piątek, 14 sierpnia 2020

POSKRAMIANIE KORONAWIRUSA !!!

   Za sprawą Szekspira „Poskromiono złośnicę”. Komedia o perypetiach dwóch sióstr Blanki i Katarzyny kończy się pomyślnie, gdyż humorzasta Katarzyna zostaje pokonana przez Petruchia, starającego się o jej rękę i pokaźny posag. 
 Twórcy portalu www.Kobieta 50 Plus” zachęcają kobiety do wzięcia udziału w konkursie „Wakacje z koronawirusem”. Byłam przekonana, że wspomniałam o tym przedsięwzięciu, w ostatnim poście, ale okazuje się, że nie. Dlatego dziś zamieszczam link  https://www.kobieta50plus.pl/pl/szansa-50-plus/konkurs-literacki-a4f, gdzie osoby zainteresowane znajdą wszelkie informacje na ten temat. Co prawda czasu zostało niewiele, bo termin mija 31 sierpnia, ale dla chcącego nic trudnego. Organizatorzy wierzą, a ja wraz z nimi, że talentem i humorem możemy przyczynić się do tego, by trudny czas jaki nastał był łatwiejszy do przeżycia. My też poskromimy bestię!!




  Nad jeziorem i nad morzem,
 każdy się opalać może. 
 Choć pływanie jest wskazane, 
 to z rozwagą, panowie, panie. 
 Bo wakacje są wszak po to,
 aby po nich iść z ochotą
 i do pracy i do szkoły.
 Wypoczęte ciało , 
 uwolniona od trosk głowa, 
 są gotowe na wyzwanie 
 i wirusa pokonanie. 
   
   Powyższy „rym częstochowski” dedykuję organizatorom i uczestnikom konkursu „Wakacje z koronawirusem” oraz wszystkim korzystającym z pięknego okresu kanikuły. Mocno wierzę, że nasza walka z COVID -19 będzie wygrana. 

95 komentarzy:

  1. Klik dobry:)
    Faktycznie za późno i można nie złapać weny. Poza tym, każdy stworzony tekst, musi się uleżeć, odleżeć i przeleżeć odpowiedni czas, w którym się go szlifuje. Szkoda, bo wzięłabym udział...
    Pozdrawiam serdecznie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak proponuję zajrzeć na stronę i zapoznać się z regulaminem. Jeżeli dobrze zrozumiałam teksty nie muszą być długie, a sama wiesz że to co za długo leży nie zawsze nabiera właściwej mocy. Nagrody są bardzo ciekawe, zatem jeszcze raz zachęcam i dziękując za komentarz pozdrawiam.

      Usuń
    2. Już się zdecydowałam, ale... Niestety! Regulamin stanął na przeszkodzie! Szkoda :(

      Usuń
    3. To mnie zaskoczyłaś, aż muszę ponownie przeczytać regulamin, bo nie wiem który jego punkt stał się tą przeszkodą. Jest jednak pewna korzyść, że poznałaś portal i możesz od czasu do czasu tam zaglądać, bo myślę,że nie jest to ostatnia inicjatywa twórców strony. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Witaj Iwonko :)

    Widzę, że u Ciebie dominuje nastrój wakacyjny, fajna fotka i wierszyk ;)
    Myślę, że moje opowiadanie nie byłoby zbyt ciekawe, bo ten okres pandemii zaszczepił gdzieś tam z tyłu głowy strach. Dlatego prowadzę teraz bardziej osiadły tryb życia i nie bardzo chce mi się na jakiekolwiek wycieczki. Wiem, że koronawirus istnieje i faktycznie zbiera plony, moi znajomi wrócili ostatnio z urlopu i okazało się, że niestety przywieźli ze sobą pasażera na gapę czyli wirusa korona. Staram się być rozważna i nie pchać się gdzieś bez przyczyny, ale też nie popadać w paranoje, więc jak najmniej słucham i czytam o tej pandemii by się nie nakręcać i nie wpadać w panikę, bo i tak do końca mediom nie wierzę.

    Trzymaj się ciepło i dużo zdrówka Ci życzę Iwonko, zapraszam do mnie, bo coś tam w końcu udało mi się skrobnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet sobie nie wyobrażasz jak się ucieszyłam, że się odezwałaś. Chyba ściągnęłam Cię myślami, bo dwa dni temu zastanawiałam się dlaczego blog leży odłogiem. Ostrożność jest jak najbardziej wskazana, choć nie możemy dać się ani strachowi ani wirusowi. Mnie wieści też przygnębiają i nie czytuję informacji, ale szukając innych wiadomości człowiek i tak okiem zaczepi. Na Twój blog oczywiście zajrzę z przyjemnością. Tobie i bliskim również życzę zdrowia i dobrego mimo wszystko nastroju. Uściski.

      Usuń
  3. Iwonko, jak na razie wirusa udało nam się uniknąć, nawet na wakacjach, choć tak naprawdę nie badaliśmy się, wiec nie wiadomo czy nie jesteśmy nosicielami...
    Czasami, mimo ostrożności trzeba mieć po prostu szczęście lub pecha.
    Wierszyk bardzo sympatyczny, już zaglądam na portal:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dobrze, bo siedzę w domu, ale moi młodzi chodzą po ulicach, robią zakupy, więc zagrożenie zawsze istnieje. Zanim każdy się przekona czy ma szczęście czy pecha, trzeba po prostu żyć i umilać sobie czas w miarę możliwości. Uściski.

      Usuń
  4. Nasze prawdziwe wakacje dopiero przed nami, choć i tak czasem jedziemy na kilka dni - gdzie się da, aby mieć w " razie czego" jakiś wyjazd już zaliczony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ten urlop, który przed Wami, będzie udany, mimo specyficznych okoliczności. Pozdrawiam serdecznie, dziękując za komentarz.

      Usuń
  5. A więc nie dajmy się wirusowi... i kto chce i może powinien wziąć udział w tym konkursie o którym piszesz...
    Serdeczności Iwonko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram, nie dajmy się wirusowi. Niechaj Tobie i najbliższym dobrze i zdrowo się dzieje. Uściski.

      Usuń
  6. Konkurs ciekawy, ale... no właśnie, mimo wakacji czas zaplanowany na kolejne pobyty w klinice raczej mi nie pozwoli, by się nim osobiście zainteresować.
    A wiersz bardzo sympatyczny :).
    Życzę Ci dużo zdrowia i letniego wypoczynku.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby pobyt w klinice, przyniósł dobre wieści, które pozwolą Ci odpocząć nawet wtedy, gdy lato dobiegnie końca, bo wszystkie pory roku mają swój urok. Zdrowia, zdrowia i optymizmu życzę.

      Usuń
  7. W tym roku raczej wakacji u mnie nie będzie ze względu na pandemię. Szkoda się narażać. Poza tym za rok też będzie lato.

    A jak na razie to nie narzekam.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta świadomość, że i lato i urlop będą także w kolejnych latach, powinna dać nam siłę, by przetrwać i jak najmilej spędzić czas pandemii. Jesteś tak pogodnym człowiekiem, że raczej nie narzekasz, niechaj tak pozostanie. Ukłony dla Rodziny.

      Usuń
    2. Iwono, czasem czuję się jak Kłapouchy z ,,Kubusia Puchatka". I ogólnie rzecz ujmując jestem raczej między melancholikiem i sangwinikiem z dodatkiem od czasu do czasu nuty choleryka.

      Poza tym ani morza, ani góry nam chyba nigdzie nie uciekną. Zawsze można nadrobić w pewnym stopniu te wakacje za jakiś czas.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Obyśmy w zdrowiu i dobrym nastroju dotrwali do tego "jakiegoś czasu". Uściski od choleryczki.

      Usuń
    4. Myślę, że niedługo powinno być lepiej, w końcu mowa jest o zbliżaniu się do szczepionki na koronawirusa.

      Muzycznie Opole coraz słabsze. Trzeba się nasłuchać słabych kawałków, by wśród nich coś ewentualnie znaleźć. Też umknął mi ten jubileusz. A bardzo podobają mi się piosenki w wykonaniu pani Alicji Majewskiej.

      A jakoś zdrowotnie ciągniemy wszyscy w miarę dobrze.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    5. Kilka miesięcy temu pisałam do Ciebie na priv, ale może wiadomość wpadła do spamu, bo nie odpowiedziałeś, a sprawa jest nadal aktualna. Cieszę się, że w rodzinie wszyscy zdrowi i niechaj tak zostanie. Ja o swojej tego powiedzieć nie mogę, choć na szczęście nie ma to nic wspólnego z pandemią. Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Nie dostałem chyba żadnej wiadomości od Ciebie, przynajmniej nie kojarzę takiego faktu.

      Z tym zdrowiem to też tak zmiennie już u mnie. Ale to pewnie w notce coś napiszę. Mam nadzieję, że u Ciebie ze zdrowiem w rodzinie się polepszy.

      Pozdrawiam!
      https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

      Usuń
    7. To chyba jakaś poważna sprawa z Twoim synem się stałą, że tyle czasu dochodzi do siebie po przekonaniu się jacy niektórzy ludzie są. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy niedługo.

      Dzięki wielkie, jeszcze co najmniej kilka dalszych wycieczek na rowerze na mnie czeka w tym roku.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    8. W sumie racja. Jakby ciągle było ciekawie w życiu, to w końcu by było nudno.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    9. Może być i tak, że cały film wyląduje w koszu. Zwłaszcza teraz nie wiadomo wiele w kwestii finansów.

      Jak dla mnie to trzeba mieć wiele cierpliwości, by pracować przy filmach. Nie mówiąc o dokładności, by później z tych wszystkich ujęć złożyć sensowną całość.

      Od wielu lat nie oglądam nic co w opisie zawiera słowa ,,polska komedia romantyczna" czy jakoś tak. Według mnie to kopia z kopii jakiegoś oryginału sprzed lat, który jeszcze w miarę śmieszył. A tak za każdym razem dostajemy właściwie to samo, smutne ale prawdziwe.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    10. Chyba też bym się wahał przed statystowaniem nawet. Z drugiej strony to jednak jakaś forma przygody, nowe doświadczenie i jakaś kwota wpadająca do kieszeni.

      Ostatnio trafiam na słabe filmy krótkometrażowe. Może za jakiś czas znajdę coś wartego uwagi.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    11. Nie wiem jak to się stało, że tylu komentarzy nie doczekało się odpowiedzi. Wybacz, ale szczerze mówiąc jestem sparaliżowana strachem, gdy słyszę, że covid zamiast słabnąć, nasila się. Nawet jeżeli czytam ulubione blogi, to nie mam pomysłu na komentarz. O pisaniu na własnym blogu nie myślę, bo żaden temat nie został opracowany tak jak powinien, chociaż próbuję. Co do zdrowia syna, to niewiele może zdziałać przez telefon, a do szpitala boi się jechać by czegoś nie złapać. Tak przynajmniej tłumaczy się z faktu, że nadal nie znalazł pracy. Myślę, że niektóre nasze komedie romantyczne nie są takie złe. Ja dostaję białej gorączki, gdy przez przypadek trafię na odcinek "La Fan" czy "Pogotowie miłosne". Pierwszy choć amerykański, to mnie kojarzy się z brazylijską telenowelą. Drugi turecki, ale ja nie lubię tej kinematografii. Rzadko kiedy oglądam filmy krótkometrażowe, natomiast bardzo podobał mi się fil "Chce się żyć", jeżeli nie oglądałeś, to polecam. Został on najprawdopodobniej nakręcony na podstawie książki Macieja Pieprzycy. Uściski dla Ciebie i najbliższych.

      Usuń
    12. Nic się nie stało. Też jakoś nie mam chęci śledzić w Sieci ulubionych stron. O pisaniu u siebie też jakoś nie ma mowy. Same smutne tematy ostatnio i trochę niemiłych wydarzeń dookoła mnie.

      Z jednej strony poszukiwanie pracy w czasie pandemii jest wyzwaniem, nie mówiąc o pracy ewentualnej. Z drugiej jednak praca jest istotna dla jakiejś takiej higieny psycho-fizycznej.

      ,,Chce się żyć" widziałem we fragmentach dawno temu. Zwłaszcza rola pana Ogrodnika zrobiła na mnie wrażenie.

      Polskie komedie śledzę głównie z reklam, z nich nie wyłoniło się jeszcze nic, co by mnie w jakimś stopniu zainteresowało. Wolę jeśli już starsze filmy.

      Fakt, niektórzy ludzie są wyjątkowo oporni na myślenie, wiedzę itd.

      Mam nadzieję, że mimo tej wizyty jesteś zdrowa.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    13. Ja ostatnio pokłóciłam się z synem, zarzuciłam mu, że nic nie robi w sprawie znalezienia pracy.Jeżeli Ogrodnik grał upośledzonego, to rzeczywiście robił to rewelacyjnie. Niestety filmu nie oglądałam od początku, więc obsada mi uciekła. Ja bardzo lubiłam polskie komedie przedwojenne. Jakoś się trzymam, bo przecież przez telefon i tak nikt nikogo jeszcze nie wyleczył, więc sami sobie musimy być lekarzami. Ufam, że i w Twojej rodzinie koronawirus nie zagościł, niech tak zostanie. Uściski.

      Usuń
    14. Teraz z pracą może być problem nieco większy. Ale jak się chce to można pewnie coś znaleźć. Na razie nie wiem, bo nie szukam.

      Według mnie Dawid Ogrodnik miał w tym filmie rolę życia. W ogóle wydaje mi się, że przed nim naprawdę zacna kariera.

      Na razie wszyscy jesteśmy zdrowi (nie licząc chorób przewlekłych, mamy leki i jakoś to leci).

      W telewizji można trafić na niezłe horrory. Dziś widziałem występ pana Pietrzaka z okazji dzisiejszego święta. Dawniej wydawał się naprawdę dobry.

      Zamrażarka u mnie pewnie przyda się i po tym wszystkim. Myślę, że tak źle nie będzie w kwestii zakupów.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    15. Wczoraj rozmawiałam z przyjaciółką, ona także twierdzi, że ze znalezieniem pracy mogą być teraz problemy. Dlatego odpuściłam naciski na syna. Udało mi się utrzymywać go tyle miesięcy, to ten jeden też jakoś dam radę. Najważniejsze, że jesteście zdrowi i niechaj tak pozostanie. Uściski dla Ciebie i ukłony dla Rodziny.

      Usuń
  8. Ja też w to wierzę, choć gdy patrzę, jak ludzie podchodzą do pandemii, to groza mnie bierze, że to draństwo rozprzestrzeniać się będzie, a wszystko za sprawą niedowiarków....
    Uściski zostawiam, Iwonko. Dużo zdrowia dla Ciebie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak powiada przysłowie "głupich nie sieją, sami się rodzą" i niestety nic nie poradzimy na to, że ludzie są nieodpowiedzialni. Nawet jeżeli ktoś nie wierzy w istnienie wirusa i pandemii, to powinien przestrzegać zaleceń, bo to nie wymaga ani pieniędzy ani wysiłku, a daje korzyści. Żyjemy spokojnie my i ci obok nas. Pozostawaj w zdrowiu. Uściski.

      Usuń
  9. Staram się nie zastanawiać co dalej z nami będzie bo nie mam dobrych przemyśleń. Trzeba się cieszyć z tego co jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś się powiadało, że myślenie ma przyszłość. Żebyśmy my ją mieli,to czasami pomyślmy nie tylko o sobie, ale i o innych. Cieszę się tym, co mam. Dziękując za komentarz i odwiedziny,pozdrawiam serdecznie, życząc zdrowia.

      Usuń
  10. Jestem pogodnym człekiem, ale w koronawirusie nie widzę nic zabawnego...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli post odebrałaś jako "coś zabawnego", to znaczy, że się nie spisałam. Organizatorzy konkursu pragnęli by ludzie przygnębieni pandemią, opisali swoje wakacje w tym trudnym czasie. Wojna też nie jest niczym dobrym, a mimo tego powstawały w tym czasie "zakazane piosenki" mające na celu podniesienie na duchu. Uszanowanie dla pogodnego człeka.

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nic mmie tak Iwonko nie denerwuje w tym roku jak haslo w ktorym wyraz wirus..
    Odnosze wrażenie, że kazdy i na swoj sposob wykorzystoje czas pandemii

    O fuck
    A nie mozna by tak bez strachu
    Iść ścieżka do lasu
    Romansować z echem
    I prześcigać się ze stresem
    W szczęśliwości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bliska mi osoba zachęcała mnie do wzięcia udziału w konkursie. Ponieważ pandemia nie wpływa na mnie urlopowo, to wiedziałam, że tego nie uczynię. Postanowiłam jednak zamieścić informację o takim pomyśle twórców portalu Kobieta 50Plus, bo każdy inaczej radzi sobie z zaistniałą sytuacją. Rzeczywiście w tym nietypowym okresie ludzie różnie się zachowują. Szkoda, że swojego wierszyka nie wysłałaś na adres podany w linku, mnie bardzo przypadł do gustu. Gratuluję i pozdrawiam.

      Usuń
  13. Nad morzem byłam w sumie ponad miesiąc.
    jak zawsze była moc, a to, o czym się mówi,
    to ja o tym nie mówię. :))))

    Dobrego, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego zdolne niewiast swoje teksty zamieszczacie u mnie, a nie wysyłacie na adres konkursu? Ja choć bym chciała nie nagradzam książkami. Również pozdrawiam i dziękuję za komentarz.

      Usuń
  14. Ja spodziewam się, że ten wirus zniknie tak nagle, jak nagle się pojawił, gdy większość z nas się z nim zetknie. Bo tak naprawdę nie wiemy jak długo jest on z nami i kto z nas miał z nim kontakt. Nie wiemy nawet czy sami nie przeszliśmy go bezobjawowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to prawda. Dlatego dziwi mnie niefrasobliwość niektórych ludzi, rezygnujących z noszenia rękawiczek i maseczek i nieprzestrzegających podstawowych zaleceń. Przecież mogą mieć wirusa i zakażenie przechodzić bezobjawowo, ale być groźnym dla członków własnej rodziny, sąsiada czy kolegi z pracy. Życzę abyś pozostawała w zdrowiu i żeby Twoje nadzieje na szybkie jego zniknięcie się ziściły. Ukłony.

      Usuń
  15. Witaj Iwonko
    Ja dopiero przed urlopem
    Pozdrawiam końcówką sierpnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że wpadłaś z wizytą i życząc udanego urlopu, pozdrawiam.

      Usuń
    2. Pozdrawiam przy sobocie w robocie Iwonko
      A na opowieść o sobocie zapraszam. Dawno nie gościłam Cię na moich stronkach. Mam nadzieję, że wezystko jest ok.

      Usuń
  16. Otwierasz czasami pocztę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed anonimami nigdy! Dziękuję jednak za odwiedziny i pozdrawiam.

      Usuń
  17. Znika wirus i co dalej ......kolejne problemy ....jakie. Bo przecież zawsze są jakieś ....wojny......to już lepiej znany wróg czyli koronawirus. Ale nie ma co jesień może być piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby ten koronawirus był taki znany, to już byśmy sobie z nim poradzili. Trzymajmy się zatem nadziei, że jesień będzie piękna. Pozdrawiam.

      Usuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Sorry, I do not know English. Thank you very much for the post. Best regards.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakoś nie wierzę, aby świat szybko pokonał koronowrusa. Aż taką optymistką nie jestem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj dawno niewidziana!Powoli przyzwyczajam się do myśli, że to potrwa, choć jak proszę dzieci o najmniejsze zakupy, to zapominam, że teraz konieczne są maseczki. Pomimo wszystko, życzę by optymizm Cię nie opuszczał. Uściski.

      Usuń
  21. Dziś właśnie toczyłyśmy dyskusję u fryzjera, jak to z "tym" jest. Hmmm...coraz więcej watpliwości, nieścisłości, sprzecznych informacji, błędów i etc. I bądź tu Człeku mądry...
    Pozdrawiam serdecznie, Pola :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez względu na to, jak to z "tym" jest, bądźmy przezorni, bo Ci zawsze są ubezpieczeni, a więc mądrzy. Dziękuję za wizytę i komentarz. Pozdrawiam.

      Usuń
  22. dziękuję za link do portalu, lecę poczytać :D udanego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, miło mi, że zajrzałaś. Mam nadzieję, że lektura przypadnie do gustu. Tego życzę i serdecznie pozdrawiam, dziękując za odwiedziny i komentarz.

      Usuń
  23. Co prawda już dawno po konkursie, ale chciałam tylko pochwalić Twoje strofy. Iwonko, skromna jesteś, co się ceni, ale to absolutnie nie są rymy częstochowskie.
    Naprawdę przyjemny, ładny wiersz.
    Pozdrawiam i faktycznie - oby udało się poskromić złośnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj dawno nie widziana na blogu.Konkurs chyba się udał, do tej pory przeczytałam tylko opowiastkę Stokrotki, ale jak minie mi przygnębienie spowodowane wzrostem zachorowań(wszak jestem w grupie ryzyka), to będę chciała przeczytać pozostałe prace. Za pochwałę wierszyka dziękuję, ludzie odchodzą od czytania poezji, zapominając, że w najtrudniejszych chwilach pozwalała ona przetrwać. Uściski dla Ciebie, Okruszka i reszty ferajny.

      Usuń
  24. A konkurs tylko dla pań 50 plus? Temat całkiem lekki (może tak mówić o dręczącym nas covidzie?), może znalazłabym czas coś stworzyć :D. Wszyscy mamy wirusa dosyć ale daje humorystyczne pole do popisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile zapamiętałam regulamin, to wiek uczestniczek nie był określony. Jest to portal dla kobiet w każdym wieku, bo młodsze mogą się czegoś od tych 50+ nauczyć, a te "akuratnie" wymienić się spostrzeżeniami i doświadczeniami. Portal gorąco polecam, bo dużo na nim wiadomości o dobrej książce. Dziękuję za odwiedziny i komentarz, pozdrawiam drugą połówkę Pracowni Kotołaka.

      Usuń
  25. spóźniłam się o miesiąc:)) Nie biorę udziału w konkursach. Ale podziwiam odważnych, przedsiębiorczych.
    Poza tym uważam, że miesiąc zweryfikował myślenie o covid19. Już nie jest śmiesznie i zabawowo. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie uczestniczę w konkursach ogłaszanych przez autorki poszczególnych blogów. Tę inicjatywę postanowiłam poprzeć i może trochę rozpowszechnić, bo sam portal jest bardzo ciekawy i to nie tylko dla kobiet 50+. Myślę, że od samego początku, gdy okazało się jak wielki zasięg ma wirus i jak wiele ofiar jego działania, to nie było śmiesznie i nie było zabawowo. Żadna bowiem choroba nie powinna w ten sposób być traktowana. Twój blog "Objazdowy", to za każdym razem bardzo ciekawe posty-tym razem Wisława Szymborska. Myślę, że redaktorki portalu z radością przyjęłyby Twój tekst nie umieszczany wcześniej na blogu, a ciekawy i pouczający. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  26. Witam, wiadomość półautomatyczna, choć za sterami człowiek - może wrzucisz swoje treści lub fotografie na portal dla twórców:

    https://t3kstura.eu/

    Zapraszamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na moim blogu człowieka za sterami. Swoje treści i rzadko fotografie zamieszczam na swoim blogu i to mi wystarczy. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.

      Usuń
  27. Odpowiedzi
    1. Nie znalazłam nic od Ciebie, choć zaglądam codziennie. Buziaki.

      Usuń
  28. I widzisz Iwono, do czego doszło! W lecie, to był luzik, a teraz jest lęk. Teraz to nawet pożądane jest minimalne wychodzenie z domu. Gdybym mogła, to nawet do sklepu bym nie wychodziła. Dużo zdrowia dla Ciebie! I jak zawsze "byle do wiosny". W końcu i ten wirus minie. Wszak wszystko mija... Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, dawno Cię nie było. U mnie lęk jest od marca, dlatego na blogu cisza. Jak na razie, to się potęguje i szkoda, że zabierze jeszcze wiele ludzkich istnień zanim minie. Również pozdrawiam serdecznie, pozostawajcie w zdrowiu i dobrym samopoczuciu.

      Usuń
  29. ja nie daje sie wirusom choć niestety migrenie nie udało mi sie zapobiec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migreny nie są tak groźne jak wirusy, ale bardzo uciążliwe i bolesne. Nie dawaj się ani wirusom ani bólom głowy. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

      Usuń
  30. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  31. Iwonko - w Dniu Twoich Imienin składam Ci najserdeczniejsze życzenia zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. I żeby wróciła normalność i dobro w naszym kraju.
    :-)
    Może poczytasz sobie u mnie o kasztanach???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko jestem w stanie usiąść do laptopa, to wpadam do Ciebie, chociaż nie zawsze komentuję.Za życzenia dziękuję, bardzo mi poprawiły nastrój, bo nie wiedziałam, że na jesieni też są imieniny Iwony. Chociaż przypominam sobie, że koleżanka ze studiów twierdziła, że ma na imię Iwonna przez dwa "n" i chyba obchodziła tak jakoś pod koniec roku. Trzymaj się zdrowo, ciepło i pogodnie.

      Usuń
  32. Wakacji nie miałam i pewnie długo jeszcze nie będę wychodzić, jedynie zakupy w sklepie za rogiem.
    Twój wiersz jest ciekawy, dlatego proponuję, by pisać i na blogu pokazywać, będziemy komentować.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet zakupów nie robię, bo od 4 lat nie opuszczam mieszkania. Wierszyk, to takie częstochowskie rymy, "ku pokrzepieniu serc". Życzę dużo zdrowia dla całej rodziny.

      Usuń
  33. Bardzo czekam, aż to wariactwo z wirusem się skończy i będziemy w końcu bezpieczni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy czeka na to bezpieczeństwo, życzę zdrowia i pozdrawiam.

      Usuń
  34. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  35. Czekam na nowy post. Ostatni pisałaś w sierpniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chciałabym spełnić Twą prośbę, ale moja głowa nie idzie w parze z sercem. Uściski.

      Usuń
  36. Oj dawno nie pisałaś nic nowego Iwonko.
    Wakacje już dawno za nami, jesień w pełni, a zaraz zima.
    Chciałabym, żeby ten trudny czas się skończył, ale domyślam się, że nie będzie to łatwe. Czeka nas jeszcze sporo zmagań z covidem...

    Doceniając Twoje pozytywne podejście, życzę Ci w tym trudnym czasie przede wszystkim zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy pragniemy, by czas pandemii i panowania covidu się skończył, ale jak sama zauważasz nie będzie to łatwe. Kilka tekstów napisałam, ale przy korekcie, zrezygnowałam z ich zamieszczenia, stąd przerwa tak długa, że samej mi wstyd. Pewnie jakiś jeden zamieszczę na koniec roku, w nadziei, że on się skończy, a nowy przyniesie zmianę sytuacji. Pozdrawiam.

      Usuń
  37. p.s. Proponuję, żebyś poprawiła adres do mojego bloga na liście blogów, wpisz tak:

    https://iwnowa.com

    Wtedy będzie to link aktywny i powinien się wyświetlać tak jak inne. :)
    Uściski jesienne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Twój blog zaglądam za każdym razem, gdy robię przegląd wpisów na blogach wyszczególnionych na marginesie. Jestem chyba na bieżąco z Twoimi notkami. Wszystkiego co najlepsze w ten jesienny czas.

      Usuń
  38. A ja na przyszłość częściej będę komentować w ten sposób, żeby odsyłało od razu automatycznie, jak przy kontach na bloggerze. :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  39. Iwonko widzę, że nie tylko ja zrobiłam sobie chwilową przerwę od pisania ;)
    Dużo zdróweczka. Ściskam mocno! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta niemoc poradzenia sobie z pandemią, bardzo mnie stresuje i to odbija się na mojej pisaninie. Stąd przerwa w zamieszczaniu tekstów. Tobie także życzę zdrowia, bo pracujesz w bardzo trudnych warunkach, a to wykańcza fizycznie i psychicznie. Trzymaj się zdrowo i z uśmiechem. Buziaki.

      Usuń
  40. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć wakacje się skończyły,
      dzieci do szkół nie trafiły.
      Wirus bowiem ciągle w pracy.
      Ostrożni bądźcie więc rodacy.

      Zamieńmy zatem opalanie
      Na facjaty zasłanianie.
      Dłoń chowamy w rękawiczki
      Na odporność zaś kusztyczki.


      Byle bez przesady!!!

      Usuń
    2. Witaj dawno nie widziany, chociaż ciągle czytany. Wierszyk wyszedł wprost uroczy; Dobrze, że zasłaniamy nos i usta, a nie oczy. Cieszę się, że pozostajesz w zdrowiu i wirus trzyma się z daleka. Ja jestem tym wszystkim zgnębiona, co odbija się na aktywności blogowej. Życząc dalszego zdrowia, pozdrawiam.

      Usuń
  41. Też ta cała sytuacja - zdrowotna i polityczna - nieco mnie przygnębia. Wtrąciła mnie w jakby melancholijny nastrój. Zacząłem robić przegląd dotychczasowej aktywności na moim blogu.....
    Trochę byłem zaskoczony tym co znalazłem. Dwie z tych rzeczy opisałem w felietonie.
    Pierwsza z nich zadziałała na mnie jak ostrogi - dlaczego zaniedbałem rymowanki? Druga zaś.....?
    Najlepiej sprawdź sama. Felieton nosi tytuł
    REMANENTY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Leszku, bardzo się cieszę, że po długiej przerwie zajrzałeś do mnie. Nie wiem jak to się stało, że wcześniej przeoczyłam Twój komentarz. Na Wasz blog wchodzę, ale nie komentuję, bo z sytuacji politycznej już nic nie rozumiem, a nie chcę się ośmieszyć ignorancją. Remanenty oczywiście przeczytam, a Wam i Waszym bliskim życzę spokoju i zdrowia, nie tylko w związku ze świętami. Uściski.

      Usuń