czwartek, 24 listopada 2022

JERZY POŁOMSKI- artysta estradowy




     1933-2022

   Muzyka była w moim życiu od najmłodszych lat. Najpierw uwielbiałam Mieczysława Fogga, drugim najukochańszym piosenkarzem był Jerzy Połomski.  Przed chwilą zupełnie przypadkiem przeczytałam, że zmarł 14 listopada, zostanie pochowany na starych Powązkach, a uroczystość będzie miała charakter państwowy. 

     Na polskiej scenie był od 1957, zszedł z niej w 2018 z powodu kłopotów ze słuchem. Swoje piękne ponoć mieszkanie, pełne gadżetów i wartościowych drobiazgów zamienił na pokój w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Przeczytałam Jego życiorys i informacje o karierze w Wikipedii. Przejrzałam bogatą dyskografię. Zajrzałam na YT, gdzie znalazłam dwa programy, które chciałabym polecić tym, którzy znali przeboje jakimi nas bawił przez 60 lat i tym, którzy Go nie znali.

    "Spotkania z gwiazdami", to program TVP z roku 1997  ,w którym wybitni ludzie kultury opowiadają o Jerzym Połomskim. Wypowiedzi Ireny Dziedzic, Hanki Bielickiej, Zbigniewa Korpolewskiego, Andrzeja "Ibisa" Wróblewskiego, Janusza Rzeszewskiego i wielu innych, przeplatane są bardziej lub mniej znanymi piosenkami. Obejrzałam ten program z dużym zainteresowaniem i łezka w oku się zakręciła https://www.youtube.com/watch?v=_HHPHCqPBYs  Bardzo ciekawie o życiu i karierze piosenkarza opowiada Paula Rodak w programie "Niczego w życiu nie żałował" https://www.youtube.com/watch?v=TCFafWJy0t0 

    Ten spontanicznie pisany post jest swego rodzaju epitafium dla ulubionego piosenkarz, ale przede wszystkim artysty, bo Jerzy Połomski nim był. Większość piosenek znałam z radia lub telewizyjnych programów. Nie było mnie stać na kupowanie płyt. Z bogatego repertuaru znałam większość piosenek, ale były takie, których nie słyszałam wcześniej. Miałam także te najbardziej ulubione:

"Daj"-zaśpiewał na festiwalu w Opolu w 1968. Podobno inspiracją do napisania tekstu stała się fraszka Jana Kochanowskiego "Do dziewki".  Przez niektórych uznana za najlepszy śpiewany erotyk, mnie kojarząca się z francuskim Je t'aime..." Serge'a Gainsbourga i Jane Birkin. /www.youtube.com/watch?v=85XrT7sMuUs 

"Nie zapomnisz nigdy" https://www.youtube.com/watch?v=3CUoeeY9E3Q


"Moja miła moja cicha, moja śliczna" https://www.youtube.com/watch?v=hC-6ZLZZSy4

"Tak daleko nam do siebie" https://www.youtube.com/watch?v=esHSjt3TtnU

"Każdemu wolno kochać" https://www.youtube.com/watch?v=UdXYrFSCe-0

"Szkoda twoich łez"  https://www.youtube.com/watch?v=Oa-pHAM7hmM

"Piosenka przypomni ci" https://www.youtube.com/watch?v=LGXJEzYi6yw

"Mała błękitna chusteczka" z muzyką Jerzego Petersburskiego(1940) z tekstem A. Tura z 1967, była uważana za utwór rosyjski. https://www.youtube.com/watch?v=oXdK1dCwUhQ

"Jak to dziewczyna"  https://www.youtube.com/watch?v=t62sQUZjoHY

   Nagrywał płyty, koncertował w kraju i za granicą. Otrzymał Złotego Fryderyka za całokształt twórczości. W 1978 w USA Róża Nowatorska wydała album "Świat Jerzego Połomskiego". W telewizyjnej wersji "Leksykon Polskiej Muzyki Rozrywkowej" Ryszard Wolański opracował hasło poświęcone karierze tego wybitnego piosenkarza, śpiewającego barytonem. Wyjechał w trasę koncertową, gdy rozpoczął się stan wojenny. W Ameryce otrzymał zieloną kartę, z której zrezygnował i wrócił do Polski, gdy stan wojenny się skończył.

    W wywiadach podkreślał, że miał kolorowe życie, a ja dziękuję Mu za to, że swoim śpiewaniem ubarwiał i rozjaśniał moją samotność.

24 komentarze:

  1. Pozytywny człowiek, piękna kariera. Ludzie odchodzą, smutne. Pozostaje pamięć. Jego głos będzie brzmiał w naszych uszach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na blogu. Podobno człowiek żyje tak długo, jak długo pozostaje w czyjejś pamięci. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

      Usuń
  2. O Połomskim oczywiście słyszałam, ale go nie słuchałam. Obracałam się w klimatach rockowych. Byłam fanką Niemena, którego już też z nami nie ma :( Przemijamy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemen był wspaniałym kompozytorem i wokalistą. Jego słuchali chyba wszyscy, bez względu na upodobania muzyczne. Przemijają pory roku i lata, więc i my. Uściski z końcem listopada.

      Usuń
  3. Oczywiście znałam, słuchałam i nawet lubiłam. Pamiętam jednak okres gdy twórczość pana Połomskiego była lekceważona i wręcz wyśmiewana. Krytykowano jego stylizacje, farbowane fryzury itp. Czy będąc artystą często wpierw trzeba umrzeć aby zasłużyć na superlatywy? To smutne.
    To dobrze, że artyści mają swój Dom Weterana. Czasem nie ma innego wyjścia na starość. Szkoda, że inne grupy zawodowe tak nie dbają o swoich, często nie mniej zasłużonych, seniorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dom w Skolimowie, to wspaniała inicjatywa, szkoda że inne grupy zawodowe nie podchwyciły pomysłu. Jest tyle opuszczonych pałacyków, dworków, często z parkiem, gdzie można byłoby urządzić "resortowy" Dom dla weteranów. Połomski w wywiadach podkreślał, że śpiewa dla swojego pokolenia, ale cieszyła Go publiczność w każdym wieku. Dbał o swój wygląd, bo to była część Jego scenicznego wizerunku i wyraz szacunku dla tych, przed którymi występował. Niestety kolejny raz sprawdza się powiedzenie, że wybitnych ludzi docenia się dopiero po śmierci. Dziękuje za komentarz i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Kiedyś Połomski wydawał mi się raczej wykonawcą w typie moich rodziców, sama słuchałam innych wykonawców, ale z czasem przekonałam się do jego piosenek, a na pewno polubiłam pana Jerzego jako osobę, między innymi za piękny język, skromność i ciekawe wypowiedzi.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jego piosenki mogli śpiewać wszyscy, bo tekst przekazywał wyraźnie wyartykułowany. Młodsi wokaliści często śpiewają tak, że nie można zrozumieć, o czym jest piosenka. Buziaki.

      Usuń
  5. Witaj, Iwono.

    Jerzy Połomski to także i nie moja bajka, choć, oczywiście, znam większość jego przebojów, melodyjnych, więc wpadających w ucho:)

    Jak zwykle - włożyłaś mnóstwo wysiłku w swoją notkę, Iwono, a ja (też - jak zwykle) z zainteresowaniem i przyjemnością ją przeczytałam:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak Ty, mam ogromny szacunek dla ludzi dla których piszę i dla tych, o których mówię. Teksty traktujące o pożegnaniach są trudne, ale dowodzą naszej pamięci i szacunku dla danej osoby. Przesyłam ukłony.

      Usuń
  6. Aż tak to nie, ale uwielbiałam motyw z Jeziora Łabędziego, który śpiewał z pięknym tekstem Co mówi wiatr.
    Każdego życia bardzo szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaintrygowałaś mnie swoją informacją, bo tego utworu nie znam. Muszę Go wysłuchać na YT. Miło, że wpadłaś z komentarzem, dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  7. Kto z nas będzie mógł powiedzieć na progu życia: "Żyłem całym sobą i kochałem to" ?? Nie był z mojej "bajki", ale odkąd pamiętam był sobą, nie dał się "zdziwaczyć"...;o)

    Nie damy Ci tkwić w samotności !! Jeśli tylko nam na to pozwolisz...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mogę powiedzieć, że ze swojego życia niczego nie żałuję. Co prawda z synem mi się nie układa i to jest porażka, ale cała reszta jest w porządku. To w życiu jest chyba najważniejsze, być zawsze sobą. Moja mała ruchliwość, w jakimś stopniu narzucona przez wózek, siła rzeczy robi ze mnie samotnika. Gdybym wiele lat temu wpadła na "Twój certyfikat grzeczności", to może powiodłoby mi się z synem, a wtedy i samotność by tak nie doskwierała. Dzięki wielkie, za chęć wspierania, to wiele dla mnie znaczy. Uściski dla całej Rodzinki.

      Usuń
  8. Wychowałam się na piosenkach Jerzego Połomskiego, a dopiero niedawno odkryłam piosenkę "Kodeks".
    Słyszałam ją w samochodzie, wtedy jeszcze nie wiedziałam, co ona zwiastuje, ale chyba otrzymałam jakieś przesłanie. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O piosence "Kodeks" dowiedziałam się z wywiadu Marii Szabłowskiej z Jerzym Połomskim w Polskim Radiu, bo wtedy ja puściła. Będę musiała odszukać ją na YT i wraz z utworem, o którym pisała JoAnna, wysłuchać. Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Poznałem chyba tylko najpopularniejsze jego piosenki. Nie mniej warto sobie czasem włączyć coś z takiej klasyki muzycznej. Jakby nie patrzeć w wykonaniach pana Połomskiego było sporo elementów, o które dziś dba bardzo mało wykonawców. Przede wszystkim dziś zdarza mi się coraz częściej nie rozumieć tekstu piosenki. A to przecież podstawa w muzyce rozrywkowej. Bez tekstu nie ma co słuchać piosenek zupełnie.

    Gratuluję wygrania konkursu. :)

    Coś kiedyś słyszałem o tej książce pana Rusinka. Może uda mi się ją gdzieś dostać.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkich wykonawców działających do lat 90-tych XX wieku, charakteryzowała doskonała dykcja i można było zrozumieć każdy tekst Za to ich ceniłam. Podobnie jest z autorami tekstów i kompozytorami, bo współdziałali ze sobą tak zgranie, że były to, nie piosenki, ale śpiewane opowieści. Dziś poza piosenką poetycką, teksty są marne, a i kompozycja opiera się na niewielu dźwiękach. Za gratulacje dziękuję, konkursu nie wygrałam, ale byłam w gronie nagrodzonych. Ponieważ teksty m,in Izabeli Degen i Pani Wenskiej(te przeczytałam) i mój ukazały się na portalu Kobieta 50 Plus, to autorkami są niewiasty. Niemniej jednak jest to portal, na którym znaleźć można artykuły, które być może zainteresowałyby także mężczyzn. Książka Rusinka była wydana w 2017, więc nie wiem czy dostępna jest jeszcze w księgarni, ale pewnie korzystasz z biblioteki, to nie powinieneś mieć problemu z przeczytaniem. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Od małego słyszałam jego piosenki w domu. Wychowałam się na nich.
    Życzę aby te grudniowe dni otuliły Cię radością i spokojem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzenia piękne, niechaj i Tobie się spełnią. Dziękuję.

      Usuń
  11. Pięknie, że przypomniałaś pana Połomskiego. Odkąd sięgam pamięcią w moim domu ten piosenkarz był bardzo szanowany obok Ireny Santor, Mieczysława Fogga, Jana Kiepury, a później Maryli Rodowicz i Anny Jantar. A ta jego "Cała sala śpiewa z nami" to hit hitów i wspomnienie dawnych "Sylwestrów" i "domówek" No cóż... wykruszają się ci najwięksi, których trudno, a może nawet nie sposób zastąpić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj jak muzyczka skoczna, a teksty się rymują, choć sensu w nich brak, to już jest piosenka. Ci, wymienieni przez Ciebie i wielu innych, rozpoczynających kariery w tym samym czasie, dbali o jakość tekstu i kompozycji. Szanowali publiczność, która miała nie tylko dobrze się bawić. Każda piosenka, to była "historia jednej znajomości". Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  12. Oj tak, odchodzi pokolenie starych dobrych gwiazd estrady, dla których publiczność była najważniejsza. Pytanie kto ich zastąpi? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że Ich nikt nie zastąpi. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

      Usuń