;">narodzone Dzieciątko</span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">złoto - bogactwo</span></span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">czerwień - zdrowie</span></span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"><span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">ciemna
zieleń - życie wieczne.</span></span></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434;"><span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjxf9rvsKDEj74d-slnK1xbgBxsrDRFIEm8NAQa24WeLg78GurS2LGs8sEKZe9RnsqaqWgoAt1rfBGPKAYAvFDM_XHldhGFJu4RP4CdhypGPGjTlcgzWW8FYIRJDrLyB4Zu-tqYlcbbUDKnJiPRNu9yw7FhGLUjYa5acyoEXqfAqq_qDGhjUuP5L7wT=s1200" style="font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="676" data-original-width="1200" height="113" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjxf9rvsKDEj74d-slnK1xbgBxsrDRFIEm8NAQa24WeLg78GurS2LGs8sEKZe9RnsqaqWgoAt1rfBGPKAYAvFDM_XHldhGFJu4RP4CdhypGPGjTlcgzWW8FYIRJDrLyB4Zu-tqYlcbbUDKnJiPRNu9yw7FhGLUjYa5acyoEXqfAqq_qDGhjUuP5L7wT=w200-h113" width="200" /></a></span></span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"> <span><span>Do
dekoracji używano ciasteczek(pierniczków),orzechów,rajskich
jabłuszek,własnoręcznie wykonanych w adwencie ozdób z bibuły,
kolorowego papieru, piórek, wydmuszek, słomy, źdźbeł trawy lub
kłosów zbóż. Przede wszystkim wykorzystywano wszystko to, co pochodziło z pola, ogrodu, sadu,lasu. Na szczycie umieszczano
anioła, zastąpionego później przez gwiazdę. Rajskie jabłuszka
zostały wyparte przez bombki, które w roku 1847 wynalazł Hans
Lausch, gdyż nie było go stać na przystrajanie drzewka
dotychczasowymi ozdobami.</span></span></span></p>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh4tBLDPdpyjyzeoz-2c3UKzdK3fjFloJTpKbCksDtgM0mRB2GKgFbWjlPNaUXTXcbYCEYlVLa3iSemRiEuKlxrq6KJM495lM1BXlxqLNrnjs6oPLbYvZnD9VTlT-5m2AuIMy9KAqhOy_Ns1W8T-NZCXLTBEZMyBsKbbQPvL7yf7uljTY3an0yo0BkD=s300" style="font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="300" height="168" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh4tBLDPdpyjyzeoz-2c3UKzdK3fjFloJTpKbCksDtgM0mRB2GKgFbWjlPNaUXTXcbYCEYlVLa3iSemRiEuKlxrq6KJM495lM1BXlxqLNrnjs6oPLbYvZnD9VTlT-5m2AuIMy9KAqhOy_Ns1W8T-NZCXLTBEZMyBsKbbQPvL7yf7uljTY3an0yo0BkD" width="300" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Bombki z czasów PRL-kilka z nich wisiało w dawnych<br /> latach na moich choinkach.</td></tr></tbody></table><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span></span></span></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span> W
Polsce w XIX wieku bombki były wykonywane ze szkła dmuchanego, a
imitowały orzechy i owoce. Z czasem pojawiły się przedmioty użytku
codziennego(parasolki, dzbanuszki), zwierzęta i zabawki(mikołaj,
pajac, baletnica). </span></span></span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;">Polska
to potentat ręcznie malowanych bombek, przeważnie na eksport do
USA, Japonii,Niemiec, Rosji,Skandynawii i Australii.</span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span> Choinka
stawiana od 1931 roku w Nowym Yorku w Centrum Rockefellera oficjalnie
otwiera sezon świąteczny.</span></span></span></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjLmtU12pUSqj4jANZPDeSQqsRj_4IWKUuQQ_2osDOA5PSBOooKZgjrr9PqXDeQ65VZ51NjqiY8xY8kQ5TK6OQnZ2BguqTPYDvhnvAudDnhjH0ffyj7e3tJFGXiKQsGWl3YUwd4JBOcNcLraO4yiT95992yB_SpZxd5lsG2qVvSuUgNys0PlXwmi6UX=s252" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="252" data-original-width="200" height="252" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjLmtU12pUSqj4jANZPDeSQqsRj_4IWKUuQQ_2osDOA5PSBOooKZgjrr9PqXDeQ65VZ51NjqiY8xY8kQ5TK6OQnZ2BguqTPYDvhnvAudDnhjH0ffyj7e3tJFGXiKQsGWl3YUwd4JBOcNcLraO4yiT95992yB_SpZxd5lsG2qVvSuUgNys0PlXwmi6UX" width="200" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">takie tradycyjne świeczki były na moich choinkach,<br />ale z czasem zastąpiły je lamki w kształcie świeczek</td></tr></tbody></table><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgaQn29W67_ho5lRn2wuEwG4Ayhl8PxbszkzJuT5AdNKUDfUYPFvL9bEbhsVLAP3Rmap0kB-d8_t-dgjdIDvo7jKg_dzQZBltXpd6Z3ZTadRqQyUZzpxig5yyqyVZAupFAIeAV-sf4onCHN7UQEEhH7coS0ZHLh9dmh_g0n8fWNz8sWg3g8m8hKr2Do=s259" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="194" data-original-width="259" height="194" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgaQn29W67_ho5lRn2wuEwG4Ayhl8PxbszkzJuT5AdNKUDfUYPFvL9bEbhsVLAP3Rmap0kB-d8_t-dgjdIDvo7jKg_dzQZBltXpd6Z3ZTadRqQyUZzpxig5yyqyVZAupFAIeAV-sf4onCHN7UQEEhH7coS0ZHLh9dmh_g0n8fWNz8sWg3g8m8hKr2Do" width="259" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Świeczki z wosku mające kształt choinek</td></tr></tbody></table><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: large;"> </span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"> Świeczki
choinkowe były zagrożeniem dla drzewka, gdyż często dochodziło
do pożarów. Stosowano świeczki woskowe, które w odróżnieniu od
parafinowych mniej dymiły i miały ładny zapach. Próbowano
stosować na nie osłony zwane „światełkami wróżek”, a
później zastąpić je lampkami naftowymi lub gazowymi. </span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"></p><p style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; text-align: left; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: large;"></span></p><p></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-family: "Times New Roman"; letter-spacing: normal; margin-left: auto; margin-right: auto; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-transform: none; widows: 2; word-spacing: 0px;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjqFu9G_eZfRPve2y7A-0W_EC5G30nn7NSTOCt9S7Q0rDXa7BU2eEc8FP2PfiKEUTno_ad-HdorarrzzB0NAyoswIbbIwgDg8WTGBTMflbI1z3OGFaxkWEBZNkwbIS3yxxEHSEGERjOGLvvukhXa9tEmUcLdX8rH-vqq7zhT3rLByqIz3Rb6qozGfMV=s299" style="font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="299" height="168" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjqFu9G_eZfRPve2y7A-0W_EC5G30nn7NSTOCt9S7Q0rDXa7BU2eEc8FP2PfiKEUTno_ad-HdorarrzzB0NAyoswIbbIwgDg8WTGBTMflbI1z3OGFaxkWEBZNkwbIS3yxxEHSEGERjOGLvvukhXa9tEmUcLdX8rH-vqq7zhT3rLByqIz3Rb6qozGfMV" style="cursor: move;" width="299" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Świeczki woskowe przedstawiające "Swięt a Rodzinę"</td></tr></tbody></table><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;"> Wynalezienie lampek elektrycznych przez Edwarda Johnsona</span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: large;">
</span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;">zrewolucjonizowało oświetlanie choinki. Nie opatentował on
swojego wynalazku, tylko sam sposób połączenia(układ szeregowy)
światełek. Na obracającej się dzięki stojakowi choince
zainstalował 80 lampek wielkości orzecha włoskiego i w kolorach
flagi amerykańskiej. W roku 1895 prezydent Grover</span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: large;"> </span><span style="color: #343434; font-family: verdana; font-size: medium;">zawiesił lampki
elektryczne w Białym Domu. W Polsce pierwsza choinka z oświetleniem
elektrycznym pojawiła się na Śląsku. W okresie międzywojennym
rozpoczęto produkcję lampek na skalę masową. Nowy sposób
zdobienia bożonarodzeniowego drzewka reklamowały gazety, a także
kartki świąteczne, które stawały się modne i pozwalały nawet
ludziom nie czytającym prasy poznać amerykański wynalazek.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhV1EtU0tF6OAc_NvYWbBW88T7zVR_EAF3ge_g1-ZOa_LyhFxH_UX_v4SrZPuhufdM3CSM-Jhi3sVwAgdCFAD94Hym570a_D_2MYXGDJhEpA-fp6DxzFtdV4ndbu8gyZYE-GYSDM2aTDpNqPx4a6TM12UfiUV6N3C1A4pBRJI4FXYfQwN35nFMd_6Kz=s368" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="137" data-original-width="368" height="119" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhV1EtU0tF6OAc_NvYWbBW88T7zVR_EAF3ge_g1-ZOa_LyhFxH_UX_v4SrZPuhufdM3CSM-Jhi3sVwAgdCFAD94Hym570a_D_2MYXGDJhEpA-fp6DxzFtdV4ndbu8gyZYE-GYSDM2aTDpNqPx4a6TM12UfiUV6N3C1A4pBRJI4FXYfQwN35nFMd_6Kz=s320" width="320" /></a></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></span></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana;"><span style="font-size: large;"> </span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgUXrK-p0avEN4MO6I7uo505xrwhWl0zKAZdlhkskguZtL8MNBs-OV3Pt08Pzn8f58ZN-TEmx54m6XsJGeJposxWX88j64RjpwF_HjUg8Y0ELhw1ZiBwhgWMBtZYzVQCTTF6QXlT06XYkPNJFpY2kcH-rkpe4c5UcKSYOkk68grLA-H-Weaww0E5opP=s600" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="384" data-original-width="600" height="205" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgUXrK-p0avEN4MO6I7uo505xrwhWl0zKAZdlhkskguZtL8MNBs-OV3Pt08Pzn8f58ZN-TEmx54m6XsJGeJposxWX88j64RjpwF_HjUg8Y0ELhw1ZiBwhgWMBtZYzVQCTTF6QXlT06XYkPNJFpY2kcH-rkpe4c5UcKSYOkk68grLA-H-Weaww0E5opP=s320" width="320" /></a></p><p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #343434; font-family: verdana;"><span style="font-size: large;"> </span><span style="font-size: medium;">Niemałą
atrakcją związaną z choinką są ZIMNE OGNIE, wynalezione przez
Kallinika z Heliopolis, architekta i inżyniera, a nazwane „małą
rzymską świecą”. Mają formę cienkiego metalowego drutu
pokrytego w połowie(lub 3/4)masą, która paląc się, wytwarza duże
ilości iskier. Same iskry nie są groźne, bo „żyją” krótko,
ale drut upuszczony na powierzchnię łatwopalną może spowodować
szkodę.</span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> <span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><b>WRÓŻBY
WIGILIJNE:</b></span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj6ntdtU3OBWZKjvqiV_F6ztS3NuRXnDFsZQD4FxJ4bDOmhRCqIxOhsRxo3qmS1q_pnYV4T90M_jYKa6FXCoG3ebaKIdWAgPGYiiloHECHaHFdhKhWOqbL5biZY9ZikogJD8uzkNZyOpND8Vp0CdvjeMqo9zLhQHSHdkVCRmUKvus8PI5NLKtJdM5pH=s664" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="442" data-original-width="664" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj6ntdtU3OBWZKjvqiV_F6ztS3NuRXnDFsZQD4FxJ4bDOmhRCqIxOhsRxo3qmS1q_pnYV4T90M_jYKa6FXCoG3ebaKIdWAgPGYiiloHECHaHFdhKhWOqbL5biZY9ZikogJD8uzkNZyOpND8Vp0CdvjeMqo9zLhQHSHdkVCRmUKvus8PI5NLKtJdM5pH=s320" width="320" /></a></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<ol>
<li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span><span style="font-family: arial;">Spod
obrusa ciągnięto słomki lub źdźbła trawy. Długie zapewniały
dobre życie bez niebezpieczeństw. Pokrzywione ostrzegały przed
kłopotami.</span></span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span><span style="font-family: arial;">Orzechy
pełne o zdrowym jądrze, to pomyślna prognoza na przyszłość.
Odwrotnością był orzech pusty lub zepsuty</span></span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span><span style="font-family: arial;">Po
wieczerzy dziewczęta wychodziły przed dom i nasłuchiwały skąd
szczeka pies,bo z tej strony miał nadejść narzeczony.</span></span></p>
</li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span><span><span style="font-family: arial;">Dobrze
było usłyszeć rżenie konia, beczenie owiec czy ryk krowy-
oznaczało to, że w gospodarstwie będzie się darzyć. Natomiast
miauczenie kota, pochrząkiwanie świń czy gęganie gęsi nie było
pomyślnym znakiem</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; font-size: large;">.</span></span></span></p></li><li><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Całowanie się pod jemiołą. Ten zimozielony półpasożyt,zimą obsypany białymi owocami, był uważany za roślinę świętą. Przypisywano jej magiczne właściwości. Wierzono, że ochroni dom przed złymi mocami, zapobiegnie nieszczęściom i sprowadzi powodzenie i bogactwo. Wieszano ją nad wejściem, nad stołem lub pod sufitem, Ważne by wiszące gałążki miały wiele owoców. Zasuszoną gałzkę jemioły należy przechowywać w domu do następnego Bożego Narodzenia.</span></p></li></ol>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="color: #343434;">
</span><span style="color: #343434;"><span><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Po
kolacji wigilijnej śpiewano kolędy. Pierwsza polska kolęda „
Zdrów bądź królu anielski” pochodzi z 1424 roku. Z XV wieku
pochodzi także pastorałka Anioł pasterzom mówił”.</span></span></span></span></span></span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #343434;"> </span>
</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/HLgqFov2QCw" width="320" youtube-src-id="HLgqFov2QCw"></iframe></div>Wszystkim Przyjaciołom, Znajomym i Internautom z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę:<div><span style="font-family: helvetica;"> zdrowia i spokoju, </span></div><div><span style="font-family: helvetica;"> by po roku pełnym znoju,</span></div><div><span style="font-family: helvetica;"> mogli zasiąść do wieczerzy</span></div><div><span style="font-family: helvetica;"> i niechaj każdy wierzy,</span></div><div><span style="font-family: helvetica;"> że lepsze będzie jutro</span></div><div><span style="font-family: helvetica;"> choć dziś nam bywa smutno.</span></div>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com64tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-13545179649374107182021-12-12T22:13:00.001+01:002021-12-14T13:08:28.268+01:00ZACZAROWANY ŚWIAT DZIECKA<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjhY-p9dBDsXz-0D6iUV5Cu_r5CzjYLdmY2mJsEVmBBHMphH7XqaQQId6eK2S401qwYul4LQXfR184MunSjecKUgEhAy5fS61E79fo6KUctugPWuNEaeUhn95F7w4hZlsCQXZ5V0ShwwxS0KGrrAj4rFotEFj6upT_d7ZG4-qpjz_TsbHeDI0N8GAKv=s259" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="259" data-original-width="194" height="259" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjhY-p9dBDsXz-0D6iUV5Cu_r5CzjYLdmY2mJsEVmBBHMphH7XqaQQId6eK2S401qwYul4LQXfR184MunSjecKUgEhAy5fS61E79fo6KUctugPWuNEaeUhn95F7w4hZlsCQXZ5V0ShwwxS0KGrrAj4rFotEFj6upT_d7ZG4-qpjz_TsbHeDI0N8GAKv" width="194" /></a></div><br /> W czasie jednego z wakacyjnych miesięcy roku 1976 odbywałam staż w ramach praktyk studenckich, w Muzeum Książki Dziecięcej. Siedzibę swoją miało w budynku przylegającym do gmachu Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy, znajdującej się na ul. Koszykowej. Z chodnika wchodziło się w bramę, po prawej stronie znajdowały się schodki prowadzące do drzwi z tablicą Muzeum Książki Dziecięcej. </span></div><p style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: left;">Nie pamiętam ile pomieszczeń wtedy zajmowano,ale panowała tam wielka ciasnota. Pracownice były dwie:kierowniczka(imienia nie pamiętam),ale być może była to Halina Skrobiszewska, która w latach 70-tych XX, była kierowniczką tego muzeum. Drugą pracownicą, była niewiele starsza ode mnie, młoda mężatka Małgorzata, z którą szybko znalazłam wspólny język. Ponieważ był to najmilej spędzony miesiąc praktyk, postanowiłam napisać kilka słów na temat tego niezwykłego miejsca.</span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Z inicjatywy Związku Księgarzy i Wydawców Polskich zorganizowano Bibliotekę</span><span style="font-family: verdana;"> Wzorcową dla Dzieci i
Młodzieży przy okazji wystawy księgarskiej w 1926 roku.
Współorganizatorką i pierwszą kierowniczką była Maria GUTRY,
która od 1936 samodzielnie kierowała Sekcją Bibliotek dla Dzieci w
Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy. Jako samodzielna jednostka
organizacyjna Muzeum Książki Dziecięcej(MKD) zaczęło istnieć od
1938 roku. Z pożogi wojennej zachowało się 1000 woluminów dawnego
księgozbioru. W 1945 zaczęto kompletować księgozbiór na nowo,
około 1971 liczba wynosiła około 23000 wol. Obecnie ilość ta, to
około 100 000.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Dążeniem Muzeum jest gromadzenie
możliwie pełnego zbioru książek pisanych dla dzieci( wydane w
Polsce w języku polskim i tłumaczonych na język polski; polskie
książki dla dzieci w językach obcych;polskie książki wydane za
granicą; literaturę obcą w wyborze)-beletrystycznych.,
popularno-naukowych, dawnych i współczesnych. Muzeum posiada
również zbiór czasopism polskich i przykładowych obcojęzycznych,
a także polskie i obce czasopisma o literaturze dziecięcej , takie
jak: „Guliwer”, „Bookbird”, „The Yunior Bookshelf”,
Detskaja Literatura”, „Zlaty Maj”. Prócz literatury gromadzone
są książki i artykuły o literaturze, czytelnictwie i
bibliotekach dziecięcych.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Oprócz katalogów dotyczących
zbiorów, istnieją kartoteki zagadnień, ilustratorów, artykułów
i recenzji oraz teczki z wycinkami prasowymi.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Muzeum organizuje spotkania
autorskie i premiery książkowe, zarówno otwarte, jak i dla grup
zorganizowanych. Odbywają się także wystawy książkowe i
malarskie oraz sesje i seminaria naukowe. Muzeum nie jest biblioteką
dziecięcą, a czytelnią naukową, w której na miejscu, w
niewielkiej czytelni korzystać ze zbiorów mogą „osoby dorosłe
zawodowo związane z literaturą dla młodego czytelnika. Ponad 1/3
wszystkich osób odwiedzających stanowią studenci. Głównie są to
studenci:pedagogiki, polonistyki i bibliotekoznawstwa. Rzadziej
Akademii Sztuk Pięknych i psychologii. Najczęściej znamy tematy
ich prac i ułatwiamy dobór materiałów, selekcję. Podsuwamy
stosowne opracowania krytyczne, zachęcamy do śledzenia prasy
fachowej” .</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh3XjXd5m-VDe25qM4rtBJdtF-gOYQRJCr0-hFH3TZRHd4b9Fc5TVYHtUlU4rPfBcmK9LSGoD5BN-qPF6MYO8S2gT8p8616Mw2oA0xO8rl1SpUp6q4LUjG69_sLvDPTjfAJzUANPA2m-LzoGTXlvNfieuP811pUpc6l7upnCnjIPIu3aQhr-zhLMp9e=s800" style="font-family: verdana; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh3XjXd5m-VDe25qM4rtBJdtF-gOYQRJCr0-hFH3TZRHd4b9Fc5TVYHtUlU4rPfBcmK9LSGoD5BN-qPF6MYO8S2gT8p8616Mw2oA0xO8rl1SpUp6q4LUjG69_sLvDPTjfAJzUANPA2m-LzoGTXlvNfieuP811pUpc6l7upnCnjIPIu3aQhr-zhLMp9e=s320" width="320" /></a><span style="font-family: verdana;"> Muzeum współpracuje z Polską Sekcją IBBY(International Board on
Books for Young People-międzynarodowa organizacja non-profit,
zajmująca się promocją literatury dziecięcej i młodzieżowej,
założona w Zurychu w 1953), Instytutem Goethego, Instytutem
Szwedzkim(polsko-szwedzkie seminarium poświęcone literaturze tych
krajów. „Astrid Lindgren-wieczór wspomnień”), Słowackim i
Duńskim. Książki pozyskiwane są na mocy egzemplarza
obowiązkowego, przez zakup(książek zagranicznych, zarówno
opracowań i czasopism fachowych dla dorosłych, jak i książek dla
dzieci). Bardzo cennym źródłem uzupełniania zbiorów są dary.
Muzeum bowiem ma obowiązek zbierać wszystkie wydania tytułu danej
książki. Kolekcja literatury dla dzieci i młodzieży znajduje się
w Mazowieckiej Bibliotece Cyfrowej. </span><span style="color: #202122; font-family: verdana;"> </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #202122; font-family: verdana;"> W
latach 2009-17 Muzeum Książki Dziecięcej organizowało Konkurs
Literatury Dziecięcej. Jego patronką została Halina Skrobiszewska,
zasłużona kierowniczka Muzeum w latach siedemdziesiatych XX wieku,
autorka wielu prac badawczych z zakresu literatury dla młodego
czytelnika. Nagrodzone książki(nagroda główna, nagroda II, III, specjalna)
i wyróżnione(za tekst i ilustracje, wyróżnienie literackie),
trafiają na listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej. Mnie udało
się dotrzeć do list za lata 2008 - 2016. Niestety w zakładce na
stronie głównej Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy na Koszykowej,
nie znalazłam kontynuacji za lata 2017-19,ale można znaleźć
tytuły nagrodzone w roku 2020, co oznacza, że konkurs jest
kontynuowany.Konkurs organizowany jest przez Muzeum Książki Dziecięcej, dział
specjalny i czytelnię naukową Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy
Biblioteki Głównej Województwa Mazowieckiego. Rozstrzygnięcie
konkursu następuje , co roku w połowie maja(być może ma to
związek z obchodzonymi w tym miesiącu Dniami Książki). Jurorzy
będący pracownikami MKD oceniają książki(od 2020) w trzech
kategoriach:</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #202122; font-family: verdana;">-najlepsze
polskie książki współczesne dla dzieci i młodzieży,</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #202122; font-family: verdana;"> </span><span style="color: #202122; font-family: verdana;">-najlepsze
zagraniczne książki dla dzieci i młodzieży wydane w Polsce,</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #202122; font-family: verdana;">-nagroda
specjalna w kategorii „nostalgia” za najlepszy reprint,wznowienie
lub nową edycję krajowej i zagranicznej klasyki dla dzieci i
młodzieży. </span><span style="color: #202122; font-family: verdana;"> Nie
ukrywam, że mnie samą najbardziej zainteresowała kategoria
„nostalgia”, bo byłam ciekawa do jakich książek lubimy wracać,
wychowując następne pokolenia.</span></p>
<p style="font-style: normal; font-weight: normal; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #202122; font-family: verdana;"> <span><span style="font-size: small;">W
roku 2020 były to:</span></span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh_FVyRc7eKb786EdttxoOdJkaq69eWHcY02S28FoFc-RVY3QJbSD0cfGqmndIZkmrZdOvB5D_N37XwwYzjq88bA8QqS9s1dBd9e4NA5IiYaAkWQ13z9QUAHirpGRiTitgnD0SdIImcLowoaoU9EPqhHTCJZUpVSX0I2lOZSLuMoOeyfuHFfJ72odbt=s1620" style="font-family: "Times New Roman", serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1620" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh_FVyRc7eKb786EdttxoOdJkaq69eWHcY02S28FoFc-RVY3QJbSD0cfGqmndIZkmrZdOvB5D_N37XwwYzjq88bA8QqS9s1dBd9e4NA5IiYaAkWQ13z9QUAHirpGRiTitgnD0SdIImcLowoaoU9EPqhHTCJZUpVSX0I2lOZSLuMoOeyfuHFfJ72odbt=s320" width="320" /></a></p>
<p style="font-style: normal; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #202122;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">1<b>.ADMIRAŁOWIE
WYOBRAŹNI.</b>100 lat polskiej ilustracji dla dzieci pod redakcją Anity
Wincencjusz-Patyny w opracowaniu graficznym Ewy Stasiny(wydawnictwo
Dwie siostry). Jak zaznaczyło jury nie jest to reprint ani nowa
edycja, ale wpisuje się w zjawisko nostalgii za klasycznymi
publikacjami dla dzieci i młodzieży.</span></span></span></p><p style="font-style: normal; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">2. <b>BYŁA RAZ STARSZA PANI.</b> Z ilustracjami Abnera Graboffa, w
tłumaczeniu Emilii Kiereś(wydawnictwo Kropka).</span></p><p style="font-style: normal; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">3.Seria
<b>MAŁE KOBIETKI </b>Louisy May Alcot w tłumaczeniu Anny Bańkowskiej,
Zofii Grabowskiej,Joanny Wadas. Z ilustracjami Franka Thayera
Merrilla i w opracowaniu graficznym Zuzanny Malinowskiej
(wydawnictwo MG). Pierwszy tom „Małe kobietki” ukazał się w
roku 2019, jednak większość serii została wydana w roku 2020,
zostało to potraktowane jako całość.</span></p><p style="font-style: normal; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">4.Seria<b>
MUMINKI</b> Tove Jansson w tłumaczeniu Teresy Chłapowskiej i Ireny
Szuch-Wyszomirskiej(Nasza Księgarnia).</span></p><p style="font-style: normal; orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">5.</span><b style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">
PIPPI NIE CHCE BYĆ DUŻA I INNE KOMIKSY</b><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;"> Astrid Lindgren i Ingrid
Vang Nyman w tłumaczeniu Anny Węgleńskiej(wydawnictwo Zakamarki).</span></p>
<p style="font-style: normal; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="color: #202122;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">6<b>.
ŚWIAT ZOFII</b> Josteina Gaardera z okładką projektu Jakuba Sobczaka i
w tłumaczeniu Iwony Zimnickiej(wydawnictwo Czarna Owca).</span></span></span></p>
<p><span style="font-family: verdana;">Niestety<span style="color: #202122;"><span> </span>nie znalazłam w internecie listy książek za rok 2021.</span></span></p><p><span style="color: #202122;"><span style="font-family: verdana;">Ponadto Jury może przyznać Grand Prix jednej z nagrodzonych książek(w wymienionych kategoriach, jeśli odznacza się ona jednocześnie szczególnymi walorami literackimi i graficznymi, doskonałym przygotowaniem redakcyjnym i edytorskim, wysoką jakością wydania i tłumaczenia(w przypadku książek zagranicznych).</span></span></p><p><span style="color: #202122;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Natomiast od 2019 MKD jest organizatorem Nagrody Biblioteki na Koszykowej „Laur imienia Joanny i Jana Kulmów” przyznawanej w dwóch kategoriach: popularyzacji czytelnictwa i twórczości. W roku rozpoczęcia przyznawania, laureatami zostali: prof. Joanna Papuzińska-Beksiak(w kategorii sztuki) i Dział Pracy z dziećmi Dolnośląskiej Biblioteki Publicznej im. T. Mikulskiego(kategoria -animacja czytelnictwa).</span></span></span></span></p><p><span style="color: #202122; font-family: verdana;"><span><span><span style="font-size: medium;"> Inną ciekawą inicjatywą jest MKD poleca, na liście znajduje się 15 książek:</span></span></span></span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-size: medium; font-weight: normal;"> </span></span></span></span></p>
<ol>
<li><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-size: medium; font-weight: normal;"><span style="color: red;">WANDA
CHOTOMSKA</span><span style="color: #202122;"> „Panna Kreseczka”, „Pan Motorek”, Tere Fere”,
„Leonek i lew”, „Pies z ulicy Bałamutów”, „Muzykalny
słoń”.</span></span></span></span></span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #202122;"> </span>
</span></p>
</li><li><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-size: medium; font-weight: normal;"><span style="color: red;">MARIA
TERLIKOWSKA</span><span style="color: #202122;">: „Drzewo do samego nieba”, „Chodzi mucha po
ścianie”, „Przygody kropli wody”.</span></span></span></span></span></p></li><li><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif;"><span style="color: red;">JULIAN
TUWIM</span></span><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">:<span style="font-size: medium;"> </span></span><span style="color: #202122;"><span style="font-family: times; font-size: medium;">„Słoń Trąbalski”, „Lokomotywa”.</span></span></p></li><li><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif;"><span style="color: red;">STEFANIA
SZUCHOWA</span></span><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">: </span><span style="color: #202122;"><span style="font-family: times; font-size: medium;">„Przygoda z małpką”.</span></span></p></li><li><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif;"><span style="color: red;">JANINA
PORAZIŃSKA</span></span><span style="color: #202122;"><span style="font-family: times; font-size: medium;">: „Ściana zaczarowana”.</span></span></p></li><li><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif;"><span style="color: red;">ANNA
ŚWIERCZYŃSKA</span></span><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">:</span><span style="color: #202122;"><span style="font-family: times; font-size: medium;">” Cudowna broda szacha”</span></span></p></li><li><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif;"><span style="color: red;">JOANNA
KULMOWA</span></span><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;">:</span><span style="color: #202122;"><span style="font-family: times; font-size: medium;"> „Kolory”.</span></span></p></li></ol>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><br /><span style="color: #202122; font-family: "Times New Roman", serif;"> </span><span style="color: #202122;"><span style="font-family: verdana;"> Teraz
kilka słów o dwóch działach, o istnieniu których nie miałam
pojęcia, a które podlegają MKD.</span></span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><span><span style="color: #2b00fe;">Wypożyczalnia
im. Haliny Rudnickiej</span></span><span style="color: #202122;">, znajduje się na warszawskim Żoliborzu, przy
ul. Sułkowskiego 26, nazywana jest „Biblioteką w ogrodzie”.</span><span style="color: #202122;">Ma
za zadanie organizowanie i prowadzenie Wypożyczalni dla Dzieci,
Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży wraz z czytelniami oraz
Gabinetu Haliny Rudnickiej zgodnie z zapisem testamentowym.</span></span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><span><span style="color: #2b00fe;">Izba
Pamięci Marii Kownackiej</span></span><span style="color: #202122;"> znajduje się również na warszawskim
Żoliborzu na ul. Słowackiego 5/13 m.74. Izba znajduje się w dawnym
mieszkaniu pisarki. Ma ona na celu:opracowywanie, przechowywanie i
udostępnianie użytkownikom zbiorów Marii Kownackiej. Uzupełnianie
zbiorów o nowe wydania książek pisarki, a także opracowań
dotyczących Marii Kownackiej. Regularne prowadzenie zajęć z
dziećmi przedszkolnymi i szkolnymi,służących promocji twórczości
Marii Kownackiej. Zadaniem Izby jest też prowadzenie współpracy
ze szkołami im. Marii Kownackiej i innymi instytucjami oraz
organizacjami, w zakresie przygotowywania uroczystości poświęconych
pamięci pisarki, a także promocji jej twórczości. Cała
działalność ma się odbywać zgodnie z zapisem testamentowym.</span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;">Bardzo
ciekawie o tych miejscach opowiada część 2 „Wirtualnego spaceru
po Muzeum Książki Dziecięcej”. Filmiki zamieszczone na YT.
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=QLUBylI8-ZA">https://www.youtube.com/watch?v=QLUBylI8-ZA</a><span style="color: #202122;">,
tracą dużo na wartości informacyjnej, gdyż w napisach
znajdujących się w filmikach jest sporo błędów. </span></span><span style="color: #202122; font-family: verdana; text-align: justify;">W
części pierwszej Kierowniczka MKD opowiada o samym muzeum,
pokazuje także najstarsze i najciekawsze zbiory</span><span style="color: #202122; font-family: Times New Roman, serif; text-align: justify;">.</span></p>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhLlFgLW0MYib_TLn5kr3tEBZYA9Pt40s4PqOZjmVIplHmLfKo70nkAxH2YhADQyx64Cvnw9QcH9p-FJSRr33pwhCnbvCchpp1gLNpVOcNG0EKx4aqskE27BesFs7cViWjvkZqhAHmJNhrwsT709z_l6c8hAlkcPKXsul4RiCNlWkL3SgMEhJvgpN5i=s638" style="font-family: "Times New Roman", serif; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="479" data-original-width="638" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhLlFgLW0MYib_TLn5kr3tEBZYA9Pt40s4PqOZjmVIplHmLfKo70nkAxH2YhADQyx64Cvnw9QcH9p-FJSRr33pwhCnbvCchpp1gLNpVOcNG0EKx4aqskE27BesFs7cViWjvkZqhAHmJNhrwsT709z_l6c8hAlkcPKXsul4RiCNlWkL3SgMEhJvgpN5i=s320" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pierwsza książka dla dzieci młodszych napisana przez Młodą Polkę(pseudonim Klementyny z Tańskich Hoffmanową)</td></tr></tbody></table><span style="color: #202122;"><span style="font-family: verdana;">Pokaz najciekawszych eksponatów zakończono najnowszymi książkami popularno- naukowymi, w których bardzo dobra treść wspaniale współgra ze świetnymi ilustracjami. Ponoć ma to dowodzić, że książka dla dzieci i młodzieży po okresie zastoju i kiepskiej jakości wydawanych publikacji w latach 90-tych i na początku 2000-tysięcznych, odzyskuje wysoki poziom edytorski ("Ziemia żywa planeta", "Daj gryza", "Co budują zwierzęta").</span><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; font-family: verdana; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjM4bQpTspEGZtI000jRDjsqSudFxl6vK8yGS_nOlBSB_qBY8BxbcJkGuvKgZtmqibzJEQp0bOWtXShHtlA-q3f7NjaLrHtnOUIO1_PF9_buv6Y4ZUKKr3jPE2Ibd-DiZKFub1UpITrwbNkEAV-BGcAZvuMkH2U7kDlz8VgyfEFQtdT7jGM6EFsUJOA=s250" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="187" data-original-width="250" height="187" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjM4bQpTspEGZtI000jRDjsqSudFxl6vK8yGS_nOlBSB_qBY8BxbcJkGuvKgZtmqibzJEQp0bOWtXShHtlA-q3f7NjaLrHtnOUIO1_PF9_buv6Y4ZUKKr3jPE2Ibd-DiZKFub1UpITrwbNkEAV-BGcAZvuMkH2U7kDlz8VgyfEFQtdT7jGM6EFsUJOA" width="250" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: times;">"Pamiątka po dobrej matce czyli..."-<br />to powieść dla dorastających panien-<br /> (oprawiona w skórę ze złoceniami, była książką ekskluzywną)</span></td></tr></tbody></table><br /></span><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><br /><span style="color: #202122;"><b><br /></b></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;"><b><br /></b></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;"><b><br /></b></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;"><b><br /></b></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;"><b><br /></b></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;"><b><br /></b></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;"><b><br /></b></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;"><b>Klementyna
z Tańskich Hoffmanowa </b></span><span style="color: #202122;">została nazwana pierwszą autorką książek
dla dzieci. W roku 1819 ukazała się „ Pamiątka po dobrej matce
czyli ostatnie jej rady dla dobrej córki”. Powieść dla
dorastających panien została dedykowana Izabeli Czartoryskiej, a
autorka podpisała się pseudonimem Młoda Polka. Ta sama autorka
wydała również „Powieści moralne dla dzieci”(1830) oraz
pierwszą grę planszową „Zabawa historyczna”. W latach 1824-28 tworzyła pierwsze czasopismo " Rozrywki dla dzieci”.</span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122;"><span><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"></span></span></span></span></span></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg7zV8RVU3u4dlcDKO4GK7RXukxoa91hdQ7OuzlCRIc_RUCj4ZO3eOCq7Vbpd7oovrzInTlLZPoqaUDyd7av7y959E2FtlLBhYRg3QskKb5pQxTJ7cLGmadnIffIGxV8zqbquWluITN_f32dNpJ0CHvx1txE2ru3zIgfK3Qst8lWstfC1NlUCjaVvqE=s275" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="183" data-original-width="275" height="183" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg7zV8RVU3u4dlcDKO4GK7RXukxoa91hdQ7OuzlCRIc_RUCj4ZO3eOCq7Vbpd7oovrzInTlLZPoqaUDyd7av7y959E2FtlLBhYRg3QskKb5pQxTJ7cLGmadnIffIGxV8zqbquWluITN_f32dNpJ0CHvx1txE2ru3zIgfK3Qst8lWstfC1NlUCjaVvqE" width="275" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pierwsza gra planszowa "Assarmot" opracowana przez K.Tańską-Hoffmanową,byla czarno-biała(ilustracja pochodzi z wydawnictwa Ossolineum)</td></tr></tbody></table><p></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-family: arial;"><span style="text-align: left;"> </span><span style="color: #202122; text-align: left;">Inne zaprezentowane książki to:</span></span></div><p><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;">z roku 1829 „Tygodnik dla dzieci”-czasopismo współredagowane przez Stanisława Jachowicza, autora książki „Bajki i powieści”.</span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhDDDrH-zSZXSxTxA27uJZGndSKOtR-3V7Qe2suzvy5qMdaasgUb94G89_jAHJtEJUO7ohBfMGz09VIV51t59GKrwFBmlMlkGWQ8e4qHhKE2rdKJQ5R-qPu915H4yA0jxljoKcjasV4ekqIdg56ABNsUEtkCngZLKPF1r6YqW8phoJt-aj8XNyX2U5u=s638" style="font-size: large; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="479" data-original-width="638" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhDDDrH-zSZXSxTxA27uJZGndSKOtR-3V7Qe2suzvy5qMdaasgUb94G89_jAHJtEJUO7ohBfMGz09VIV51t59GKrwFBmlMlkGWQ8e4qHhKE2rdKJQ5R-qPu915H4yA0jxljoKcjasV4ekqIdg56ABNsUEtkCngZLKPF1r6YqW8phoJt-aj8XNyX2U5u=s320" width="320" /></a></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><p></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: arial;">Władysław Bełza „Gwiazdka Kazia”-książeczka większego formatu bogate kolorowe ilustracje, dominujące nad tekstem.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjbvHS1bvUwRb1zMr9ExIXRKEBLa3xygAfwe0qmtR3OxIZ9TdKXlssXvWdinZ5DGKiZZJwvzavltzB9fOwKVM24QihMAPBe7jZIIzvFilMFHFrthw6kjpmDknT2DnaCwiGzwukYOPdpsgWtajfd5lvrgCorAhyb0qN1Aeg2MhLutqhAh1qf1biNb4y_=s279" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="181" data-original-width="279" height="181" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjbvHS1bvUwRb1zMr9ExIXRKEBLa3xygAfwe0qmtR3OxIZ9TdKXlssXvWdinZ5DGKiZZJwvzavltzB9fOwKVM24QihMAPBe7jZIIzvFilMFHFrthw6kjpmDknT2DnaCwiGzwukYOPdpsgWtajfd5lvrgCorAhyb0qN1Aeg2MhLutqhAh1qf1biNb4y_" width="279" /></a></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122;"><span style="font-family: arial;">Maria Konopnicka „Szczęśliwy światek", „Na jagody” -obie książki mają bardzo ładne kolorowe ilustracje.</span></span></p><span style="color: #202122;"><span><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: medium; text-align: center;"><span style="color: #202122; text-align: left;"><span><span><span><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><br /></span></span></span></span></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: medium; text-align: center;"><span style="color: #202122; text-align: left;"><span><span><span><span style="font-family: arial; font-size: medium;">.</span></span></span></span></span><img border="0" data-original-height="697" data-original-width="539" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhv3NuxiBSZdSe5_6e2et25J6wBTcUNXJapSqiBrJPl7WWIPwAjJ2AnwK7SdslKnDT_dFsckSpyUyUtUjBYmjwCXvrZstfcff7Zj3qSD2vhdbA-5YFiKolRapfNktGaE8Tuwg2DvS162HMsxlPkooRAtkqbqzswlnysIqCuHIVUK7glBUltXAC_VbPt=s320" style="font-family: arial; font-size: large; text-align: left;" width="247" /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /></span></span></span></span></span><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: arial;">Pierwszy „Abecadnik” z roku 1849</span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: arial;"> </span><span style="color: #202122; font-family: arial;"><span><span><span>Daniel
Defoe „Robinson Cruzoe”-nieilustrowana książka w tłumaczeniu
Anczyca z roku 1899. </span></span></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: arial;"> W serii „Biblioteczka dla Dobrych Dzieci” ukazało się 6 małych książeczek z ilustracjami ręcznie malowanymi już po zakończeniu druku.</span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgGCA2N9IBIeZPmOby6ILNRCC9zmR5TSHE-SdoMiHnIejH3MUKVsnulu8bhyxeVKQkhFdMDxScxMGXxdGDL2bLYPEyqYRX1svlM-Y40EXhny7xryqjz5SZw7nhUoVHzfiZSSRPZyO-3CbTFwkjGDVKFWOXCg6Mcj7rSY8DbkSXiqgsyNkJynYxEZcYN=s259" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="194" data-original-width="259" height="194" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgGCA2N9IBIeZPmOby6ILNRCC9zmR5TSHE-SdoMiHnIejH3MUKVsnulu8bhyxeVKQkhFdMDxScxMGXxdGDL2bLYPEyqYRX1svlM-Y40EXhny7xryqjz5SZw7nhUoVHzfiZSSRPZyO-3CbTFwkjGDVKFWOXCg6Mcj7rSY8DbkSXiqgsyNkJynYxEZcYN" width="259" /></span></a></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><br /></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #202122;"><span><span><span><span>Zofia Urbanowska</span></span></span></span></span><span style="color: #202122;"><span face="sans-serif"><span><span><span>,</span></span></span></span></span></span><span style="color: #202122; font-family: arial;"> „Atlanta, czyli przygody młodego chłopca na wyspie bezludnej”- pierwsza polska powieść fantastyczna</span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgTTamufA9Zb0GGY_rxZvRJK7KSvV90hag2vtK_SdQd08kUEmR4FocCf7xJiMUMQvW1sn0a9kJ5xcXbyRK9m21G9HqL87XX_TZP7FHCuFoMyrM6svb9yIuZ_EMkGcC8yopa9KkfXubx7FFR0z5RGnWVogBeFb4mPm-HHpcoot0_6F8DXlMawL7R2LKP=s291" style="font-family: arial; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="291" data-original-width="173" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgTTamufA9Zb0GGY_rxZvRJK7KSvV90hag2vtK_SdQd08kUEmR4FocCf7xJiMUMQvW1sn0a9kJ5xcXbyRK9m21G9HqL87XX_TZP7FHCuFoMyrM6svb9yIuZ_EMkGcC8yopa9KkfXubx7FFR0z5RGnWVogBeFb4mPm-HHpcoot0_6F8DXlMawL7R2LKP=w190-h320" width="190" /></a></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: arial;">Seria "Biblioteczka dla dobrych dzieci" składala się z 6 książeczek o formacie niewiele większym od pudełka zapałek.</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgGCA2N9IBIeZPmOby6ILNRCC9zmR5TSHE-SdoMiHnIejH3MUKVsnulu8bhyxeVKQkhFdMDxScxMGXxdGDL2bLYPEyqYRX1svlM-Y40EXhny7xryqjz5SZw7nhUoVHzfiZSSRPZyO-3CbTFwkjGDVKFWOXCg6Mcj7rSY8DbkSXiqgsyNkJynYxEZcYN=s259" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="194" data-original-width="259" height="194" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgGCA2N9IBIeZPmOby6ILNRCC9zmR5TSHE-SdoMiHnIejH3MUKVsnulu8bhyxeVKQkhFdMDxScxMGXxdGDL2bLYPEyqYRX1svlM-Y40EXhny7xryqjz5SZw7nhUoVHzfiZSSRPZyO-3CbTFwkjGDVKFWOXCg6Mcj7rSY8DbkSXiqgsyNkJynYxEZcYN" width="259" /></span></a></div><br /></div><br /><p></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><br /></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: arial;">Erazm Majewski „Profesor Przedpotopowicz”, „Doktor Muchołapski”.</span></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span><span></span></span></span></span></span></p><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; font-style: normal; font-weight: normal; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhV_M4omk5GyYvMZVA9Q7yCoq4gUdRhJDkB_fj0jFLZOlkP9PpyRPPbQrx-eZQ72zcty-Zrc4J6eA_iF6KdHmBvl4cXeCqCJSV8BPSPnfPNR1Y-QIHY3REsyNGN7JUlnr8at3MxVY7nCtwVBtfQaaQraiUvBk3J3B6S70xesTbaEtSt4oPS-gdrHLsQ=s246" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="246" data-original-width="205" height="246" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhV_M4omk5GyYvMZVA9Q7yCoq4gUdRhJDkB_fj0jFLZOlkP9PpyRPPbQrx-eZQ72zcty-Zrc4J6eA_iF6KdHmBvl4cXeCqCJSV8BPSPnfPNR1Y-QIHY3REsyNGN7JUlnr8at3MxVY7nCtwVBtfQaaQraiUvBk3J3B6S70xesTbaEtSt4oPS-gdrHLsQ" width="205" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Doktor Muchołapski"</td></tr></tbody></table><span style="color: #202122;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span><span><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; font-style: normal; font-weight: normal; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhmn9yZ3XPHtdWEWVGiw6vEJsgWIhUTkhDxnPqt7q9qSjgp-fG69FSK4wmxl5uMbwNHNLIaRLZ6Ga8zlQtEHEpDYepabx_q2rkTfI-qAlfmxQDTMr-Wy2LhquRodtODPGtDAQpaUrJSw3-9bEekytZmC76rLZZM2jdlK7Bod7ggZW9ZrMmPdUriF_z4=s274" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="184" data-original-width="274" height="184" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhmn9yZ3XPHtdWEWVGiw6vEJsgWIhUTkhDxnPqt7q9qSjgp-fG69FSK4wmxl5uMbwNHNLIaRLZ6Ga8zlQtEHEpDYepabx_q2rkTfI-qAlfmxQDTMr-Wy2LhquRodtODPGtDAQpaUrJSw3-9bEekytZmC76rLZZM2jdlK7Bod7ggZW9ZrMmPdUriF_z4" width="274" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Profesor Przedpotopowicz"</td></tr></tbody></table></span></span></span></span></span><p></p><div class="separator" style="clear: both; font-style: normal; font-weight: normal; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><span style="color: #202122;"><span><span><span><br /><br /><br /><span style="font-family: arial; text-align: justify;">Książki obrazkowe: Wójcicki „Bieda z nędzą. Baśń ludowa”, Julian Ejsmond „Baśń o ziemnych ludkach”, „Świat w obrazach”.</span><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: medium; font-style: normal; margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><br /><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgXrokSHEZtoOyz_mgbRSYyU2HCGYECaRG-dbaHm7apyEZqnXifX6bjp_EcOQJK2UDv6Ee4CtuPZg9AUWlJBdB_880GSKIuYNWdLxagE7yRDf4I1sXPAGJy6IReSJ9ogpq8eK-z-by9ImwX8kEcuakOxhNI8jfhGIN16gHGi5aBj4WAUS9SEV24MeMa=s259" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="194" data-original-width="259" height="194" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgXrokSHEZtoOyz_mgbRSYyU2HCGYECaRG-dbaHm7apyEZqnXifX6bjp_EcOQJK2UDv6Ee4CtuPZg9AUWlJBdB_880GSKIuYNWdLxagE7yRDf4I1sXPAGJy6IReSJ9ogpq8eK-z-by9ImwX8kEcuakOxhNI8jfhGIN16gHGi5aBj4WAUS9SEV24MeMa" width="259" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Julian Ejsmond "Baśń o ziemnych ludkach"</td></tr></tbody></table><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><br /></span></span></span></span></span><p></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-size: medium;"><span><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: arial;"><br /></span></span></span></span></span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="color: #202122; font-family: arial;">Stefan Themerson „ Pan Tom buduje dom”-6 niewielkich książeczek z ilustracjami Franciszki Themerson.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #202122;"><span><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg7pUms-zfwzCRTp7BVepP4IQ1wl_F9F4FrxUIRnNxz8oGZGB8xm9TDY8_j-j353SSb5JS1fu5UasTLlY-sEYvdwZLjWng362LUqRSYHd887b4d6VqBrfArPM6fbEtiJfu3D1T78hzhakDI4zWzjfJu8DjsM-XeGwYRTVHTZT2uw9mqIqK1_8lModQq=s259" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="259" data-original-width="195" height="259" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg7pUms-zfwzCRTp7BVepP4IQ1wl_F9F4FrxUIRnNxz8oGZGB8xm9TDY8_j-j353SSb5JS1fu5UasTLlY-sEYvdwZLjWng362LUqRSYHd887b4d6VqBrfArPM6fbEtiJfu3D1T78hzhakDI4zWzjfJu8DjsM-XeGwYRTVHTZT2uw9mqIqK1_8lModQq" width="195" /></span></a></span></span></span></span></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: medium; text-align: center;"><span style="color: #202122;"><span><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><br /></span></span></span></span></span></div><span style="color: #202122;"><span><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjc6Zz8UyLNafAcN-DjRNgIr9rc-ePi5jmN68BlszOBplpL_ek7GnWJM3_Cire_8AVXzFf4pqc8a8fvZjRgcJatHAD4XtjpqCnXQPq17PWFSHxz0JLawrFAUPmN_2fxdJR7ICdvOsXtzM7zVSboTUI_Rs38jwE9HAa3dwIQUoYR7ynkAtZ60Ahd7nXi=s258" style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="195" data-original-width="258" height="195" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjc6Zz8UyLNafAcN-DjRNgIr9rc-ePi5jmN68BlszOBplpL_ek7GnWJM3_Cire_8AVXzFf4pqc8a8fvZjRgcJatHAD4XtjpqCnXQPq17PWFSHxz0JLawrFAUPmN_2fxdJR7ICdvOsXtzM7zVSboTUI_Rs38jwE9HAa3dwIQUoYR7ynkAtZ60Ahd7nXi" width="258" /></a><div class="separator" style="clear: both; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: medium; text-align: center;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjX7bUD9R0J2EdmILjFpGJ7BVJgmywmz0-RfRCeOBCSrv-7RDXiQiVRciefMB1LvA_YbjQw62ZFr3NiNFlpfP4hpMctl0bG_vy9H1feNfPzfhW3uKtEGSxv3Qkyyv5d4d_yUUfADRe2kEoBrC-O8SWYRwWW5hjC7BQbDrOfI6vRbQ5ZPHBD4nnmGh_k=s224" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="224" data-original-width="224" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjX7bUD9R0J2EdmILjFpGJ7BVJgmywmz0-RfRCeOBCSrv-7RDXiQiVRciefMB1LvA_YbjQw62ZFr3NiNFlpfP4hpMctl0bG_vy9H1feNfPzfhW3uKtEGSxv3Qkyyv5d4d_yUUfADRe2kEoBrC-O8SWYRwWW5hjC7BQbDrOfI6vRbQ5ZPHBD4nnmGh_k" width="224" /></a></div><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhwJcziLKdml0hhOVlZvHXZSxPiYBclGhzEHBVFq9x_sMH12lx0TJy7y-JSUo38_q74XWQvVh6GoH1G_e3nsbMtTxFw8NJaSd-vHUNrFGhi9memh_aqAxDgiSSi_dLEZf94YTUf5I1V8rZW6hr92ty3rBYMYIZGo0g2ghLhG0tQs5LQnfvg5iouunde=s245" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="245" data-original-width="206" height="245" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhwJcziLKdml0hhOVlZvHXZSxPiYBclGhzEHBVFq9x_sMH12lx0TJy7y-JSUo38_q74XWQvVh6GoH1G_e3nsbMtTxFw8NJaSd-vHUNrFGhi9memh_aqAxDgiSSi_dLEZf94YTUf5I1V8rZW6hr92ty3rBYMYIZGo0g2ghLhG0tQs5LQnfvg5iouunde" width="206" /></a></div><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></span></span></span></span></span><p></p>
<p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"><span><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"> </span><span style="color: #202122;"> Na tym zakończę wspomnienie i opowieść o Muzeum Książki Dziecięcej, które mieści się w Warszawie na ul. Koszykowej 26/28 w gmachu Biblioteki Publicznej m. st. Warszawy Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego, jako sekcja specjalna. </span></span></p><p style="orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: verdana;"><span style="color: #202122;"> </span><span><span style="color: #202122;"> </span></span><span style="color: #202122;"> Ponieważ już niedługo Święta Bożego Narodzenia </span><span style="color: #202122;"> </span><span style="color: #202122;"> </span><span style="color: #202122;">, kiedy to szczególnie
dzieci obdarowujemy dużą ilością prezentów, to może tym ,
którzy jeszcze nie wybrali książki dla swego smyka, wspomniane
tytuły lub ich autorzy, pomogą w wyborze.</span></span></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-8879544859280106788.post-63184883027006280712021-11-18T10:48:00.002+01:002021-11-21T10:39:41.641+01:00"To co się wymyka"<p><br /></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-O4VCvzsnXeY/YY0C9Wohh2I/AAAAAAAACW8/FOLYX8Il3M4wYbnaNbdRUQG0J_mSo7gtwCLcBGAsYHQ/s300/44%2Bwiersze.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="300" height="224" src="https://1.bp.blogspot.com/-O4VCvzsnXeY/YY0C9Wohh2I/AAAAAAAACW8/FOLYX8Il3M4wYbnaNbdRUQG0J_mSo7gtwCLcBGAsYHQ/w400-h224/44%2Bwiersze.jpg" width="400" /></a></div><br /><p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> <span style="font-family: verdana;"> W sierpniu moja Przyjaciółka
przesłała mi link do pewnego tekstu, który został opublikowany na
portalu regionalnym korsosanockie.pl. Osoba, podpisująca się
inicjałami MK zamieściła recenzję tomiku wierszy, zatytułowanego
„44 wiersze”. Tekst, którego autorką jest Helena Tułodziecka-recenzentka tomiku, bardzo mi się spodobał, choć dziwiło
mnie, że nie został wzbogacony utworami.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Ponieważ tak się składa, że
poznałam Helenę Kapri, poprosiłam o przysłanie
mi tej niewielkaiej książeczki liczącej 53 strony. Została ona wydana przez Wydawnictwo Ruthenus-Rafał Barski z Krosna.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><br /></span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>
<p align="LEFT" style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;">
<span style="color: red; font-family: arial;">„<span><span>W
wierszach Kapri uderza subtelna forma, która współgra z treścią.
Ta ostatnia to „rdzeń, to pierwień, to przyczyna” dla pierwszej
(J. Tuwim). Liryka refleksyjna odwołuje się nie tylko do bogatego
doświadczenia życiowego Autorki, lecz również do lektur, pasji,
skojarzeń; jest reakcją na nadmiar doświadczenia, które wywołuje
zdumienie światem oraz samym człowiekiem.</span></span></span></p>
<p style="border: none; font-style: normal; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; text-align: left; widows: 2;">
<span style="color: #2b00fe; font-family: arial;"><b>
<span style="font-size: small;"><span><span style="font-size: small;"><i>Fotografia</i></span></span></span></b></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Przybyło ci
przeze mnie lat...</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Na głowie
trochę siwych włosów,</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> na mapie
twarzy zmarszczek ślad,
</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> ale
zapomnieć mnie nie sposób.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Miałam być
czwartą żoną, lecz</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> grać na
pianinie nie umiałam.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> A włosy,
cóż w niedbały kok</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> zawsze nad
ranem układałam.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Nie topiłam
życia w wódce,</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> a spać
chodziłam z kurami.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> I tylko
na tamtych zdjęciach</span></p><p style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; padding: 0cm;">
</p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> wciąż
jesteśmy tacy sami.</span></p><p style="border: none; font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; text-align: left; widows: 2;"><span style="color: #212529; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 13pt;"> </span><span style="font-family: arial;"><span style="color: #212529;"> </span><span style="color: red;"><span> </span><span><span>Na
wiersze krakowskiej poetki trzeba spojrzeć wzrokiem „przekręconym”
– nie jak zamkniętą w sobie na całość, czy jednoznacznie
sformułowaną tezę, lecz na niczym wiszące na końcu języka słowo
– „udręczone drobiny codzienności” (Elias Canetti, Sumienie
słów), utkane z przemijania, starzenia się, wielkich miłości i
przelotnych zadurzeń; miejsc i spotkanych ludzi. Na końcu
przeplecione nicią śmierci, która według poetki ma „oczy z
ciemnego światła”. Innym razem jako „czarna wiewiórka”przysiada
na łóżku, trzymając w pazurkach „twardy orzeszek życia”.</span></span></span></span><span style="color: red; font-family: arial;">Helena Kapri przywołuje wspomnienia przyjaciół i znajomych,również postaci z bliżśzej i dalszej przeszłości: sióśtr Bronte, żony Jana Kasprowicza -Marusi Bunin, Tadeusza Brosia - polskiego dziennikarza, prezentera telewizyjnego, aktora i reżysera. A także bohaterów przeczytanych książek:Annę Kareninę - tragiczną bohaterkę powieści Tołstoja, Ofelię - jedną z postaci Szekspira czy Julię Capuletti... Pisząc o tych wszystkich żyjących,nieżyjących, rzeczywistych i fikcyjnych osobach, patrzy na nie zza firanki, dyskretnie, czułym okiem,z troską... Za ich pośrednictwem chce coś powiedzieć o: przemijaniu, tymczasowości, samotności, tragediach i niedogodnościach losu, niespełnionych pragnieniach i uczuciach, o nieprzewidywalności życia...</span></p><div><span style="color: red; font-family: arial;"><br /></span></div>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><i><span style="color: #2b00fe; font-family: arial;"><b>Kobieta, którą znam</b></span></i></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Kobieta,którą znam,</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">ma niebieską kartę</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">i niebiesko-żółte sińce,</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">jak wielkookie bratki...</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Jest szczęśliwa krótkotrwałym szczęściem</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">jednodniowej</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">łątki.</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><i style="font-family: arial; text-align: left;"><b><span><span style="color: #2b00fe; font-size: medium;">Julia</span></span></b></i></p><p align="JUSTIFY" style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><span style="color: #212529;"><span><span>Tamta</span></span></span><span style="color: #212529;"><span><span><i style="font-weight: bold;"> </i>Julia zostałą w Weronie</span></span></span></span></p><p align="JUSTIFY" style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: #212529;"><span><span style="font-family: arial; font-size: medium;">pochylona nad kamienną balustradą</span></span></span></p><p align="JUSTIFY" style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: #212529;"><span><span style="font-family: arial; font-size: medium;">zaklinała skowronka, by na powrót stał się słowikiem.</span></span></span></p><p align="JUSTIFY" style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: #212529;"><span><span style="font-family: arial; font-size: medium;">Na smukłe palce nawijała jasny pukiel włosów,</span></span></span></p><p align="JUSTIFY" style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: #212529;"><span><span style="font-family: arial; font-size: medium;">przysięgała miłość.</span></span></span></p><p align="JUSTIFY" style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span style="color: #212529;"><span><span style="font-family: arial; font-size: medium;">Kiedy została wdową,pękło jej czternastoletnie serce</span></span></span></p>
<p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 2; padding: 0cm; widows: 2;"><span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="color: red; font-family: arial; font-size: medium;">Wiersze
Kapri jak akwarele – z lekkością, delikatnie i subtelnie oddają
nastrój miejsc, zjawisk, rzeczy i zdarzeń. A wszystko dzieje się
niczym i tak jakby… Jednak to, co się wymyka, jest właśnie tym,
o co chodzi…”</span></span></span></span></p>
<p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; padding: 0cm;"><span style="font-family: arial;"><span style="color: #2b00fe;"><i><b>Madame K</b></i></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Madame
Karenin</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">zatańcz
ze mną walca nad ranem,</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">brylantowe
kolczyki włóż,</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">usta
muśnij obłokiem różanym...</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Nad
dzieckiem czuwa anioł stróż.</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Madame
Karenin, jak to jest</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">kresowi
patrzeć prosto w twarz,</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">gdy
w życiu, zamiast prosto iść,</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">chodziło
się na wspak...</span></span></span></p><p align="LEFT">
<br /><br />
</p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Stukot
obcasów, turkot kół</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">brzmią
jednakowo dziś...</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Za
mocno żyłaś, aby być</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">tak
letnią – pół na pół.</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="font-family: verdana;"> Wkładając między akapity
zacytowanej recenzji wybrane wiersze, myślałam, że będą, to
linijki lub zwrotki. Jednak wiersze Heleny Kapri, to opowieści,
których nie da się przerwać w dowolnym miejscu, bo straciłyby
mądrość i sens jakie z nich wypływają.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Na blogu zachwycałam się
filozoficznymi wierszami Leny Sadowskiej, uduchowionymi strofami
Gabrieli Kotas i żartobliwymi zwrotkami Ewy Radomskiej.Skłaniały mnie one do refleksji, wzbogacały wewnętrznie, bawiły. Czytając
utwory z tomiku „44 wiersze” musiałam przerywać lekturę, bo
wzbudzały we mnie tyle emocji, że łzy cisnęły się do oczu. Jest
w zbiorku tym kilka wierszy, których nie rozumiem, ale może
dlatego, że mówiły o doświadczeniach autorki, które mnie są
obce. Jednak większość zamieszczonych utworów, to poezja bliska
moim odczuciom, myślom i doznaniom.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Zanim przedstawię te wybrane
spośród moich ulubionych, parę słów o Autorce.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"><b> Helena Kapri</b> jest absolwentką Uniwersytetu Jagielońskiego. Przeprowadza młodzież
przez meandry języka ojczystego. Jako wnuczka ekspatriantów ze
Lwowa, działa w Stowarzyszeniu Pomocy Polakom na Wschodzie - „Kresy”.
Urocza, uśmiechnięta kobieta, kochająca muzykę oraz śpiew Anny
Szałapak. To serdeczna osoba i wspaniała Przyjaciółka, potrafiąca
godzinami wysłuchiwać moich skarg o kłopotach. Jednak przede
wszystkim, to matka i babcia, która Rodzinę stawia na pierwszym
miejscu (wiersz „Dziewczynki”).
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Ponieważ jest listopad, niechaj
wiersz o nim rozpocznie poetycką ucztę.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"> <i><span style="color: #2b00fe; font-family: arial;"><b>Listopad</b></span></i></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-family: arial;">Zdejmuje
bezwstydnie</span></span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">bluzki
i suknie</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">do
nagości ciała.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Nawet
listka figowego</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">nie
zostawia.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Jesienny deszcz</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">zmywa
grzechy drzew.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Wiatr
targa gałęzie</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">o
rozczochranych włosach.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">W
alejach parku</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">koszami
odnosi</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">pagórek
rudych liści</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">i
pociski kasztanów.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">
Zwierciadła kałuż</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">odbijają
twarz jesieni.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><i style="font-family: arial; text-align: left;"><b><span style="color: #2b00fe;">Witebsk</span></b></i></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Anioły
nad Witebskiem mają białe skrzydła</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">I
smutne twarze poczerniałe od dymu szabasowych świec.</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Zaglądają
przez niziutkie okna do ubogich mieszkań,</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">w
których zatrzymał się czas.</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Snop
złotych iskier spada na cynowy talerzyk</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">z
kromką chleba i cieniutkim śledziem.</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Nad
dziecięcą kołyską rozsypała się makiem</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">grzechotka
dla najbiedniejszych.</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Jasne,
anielskie skrzydło muska policzek zakochanej dziewczyny.</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Nie
jest łatwo wyjść z Witebska,</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">udało
się to tylko nielicznym</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Mordechajowi,
Izaakowi, Szlomie.</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">W
dalekim Paryżu </span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Mojsza
Szagarow dłonią o siedmiu palcach</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">maluje
w jidisz</span></span></span></p><p align="LEFT"><br /><i style="color: #2b00fe; font-family: arial;"><b>Siostry
z Yorkshire</b></i></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Świat
zamknięty w ramie kamiennych murków</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">z
białymi plamami owiec i kwitnących rododendronów</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Szorstkie
wrzosy pochylone od wiatru i srebrzyste, wartkie strumienie.</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Niespokojność
serca ukryta pod suknią i modlitwą</span></span></span></p><p align="LEFT">
<span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">niespokojność
ciała tylko na kartach książek.</span></span></span></p><p align="LEFT"><br /><br /></p><p><i><span style="color: #2b00fe; font-family: arial;"><b>Związek niesakramentalny</b></span></i></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Związki
niesakramentalne trwają tak krótko,</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">że
nawet nie zdążą się zarumienić.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Nie
rozciągnięte w lata</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">skupiają
w sobie wszystkie pory roku.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Są
pośpieszne jak pociągi,</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">letnie
jak herbata,</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">nietrwałe
jak puch.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Nie
związane węzłem,</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> nie
wymagają wierności.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Wykraczają
poza poprawność</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">i
dobry smak.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Bywa,
że znajdują zakończenie</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">na
małych dworcach Tołstoja.</span></p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><i style="text-align: left;"><span style="color: #2b00fe; font-family: arial;"><b>Znam początek</b></span></i></p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;"> Znam początek,
ale nie znam zakończenia.</span></p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">W moim domu obca
kobieta nosi moje nazwisko,</span></p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Ale nie zna
imienia.</span></p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">Dom patrzy
zmrużonymi oczami okien,</span></p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">na wszystkie lata
za nami,</span></p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">na przebyte drogi
pół świata</span></p>
<p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: arial;">I za cóż taka
zapłata?</span></p><p align="LEFT"><span style="color: #2b00fe;"><span><span style="font-family: arial;"><i><b><br /></b></i></span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #2b00fe;"><span><span style="font-family: arial;"><i><b>Miasto</b></i></span></span><b style="font-family: arial;"> </b></span></p><p align="LEFT"><i style="font-family: arial;"><span style="color: #2b00fe;"> </span></i><i style="color: #212529; font-family: arial;"> </i><i style="font-size: 13pt;">Co
noc stoję boso</i></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 13pt;"><i> przed
zatrzaśniętą bramą</i></span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 13pt;"><i> mojego
miasta</i></span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 13pt;"><i> Z.Herbert</i></span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p><p align="LEFT"><i style="color: #212529; font-family: arial;"> </i></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: times;"><span style="font-size: 13pt;"><i> <b> </b> </i></span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529; font-family: arial; font-size: 13pt;">Pojechać do Lwowa - mówi poeta</span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Z dowolnego dworca,o byle jakiej porze roku i dnia,</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">w blasku gwiazd lub słońca,</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">w gniewnej śnieżycy czy ulewnym deszczu.</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Pojechać – czyli powrócić</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">do haftowanych serwet,popołudniowych <i>jour fixów</i></span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">do popielatych sukien z tysiącem guzików,</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">nieuległych niecierpliwym palcom.</span></span></span></p><p align="LEFT"><br /><br /></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Pojechać – to przywitać bliskich</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Ormian, Rusinów, Żydów,</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">dla których przyjaźń była</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">jak ślad bochenka chleba na klonowym liściu.</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Pojechać – to przypomnieć</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Brygitki * w gorące, czerwcowe noce,</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">kiedy nad miastem unosił się odór</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">niepogrzebanych ciał.</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Grozę Wzgórz Wuleckich,**</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">której nie opiszą już</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">żadne <i>słówka </i>zamordowanego artysty.</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">Więc lepiej – nie pojechać,</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">aby znowu nie spakować swego życia w dwie walizki.</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">I mieć pewność,</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">że gościnni mieszkańcy</span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">nie poczęstują wódką <i>banderowką</i></span></span></span></p><p align="LEFT"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: arial;"><span style="font-size: 13pt;">o zapachu krwi.</span></span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"></p><p align="LEFT" style="border: none; margin-bottom: 0.79cm; padding: 0cm;"></p><p></p><p align="LEFT" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #212529;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 9pt;">*Brygitki -więzienie we Lwowie, gdzie w czerwcu 1941 roku NKWD dokonało</span></span></span><span style="color: #212529;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 13pt;"> </span></span></span><span style="color: #212529;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 9pt;">masowego mordu na więźniach politycznych. </span></span></span><span style="color: #212529;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: 13pt;">**</span></span></span><span style="color: #212529;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: 9pt;">Wzgórza Wuleckie – miejsce rozstrzelania w lipcu 1941 roku polskich profesorów z Uniwersytetu Jana Kazimierza i Politechniki Lwowskiej, Wśród rozstrzelanych znalazł się Tadeusz Boy-Żeleński wykładowca, lekarz, artysta.</span></span></span></span></span></span></p><p style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;"><br /></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: verdana;"> Swój tomik autorka dedykowała przyjacielowi i kto wie, czy to nie za Jego namową, ta piękna liryka ujrzała światło dzienne. Obyśmy wszyscy mieli takich przyjaciół.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/xWs3IItHlG8" width="320" youtube-src-id="xWs3IItHlG8"></iframe> </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Utwór "Nie opieraj się o słońce" śp.Anna Szałapak wykonywała przy akompaniamencie skrzypiec, które tak kocha Helena. Stąd mój wybór tego utworu.</span></div><p></p>iwonazmyslonahttp://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.com44