„MIŁOŚĆ
KOBIET JEST NAJPIĘKNIEJSZYM Z WSZYSTKIEGO, CZEGO ZAZNAĆ MOGĄ
ŚMIERTELNI”
(PIERRE LOUYS „Do zbłąkanego”)
Oczy
twe cudnie jaśnieją
jak
złote gwiazdy błękitu.
Patrzę
na ciebie, dziecino,
pełen
boskiego zachwytu...
Płeć
twoja delikatniejsza
od
róż z Cezara ogrodów.
Usta
przedziwnej purpury
wonniejsze
od słodkich miodów.
(Petroniusz
„Do kochanki”[Ad Amicam] przekład Julian Ejsmond)
Ach,
miłość, coś uczyniła,
Eżeś mnie tak oślepiła,
Eżeśn się na miłość poddał,
jako bych nikogo na świecie nie znał.
(dawny erotyk z XV w.)
Dość
wesela, dość ochoty,
Kiedy
jadę do Doroty,
Precz
frasunki i kłopoty,
Gdy
przyjadę do Doroty,
Ni
zacz szczęście i wiek złoty,
Gdy
siędę wedle Doroty,
Fraszka
złoto i klejnoty,
Gdy
legnę podle Doroty.
Zgoła
wszystko jest prócz cnoty
U
mej ślachetnej Doroty.
(Hieronim
Morsztyn „O Dorocie”)
Twarde
z wielkim żelazo topione kłopotem,
Twardy
dyjament żadnym nie użyty młotem,
Twardy
dąb stary wiekiem skamieniały,
Twarde
skały na morskie nie dbające wały -
Twardszaś
ty, panno, której łzy me nie złamaly,
nad
żelazo, dyjament, stary dąb i skały.
(Jan Andrzej Morsztyn „Do
panny”)
Anusia
ładna
Gdy
się bawiła,
Miłość
ją zdradna
Sobie
złowiła.
Antek
oszczerca
Ułożyl
minę;
Mówił
do serca,
Uwiódł
dziewczynę.
(Józef
Szymanowski „Anusia ładna” [fragment])
Rozłączeni
– lecz jedno o drugim pamięta;
Pomiędzy
nami lata biały gołąb smutku
I
nosi ciągłe wieści. Wiem kiedy w ogródku,
Wiem
kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta;
(Juliusz Słowacki
„Rozłączenie” [fragment])
A
ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem
łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty
mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we
śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż
mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy
gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo
motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli
spokojne ponad wodami pochyl miłością.
(Konstanty I.
Gałczyński „Prośba o wyspy szczęśliwe”)
Gdy
cię spotkałem raz pierwszy,
Mokre
pachniały kasztany.
Zbyt
długo mi w oczy patrzyłaś
Ogromnie
byłem zmieszany.
Pod
mokre płaty gałęzi
Szedłem
za tobą w krok.
Serce
me trzymał w uwięzi
Twój
fiołkowy wzrok.
( Antoni Słonimski
„Żal” [fragment])
Lubię
szeptać ci słowa, które nic nie znaczą -
Prócz
tego, że się garną do twego uśmiechu,
Pewne,
że twym ustom do cna wytłumaczą -
I
nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.
Bezładne
się w tych słowach niecierpliwią wieści -
A
ja czekam, ciekawy poza mną trwania,
Aż
je sama powiążesz i ułożysz w zdania,
I
brzmieniem głosu dodasz znaczenia i treści...
skoro
je swoją warga wyszepczesz ku wiośnie -
Stają
mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu -
I
rozumiem je nagle, gdy giną radośnie
W
śpiewnych falach twojego, co mnie kocha , głosu.
(Bolesław
Leśmian „Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą”)
Jeśli
ktoś z was, Rzymianie,
nie
wie co miłości sztuka
dokazać
jest dzisiaj w stanie,
niechaj
w tej książce wiedzy szuka.
Niechaj
uważnie odczyta
utworu
tego stronice,
a
potem niechaj stosuje
przepisy
moje w praktyce.
(Owidiusz „Ars Amandi”; przekład Julian Ejsmond)
Bez względu na to czy nas kochają poetycko czy zwyczajnie, i tak kończymy jako niewolnice gotowania, prania i sprzątania.
Wszystkim Kobietom z okazji Walentynek życzę aby mężczyźni do kwiatów, bombonierek i biżuterii dołączyli czułość, wierność i szacunek. Tych, którzy byliby ciekawi co ona ma dla niego zapraszam za dwa dni na część drugą "Recytuj Walenty".
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym cytatem, bo wcześniej nigdzie go nie czytałam. Ukłony dla Twej wiedzy i bystrości umysłu.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMiło wiedzieć, że jest się w stanie kogoś zainspirować. Życzę przyjemnego opracowywania pomysłu. Czekam z niecierpliwością na lekturę. Pozdrawiam.
UsuńAleż się miłośnie zrobiło i to w różnych stylach...ja właśnie jestem z tych, co to wolą zamiast bukietów róż pomoc w pracach domowych , a herbatka zrobiona z miłości smakuje jak nektar bogów:-)
OdpowiedzUsuńNiestety należę do tych, co to ni bukietów ni pomocy w pracach domowych nie dostają. O ambrozji i amrycie(napój bogów w hinduizmie) nie wspominając. Uściski.
UsuńNo to jest nas więcej ;-) Ale co tam, jak chcę kwiatków, to sama sobie kupię i w wazonie umieszczę ku uciesze ócz ;-)
Usuńpozdrawiam
Akurat jest u mnie tak, że Rodzice jakby nie patrzeć powoli potrzebują coraz więcej pomocy z mojej strony w pracach domowych. Jak się przyłączam do nowych obowiązków, wtedy dostrzegam i doświadczam na własnej skórze, jak to jest prowadzić dom. Jakby nie patrzeć zawsze się coś do zrobienia znajdzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Myśl tak dalej, a żona będzie miała z Ciebie pożytek(mniemam, że połowicy jeszcze nie posiadasz). Ukłony.
UsuńPodoba mi się. Może ja nie romantyczka jakaś nadmierna jestem ,podobno nie wrażliwa na rymy ale poeci wszyscy od niepamiętnych czasów ślicznie pisali o miłości - i niech im tak zostanie
OdpowiedzUsuńCi co się deklarują jako wielcy romantycy, w zetknięciu z prozą życia, okazują się bardzo przyziemni.Uściski.
UsuńKażda miłość kiedyś przechodzi na inny poziom, wtedy warto sobie przypomnieć Asnyka:
OdpowiedzUsuńMiędzy nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych;
Prócz tych woni, barw i blasków
Unoszących się w przestrzeni,
Prócz szumiących śpiewem lasków
I tej świeżej łąk zieleni;
Prócz tych kaskad i potoków
Zraszających każdy parów,
Prócz girlandy tęcz, obłoków,
Prócz natury słodkich czarów;
Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,
Z których serce zachwyt piło,
Prócz pierwiosnków i powojów
Między nami nic nie było!
Przytoczonym wierszem zrobiłeś mi mimo chodem prezent Walentynkowy, bo to jeden z moich ulubionych poetów. Ze względu na rozmiar postu zrezygnowałam z kilku poetów(Petrarca, Szekspir, Asnyk, Staff, Norwid, Biernat z Lublina, Sep-Szarzyński). W przeciwnym razie "Miedzy nami nic nie było" przeczytałbyś w tej notce, zamiast ja w komentarzu. Życzę wielu marzeń,kaskad,zdrojów i blasków.
UsuńJeśli chodzi o poezję miłosną, to chyba najbardziej mi jednak odpowiada ta pisana przez Poświatowską...
OdpowiedzUsuńNazwisko wymienionej przez Ciebie poetki pojawi się w części drugiej "Recytuj Walenty". Nie posiadam w domu Jej tomiku, posiłkowałam się przy wyborze internetem, ale jestem ciekawa,który wiersz wybrałabyś. Pozdrawiam.
Usuń... doceniam te rymy, jednakowoż minęły te czasy, gdym się podobnymi popisywał przed rodem niewieścim; dziś raczej wypada mi powiadać za Asnykiem..."daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia. Przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia"... i dlaczego akurat w Walentynki? Któregoż one są? Prawda to, że co roku? Mój Boże, ileż to razy w życiu mam się zakochiwać? Nie wystarczy raz, a do upadłego? A jeśli tak, to może posłużyć się Gałczyńskim, ale w tym wierszu...
OdpowiedzUsuń"Ile razem dróg przebytych,
ile ścieżek przedeptanych,
ile deszczów,ile śniegów,
wiszących nad latarniami,
ile listów,ile rozstań,
ciężkich godzin w miastach wielu,
i znów upór żeby powstać,
i znów iść i dojść do celu.(...)"
pozdrawiam
Zakochiwać się można raz a na zabój, albo wiele razy, bo "Każda miłość jest pierwsza, najwierniejsza, najszczersza.Każda miłość jest siłą, która burzy, co było". Gratulacje dla Żony, że ma tak wiernego męża.
Usuńhihi... odejmij mi lat dwadzieścia... może zmienię zdanie :-)
Usuń...przekażę gratulacje, ale czy uwierzy???
Gdybym potrafiła odejmować lat, to zaczęłabym od siebie. To mnie trudno jest uwierzyć, że ktoś tak inteligentny jak Ty, nie znajdzie właściwych argumentów. Pozdrawiam serdecznie, dziękując za komentarz.
Usuń"A ty mnie na wyspy szczęśliwe zaprowadź" Gałczyńskiego jest najpiękniejsze z tych strof, które zacytowałaś.
OdpowiedzUsuńNa dodatek najpiękniejsze na każdy etap życia w miłości.
Pozdrawiam serdecznie.
Cieszę się, że pochwalasz mój wybór, chociaż komentator przed Tobą, uważa iż stosowniejszy byłby inny wiersz Gałczyńskiego. Tak czy inaczej miłość zawsze wygrywa. Ukłony.
UsuńŁadny materiał skomponowałaś :) Walentynek nie obchodzę, nigdy nie przepadałam za tym świętem i nie miało to związku z byciem lub niebyciem w związku.
OdpowiedzUsuńKochać i świętować można i bez okazji i przy okazji. Ważne by to robić z radością, smakiem i kulturą. Pozdrawiam i dziękuję za pochlebną ocenę notki.
UsuńI tak to jest... z roku na rok, w każdym wieku i od wieków...
OdpowiedzUsuńI niech tak zostanie :-)
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Uściski.
Usuń... maradag, a czy możesz mi podpowiedzieć, jak to się robi???
UsuńPiękne, miłosne klimaty. Prawdziwe takie.
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się tylko z końcowym żartem o niewolnictwie kobiet w służbie prac domowych. Jakie to niewolnictwo? A kobieta samotna żyła by leniwie w brudzie i niechlujstwie dopóki mąż-tyran nie zaprzęgnie do sprzątania i prania? Dlaczego mówić o zniewoleniu skoro dbałość o dom to genetyczna wręcz cecha kobieca?
Ach, poczytam raz jeszcze te miłosne strofy:)
Leniwą do prac domowych zaprzęga mąż, a ta pracowita robi to sama. Chyba przeceniamy moc genów, bo znam takie kobiety, które wolą być właścicielkami własnych firm, niż gospodyniami domowymi. Pięknie dziękuję za komentarz i pozdrawiam romantycznie i poetycko.
Usuń