W minioną niedzielę obejrzałam program „Cudowne lata”,
który zadebiutował w ramówce TVP. Jak wyczytałam na portalu
internetowym zrealizowano go na podstawie włoskiego pierwowzoru
„Boomerissima”, a jego motywem przewodnim jest rywalizacja dwóch
drużyn, których członkowie, należą do różnych generacji Boomerzy(ludzie urodzeni w latach 1946-1964), mieli
zmierzyć się w odpowiedziach na pytania, z
Milenialsami(1980-1996).Zdaniem serwisu Plejada.pl, obie grupy
zostały „nieprawidłowo zaklasyfikowane”. Osoba pisząca w
serwisie zbyt dokładnie potraktowała definicję Boomerów i Milenialsów. Twórcy programu skonfrontowali dwie
generacje, główna idea programu została zachowana.
Telewizja Polska tak opisuje nowy program: ”„Cudowne lata” to atrakcyjne połączenie elementów teleturnieju, programu muzycznego, widowiska tanecznego, a nawet talk-show. Tematyczna różnorodność, charyzmatyczni uczestnicy, nowoczesna, dynamiczna formuła, dużo humoru i element rywalizacji – wszystko to sprawia, że na „Cudowne lata” warto czekać.”
Barbara Kurdej-Szatan, prowadząca program |
Podobno program „Cudowne lata” miał nawiązywać do „Kocham Cię Polsko” i rzeczywiście wiele elementów było wspólnych(widownia, dwie czteroosobowe drużyny, jeden prowadzący), ale nie udało się wytworzyć atmosfery luzu, śmiechu i dobrej zabawy, które to elementy cechowały „Kocham Cię Polsko” - polski program rozrywkowy oparty na niderlandzkim formacie „I Love My Country” emitowany był na antenie TVP 2 od 2009 do 2012 i od 2016-2018, w konwencji teleturnieju i miał za zadanie propagowanie wiedzy o Polsce. Pierwszym prowadzącym był Maciej Kurzajewski, który miał spory udział w tym, że program był popularny. Wraz ze zmianą prowadzącego -Barbara Kurdej -Szatan, oraz kapitanów drużyn(Katarzynę Zielińska zastąpił Tomasz Kammel, a Marzenę Rogalską najpierw Joanna Koroniewska-Dowbor,a potem Maciej Musiał, Antoni Królikowski) program tracił na oglądalności i został zdjęty z anteny.
Kiedy oglądałam „Cudowne lata” przyszedł mi na myśl jeszcze inny program „To był rok”. Polski program rozrywkowy, oparty na holenderskim formacie „A Year to Remember”, emitowany w TVP1 w latach 2019-21. Pierwsze dwie serie prowadziła Marzena Rogalska, a trzecią(mało przez mnie kojarzoną) Tomasz Kammel.
Wadą programu „Cudowne lata” byli sami uczestnicy, wyglądający na takich, których zapędzono do studia za karę i oni nie wiedzą, „co jest grane”.U Boomerów aktywni próbowali być Michał Wiśniewski, krytykowany za ciężki dowcip i Katarzyna Bujakiewicz . Rozczarowała mnie Katarzyna Pakosińska, zazwyczaj wiecznie się śmiejąca i rozgadana, a w programie milcząca. Ewa Minge w długich blond włosach, które wyglądały jak źle dobrana peruka i w wielkich okularach, swoim wyglądem po prostu mnie wystraszyła.
U Milenialsów starał się trzymać fason Mateusz Pawłowski, w którym jako już dorosłym, nie rozpoznałam uwielbianego przeze mnie przed laty Kacpra Boskiego z „Rodzinka.pl”.Sam nie podołał uaktywnić milczącej trójki, których nie kojarzyłam ani z wyglądu ani z działalności jaką się zajmują.
W tym programie jak w powyżej wspomnianych, o wygranej decydowały zdobyte punkty. Choć nie usłyszałam, co wygrani mieli otrzymać jako nagrodę. Więcej punktów zdobyła młodzież, a w zwycięstwie pomogła publiczność, która za dwie konkurencje przyznawała punkty i przypadły one Milenialsom. Atrakcją programu miał być gość, którym w tym odcinku był zespół „De Mono”. Może dlatego, że nie jestem jego wielbicielką, nie poczułam się za bardzo rozbawiona.
Faktem jest, że zarówno uczestnicy zabawy jak i publiczność byli niemrawi. Może wszystkich obecnych w studio zżarła trema i następne programy w tym cyklu będą ciekawsze? W nadchodzącą niedzielę obejrzę drugi odcinek tego nowego programu, może będzie lepszy od pierwszego. Wyznaję bowiem zasadę, że każdemu należy dać drugą szansę. Nie spadłam z krzesła, ze śmiechu, nie poczułam się szczególnie rozbawiona. Jednak wolę obejrzeć taki program niż te typu „Love Island”, „Pamiętniki z wakacji”, „Hotel Paradise” czy najnowszy „Miłość za wszelką cenę”, w których nigdy nie potrafiłam się dopatrzeć jakichkolwiek wartości.
Nie oglądałam, więc trudno mi komentować. Zastanawia mnie natomiast, że najczęściej tego typu programy realizowane są na licencjach, jakby nasi twórcy nie potrafili wymyślać i realizować własnych pomysłów!
OdpowiedzUsuńjotka
Może znaleźliby się i twórcy takich programów, ale może wykupienie licencji jest tańsze? Jak się czasami słyszy o kwotach jakie otrzymują artyści i pseudo gwiazdeczki, to złość wzbiera, a mózg się lasuje.
UsuńTo prawda, dlatego biegają po chirurgach plastycznych, by długo się utrzymać na fali...
Usuńjotka
Nie widziałam ani jednego odcinka z tych programów. Także nazwiska, poza Królikowskim, są mi zupełnie obce.
OdpowiedzUsuńNależysz do tych, którzy wolą czytanie od oglądania. Wszystko jest kwestią gustu. Pozdrawiam.
UsuńTytuł "Cudowne lata" kojarzy mi się tylko z amerykańskim serialem, który w Polsce był wyświetlany w "telewizorni" przez TVP2 w okresie 1990 - 1995. To był naprawdę fajny serial dla młodzieży, a ponieważ u mnie w domu dziecię nigdy nie oglądało czegokolwiek w TV samo to oglądałam razem córcią. Serdeczności ślę;)
OdpowiedzUsuńanabell
Mnie w pierwszym momencie tytuł programu też skojarzył się z serialem, który oglądał mój syn. W tamtych latach byłam w pełni sprawna i wolałam wizyty w bibliotece po nową lekturę. Telewizję zaczynałam oglądać, gdy dziecko już spało. Uściski.
UsuńWitaj Iwonko
OdpowiedzUsuńI dla mnie "Cudowne lata" kojarzy się z serialem, który oglądałam z zachwytem dawno temu.
A tego, o którym piszesz nie widziałam jeszcze
Pozdrawiam z krainy deszczowców, wierząc że woda do nas nie dojdzie
Także mam nadzieję, że nie będziesz ofiarą powodzi. Drugi odcinek był dużo zabawniejszy, więc jest szansa, że program będzie piął się w górę. Pozdrawiam.
UsuńPozdrawiam jesiennym czasem Aniołów
UsuńDzięki !! Sprawiłaś, że wiem co jest nadawane...;o) Nie oglądam takich produkcji...;o) Tych starszych też nie oglądałam...;o)
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że będę robiła za "Tele tydzień". Jak się ma tyle obowiązków, co Ty, to na oglądanie programów rozrywkowych może nie wystarczyć i czasu i chęci. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie oglądałam tego programu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByć może należysz do tych, którzy nie oglądają tv. Jeżeli czasami szukasz w programach telewizyjnych, to zapraszam w niedziele o godzinie 16.10 do programu 2. Osoba tak młoda jak Ty, może dowiedzieć się ciekawych rzeczy z pokolenia swoich rodziców. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
UsuńCzy aby ja nie zostawiłam tu komentarza? Może wpadł do spamu?
OdpowiedzUsuńNie oglądam tych programów i nawet nie kojarzę, ale ja w ogóle nie oglądam telewizji.
Sprawdziłam, ostatni komentarz zamieściłaś 28 sierpnia. Trzy ostatnie posty nie zostały przez Ciebie skomentowane. Brałam to na karb niedziałającego komputera. Mój laptop działa, ale ja za to kiepsko, dlatego też nie odpisałam na maila, za co serdecznie przepraszam i pozdrawiam.
UsuńSpokojnie, nadrobię zaległości, także te w wysyłaniu kolejnych podrozdziałów. Ostatni miesiąc to istny kociokwik.
UsuńWitaj, Iwono.
OdpowiedzUsuń"Cudowne lata" kojarzą mi się wyłącznie z serialem dla młodzieży. Ale to pewnie dlatego że prawie nie oglądam telewizji:)
Pozdrawiam:)
Jesteś kolejną osobą, która nie ogląda telewizji i programów w niej nadawanych. Mogę jedynie pozazdrościć bogatego życia kulturalnego. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
UsuńPowtórzę tutaj za innymi komentującymi, że tytuł kojarzy mi się wyłącznie z amerykańskim serialem, który nawet lubiłam. W Irlandii nie mamy podłączonej anteny, oglądamy filmy na dvd lub w Internecie, albo u znajomych na Netflixie. Telewizję oglądam tylko u rodziców, gdy wpadamy do Polski, ale z kolei moja mama nie przepada za programami tego typu, ogląda dokumenty o wypadkach lotniczych albo stare seriale kryminalne w rodzaju "Poirot".
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że na co dzień mieszkasz w Irlandii. Mój syn też nie oglądał telewizji. Na kilka miesięcy przed odejściem zamówił Netflixa, a ja nie wiem jak z tego zrezygnować. Ja próbowałam na nowo oglądać "Kojaka", ale teraz wydaje mi się infantylny. Nie lubię fabularnych filmów katastroficznych, a dokumentów o wypadkach lotniczych też nie oglądałabym, bo i bez tego boję się latać samolotem. Miło mi, że w tak krótkim czasie zawitałaś na blog. Zapraszam jak najczęściej, bo uwielbiam, gdy grono moich internetowych znajomych się powiększa. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAktualnie telewizora nie mam i wszystko, co tam leci, mnie omija. Zresztą nie jestem fanką tego typu programów, zawsze wolałam obejrzeć sobie po prostu jakiś film :). Zamysł brzmi nawet ciekawie, wykonania nie ocenię, ciekawie by było zaprosić jeszcze młodsze pokolenie. "Z" chyba? Nie znam się na tym nazwach. Mimo wszystko raczej się nie skuszę, ale zgodzę się, że taka rywalizacja międzypokoleniowa będzie ciekawsza do oglądania niż tytuły wymienione na końcu tego posta, o których (niestety) słyszałam.
OdpowiedzUsuńPokolenie Z. to ludzie urodzeni po 1995 do 2012(zdaniem Wikipedii). Nie wiem, co sprawiło, że ludzie w różnym wieku przestali oglądać telewizję. Może wynika to z popularności internetu, do którego przenieśli poszukiwania ciekawiących ich tematów. Nie bez znaczenia jest także fakt, że rządzący(bez względu na opcję), wykorzystują media do propagandy, a ta jak wiadomo jest męcząca. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam także Małżonka.
Usuń