W minioną niedzielę obejrzałam program „Cudowne lata”,
który zadebiutował w ramówce TVP. Jak wyczytałam na portalu
internetowym zrealizowano go na podstawie włoskiego pierwowzoru
„Boomerissima”, a jego motywem przewodnim jest rywalizacja dwóch
drużyn, których członkowie, należą do różnych generacji Boomerzy(ludzie urodzeni w latach 1946-1964), mieli
zmierzyć się w odpowiedziach na pytania, z
Milenialsami(1980-1996).Zdaniem serwisu Plejada.pl, obie grupy
zostały „nieprawidłowo zaklasyfikowane”. Osoba pisząca w
serwisie zbyt dokładnie potraktowała definicję Boomerów i Milenialsów. Twórcy programu skonfrontowali dwie
generacje, główna idea programu została zachowana.
Telewizja Polska tak opisuje nowy program: ”„Cudowne lata” to atrakcyjne połączenie elementów teleturnieju, programu muzycznego, widowiska tanecznego, a nawet talk-show. Tematyczna różnorodność, charyzmatyczni uczestnicy, nowoczesna, dynamiczna formuła, dużo humoru i element rywalizacji – wszystko to sprawia, że na „Cudowne lata” warto czekać.”
|
Barbara Kurdej-Szatan, prowadząca program |
Program spotkał się z dość ostrą oceną (podobno
internautów). Prowadzącej program Barbarze Kurdej -Szatan zarzucano
„małą widoczność”. Dobra gospodyni zawsze dba o samopoczucie
gości, a nie o lansowanie siebie, tylko dlatego, że powróciła do
telewizji po dłuższej przerwie. Gośćmi w programie byli
:Katarzyna Pakosińska, Ewa Minge, Katarzyna Bujakiewicz i Michał
Wiśniewski(Boomerzy), jako Milenialsi wystąpili: Alicja
Szemplińska, Mateusz Pawłowski, Marcin Maciejczak i Rafał Jonkisz.
Zmaganiom przyglądali się nie tylko widzowie przed telewizorami,
ale także publiczność w studio, która bodajże w dwóch
konkurencjach miała przyznać punkty. Nie wiem na jakich zasadach
„zdobywa” się publikę, czy płacą z własnej kieszeni za
zaproszenia by móc znaleźć się w telewizji, czy też stanowią
opłaconych klakierów, by widownia nie była pusta. W tym programie moim zdaniem publiczność się nie spisała, była mało aktywna.
Podobno program „Cudowne lata” miał nawiązywać do
„Kocham Cię Polsko” i rzeczywiście wiele elementów było
wspólnych(widownia, dwie czteroosobowe drużyny, jeden prowadzący),
ale nie udało się wytworzyć atmosfery luzu, śmiechu i dobrej
zabawy, które to elementy cechowały „Kocham Cię Polsko” -
polski program rozrywkowy oparty na niderlandzkim formacie „I Love
My Country” emitowany był na antenie TVP 2 od 2009 do 2012 i od
2016-2018, w konwencji teleturnieju i miał za zadanie propagowanie
wiedzy o Polsce. Pierwszym prowadzącym był Maciej Kurzajewski, który
miał spory udział w tym, że program był popularny. Wraz ze zmianą
prowadzącego -Barbara Kurdej -Szatan, oraz kapitanów
drużyn(Katarzynę Zielińska zastąpił Tomasz Kammel, a Marzenę
Rogalską najpierw Joanna Koroniewska-Dowbor,a potem Maciej Musiał, Antoni
Królikowski) program tracił na oglądalności i został zdjęty z
anteny.
Kiedy oglądałam „Cudowne lata” przyszedł mi na myśl
jeszcze inny program „To był rok”. Polski program rozrywkowy,
oparty na holenderskim formacie „A Year to Remember”, emitowany w
TVP1 w latach 2019-21. Pierwsze dwie serie prowadziła Marzena
Rogalska, a trzecią(mało przez mnie kojarzoną) Tomasz Kammel.
Wadą programu „Cudowne lata” byli sami uczestnicy,
wyglądający na takich, których zapędzono do studia za karę i oni
nie wiedzą, „co jest grane”.U Boomerów aktywni próbowali być
Michał Wiśniewski, krytykowany za ciężki dowcip i Katarzyna
Bujakiewicz . Rozczarowała mnie Katarzyna Pakosińska, zazwyczaj
wiecznie się śmiejąca i rozgadana, a w programie milcząca. Ewa
Minge w długich blond włosach, które wyglądały jak źle dobrana
peruka i w wielkich okularach, swoim wyglądem po prostu mnie
wystraszyła.
U Milenialsów starał się trzymać fason Mateusz
Pawłowski, w którym jako już dorosłym, nie rozpoznałam
uwielbianego przeze mnie przed laty Kacpra Boskiego z „Rodzinka.pl”.Sam nie podołał uaktywnić milczącej trójki, których
nie kojarzyłam ani z wyglądu ani z działalności jaką się
zajmują.
W tym programie jak w powyżej wspomnianych, o wygranej
decydowały zdobyte punkty. Choć nie usłyszałam, co wygrani mieli
otrzymać jako nagrodę. Więcej punktów zdobyła młodzież, a w
zwycięstwie pomogła publiczność, która za dwie konkurencje
przyznawała punkty i przypadły one Milenialsom. Atrakcją programu
miał być gość, którym w tym odcinku był zespół „De Mono”.
Może dlatego, że nie jestem jego wielbicielką, nie poczułam się
za bardzo rozbawiona.
Faktem jest, że zarówno uczestnicy zabawy jak i publiczność byli
niemrawi. Może wszystkich obecnych w studio zżarła trema i
następne programy w tym cyklu będą ciekawsze? W nadchodzącą
niedzielę obejrzę drugi odcinek tego nowego programu, może będzie
lepszy od pierwszego. Wyznaję bowiem zasadę, że każdemu należy
dać drugą szansę. Nie spadłam z krzesła, ze śmiechu, nie
poczułam się szczególnie rozbawiona. Jednak wolę obejrzeć taki
program niż te typu „Love Island”, „Pamiętniki z wakacji”,
„Hotel Paradise” czy najnowszy „Miłość za wszelką cenę”,
w których nigdy nie potrafiłam się dopatrzeć jakichkolwiek
wartości.