Zła passa niestety trwa. We wrześniu zepsuł mi
się telefon,którym czasami robiłam zdjęcia na bloga. Miałam do niego odpowiedni kabelek, by móc je przenosić na komputer. Ze
swojej pierwszej pensji w nowej pracy syn kupił mi inny telefon,
posiada on aparat ale nie mogę zdjęć przenosić na laptopa, bo
brak kabelka z właściwą końcówką. Na dokładkę aparat, który
jakiś czas temu kupiły mi dzieci, też nawalił. Nie mogę więc
zamieścić zdjęć zawartości pewnej koperty, którą na początku
listopada przyniósł ze skrzynki syn.
Gdy to, co było w środku wyjęłam na biurko,to znalazłam pięknie ilustrowany folder promujący dwa miasta:Inowrocław i Ciechocinek. W Ciechocinku byłam raz jako mała dziewczynka, odwiedzenie Inowrocławia pozostaje pragnieniem. Powód wysłania mi tych rzeczy tłumaczy odręcznie napisany przez Jotkę list,którego treść pozwolę sobie przytoczyć, mając nadzieję,że nadawczyni wybaczy mi naruszenie tajemnicy korespondencji:
Gdy to, co było w środku wyjęłam na biurko,to znalazłam pięknie ilustrowany folder promujący dwa miasta:Inowrocław i Ciechocinek. W Ciechocinku byłam raz jako mała dziewczynka, odwiedzenie Inowrocławia pozostaje pragnieniem. Powód wysłania mi tych rzeczy tłumaczy odręcznie napisany przez Jotkę list,którego treść pozwolę sobie przytoczyć, mając nadzieję,że nadawczyni wybaczy mi naruszenie tajemnicy korespondencji:
”ponieważ spotkało Cię ostatnio
wiele przykrości, a i zdrowie nie zawsze rozpieszcza, postanowiłam
zaangażować sympatyczne uczennice z klasy VIII, by wykonały
specjalnie dla Ciebie karki bez okazji...,ale z serca, więc może
poprawią Ci nastrój i pomyślisz o nas ciepło. Pozdrawiamy
serdecznie z czytelni naszej biblioteki.”
Do listu dołączone były kartki 20 x 14 cm wykonane z papieru kredowego, przyozdobione odręcznymi rysunkami serduszek, kwiatków i na jednej uśmiechniętej buźki. Nieco więcej trudu zadała sobie panienka, która z czasopisma wycięła ozdobne litery i ułożyła z nich moje imię. Na tych białych, połyskujących stroniczkach zapisano sentencje, które( zdaniem dziewcząt dokonujących ich wyboru), miały mi poprawić nastrój i pozytywnie nastawić do świata. Podobno dziewczęta były bardzo przejęte wyszukiwaniem cytatów. Okazało się, że nie tylko one, mój syn gdy zobaczył, co zawiera koperta, powiedział „jakie to miłe”. I tak rzeczywiście było, poczułam się wyróżniona, wyjątkowa i szczęśliwa. Na jedną krótką chwilę zapomniałam o kłopotach. Ponieważ nie odpowiedziałam natychmiast na tak uroczą niespodziankę, niechaj ten post, będący opowieścią o bezinteresowności, dobroci i empatii młodych ludzi,stanie się zarazem podziękowaniem dla nich.
Do listu dołączone były kartki 20 x 14 cm wykonane z papieru kredowego, przyozdobione odręcznymi rysunkami serduszek, kwiatków i na jednej uśmiechniętej buźki. Nieco więcej trudu zadała sobie panienka, która z czasopisma wycięła ozdobne litery i ułożyła z nich moje imię. Na tych białych, połyskujących stroniczkach zapisano sentencje, które( zdaniem dziewcząt dokonujących ich wyboru), miały mi poprawić nastrój i pozytywnie nastawić do świata. Podobno dziewczęta były bardzo przejęte wyszukiwaniem cytatów. Okazało się, że nie tylko one, mój syn gdy zobaczył, co zawiera koperta, powiedział „jakie to miłe”. I tak rzeczywiście było, poczułam się wyróżniona, wyjątkowa i szczęśliwa. Na jedną krótką chwilę zapomniałam o kłopotach. Ponieważ nie odpowiedziałam natychmiast na tak uroczą niespodziankę, niechaj ten post, będący opowieścią o bezinteresowności, dobroci i empatii młodych ludzi,stanie się zarazem podziękowaniem dla nich.
Przytoczę nadesłane myśli, bo
może będą one inspiracją i refleksją dla innych czytających.
KSIĄŻKI SĄ LUSTREM:WIDZISZ W NICH TYLKO TO, CO JUŻ MASZ W SOBIE.
SZCZĘŚLIWI CI,KTÓRYM DANE JEST
MIEĆ KOGOŚ,NA KOGO ZAWSZE MOGĄ LICZYĆ.
CZASEM NAJGORSZE RZECZY, KTÓRE NAM
SIĘ PRZYTRAFIAJĄ, PROWADZĄ NA ŚCIEŻKĘ DO TYCH NAJWSPANIALSZYCH.
CIESZ SIĘ...MAŁYMI RZECZAMI
RÓB... TO, CO CIĘ USZCZĘŚLIWIA
ŚMIEJ SIĘ TYLE ILE ODDYCHASZ
KOCHAJ ...TAK DŁUGO JAK ŻYJESZ
ŻYJ...TAK ABY NICZEGO NIE ŻAŁOWAĆ
TAŃCZ JAKBY NIKT NIE PATRZYŁ
CAŁA RADOŚĆ ŻYCIA W TWORZENIU
RADOWANIE SIĘ Z NICZEGO TO
PRAWDZIWA RADOŚĆ
W OCZACH TKWI SIŁA DUSZY
NAJPIĘKNIEJSZYCH CHWIL W ŻYCIU NIE
ZAPLANUJESZ. ONE PRZYJDĄ SAME.
BYĆ RADOSNYM I DOBRYM,KIEDY ŚWIAT
JEST SMUTNY I ZŁY, TO DOPIERO ODWAGA.
OPTYMIŚCI ŻYJĄ DŁUŻEJ
UŚMIECH OTWIERA LUDZKIE SERCA
Próbowałam
za pomocą Google znaleźć autorów tych mądrych,pięknych słów.
Nie udało mi się niestety. Biorąc sobie głęboko do serca
pierwszą myśl,mówiącą o mocy książek, postanowiłam odwołać
się do tych, którzy od wieków zamieniają słowa w wersy, strofy,
poematy, by przynosić ludziom ulgę, radość i wzruszenie.
ABY PRZEBRNĄĆ PRZEZ ŻYCIE, NALEŻY WZIĄĆ ZE SOBĄ W DROGĘ ZNACZNY ZAPAS OSTROŻNOŚCI I WYROZUMIAŁOŚCI: PIERWSZA CHRONI PRZED SZKODĄ I STRATĄ, DRUGA PRZED SPOREM I KŁÓTNIĄ.(Schopenhauer)
ŻYCIE LUDZKIE NA POZÓR
TO ZWYKŁY KAWAŁ,
LECZ ON NIE JEST TAK PROSTY,
JAK BY SIĘ ZDAWAŁO.(Boy)
DLATEGO NIE WOLNO BYĆ
WOBEC NIKOGO
ZBYT USTĘPLIWYM I MIŁYM. (Schopenhauer)
WOBEC NIKOGO
ZBYT USTĘPLIWYM I MIŁYM. (Schopenhauer)
NIE TRAĆCIE GŁOWY! ŻYCIE CHCE WAS PO NIEJ POGŁASKAĆ(Lec)
CÓŻ ZA ŻÓŁTODZIOBEM JEST CZŁOWIEK,
CO SIĘ ŁUDZI,ŻE PRZEJAWIAJĄC
INTELIGENCJĘ I ROZUM,
ZDOŁA PRZYPODOBAĆ SIĘ TOWARZYSTWU!(Schopenhauer)
TRZEBA MIEĆ DUŻO CIERPLIWOŚCI BY SIĘ JEJ NAUCZYĆ(Lec)
PRZYKRE W MIŁOŚCI JEST TO, ŻE JEST TO ZABAWA,W KTÓREJ NIE MOŻNA OBEJŚĆ SIĘ BEZ WSPÓLNIKA.(Boy)
ZANIM SIĘ OPAMIĘTASZ,
KOŁYSKA, OŁTARZ, CMENTARZ -
I ROBISZ SMUTNE ODKRYCIE,
ŻE TO JUŻ CAŁE ŻYCIE.(J.I.Sztaudynger)
Mam nadzieję, że ulubieni autorzy, których przytoczone mądrości stanowią w pewnej mierze mój życiowy katechizm, spodobają się nie tylko uczennicom klasy 8 a Szkoły Podstawowej nr 6 w Inowrocławiu, którym post ten dedykuję, dziękując za radość jaką mi sprawiły.
Jotka jest osobą bardzo zyczliwą. Nawet mnie - gdy spotkałam się z nią w Parku Uzdrowiska sprezentowała krówki dla moich Szczerbatych. To naprawdę osoba wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńPrezenty piękne - wzruszające.
A cytaty wszystkie prawdziwe. Najbardziej chyba prawdziwy ten ostatni.
Życzę Ci jaknajmniej smutku Iwonko.
Uśmiechnij się proszę - jutro będzie lepiej.
P.S. Zapraszam na 7-urodziny mojego bloga
Moja matka mawiała, że ludzie wspaniali "rodzą się na kamieniu" i kimś takim jest właśnie Bibliotekarka z Inowrocławskiej Szkoły(piśmiennictwo z dużej litery zamierzone).Jeżeli czegokolwiek w życiu żałowałam, to tego, że tak szybko przyszło mi zrezygnować z zawodu,który mogłam wykorzystywać do kontaktów z młodzieżą. A inowrocławskie krówki wyśmienite, też swego czasu byłam nimi obdarowana. Gratuluję szczęśliwych 7-mych urodzin bloga. Na tegoroczne wpadnę wirtualnie, nie tracąc nadziei, że okrągłe 10-te będę mogła świętować z Tobą w realu. Ukłony
UsuńIwonko, Twoja radość to najlepsza nagroda, przekażę dziewczynkom podziękowanie, bo pytały czy przesyłka doszła.
OdpowiedzUsuńUśmiechu mimo wszystko!
Dobre myśli i uśmiech zawsze będę kierowała w Waszą stronę. Mam nadzieję, że Twoje wyjątkowe dziewczyny szczęśliwie zakończą edukację na poziomie podstawowym i przebojowo ruszą do właściwie wybranych szkół średnich. Ucałowania.
UsuńPozdrowienia serdeczne dla Jotki i jej szlachetnej paczki (dziewczyn) :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Jotka pozdrowienia przeczytała, a ja dziękuję za komentarz. Ukłony.
UsuńWspaniały list dostałaś. Życzę Ci, żeby te piękne kartki przełamały tę złą passę :)
OdpowiedzUsuńA propos zdjęć. Ja często przesyłam sobie zdjęcia mailem z telefonu, kiedy nie mam możliwości połączyć kabelkiem telefonu z komputerem.
Pozdrawiam słonecznie :)
Przesyłanie zdjęć mailem, to jest pomysł, ale mój telefon chyba nie ma takiej opcji.Za życzenia i pozdrowienia serdecznie dziękuję. Do miłego zobaczenia.
UsuńJotka jest wspaniałą osobą i myślę, że każdy, kto ma z nią bliski kontakt, czuje się wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńWszystkie zdania i myśli przytoczone tutaj, bardzo piękne i mądre. Ale ja jedno przyjmuję bardzo osobiście:
"Gdy coś mnie nadto wzruszy
Lub serce mi podrażni
Chowam się po uszy
Do swojej wyobrażni."(Boy)
Wracając na chwilkę do Jotki, (w związku z powyższym zdaniem), przedstawiła mi sie taka scenka.
Pytanie:
- Dlaczego się usmiechasz? Przecież właśnie świat ci się zawalił?
Odpowiedż:
- Ach co tam świat... Jestem przecież przez Jotkę "dotknięta"...
Pozdrawiam Was obie serdecznie.
Twoja refleksja, wyrażona scenką jest nad wyraz trafna.Był kiedyś taki film "Na kłopoty Bednarski". Ja śmiało mogę powiedzieć "na kłopoty i smutek-Jotka". I nie będzie w tym żadnej przesady. My Ciebie też serdecznie ściskamy.
UsuńAle miła niespodzianka.
OdpowiedzUsuńJotka jest naprawdę cudowną osobą.
Pozdrawiam serdecznie
Życzę abyś i Ty mogła mieć w życiu kogoś równie wartościowego. Za pozdrowienia, komentarz i wizytę dziękuję. Ukłony.
UsuńMasz szczęście do ludzi Iwonko :) Jotka jest fantastyczna a do tego jej uczennice. Jest powód do radości. :)
OdpowiedzUsuńPrzez całe życie z tym szczęściem bywało różnie, ale teraz na stare lata pod tym względem mi się wiedzie. Szkoda tylko, że tak daleko mi do nich. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńDziewczyny kochane, dziękuję po prostu za wszystkie miłe słowa, bo nie wiem co innego mogłabym powiedzieć...
OdpowiedzUsuńJak się miało wspaniałych Rodziców,którzy wiedzieli jak córkę wychować i jakie zasady Jej wpoić, to teraz zbiera się komplementy jako coś oczywistego i należnego. Żyj sto lat i o jeden dzień dłużej.
UsuńCzytam, czytam i od razu mówię – jotka! I nie pomyliłam się :)
OdpowiedzUsuńWażne by mimo odległości od siebie, dawać sobie znać o tym, że się pamięta, że ciepło się myśli i dobrze życzy. Ten świat nie jest taki zły pod tym względem: mamy blogi, mamy pocztę, możemy sobie wręczać podarki bez okazji, z okazji, obojętne. I ta troska wzajemna jest wspaniała. Życzę Ci więcej takich przyjemności i takich ludzi.
Pozdrawiam!
Szczerze wyznaję, że mam szczęście do ludzi poznanych w sieci, a z realem już gorzej(tu od wielu lat nikogo nowego nie poznałam). Ostatnio korzystałam z pomocy i życzliwości przyjaciółki ze szkolnych lat,która mieszka we Wrocławiu. Bardzo często Ci, którzy mieszkają daleko są bardziej chętni do pomocy, niż mieszkający za ścianą.Ma to związek ze strachem, że ten mieszkający blisko jeżeli pomoże raz, to będą się do niego zwracali za każdym innym razem.Mnie nie tyle podarki fascynują ile umiejętność nakłonienia młodego człowieka do zrobienia czegoś dla kogoś nieznanego. Nie każdy to potrafi- ja na przykład nie, bo moje prośby ulatują w niebyt. Ani ja Tobie także życzę, żebyś miała wokół siebie wielu serdecznych, życzliwych ludzi. Uściski.
UsuńJotka jest niezwykle serdeczną osobą, co teraz nieczęsto się zdarza.
OdpowiedzUsuńOd siebie dodaję myśl, która bardzo mi się podoba: "Patrz na życie przez przednią szybę, a nie przez lusterko wsteczne".
Czasami trzeba machnąć ręką na wszystko złe, co do tej pory było i z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Pozdrawiam cieplutko.
Przytoczone przysłowie jest bardzo mądre.w większości powinniśmy patrzeć w przyszłość, i to z wiarą i nadzieją, że będzie dobra. Jednak okazjonalnie warto spojrzeć w przeszłość, aby się przekonać ile dobrego z niej wzięliśmy. Kłaniam się i pozdrawiam serdecznie.
UsuńBrawo dzieciaki od Jotki! Brawo Jotka! Brawo Iwona, która się uśmiecha :)))
OdpowiedzUsuńJa i Jotka trochę już przeżyłyśmy i kilka razy brawo nam bito,więc za aplauz dziękujemy. Najważniejsze jest ten poklask dla tych młodych wspaniałych dziewcząt,które pomyślały by sprawić przyjemność nieznanej starszej pani. Dziękuję za komentarz, wizytę i pozdrawiam serdecznie.
UsuńIwonko, przecudne karteczki z cytatami dostałaś. Jotka musi być, a raczej na pewno jest niesamowitą osobą. Piękny jej pomysł i gest dziewczyn. Cieszę się, że na świecie jest tyle dobra, tyle miłości i ciepła.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Jeżeli nie znasz jeszcze bloga Jotki, bo sama prowadzisz swój od miesiąca, to gorąco Ci polecam, gdyż u /paniodbiblioteki.blogspot.com/ bywają bardzo ciekawi ludzie, od których uczyć się może osoba w każdym wieku.Przypuszczam, że na pomysł kartek wpadła Jotka, bo od dwóch lat na Boże Narodzenie jej dzieciaki(tym razem z klas VI) robiły dla mnie kartki. Jednak wspaniałe jest to, że dziewczęta zechciały ów zamysł zrealizować. Dziękuję za odwiedziny i komentarz.Uściski.
UsuńBlogi Jotki oba znam. Chętnie zaglądam do niej od kiedy zaczęłam pisać. Czytając blogi innych blogerek trafiłam na nią.
UsuńCiepła osóbka. Iwonko Ciebie też bardzo polubiłam.
Iwonko, czytając o Twoich kłopotach z "przenoszeniem" zdjęć z telefonu do laptopa chciałbym Ci zaproponować o wiele wygodniejsza formę niż stosowany kabelek. Prawie wszystkie telefony i laptopy produkowane od kilkunastu lat wyposażone są w technologię "bluetooth", wystarczy uruchomić te aplikacje na obu urządzeniach i można przesyłać np. zdjęcia w obie strony. Nie podaję sposobu, bo to zależy od typu urządzeń, ale dokładne wskazówki znajdziesz w Google.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoje rady z zakresu komputera i internetu zawsze są cenne, ale trafiają na jałowy grunt. Mnie słowo "aplikacja" kojarzy się z prawem lub krawiectwem. Oczywiście słyszę w telewizji wielokrotnie to słowo w związku z telefonem czy internetem ale nie potrafię pobierać ani korzystać, może dlatego, że jako coś nieznanego nie wzbudza we mnie zaufania.Niemniej jednak cieszę się, że po dłuższej przerwie znalazłeś się w gronie komentujących, bo nabrałam przekonania, że czymś Cię obraziłam. Ja na Twoich blogach bywam, ale jeżeli chodzi o zagadnienia polityczne, to nie komentuję, bo przestałam cokolwiek rozumieć w tej materii. Dziękując za komentarz pozdrawiam serdecznie.
UsuńIwonko masz absolutną rację kojarząc aplikację z krawiectwem, bo w krawiectwie jest to wstawienie dodatkowego rodzaju materiału, a w systemach komputerowych wstawienie dodatkowego programu komputerowego.
UsuńZołza Texa podała Ci dobry sposób na przesłanie zdjęć, ale jest to jeden z kilkunastu, więc gdyby coś nie wyszło to się nie zrażaj.
Telefon i laptop powinny być kompatybilne, czyli tak jak w krawiectwie powinno się szyć tą samą nicią, igłą, naciskiem stopki, regulacją bębenka i szpulki, itd., itp., Jeżeli są różnice to, tak jak w krawiectwie, tak i w komputerach, wszystko trzeba ustawiać ręcznie.
W tej chwili może być kilkanaście sposobów przesyłania zdjęć bluetoth'em, nie wiem jaki masz telefon i jaki laptop, dlatego nie podałem Ci konkretnego sposobu.
PS. Nie obraziłem się, tylko widzę, że faktycznie poruszamy nieco odmienne tematy, więc nie chciałem się narzucać.
Pozdrawiam
Znamy się wirtualnie już jakiś czas i bardzo Cię cenię. Uwielbiam czytać Twoje wspomnienia ilustrowane zdjęciami, a dotyczące czasów, gdy nie było nas na świecie. W świetle tego, trochę zabolało mnie stwierdzenie o narzucaniu się. Jeżeli masz coś do powiedzenia na temat poruszany w tekście, to zamieszczasz komentarz, jeżeli nie to tylko czytasz i mówisz do siebie(och jaki on(a) mądry(a))[ja tak często mam przy niektórych autorach ulubionych blogów]. Co do przesyła czegokolwiek za pomocą komputera czy telefonu, to moje umiejętności zamykają się w najprostszych czynnościach:napisać tekst, włożyć na bloga(problemy już pojawiają się przy zgraniu tekstu ze zdjęciami), wysłać sms(to dotyczy telefonu. Przy starym telefonie syn musiał za każdym razem pokazywać mi jakie czynności muszę wykonać, by umieścić zdjęcia na laptopie. Co tu dużo mówić, jeżeli chodzi o sprawy techniczne, zwłaszcza komputerowo-internetowe to jestem asinus asinorum. Ukłony.
UsuńPiękny gest serdeczności Iwonka ze strony Jotki
OdpowiedzUsuńTo cudne,że ludzie tak o siebie zabiegają.
Jeżeli mogę Ci pomóc to w telefonie wejdź w ustawienia
W USTAWIENIACH masz BLOOTEOTH
W laptopie otwierasz ustawienia
Tam jest pan
BLOOTEO THE
wciskasz😆
Jedno w laptopie jedno e telefonie
I terazw telefonie wchodzisz😆
W galerię
Zaznaczasz które chcesz wysłać
Udostępnij
BLOOTEOH
I Ślesz na laptopa
Pobaw się w wolnej chwili
Też zapomniałam o tej niesamowitej funkcji
Pozdrawiam
Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia. Wolnych chwil, to ja mam w nadmiarze, ale za to brakuje mi odwagi by próbować, bo zawsze się boję, że coś zepsuję, jak nie laptopa, to może telefon. Pokażę Twój komentarz synowi i wtedy on mi to praktycznie pokaże. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
UsuńMiłą niespodziankę sprawiła Ci Jotka. Przywołała Twój uśmiech i osłodziła trudne chwile. Twoja radość jest dla niej największą nagrodą:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę zdrowia.
Mam nadzieję, że moje zadowolenie rekompensuje Jotce trud nakłonienia młodych dziewcząt do współpracy. Za życzenia zdrowia i pozdrowienia, a także wizytę i komentarz dziękuję. Ukłony.
UsuńZgadzam się z Tobą, że Jotka jest wspaniałą osobą. Poznałam ją osobiście, wspaniała dziewczyna.
OdpowiedzUsuńI jeszcze chciałam zaprotestować przeciwko jednemu z cytatów. To nieprawda, że rozpieszczane dzieci stają się niegrzeczne, to tylko stara niemiecka zasada, że dzieci obowiązywał "zimny wychów". Wtedy dzieci sie nie kochało, nawet nie wychowywało, tylko tresowało (co miało swoje tragiczne konsekwencje dla całego świata). Bo co to znaczy rozpieszczać? Dla mnie nigdy za dużo miłości do dziecka i okazywania mu tego. Dzieci, które wiedzą, że są kochana są grzeczne, spokojne, bo czują się bezpieczne. A co jest złego w ustępstwach wobec dorosłych i w byciu miłym? Należy umieć porozumiewać się ze sobą, kompromis jest niezbędny. Szopenhauer był nihilistą, lubił ludzi i nie miał o nich dobrego zdania. Nie zgadzam się z nim. Tylko tyle.
A jak ja nie mogłam przerzucić zdjęć z telefonu na komputer, to wysyłałam je na swoją pocztę, a potem z poczty przenosiłam na blog. Spróbuj.
Serdeczności!
Osobiście we wszystkim wyznaje zasadę złotego środka. Nie jestem zwolenniczką nadmiernej dyscypliny, ale też nie przekonuje mnie bezstresowe wychowanie. Zacytowałam tak krytykowane przez Ciebie powiedzenie, bo osobiście się z treścią jego zgadzam. Każdy jednak ma prawo do własnego osądu. Dziękuję za wizytę i komentarz. Zapraszam częściej.
UsuńPrzepiękny i jakże motywujący do życia tekst z przednimi, mądrymi cytatami... nic tylko podziwiać i czerpać optymizm... trzymaj się dzielnie... pozdrawiam z wilgotnej Marsylii
OdpowiedzUsuńDzięki za pochwałę i pozdrowienia. Uściski.
OdpowiedzUsuńFantastyczna niespodzianka ♡ Asia jest niesamowita :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, Jotka to niezwykła osoba, oby każdy z nas mógł obcować z jak największą ilością tak wspaniałych ludzi. Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej po nowym roku.Ukłony.
OdpowiedzUsuńKochaną Jotkę znam z bloga, to Kobieta-Skarb:)
OdpowiedzUsuńPiszemy prywatne wiadomości:)
Pozdrawiam Was obie przepięknie:)
Jotka, to wyjątkowa kobieta. Za pozdrowienia i komentarz dziękuję. Miło mi, że zechciałaś zapoznać się z niektórymi moimi notkami. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuń