Może
to przypadek, a może „prawo serii”. W ostatnich tygodniach tylko
na ulubionych przeze mnie blogach, ukazało się kila postów o
zwierzętach. Autorzy ujmują sprawę zwierząt różnorako. Od
dowcipnych cytatów odnośnie kotów: TATUL „Kocie opowieści”,
przez smutny opis losu zwierząt bezdomnych: IWONA KMITA „Zwierzęcy
seniorzy”, aż po śmierć: ARIADNA „Wydmuszka” i GORDYJKA „ Jak Sunia
odzyskała swobodę”.
Podziwiam
Tatula http://tatulowe.blog.onet.pl/za
samozaparcie i wzbogacenie postu 80 cytatami.
Wielkie
gratulacje i gromkie brawa należą się Iwonie Kmicie
http://iwonakmita.pl za
propagowanie akcji
DESIGN
DLA ZWIERZĄT. Zainteresowani pomocą dla bezdomnych i starych
zwierząt znajdą informację tutaj:
https://www.facebook.com/designdlazwierzat.
Wzruszające
teksty Ariadny http://ariadna.piszecomysle.pl i Gordyjki http://gordyjka.blogspot.com/ wycisnęły łzy z oczu.
Wszystkie
wymienione teksty stały się impulsem do napisania tego postu.
Tak wyglądała, gdy trafiła do nas z Palucha |
4
listopada zakończyła swój 11 letni żywot ukochana suczka mojego
syna Wega. Była mądrzejsza niż wielu ludzi, z którymi zetknęłam
się w swoim życiu. Prawdziwa przyjaciółka, nie narzucająca się
ze swoją miłością, ale umiejąca wyczuć kiedy ja lub jej pan
potrzebowaliśmy pocieszenia. Mój syn popłakiwał dwa dni, a do
dzisiaj nie potrafi się emocjonalnie i psychicznie pozbierać. Za każdym razem, gdy ją wspominamy, do oczu napływają łzy, a głos więźnie w ściśniętym żalem gardle. W
dniu odejścia Wegi zarzucał mi nieczułość i nie przeżywanie we
właściwy sposób tej straty. Potrafiłam tylko siedzieć przed
komputerem i bezmyślnie grać w kierki. Nie płakałam, ale jej brak
odczuwam codziennie. Utrata tego psa jest jednym ze 120 powodów, dla
których roku 2017 nie mogę uznać za dobry.
Tak w najlepszym okresie swojego dorosłego życia. |
Druga
osamotniona suczka jest osowiała, a gdy poszła z synem do sklepu,
to wyła pod nim rozpaczliwie, głośniej niż jadący na sygnale
ambulans. Gdy wychodzi na spacer, podbiega do każdego czarnego psa,
który jest podobny do Wegi. Przygnębienie ogarnęło nasze ciała i
umysły. Nadchodzące święta nie cieszą, a zbliżający się nowy
rok budzi więcej obaw niż nadziei.