Dzisiaj mój syn Kornel, obchodziłby 40-te urodziny. Na grobie kwiaty złożyła i znicze zapaliła, moja siostrzenica. Odstępy między rzędami grobów są tak wąskie, że wózkiem nie podjechałabym.
Mój blog jest jedynym miejscem, w którym mogę napisać o swojej tęsknocie za ukochanym dzieckiem.
Ciągle mi się wydaje,
że za chwilę wejdziesz w drzwi
lecz one są zamknięte.
Każdej nocy mi się śni,
Twa twarz blada,
wykrzywiona bólem.
Wyciągam rękę,
by Cię pogłaskać czule
obraz się rozmywa,
budzę się zrozpaczona,
bo wiem, że już nigdy
nie wezmę Cię w ramiona.
Proszę o nie zamieszczanie komentarzy.