wtorek, 24 grudnia 2019

NADESZŁY ŚWIĘTA

   Święta Bożego Narodzenia widać nie tylko w telewizyjnych reklamach czy wystawach sklepowych. Kilka dni temu syn wyjął kolejną przesyłkę. Była ona tym milsza, że zupełnie niespodziewana.  Pani Ewa Radomska, pisarka i poetka nadesłała mi kartkę świąteczną, bardzo zabawną. Znalazłam ją w internecie wraz z innymi, podobnymi stylowo.
 
    Do mnie zawitały pingwiny, a towarzyszył im Aniołek.
      Życzenia wpisane przez Panią Ewę są piękne w swojej  prostocie, a jednak ponad czasowe. Ponieważ składając życzenia swoim internetowym znajomym i przyjaciołom, nie umiałabym wymyślić piękniejszych, to pozwalam sobie je zacytować, dedykując w imieniu Autorki oraz swoim własnym, Wszystkim  na to Boże Narodzenie i Nowy Rok.
 
    "Aniołek uśmiechnięty- niech dobre przekazuje fluidy- emanuje ciepłem i odgania wszystkie smutki, niech stworzy szczęścia światek malutki."
 
     Mój aniołek w czerwonym ubranku w białe kropki, zawiśnie na gałązce choinki. Mam nadzieję, że w każdym domu znajdzie się jakiś aniołek, który będzie strzegł spokoju Waszych domów. WESOŁYCH ŚWIĄT.

     
   Dziewiętnastego grudnia nadszedł mail od Liwii, autorki bloga (http://liiviia2.blogspot.com/), która dołączyła w prezencie piękną kolędę "Grajmy Panu" .Jest tak wzruszająca, że jej wysłuchanie polecam tym, którzy sami kolędy i pastorałki śpiewają i tym, którzy wolą słuchać.https://www.youtube.com/watch?v=L4IiXtMPEY0. Otrzymałam także maila z życzeniami od Stokrotki i sms od Iwony Kmity. Nie ma dla mnie lepszych prezentów niż pamięć tak wspaniałych ludzi.  
   Wszystkim, którzy przesyłają mi życzenia świąteczne i noworoczne na pocztę, sms lub w komentarzach pod postami, serdecznie dziękuję.
   Do zobaczenia w Nowym Roku, bądźmy: zdrowi, radośni, pełni wiary i optymizmu, że teraz będzie lepiej.

sobota, 21 grudnia 2019

DZIEŃ ŻYCZLIWOŚCI

   Na początku grudnia z okazji Dnia Życzliwości(21 listopada),  przyszły kartki od uczniów  ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Inowrocławiu. Pomysłodawczynią obdarowania mnie uroczymi wyklejankami i malowankami była bibliotekarka "Jotka".  "Wysyłam dzisiaj prace naszych uczniów, wykonane w ramach akcji PODARUJ WIERSZ z okazji Dnia Życzliwości. Mam nadzieję, że wiersze i rysunki dzieci z różnych klas, sprawią Ci wiele radości i umilą długie jesienne oraz zimowe wieczory."-napisała Jotka. Ta niezwykła kobieta zadziwia mnie niezmiennie. Nie wiem jak znajduje czas, a przede wszystkim argumenty, by nakłonić swoich czytelników do pracy nad kartkami, które później do mnie trafiają.
    Wszystkich prac jest kilkanaście, wyklejanki, w środku z napisem "Dużo zdrowia, uśmiechu i słoneczka" oraz podpisem dziecka(Marcin, Karolina,Igor, Ola,) wykonały zapewne dzieci pierwszej klasy, bo  imiona są napisane "koślawo", co dowodzi małej wprawy w posługiwaniu się długopisem.
 


  "Gdy czytasz tę kartkę uśmiechnij się do mnie. Mam na imię Ania życzę dużo zdrowia, dużo uśmiechu oraz spokojnych dni".  Czyż można pozostać obojętnym na taką prośbę?

    Kartkę życzliwości z pięknym wierszem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego wykonała zapewne jakaś dziewczynka, bo ozdoby: kwiatek i świecidełka, to raczej kobiece atrybuty. Niestety autorka się nie podpisała, a szkoda. 
  " Ona mi pierwsza pokazała księżyc
     i pierwszy śnieg na świerkach,
      i pierwszy deszcz.
      Byłem wtedy mały jak muszelka,
      a czarna suknia matki szumiała
       jak morze czarne."

   Dwie kolejne kartki też nie wskazują autorów, jedna przedstawia dwie postaci pod tęczowym łukiem i prezentuje wiersz "Mój Kumpel" Hanny Zielińskiej. Utwór ten znalazł się w podręczniku dla klasy II.  Ponieważ jest pogodny zacytuję pierwszą zwrotkę, bo może nam dorosłym przypomni naszego kumpla z czasów beztroski.
"Mój kumpel
jak sarna biega
i bywa pierwszy na mecie!
Kiedy da słowo kolegom,
nie złamie go za nic na świecie!
Z polskiego jest pierwszy w klasie
(ma cztery szóstki w dzienniku),
na komputerach się zna ,
i ...tyle umie wierszyków."
    
    Anonimowy autor kolejnej kartki lubi zdrowy styl życia i piłkę nożną. Może być to chłopiec, sprawnie posługujący się drukarką, gdyż wiersz Jana Kochanowskiego  "Na zdrowie" wydrukował. Przyozdobił go rysunkiem dwóch ludzików, kopiących piłkę oraz ogromnym sercem oplecionym gałązkami z  żółtymi, pomarańczowymi, czerwonymi, fioletowymi i czarnymi owocami .
     Uczennice klasy V a Maja i Ala , to siostry, najprawdopodobniej bliźniaczki. Ala ofiarowała mi wiersz Jana Brzechwy "Księżyc". Zarówno drzewa jak i księżyc namalowany przez nastolatkę, bardzo się dziwią, a czemu?

"Plotkowały drzewa w borze:
Pan Księżyc jest nie w humorze.
Pan Księżyc miał jakieś przykrości.
Pan Księżyc jest blady ze złości.
Pan Księżyc ma twarz taką srogą.
Pan Księżyc wstał lewą nogą.
Pan Księżyc jest trochę nie w sosie.
Pan Księżyc dziś muchy ma w nosie."

    Kartka Mai była dla mnie zaskoczeniem, gdyż zawierała bardzo staranny rysunek ptaszka siedzącego na gałęzi drzewa,a był on ilustracją do wiersza Adama Asnyka "Siedzi ptaszek na drzewie."Przyznaję się bez bicia, że wiersza tego nie znałam.

" Siedzi ptaszek na drzewie
 I ludziom się dziwuje,
 Że najmędrszy z nich nie wie,

Gdzie szczęście się znajduje.
Bo szukają go wszędzie
Tam gdzie nigdy nie bywa.
 Pot się leje im z czoła,
Cierń im stopy rozrywa.

 Trwonią życia dzień jasny
  Na zabiegi i żale,
  Tylko w piersi swej własnej
   Nie szukają go wcale.

 W nienawiści i kłótni
  Wydzierają coś sobie,
   Aż zmęczeni i smutni
   Idą przespać się w grobie.

    A więc siedząc na drzewie,
    Ptaszek dziwi się bardzo,
    Chciałby przestrzec ich w śpiewie...
     Lecz przestrogą pogardzą."

   Nie wiem czy dziewczynka sama dokonała wyboru wiersza, czy został on Jej podpowiedziany. Pozwoliłam sobie przytoczyć go w całości, bo jest ponad czasowy. Wiersz "Dyzio marzyciel" przypomniał mi męski reprezentant klasy V s Artur .  Jak to dobrze, że młodzież nadal lubi marzyć i nas dorosłych do tego zachęca.
     Dominika K jest autorką kartki, a może także wiersza "Jesień"(bo Google nie podpowiedziało nazwiska poety). Układ wiersza i dobór rymów, mogą wskazywać, że jest to twórczość amatorska.

  " Kasztany spadają,
    liście się łamią

     Koleżanka na
     spacer,
     a jesień tuż za nią
 
      Kolorowe liście spadają
       z drzew,
       a jesień się śmieje He!He! He!

        Wiewiórki się chowają,
         a niedźwiedzie zasypiają

         Tak to właśnie jesień przyszła do nas,
          Kolorowa, uśmiechnięta i wesoła."

    Antonina  z klasy VIII i  Roksana , to ostatnie autorki kartek. Antonina obdarowała mnie wierszem Doroty Geller "Świt", a Roksana "Myślami nieuczesanymi" Stanisława Jerzego Leca.

"Czasem trzeba zamilknąć, żeby zostać wysłuchanym."
"Popełnił zbrodnię:Zabił człowieka! W sobie."
"Ludzie, zauważyłem, lubią takie myśli,które nie zmuszają do myślenia."
"Do głębokiej myśli trzeba się wspiąć."
Kiedy człowiek pokona przestrzeń międzyludzką?
Żeby być sobą trzeba być kimś.
Sumienie miał czyste. Nieużywane

Wybrane myśli nie tylko skłaniają do refleksji. Zostały bardzo starannie napisane prze z autorkę kartki.  Jej kształt jest również ciekawy, bo przypomina stronę , którą dopadły płomienie, a więc jest postrzępiona i osmolona.




"Noc,
szeleszcząc suknią,
odeszła.
Już świta.
Słyszysz?
Kogut pieje,
gdacze kura
pies szczekaniem dzień wita.
Wiadro dzwoni wesoło
 zaraz odbędzie jazdę
 w głąb studni.
Może złowi w niej
księżyc albo gwiazdę?
Siądźmy przy oknie cicho.
Nie mówmy teraz nic.
Gdy słucha się uważnie,
można usłyszeć świt."


  Bardzo mnie wzruszyły wiersze, kartki i młodzi ich wykonawcy. Dziękuję z całego serca i  życzę uczniom tej wspaniałej szkoły wielu upragnionych prezentów pod choinką, dobrego humoru i rodzinnej atmosfery w czasie Świąt.