Zaledwie dwa tygodnie temu czytałam Jej post "U nobliwej starszej pani". Dziś w nocy dowiedziałam się, że RENATA KŁOSOWSKA odeszła 7 czerwca. Jej portret i piękny wiersz znajdziecie na blogu siostry Dagmary http://witrazezcukru.blogspot.com/.
Przez godzinę szukałam wśród swoich notek, tej poświęconej Jej i blogowi "W jesieni życia". Byłam przekonana, że opisałam tę niezwykłą kobietę, która żadnej pracy się nie bała. Była osobą szalenie życzliwą ludziom. Wnikliwa obserwatorka naszej rzeczywistości, mówiąca otwarcie o absurdach codzienności, odznaczała się ogromnym poczuciem humoru. Miała wielki dystans do siebie. Na stronie Dagmary 7 czerwca o godz.13,43 zamieściłam komentarz mający dodać sił walczącej Renacie. Odeszła za szybko, zbyt młodo.
Ci którzy Ją znali osobiście bądź z blogosfery, pogrążyli się w smutku. Pozostanie w pamięci tych,którym pomagała i tych którzy czytali Jej bloga.
Widywałam taki podpis pod wieloma postami, chociaż nie poznałam właścicielki, bardzo przykre, aż nie chce się wierzyć!
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj zmarła też moja sąsiadka, po wylewie nie wróciła do zdrowia...
Chociaż mamy świadomość, że śmierć jest nieuchronna, to zawsze trudno jest nam pogodzić się z tym, że zabiera bliskich nam ludzi. Renia mieszkała zbyt daleko, abym mogła towarzyszyć Jej w ostatniej drodze, ale pozostanie w mojej pamięci na zawsze, bo w wielu sprawach miałyśmy podobne zdanie i przez to, była mi szczególnie bliska, jak siostra a nie znajoma z sieci.
UsuńDziękuję Iwonko za te słowa, bardzo, bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję Tobie i Renatce za zaszczyt poznania Was. Wielką radość sprawiało mi bywanie na Waszych blogach i odpowiadanie na komentarze pod moimi notkami.Znasz mój e-mail, gdybyś czuła potrzebę wygadania się, to jestem do Twojej dyspozycji. Ściskam serdecznie Ciebie i Jej córkę.
UsuńBardzo smutna wiadomość. Sama zniosłam odejście dwóch bloggerów, z którymi mięliśmy pewnego rodzaju zażyłość, choć nigdy nie spotkaliśmy się w realnym świecie.
OdpowiedzUsuńNależy zawsze pamiętać, że internet to też ludzie i tam są prawdziwe uczucia. Wiem, że wielu lekce sobie waży znajomości internetowe, ale Ty zdaje się, wiesz, że strata tego typu może przynieść taką samą pustkę.
Zawsze gdy odchodzą wartościowi ludzi czujemy żal, a pustki nic nie jest w stanie wypełnić.
UsuńWięź internetowa to też więź...A emocje odczuwa się chyba nawet bardziej niż w realu...
OdpowiedzUsuńW realu nie zawsze miałam szczęście do ludzi. Ci poznani w sieci rekompensowali mi doznane rozczarowania, dlatego odejście każdego takiego znajomego, przeżywam bardzo silnie i czuję się, rozwalona emocjonalnie.
UsuńCóż, każdy kiedyś przejdzie w inny wymiar... Oby tylko nie za wcześnie...
OdpowiedzUsuńSmutne pozdrowienia
Każdy ma tę świadomość nieuchronności, ale gdy śmierć przychodzi za wcześnie, to czujemy się oszukani. Również pozdrawiam.
UsuńTeż nie chce mi się wierzyć, że "nobliwa starsza pani",której daleko było do nobliwości i bycia starszą panią już odeszła... Nie znałyśmy się osobiście ale jej odejście boli jak diabli.
OdpowiedzUsuńJedynie pamięć o Niej może z czasem złagodzić ten ból. Pamiętajmy wiec!!!
UsuńI mnie smutek wielki ogarnął, o bywałyśmy na swoich blogach i na FB. Wiedziałam też że była w szpitalu.
OdpowiedzUsuńNa FB jestem od niedawna, więc znałam Ją tylko z bloga i sądziłam, że jeszcze wiele lat komentowania wpisów mamy przed sobą.
UsuńPrzykra wiadomość i dla mnie, chociaż nie czytałam i nie komentowałam tekstów ,,nobliwej starszej pani". Śmierć zawsze przychodzi nie w porę, za wcześnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To prawda, nigdy nie będziemy gotowi na utratę osób kochanych, lubianych czy po prostu poznanych.
UsuńRena to pełna energii, młoda duchem i sercem kobieta. I taka zostanie w moich oczach. Przegrała walkę o oddychanie, ale nie o bywanie w wielu sercach. A póki pamiętamy, żyje w naszej pamięci.
OdpowiedzUsuńDbajmy więc o to by pamięć nas nie zawodziła.
UsuńBardzo smutna wiadomość i chociaż nie znałam to i tak smutek jest - odszedł człowiek, lubiany, wartościowy :(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :(
Odeszła wspaniała kobieta, charyzmatyczny, mądry człowiek, nie wywyższający się, zawsze pełen empatii.
UsuńONA jest nadal z nami - dobrzy ludzie nie umierają !!!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe, mądre słowa napisałeś SOBIEPAN-ie, z całego serca dziękuję, że uczyniłeś to w tym miejscu, choć w tak smutnej chwili.
UsuńRozumiem co czujesz. Przechodziłam przez to kilka razy. Nawet jak nigdy nie spotkałaś tej osoby osobiście w realu, to i tak przeżywa się tak samo
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zapachem kolorowego groszku z mojego balkonu
Dziękuję za złożenie hołdu Renacie, bo tak odbieram każdy napisany komentarz. Oby zapachy ulubionych kwiatów,towarzyszyły Jej w tym innym świecie.
UsuńWspółczuję Ci, bo chociaż nie znamy kogoś osobiście, to jednak czujemy do niego sympatię na odległość ekranu monitora.
OdpowiedzUsuńW lutym odczuwałam to samo, gdy odeszła od nas JaGa.
Przykre.
Dziękuję za komentarz i proszę o światełko dla Reni, tak jak uczyniłaś to, w przypadku JaGi.
UsuńDla JaGi na moim blogu przez miesiąc płonął znicz. Reni zapalę tylko taki [*].
UsuńZawsze szkoda i smutek wielki, gdy odchodzi człowiek. Niech spoczywa w spokoju... [*]
OdpowiedzUsuńNiech spoczywa.
UsuńWielki smutek
OdpowiedzUsuńJa jeszcze dziś, nie umiem sobie z tym poradzić.
UsuńLudzie zawsze odchodzą zbyt wcześnie
OdpowiedzUsuńhttps://londynsrondyn.blogspot.com/
https://zolza73.blogspot.com/?zx=fe6198f2e2e9e469
To prawda, dziękuję że zechciałaś złożyć swoje uszanowanie Reni, choć najprawdopodobniej nie znałyście się z blogów. Twoje odwiedzę wkrótce. Pozdrawiam.
UsuńWszystko już chyba zostało powiedziane wcześniej. Dodam tylko za Sobiepanem, że jeśli pamięć o kimś będzie żywa, to mimo śmierci ta osoba będzie w jakimś sensie z nami.
OdpowiedzUsuń***************
Jak dla mnie cały mecz można udać za dość obiecującą zapowiedź na mundial. Oczywiście drużyny na jakie trafimy w grupie są dużo mocniejsze od Litwy. Wydaje mi się, że już w pierwszym meczu z Senegalem mogą nasi piłkarze nie nadążyć. Oby się za szybko nie zmęczyli.
W sumie mogę się zgodzić z Tobą, sam nie miałem jeszcze okazji odwiedzić Rosji, a sporo widziałem dobrego o jej atrakcjach, przyrodzie, ludziach. Bo trzeba to wszystko wyjątkowo mocno odgraniczyć od polityki.
Poza tym wydaje mi się, że Lewandowski pozytywnie wpływa na morale całego zespołu nie mówiąc już o jego skuteczności w ataku.
Pozdrawiam!
Dziękuję za komentarz.
Usuńo matuniu ... odszedł Sylen ...odeszła JaGa ... teraz Renata ...
OdpowiedzUsuńto bardzo, bardzo , bardzo smutny post ...
....
tulipany zakwitną na niebieskiej łące,
wiatr w ramionach wiatraków nie zapomni imienia Reni
a my? ... w naszych sercach zostanie ślad
Cieszę się, że dałaś znać o sobie, bo Anzai martwił się Twoim długim milczeniem, w komentarzu pod postem "Wiosenna niemoc". Pięknie nawiązałaś do tytułu mojego postu, wspaniałe epitafium.
UsuńPrzykro o tym słyszeć :/ Piękny post !
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu. Zawsze przykre wiadomości nas przygnębiają. Kiedy nie możemy z jakiś powodów osobiście pożegnać bliskiej osoby, to dobrze kiedy zdobywamy się na pisemny dowód pamięci. Pozdrawiam i zapraszam w weselszym momencie.
UsuńCóż mogę rzec? Niech spoczywa w pokoju
OdpowiedzUsuń"Niech Jej ziemia lekką będzie"
OdpowiedzUsuń