Zła passa niestety trwa. We wrześniu zepsuł mi
się telefon,którym czasami robiłam zdjęcia na bloga. Miałam do niego odpowiedni kabelek, by móc je przenosić na komputer. Ze
swojej pierwszej pensji w nowej pracy syn kupił mi inny telefon,
posiada on aparat ale nie mogę zdjęć przenosić na laptopa, bo
brak kabelka z właściwą końcówką. Na dokładkę aparat, który
jakiś czas temu kupiły mi dzieci, też nawalił. Nie mogę więc
zamieścić zdjęć zawartości pewnej koperty, którą na początku
listopada przyniósł ze skrzynki syn.
Gdy to, co było w środku wyjęłam na biurko,to znalazłam pięknie ilustrowany folder promujący dwa
miasta:Inowrocław i Ciechocinek. W Ciechocinku byłam raz jako mała
dziewczynka, odwiedzenie Inowrocławia pozostaje pragnieniem. Powód wysłania mi tych rzeczy tłumaczy odręcznie napisany przez Jotkę
list,którego treść pozwolę sobie przytoczyć, mając nadzieję,że
nadawczyni wybaczy mi naruszenie tajemnicy korespondencji:
”ponieważ spotkało Cię ostatnio
wiele przykrości, a i zdrowie nie zawsze rozpieszcza, postanowiłam
zaangażować sympatyczne uczennice z klasy VIII, by wykonały
specjalnie dla Ciebie karki bez okazji...,ale z serca, więc może
poprawią Ci nastrój i pomyślisz o nas ciepło. Pozdrawiamy
serdecznie z czytelni naszej biblioteki.”
Do listu dołączone były
kartki 20 x 14 cm wykonane z papieru kredowego, przyozdobione odręcznymi rysunkami serduszek, kwiatków i na jednej uśmiechniętej buźki. Nieco więcej trudu zadała sobie panienka, która z czasopisma wycięła ozdobne litery i ułożyła z nich moje imię. Na tych białych, połyskujących stroniczkach zapisano sentencje, które( zdaniem dziewcząt dokonujących ich wyboru), miały
mi poprawić nastrój i pozytywnie nastawić do świata. Podobno dziewczęta były
bardzo przejęte wyszukiwaniem cytatów. Okazało się, że nie tylko
one, mój syn gdy zobaczył, co zawiera koperta, powiedział „jakie
to miłe”. I tak rzeczywiście było, poczułam się wyróżniona,
wyjątkowa i szczęśliwa. Na jedną krótką chwilę zapomniałam o
kłopotach. Ponieważ nie odpowiedziałam natychmiast na tak uroczą niespodziankę, niechaj ten post, będący opowieścią o
bezinteresowności, dobroci i empatii młodych ludzi,stanie się zarazem
podziękowaniem dla nich.
Przytoczę nadesłane myśli, bo
może będą one inspiracją i refleksją dla innych czytających.
KSIĄŻKI SĄ LUSTREM:WIDZISZ W NICH
TYLKO TO, CO JUŻ MASZ W SOBIE.
SZCZĘŚLIWI CI,KTÓRYM DANE JEST
MIEĆ KOGOŚ,NA KOGO ZAWSZE MOGĄ LICZYĆ.
CZASEM NAJGORSZE RZECZY, KTÓRE NAM
SIĘ PRZYTRAFIAJĄ, PROWADZĄ NA ŚCIEŻKĘ DO TYCH NAJWSPANIALSZYCH.
CIESZ SIĘ...MAŁYMI RZECZAMI
RÓB... TO, CO CIĘ USZCZĘŚLIWIA
ŚMIEJ SIĘ TYLE ILE ODDYCHASZ
KOCHAJ ...TAK DŁUGO JAK ŻYJESZ
ŻYJ...TAK ABY NICZEGO NIE ŻAŁOWAĆ
TAŃCZ JAKBY NIKT NIE PATRZYŁ
CAŁA RADOŚĆ ŻYCIA W TWORZENIU
RADOWANIE SIĘ Z NICZEGO TO
PRAWDZIWA RADOŚĆ
W OCZACH TKWI SIŁA DUSZY
NAJPIĘKNIEJSZYCH CHWIL W ŻYCIU NIE
ZAPLANUJESZ. ONE PRZYJDĄ SAME.
BYĆ RADOSNYM I DOBRYM,KIEDY ŚWIAT
JEST SMUTNY I ZŁY, TO DOPIERO ODWAGA.
OPTYMIŚCI ŻYJĄ DŁUŻEJ
UŚMIECH OTWIERA LUDZKIE SERCA
Próbowałam
za pomocą Google znaleźć autorów tych mądrych,pięknych słów.
Nie udało mi się niestety. Biorąc sobie głęboko do serca
pierwszą myśl,mówiącą o mocy książek, postanowiłam odwołać
się do tych, którzy od wieków zamieniają słowa w wersy, strofy,
poematy, by przynosić ludziom ulgę, radość i wzruszenie.
ABY PRZEBRNĄĆ PRZEZ ŻYCIE, NALEŻY WZIĄĆ ZE SOBĄ W DROGĘ ZNACZNY
ZAPAS OSTROŻNOŚCI I WYROZUMIAŁOŚCI: PIERWSZA CHRONI PRZED SZKODĄ
I STRATĄ, DRUGA PRZED SPOREM I KŁÓTNIĄ.(Schopenhauer)
ŻYCIE LUDZKIE NA POZÓR
TO ZWYKŁY KAWAŁ,
LECZ ON NIE JEST TAK PROSTY,
JAK BY SIĘ ZDAWAŁO.(Boy)
LUDZIE SĄ JAK DZIECI,
STAJĄ SIĘ NIEGRZECZNI,
KIEDY SIĘ ICH
ROZPIESZCZA;
DLATEGO NIE WOLNO BYĆ
WOBEC NIKOGO
ZBYT USTĘPLIWYM I
MIŁYM. (Schopenhauer)
NIE TRAĆCIE GŁOWY! ŻYCIE CHCE WAS PO NIEJ POGŁASKAĆ(Lec)
CÓŻ ZA ŻÓŁTODZIOBEM JEST CZŁOWIEK,
CO SIĘ ŁUDZI,ŻE PRZEJAWIAJĄC
INTELIGENCJĘ I ROZUM,
ZDOŁA PRZYPODOBAĆ SIĘ TOWARZYSTWU!(Schopenhauer)
TRZEBA MIEĆ DUŻO CIERPLIWOŚCI BY SIĘ JEJ NAUCZYĆ(Lec)
PRZYKRE W MIŁOŚCI JEST TO, ŻE JEST TO ZABAWA,W KTÓREJ NIE MOŻNA OBEJŚĆ SIĘ BEZ WSPÓLNIKA.(Boy)
GDY COŚ MNIE NADTO WZRUSZY
LUB SERCE MI PODRAŻNI
CHOWAM SIĘ PO USZY
DO SWOJEJ WYOBRAŹNI (Boy)
ZANIM SIĘ OPAMIĘTASZ,
KOŁYSKA, OŁTARZ, CMENTARZ -
I ROBISZ SMUTNE ODKRYCIE,
ŻE TO JUŻ CAŁE ŻYCIE.(J.I.Sztaudynger)
Mam nadzieję, że ulubieni autorzy, których przytoczone mądrości stanowią w pewnej mierze mój życiowy katechizm, spodobają się nie tylko uczennicom klasy 8 a Szkoły Podstawowej nr 6 w Inowrocławiu, którym post ten dedykuję, dziękując za radość jaką mi sprawiły.
*zdjęcia kartek zaczerpnięto z Grafika Google