niedziela, 3 stycznia 2016

WSPOMNIEŃ CZAR, NOWOŚCI POSMAK

                                                 
   Kiedy w maju roku 2009 zaczęłam pisać bloga, nie miałam zbyt wielu komentujących. Jedni weszli na bloga raz, inni parokrotnie. Z czasem jednak doczekałam się swojego grona „stałych” gości. Dziś pozostały z nich tylko dwie osoby: „Zante” i Rozalia. Często myślę, co się dzieje z pozostałymi.
   Wiem, że „Zrodzona” porzuciła blogowanie na rzecz gazety, najpierw w wydaniu papierowym, a obecnie internetowym.( https://www.facebook.com/Obserwator-Szczeci%C5%84ski-617013585014713/).
Autorka „Robótkowych szaleństw”(http://www.jolad6.blogspot.com/ ) od 13 lutego 2015 roku nie zamieściła żadnego nowego wpisu. Bardzo mnie to martwi, bo to do niej niepodobne. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa przerwa spowodowana ważnymi okolicznościami. Może wkrótce znów zacznie nadawać jak kiedyś J 23.
Czynną blogerką jest Eh(http://magdula.bloog.pl/?smoybbtticaid=6163ab ) ale i ona nie podsumowała starego roku, nie wystrzeliła korkiem od szampana. Jako pracująca w domu księgowa miewała dłuższe przerwy w pisaniu bloga ale bywało to, między styczniem a majem czyli w okresie podatkowym.
Używająca nicku „Gofer” osoba, komentarz na moim blogu zamieściła tylko raz, gdy uznałam ją za pierwszą damę blogowania, w prowadzonym przeze mnie cyklu „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. W jego ramach oceniałam wybrane przez siebie blogi: za co je lubię lub dlaczego mi się nie podobają. Uznany w 2007 za blog roku „W stronę Precla”( http://preclowastrona.blox.pl/html ) jest często przeze mnie czytanym blogiem, ze względu na bohatera, tytułowego Precla, którego podziwiam, mocno mu kibicuję w zmaganiach z chorobą, którego uwielbiam za uśmiech i pogodę ducha.
   W momencie pojawienia się na moim aktualnym blogu komentarzy KLARKI, NIETYPOWEJ MATKI POLKI i APPLE, tylko jedna z nich szczerze się przyznała, że jest z polecenia „Zante”. Jak się wkrótce okazało, wszystkie są jej znane, bo dwóch pierwszych blogi ma zapisane na prawym marginesie, a ta trzecia choć bloga nie ma, to jak na piękną i mądrą przystało czytuje innych. Zdaję sobie sprawę, że te komentarze były bardziej ukłonem w stronę „Zante”, (która dwoi się i troi, by rozreklamować moją „karuzelę”) niż w moją. Ja jednak poszłam za ciosem. Następnego wieczoru weszłam na bloga „Nietypowej...” i przez pół nocy zwijałam się ze śmiechu, a drugie pół deliberowałam jak to się dzieje, że matka 3 dzieci(jeżeli dobrze policzyłam) i żona ma czas na prowadzenie bloga lekkiego w stylu, żartobliwego i nie pozbawionego autoironii. Będąc pod dużym wrażeniem, napisałam notkę  ”Umrzeć ze śmiechu” ale ponieważ wyszedł z tego panegiryk, to zrezygnowałam z publikacji. Nie chciałam żeby wyglądało tak, że się przypochlebiam autorce z wdzięczności za komentarz. Jednak mam jej „adres blogowy” w folderze, bo wiem, że będę tam często zaglądać. Kilka dni później zajrzałam na bloga Klarki, autorki książki „ Ja też Cię kocham”. Prosiłam nawet syna, by tego tytułu poszukał u siebie w pracy ale on nie załatwił mi tej sprawy. Dlatego muszę poczekać aż uzbieram wystarczająco dużo tytułów, by opłacało mi się wziąć taksówkę do księgarni i wtedy nabędę wszystko hurtem.
   Nie zamierzam bawić się w odmienione „Cudze chwalicie...” ale całe przedpołudnie(myśląc, że jest niedziela, kiedy była sobota i przegapiłam „Drugie śniadanie mistrzów” i „Babilon”) poznawałam blogi jakie na swej stronie ma „Zante”(mam nadzieję, że ani ona ani autorzy nie wezmą mi tego za złe). Nie wiem czy wam też się zdarza, że gdy kogoś poznajecie, to po krótkiej chwili umiecie powiedzieć czy tego człowieka lubicie czy nie(albo gdy czytacie książkę). Ja też kierowałam się pierwszym wrażeniem i wiem, że są na tej liście takie blogi, do których nie zajrzę ale w większości przypadków, czytając bawiłam się świetnie. Moja lista blogerów wzbogaciła się o 9 adresów.

   Gdyby mnie naszła niemoc fizyczna i twórcza, nudzić się nie będę. Do następnego spotkania.

6 komentarzy:

  1. Nietypowa Matka Polka rzeczywiście ma niepowtarzalne poczucie humoru i bardzo lubię Jej styl. Stąpa mocno po ziemi, a jednak ocenia świat z wielkim dystansem, którego Jej niesamowicie zazdroszczę.
    Książki Klarki niestety nigdzie nie dostaniesz. Niedawno pisała, że wydawnictwo, które wydało Jej książkę zostało zlikwidowane. Zwracam uwagę, że Klarka pisze dwa blogi (u mnie zapisane jako Klarka i Klarka 2). Oba interesujące bardzo.
    Oczywiście, że lista blogów jest u mnie dostępna dla każdego. Ty także możesz sobie na swoim blogu zrobić taką listę. Jak Cię to interesuje, to daj znać napiszę w mailu jak to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zante-mam dzisiaj zły dzień, bo reumatyzm powykręcał mi wszystkie członki.Z tego co syn mówił, ostatnio zlikwidowano "Prozami". Wielka szkoda, że nie wydała jej u "Dwóch sióstr", bo te trzymają się mocno, choć podobno nie zawsze zarówno pod względem literackim czy graficznym, są to pozycje najwyższych lotów. Z nowym rokiem wyrażam nadzieję, że może Klarka z następną powieścią, trafi do mocniej na rynku ugruntowanego wydawcy. Jeżeli chodzi o listę blogów, to będę ją robić(przypuszczam,że za pomocą ustawień trzeba tego dokonać) ale teraz byłaby ona bardzo skromna, więc się wstrzymuję.Życzę udanego tygodnia.

      Usuń
  2. Ja też jestem od Zante. Też Cię czytam, tylko nie komentuję - chyba dlatego, żeby Cię nie urazić. Bo jak czytałam o Twoich Świętach i przygotowaniach, to miałam ochotę przyjechać i przetrzepać Ci rajtuzki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Różo- przed chwilą odpowiedziałam na Twój komentarz w późniejszym poście, więc nie będę podkreślać jak miło mi, że zagościłaś na moim blogu. Wielka szkoda, że nie przyjechałaś, co prawda rajstop nie noszę, bo nie umiem ich wciągnąć na stopy ale może znalazłybyśmy inny sposób rozładowania Twojego gniewu. Za to ja miałabym możliwość poznania nowej, ciekawej osoby. Kto wie, może kiedyś będzie okazja. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. I ja mam stałych, wiernych, oddanych blogujących:)
    Znamy się, piszemy wiadomo sci prywatne. Może kiedyś spotkamy się w realu, kto wie.
    Ciekawe, ile teraz masz osób, które chętnie komentują?
    Doczytam pewnie na końcu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Liczba komentujących zależy od poruszanej tematyki. Ponieważ ciągle poszerzam swoją listę blogów, na których zamieszczam komentarze, to zdarza się, że ktoś pojawi się raz grzecznościowo, ale bywa i tak, że zostaje na dłużej.

    OdpowiedzUsuń